I znowu opuściłam wczoraj wpis, ale byłam na zakupach i się tak jakoś zeszło do 22 w centrum handlowym 🙈 ja nie mogę tam wchodzić bo potem wyjść nie mogę 😬 mimo wszystko micha wczoraj na 6+, dzisiaj tez, ale musiałam trochę pogłówkować z kolacją bo zostało mi 700 kcal i nie wiedziałam za bardzo czym dobić i wymyśliłam sałatkę z pomidorkami cherry, fetą, orzeszkami ziemnymi, nuggetsami, oliwkami, suszonymi pomidorami, a to wszystko zalane sosem jogurtowo czosnkowym i kajzerka na przegryzke, więc poszło, pękło, najadłam się 😄 zaraz prysznic i spanko, w końcu, bo dziś też dość szalony dzień i powrót późnym wieczorem, dobranoc !