Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wycena

kobieta, 48 lat, Abu Zabi

169 cm, 101.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2009 , Skomentuj

Hej!
Staram się przed świętami trochę zrzucić z wagi, żeby Nowy Rok nie zastał mnie z waga oscylującą około 90kg.
Waga wczoraj rano-86,7!
Wczoraj i dziś zaliczony basen po 50 minut.
Dieta wczoraj ok. 1500 kcal. Myślę,że dziś będzie podobnie.

29 listopada 2009 , Komentarze (1)

.. brak jakichkolwiek sukcesów i diety! Waga w granicach 87 kg! A jak bezie w Nowym Roku? Aż strach bierze człowieka....

19 listopada 2009 , Skomentuj

Witam!
Dawno nic nie pisałam,bo...
-nie mam się czym pochwalić (87kg!!!)
- bo nie mam natchnienia do pisania
- bo....
U mnie różnie, weekend spędziliśmy w Warszawie- rodzinna wycieczka pociągiem,bo Julka jeszcze nie widziała pociągu.( podróż dwa razy droższa niż samochodem). Hotel fajny w samym centrum (niedrogi).
Pogoda w sobotę super, natomiast w niedzielę lało.
W wtorek Julka przyszła z przedszkola i wszystko było ok. A ok. 17 przyszła do mnie,że boli ją głowa i jest jej zimno.Gorączka 39C,rano do lekarza - grypa. Wczoraj cały dzień gorączka, dziś już lepiej. Ale najbardziej martwię się o moją mamę, bo po leczeniu chemicznym ma bardzo słabą odporność i tak grypa może być dla niej bardzo groźna. (ale na razie wszystko ok).
Od poniedziałku dietę trzymam w ryzach i od dziś zabieram się za ćwiczenia. Już nie mam planów ile schudnę, oby tylko trochę było mniej!!
Parę zdjęć z Warszawy:

12 listopada 2009 , Komentarze (2)

Hej! Nie wiem co mam Wam napisać?
U mnie diety brak nadal niestety.
We wtorek moja córka skończyła sześć lat! Dziś skończyło się jedzonko, chyba za dużo podałam na stół. Ponadto byłam znów dziś z mamą na onkologii i niby wszystko się zmniejsza, tomografy ok, ale wyniki krwi za niskie i zastanawiają się co robić ( autoprzeszczep?) a jeszcze na jedno miejsce planują radioterapię.
Już naprawdę nie wiem kiedy wezmę się za siebie?
A propos tych zdjęć to jest PARK MINIATUR w Inwałdzie koło Wadowic.
Pozdrawiam Ania

8 listopada 2009 , Komentarze (3)


Witam!
Dzień spędzony bardzo miło,ale niestety niezbyt dietetycznie. Parę fotek:

6 listopada 2009 , Komentarze (1)

...a u mnie rezultatów porządnych nie widać! Jem normalnie,ale bez wyskoków mega kalorycznych! Waga nieznana! W tym tygodniu byłam na basenie 2 razy po 60 minut i dziś tylko 45 minut, bo musiałam odebrać mamę po drodze i nie starczyło mi czasu na 60 minut.
We wtorek moja córka skończy 6 lat!!! Myślę,że porządne odchudzanie dopiero po połowie listopada będzie..... albo i nie.....

31 października 2009 , Komentarze (2)

Waga 86,3 kg! Diety brak! Wpisuję się do pamiętnika mało,bo jakoś mnie nie ciągnie do kompa!Pozdrawiam! I uważajcie jutro na drogach!

27 października 2009 , Komentarze (1)

Hej! Już połowa akcji a tylko nieliczne z nas osiągają sukcesy!
Ja osobiście nie zabrałam się jeszcze za siebie.
Dziś byłam ponownie z mamą na tomografie i tym razem badanie było przeprowadzone sprawnie.
Tera tylko czekać na wyniki ( mam nadzieję,że będą pozytywne).
Z wyjazdów planowanych jeszcze muszę zaliczyć z mamą w czwartek ZUS (komisja rentowa) i 4 listopada onkologia. A z tatą muszę jechać 3 listopada do Łodzi do okulisty na wizytę kontrolną.
Trochę dużo tych wyjazdów, ale już nie muszę jeździć do pracy (lodziarnia zamknięta do połowy lutego).
Moja sześciolatka nie chce chodzić do przedszkola tzn. w przedszkolu jej się podoba,ale najgorsze są ranki i momenty pożegnania. Macie na to jakąś radę?
A WAGA BEZ ZMIAN TZN OK. 86 KG! I DIETY BRAK....JESZCZE....
JUTRO WYSKAKUJĘ NA BASEN JAK CÓRKA BĘDZIE W PRZEDSZKOLU!
MIŁEGO WIECZORU!!!!!

25 października 2009 , Komentarze (1)

Hej! Znów trochę Was opuściłam, ale miałam "małe" zawirowania (poprzedni wpis). Dziś jadę ostatni raz do pracy, jutro generalne sprzątanie lodziarni i wolne.... ok. 3,5 miesiąca! Tzn. trzeba parę rzeczy zrobić podczas zimy, nowe grzejniki, malowanie.
Czy Wy wiecie,że jutro środek naszej akcji chudnij z Justyną?
Jaj Wam idzie?
U mnie porażka- od początku akcji minus 2 kg tylko!!!
Miłej niedzieli!!!!!

22 października 2009 , Komentarze (4)

Dlaczego moja mama musi tak cierpieć? Naprawdę na to nie zasłużyła. Wczoraj pojechaliśmy do IO na tomograf komputerowy, przy podawaniu kontrastu pękła jej żyła i cały kontrast poszedł do ręki, potworny ból, ręka jak balon i wysłali nas do domu. Po  południu pęcherze na ręce, ropa,chyba się zrobiła martwica. W końcu wieczorem mama wylądowała w szpitalu na chirurgii. Oczywiście nie na onkolo gii,bo oni nie przyjmują takich przypadków. I znów szpital jakby było mało jednej choroby!!! A mama psychicznie już tego nie wytrzymuje. Dziś rano dzwonili już z onkologii, chyba się wystraszyli co narobili...
Diety brak! Pozdrawiam Ania