Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę wrócić do bycia szczupła i mojej idealnej wagi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8138
Komentarzy: 72
Założony: 9 lutego 2022
Ostatni wpis: 30 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik4629283

kobieta, 28 lat, Żywiec

163 cm, 95.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2022 , Skomentuj

I znowu opuściłam wczoraj wpis, ale byłam na zakupach i się tak jakoś zeszło do 22 w centrum handlowym 🙈 ja nie mogę tam wchodzić bo potem wyjść nie mogę 😬 mimo wszystko micha wczoraj na 6+, dzisiaj tez, ale musiałam trochę pogłówkować z kolacją bo zostało mi 700 kcal i nie wiedziałam za bardzo czym dobić i wymyśliłam sałatkę z pomidorkami cherry, fetą, orzeszkami ziemnymi, nuggetsami, oliwkami, suszonymi pomidorami, a to wszystko zalane sosem jogurtowo czosnkowym i kajzerka na przegryzke, więc poszło, pękło, najadłam się 😄 zaraz prysznic i spanko, w końcu, bo dziś też dość szalony dzień i powrót późnym wieczorem, dobranoc !

22 marca 2022 , Komentarze (5)

Oj, wczoraj ominęłam wpis, a miałam pisać codziennie, żeby nie stracić zapału, ale spokojnie, wczoraj byłam bardzo grzeczna, dzisiaj zresztą też 😁 przy codziennych wpisach najgorsze jest to, że w zasadzie to nie wiem co pisać 🤷 no cóż. Nadchodzi pora kolacyjna, a ja nie wiem co sobie wszamię, zostało mi jeszcze 400 kalorii to w sumie mam w czym wybierać, czasami brakuje mi pomysłów na posiłki, tym bardziej, że połowę mojego życia zywilam się jednym, wielkim posiłkiem dziennie, a teraz trzeba kombinować. Może coś polecicie ? Śniadania, obiady, kolacje. Za każdy pomysł będę wdzięczna! ❤️ Trwam sobie tak w tym moim wyzwaniu i się zastanawiam ile w rzeczywistości zleci do soboty, bo dzisiaj nie wytrzymałam i stanęłam na wagę, a tam tyle samo co 4 dni temu 🤷 oby coś spadło bo będę zła 😠 mimo wszystko się nie poddam, bo wiem, że te stracone kilogramy wrócą z podwojoną siłą. Także walczę dalej.

20 marca 2022 , Komentarze (3)

Jestem! 2 dzień wyzwania powoli dobiega końca, i to z pozytywnym skutkiem 🤗 2 l 💧wypite, trening zaliczony, micha idealnie wręcz i ciekawi mnie co ta waga w sobotę pokaże 🤔 może będę musiała się bardziej przyłożyć? A może wszystko robię jak należy i spadek będę miała taki jak sobie wymarzyłam? Odliczam niecierpliwie do soboty, a jutro dopiero poniedziałek 😬 

Milego wieczoru wszystkim życzę !

19 marca 2022 , Komentarze (4)

Tak jak sobie obiecałam tak jestem, pierwszy dzień mojego wyzwania zaliczony na 200%. I już nie mogę doczekać się dnia jutrzejszego 🤗mam nadzieję tylko, że spadek pójdzie zgodnie z planem 🙈 

18 marca 2022 , Skomentuj

No hej, napisze chyba tak w skrócie, zresztą teraz codziennie będzie wpis z rachunkiem sumienia, żebym nie odbiegała od celu. A więc, planuje chudnąć 1,5 kg tygodniowo. Rzucam się na głęboką wodę i mam świadomość tego, że to trochę za dużo, ale tak chcę i koniec. Z moich obliczeń wynika, że do 1 lipca zobaczę na wadze 75.2 kg. Wiara czyni cuda, także spinam poślady i do boju! 💪



18 marca 2022 , Komentarze (2)

Znowu odnotowałam ładny spadek i jestem z tego powodu dzisiaj bardzo szczęśliwa 🤭 -6,30 na 39 dni to jak na mnie jest serio zajebisty wynik, oby tak dalej a do lata może będzie te 80(marzenie). Zostało 17 kg i 3,5 miesiąca 🤔 jakbym się ostro zawzięła to kto wie. No nic, próbować będę, jak waga będzie dalej spadać to się okaże. Dzisiaj na obiad wleciał cheat w postaci małego kebsika, ale myślę, że wliczę go dzisiaj po prostu w mój deficyt i szkody wielkiej nie będzie :) taka nagroda. Pogoda za oknem piękna więc może uda mi się dzisiaj wyrwać na jakiś mały spacer, dobrego dnia wszystkim!

9 marca 2022 , Komentarze (8)

Dzisiaj wybił miesiąc od startu, 5,5 kg na minusie, w tym tygodniu spadek 1,3 kg! ❤️Jestem mega zadowolona z wyniku i jeszcze bardziej zdeterminowana do dalszej walki. Tymczasem uciekam robić śniadanie, bywajcie.

7 marca 2022 , Skomentuj

Dziś się czuje ciuut lepiej, ale przede mną cały dzień, więc pewnie na wieczór skończę z milionem złych myśli i milionem czarnych scenariuszy. Tak już mam. Zjadłam śniadanie, coś tam pocwiczylam, czekam aż kura się rozmrozi i biorę się za obiad, zważe się w środę, tak jak zawsze. Oby było chociaż pół kilo mniej. Nic mnie tak nie buduje jak te lecące w dół kilogramy. Może wieczorem coś naskrobię, oglądam wiadomości i nie mam głowy.


6 marca 2022 , Skomentuj

Jestem, żyje, walczę. Jakoś straciłam ochotę na cokolwiek, nawet głupie wpisy przez całą tą wojenną otoczkę. Nie wiem ile i czy schudłam coś od ostatniego ważenia bo zwyczajnie jeszcze się nie zwazylam, poza tym zawsze robię to w środę, ale może jutro stanę i zobaczymy co pokaże. W każdym razie nadal bez wpadek, trzymam się deficytu itd. co to będzie 🙄


22 lutego 2022 , Komentarze (3)

Dzień dobiega końca, ja już trochę zeszłam na ziemię z wcześniejszą euforią po tym jak okazało się, że moja waga nie wyświetla już 3 cyfrowej liczby i nie dzwoni pod 112. Tak naprawdę te marne 4 kg na minusie to kropla w morzu potrzeb, ale i tak mimo wszystko jestem zadowolona, że małymi kroczkami oddalam się od tej obrzydliwej setki. Byłam dziś na zakupach, oczywiście obkupilam dzieci w ciuchy wiosenne, ale dla siebie jak zwykle nie wybrałam nic, bo we wszystkim wyglądam tak źle, że nawet nie widzę sensu wchodzić do przebieralni, zresztą tam jest zdecydowanie za dużo luster, a ja zdecydowanie nienawidzę na siebie patrzeć 🤷 ktoś też tak ma? 😅 Ale za to w drogerii zaszalałam, chociaż makijażem zamaluję smutki 😁 ekhm. Tzn miałam taka myśl "po co ci te kosmetyki, i tak jesteś gruba i brzydka", ale wiem, że schudnę i się przydadzą. Boże, ja mam chyba coś z głową i czas zakończyć ten żałosny post, ale musiałam to z siebie wyrzucić - ulżyło ;) dobranoc.