Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NowAga

kobieta, 41 lat, Warszawa

172 cm, 61.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 września 2007 , Komentarze (1)

Ale nadal boli:/ W pracy musiałam zażyć solpadeinę, żeby móc pracować conieco. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Co do diety to tak:
1. Płatki na wodzie + kawa inka
2. Dwa jabłka + kefir z otrębami
3. Pół jabłka + talerz rosołu z makaronem + 2 łyżki kabaczka duszonego z warzywami.
To wszystko na dziś. Waga dziś 60,50 więc w porządku. Dzis jeszcze będzie godzina ćwiczeń aerona co już się bardzo cieszę. I jestem bardzo zadowolona z poprawy wyglądu mojego ciała - to jest już ważniejsze od wagi. A najbardziej jestem zadowolona z mojego obecnego trybu życia i żywienia. Odnalazłam w końcu sposób na to żeby dobrze spać (bo z żołądkiem niewypełnionym jedzeniem po brzegi), żeby nie ukrywać ogromnego brzuchola pod luźnymi bluzkami (bo jest zdecydowanie mniejszy:) i powoli zaczynam odkrywać radość z zakupów (bo dotąd w niczym się sobie nie podobałam:/). Jest jeszcze wiele innych mniejszych plusów, które są szalenie mobilizujące. Pozdraiwam wszystkich czytających i do jutrzejszego wpisu:) Jeszcze tylko gdybym umiała załączać zdjęcia:( Coprawda umiem załączać, ale wchodzą mi taaaakie ogromne, że najczęściej mn ie nie widać na tych zdjęciach. Próbowałam je zmniejszać, ale to nic nie daje. Nie mam pojęcia:(

11 września 2007 , Komentarze (1)

Poza bólem głowy wszystko ok. Zjadłam:
1. Płatki jak co dzień
2. Dwa jabłka + kefir z otrębami + saładka z fetą
3. Trzy łyżki fasolki po bretońsku
Na nic więcej nie miałam ochoty. W pracy było mnóstwo słodyczy,  a mnie nawet na kawałek nie skusiło:/ pewnie przez ten bój głowy. Ale za to kupiłam dziś sobie fajne leginsy czarne - super, będą pasowały do wczorajszej sukienki:). Wczoraj zamówiłam te gazetki z DVD, o których pisałam wcześniej, mam nadzieję, że jutro już przyjdą, bo jutro ćwiczę a wtedy mogłabym już poćwiczyć z nowymi płytkami:). No zobaczymy. A tymczasem pozdrawiam.
aaaa, no i zapomniałam, że ważyłam się dziś - 60,5, więc jest w porządku. Dobrejnocy Wszystkim

10 września 2007 , Skomentuj

Kolejny tydzień czas było zacząć. Dziś dzień dietkowy, ale o weekendzie u mamy nie będę pisała:). Pewnie każdy z mieszkających już poza domem rodzinnym wie co to znaczy. Dlatego też ważyć będę sie jutro rano;). A co dziś zjadłam? Oto menu:
1. Płatki na wodzie
2. Jabłko + jogurt z otrębami
3. Kilka śliwek
4. Ryba na parze + ziemniaczki + grzybki duszone.
A przed chwilą godzina aerobiku + prysznic + balsamy. No i czuję się jak nowo narodzona. I wiecie co, teraz to już nawet nie zwracam takiej uwagi na wagę, bo najfajniejsze są efekty, które widać. Spodnie robią się coraz luźniejsze, bluzeczki fajniej leżą, jak brzuch nie odstaje:). I to mnie najbardziej motywuje.
Z pozostałych wiadomości to dostałam dziś od teściowej sukienkę i bluzeczkę. I sukienusia jest poprostu cudeńko. Zapinana na guziczki cała, w kolorze ciemnozielonym. I leży idealnie. Bluzka też fajna. Teraz piję herbatkę i kładę się  zaraz po niej spać. Pozdraiwam Wszystkich serdecznie i do jutra*)
Ups, zapomniałam jeszcze napisać, że dziś mierzyłam sobie zawartość tłuszczu w organizmie, no i wyszło mi 18,89%. To podobno ok. Więc pracujemy dalej:)

7 września 2007 , Komentarze (4)

No i waga znów w dół. Ja nie wiem, czytam sobie Wasze pamiętniki i widzę, że ważycie się raz w tygodniu, ale ja tak chyba nie mogę. Tak mnie cieszą te drobne sukcesy, jakaś większa mobilizacja. Chyba zostanę przy swoich pomiarach:). Zauważyłam też, że codziennie spada mi 0,4 kg. Może ktoś wie, czy to nie za dużo? Wydaje mi się że jest ok. Przyzwyczaiłam się już do mojego menu, do tego co jem codziennie. W ogóle nie czuję głodu, więc wydaje mi się, że jest w porządku. Bo chyba najgorsze w diecie jest głodowanie:). I tak jak już pisałam super czuję się po ćwiczeniach. Znalazłam jeszcze w internecie fajne płyty DVD z aerobikiem, jak już je nabędę to napiszę czy są fajne, bo po opisie wydawały się super. Takie w sam raz dla mnie. Póki co czuję się super i wszystkich namawiam do dietkowania i ćwiczenia. Buziaczki. Później napiszę co zjadłam w dniu dzisiejszym*)

c.d.
Już mogę napisać, co dziś zjadłam bo własnie zjadam sotatni posiłek. A mianowicie:
1. Płatki na wodzie
2. Kilka winogron + jabłko + jogurt z otrębami
3. Miseczka kabaczka duszonego z warzywami

Może trochę więcej dziś napiszę jak ja to wszystko jem, bo wydaje mi się ciekawe:). Płatki - to mieszanka różnych rodzajów płatków (owsianych, przennych, żytnich, otręby przenne, siemię lniane i t.p.) z odrobiną rodzynków, i kawałeczkami suszonych owoców. Całej tej mieszanki wsypuję 4 łyżki na wodę i gotuję aż odparuje - pyszota. A co do tych warzywek duszonych to: kabaczek, papryczka, pomidory, cebulki, pieczarki, sól ziołowa, oregano, przyprawa chińska i kostka rosołowa. Wszystko duszone na wodzie dosłownie 10 minut - a jaka dietetyczna pycha. A co najważniejsze - mężowi też smakuje:). Pozdrawiam. Kochane jutro jadę do moich rodziców, więc nie będę pisała przez weekend...no i na wadze pewnie nie będzie już tak wesoło:). Ale w poniedziałek znów do Was wracam. Papaty

6 września 2007 , Komentarze (1)

Waga znów w dół, ale cieszę się że niewiele - jest 61,1 czyli 4 deka mniej:). Ale co najważniejsze - przestało w końcu padać, bo wczoraj lało cały dzień, bez żadnej przerwy. Więc dziś przynajmniej nie ma takiego oporu, zeby wyjść z domu. Narazie zmykam, bo za chwilkę wychodze do pracki, a później napiszę co wchłonęłam na dzień dzisiejszy. A jutro....no co jutro...? Jutro jedziemy do moich ordziców:) Yupi, jak się cieszę. Buziaki i miłego dnia wchystkim*).
No i piszę co zjadłam w dniu dzisiejszym:
1. Płatki na wodzie
2. Jogurt z otrębami + 2 jabłka
3. Gołąbka + kilka winogron + śliwka (sztuk jedna:)
aaaa, zapomnaiłam napisać, że zjadłam dziś jednego Kasztanka:). Kolega odchodził z pracy, więc nie mogłam mu zrobić rpzykrości...no i zjadłamkasztanka od niego. Ale nie mam jakiś specjalnych wyrzutów sumienia po tym jednym cukierku, bo ćwiczyłam przez godzinę na aerobiku, więc luz. Pozdrawiam - dziewczyny czuję sie świetnie, każdemu polecam dietkę, zdrowe żywienie i trochę ruchu...czuję się conajmniej 3 lata młodsza;). Buziole dla wszystkich

5 września 2007 , Komentarze (1)

Dziewczyny dziś waga 61,5:)))). Miło. Co dziś zjadłam? Co jeszcze zjem? Już wszystko piszę:
1. Płatki na wodzie
2. jabłko + jogurt z otrębami jabłkowymi
3. Gołąbka
no i nie wiem co jeszcze, pewnie jakieś owocki. Ale fajnie:). Teraz jestem w pracy i zaczął mi się okres więc trochę jestem marudna, ale ta waga ruszająca się w dół...mimo okresu...super:). Pozdrawiam wszystkich na resztę deszczowego (u mnie) dnia. Buziolki
Ciąg dalszy dzisiejszego dnia - wypiłam jeszcze kakao, ale nie było już żadnych owoców. Więc ogólny bilans wychodzi na plus. Zapomniałam wcześniej napisać, że wczoraj zrobiłam godzinę aerobiku i czułam się po nim świetnie. Będę na aerobiku co drugi dzień, co mnie baaardzo cieszy. Jutro jadę do jakiegoś śmiesznego sklepu internetowego, gdzie można kupić magazyk CHIC, w numerze majowym i wakacyjnym są fajne płyty z aerobikiem tanecznym i jeszcze innym, jakimś wakacyjnym. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało, ale jak widzę wyniki na wadze, to jestem tak ostro zmotywowane....ech. Super:). Tylko chciałabym Wam wkleić jakieś zdjęcia, a ciągle mi się nie udaje:(. Ładują mi się taaaakie wielkie, nie wiem jak zrobić, żeby były w wersji zmniejszonej. Już na Photoshopie zmniejszałam jakość, ale to nic nie pomaga, może ktoś pomoże?:) Buziaki kochane chudzielce*)

4 września 2007 , Komentarze (1)

  Ważyłam się dziś, no i pomimo obaw waga się nie zmieniła, czyli nie wzrosła po weselu:). Nadal jest jak na pasku, a że jutro zacznie mi się okres, to pewnie waga nie zmieni się przez kilka dni. Dzisiejsze menu to:
1. Płatki na wodzie
2. Jogurt + jabłuszko + kilka śliwek na przekąskę
3. Pół kubka kaszki bananowej dla dzieci:)
4. 2 łyżki bigosu
5. Kubek kakao
No i to wszystko, bo zaraz 18.00. Za chwilę lecieć na aerobik - dziś pierwszy dzień, mam nadzieję, że mi się spodoba. I jeszcze jedno - nadal nie umiem załączać zdjęć pod wpisami, może ktoś pomoże:/ Byłabym wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie wszystkich odchudzających:)

3 września 2007 , Komentarze (3)

Wróciłam z wesela. Na szczęście ciasta były fatalne, więc zjadłam tylko pół kawałeczka i już więcej nie tknęłam:). No ale tak czy inaczej wolę się zważyć dopiero jutro a nawet pojutrze, żeby się zanadto nie smucić. Dziś już oczywiście dietkowo:
1. Płatki na wodzie
2. Jogurt + jabłko
3. Kilka winogron
Nic już więcej nie zjem bo... nie mam na nic ochoty:/. Sama się sobie dziwię, ale to chyba przez to wesele:). Jak zgram zdjęcia to może Wam tu coś wkleję. Wszystkie dziewczyny wklejają jakieś fotki, to może ja też coś zaprezentuję. Pozdrawiam serdecznie. Buziaki

30 sierpnia 2007 , Komentarze (2)

Dziś znów waga poszła w dół o 0,2 kg. Super. Chudnę właśnie w takim tempie jak chciałam na poczatku. A co dziś zjadłam:
1. płatki na wodzie
2. jabłko + jogurt ze śliwkami suszonymi
3. kubek kaszki mannej (takiej dla dzieci - bananowej:)
4. kilka winogron i 10 śliwek
O napojach nie piszę bo piję wodę i herbatę, więc niewarto:) A dziś już nic nie zjem bo jestem jeszcze w pracy i będę w domu dopiero po 18.00:/. No ale bardzo dobrze:). Jutro po pracy jedziemy na ślub i wesele Pawła kolegi, aż do Rzeszowa:/, ale jakoś to zniosę:). Zapowiada się fajna zabawa. Ale jeszcze pewnie do Was tu zajrzę w pracy, to może coś nabazgram. A tymczasem buziaki*)

29 sierpnia 2007 , Komentarze (6)

Dzisiejsze menu:
1. kilka winogron
2. danonek + jabłko
3. 2 łyżki kaszy gryczanej + ozorki w sosie chrzanowym + 4 ogórki korniszony
4. jabłko

A wszystko jaknajbardziej przed 18.00. Również kolejny dzień bez słodyczy, co mnie bardzo cieszy:). A muszę przyznać, że miałam dziś kilka okazji na słodkości, no ale bez rewelacji:). Dziś zmieniłam na psaku wagę - co prawda niewiele w dół, ale zawsze coś. Już nie mogę się doczekać kioedy będzie "piąteczka" z przodu:). Na pewno poinformuję wszystkich na Vitalii. Pozdrawiam serdecznie - Buziaki