Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tirrani

kobieta, 49 lat, Poznań

165 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2023 , Komentarze (12)

Człowiek to jednak dziwne i nieufne stworzenia... i głupie niestety:) Wróciłam chwilkę temu ze spacerku.... Wybrałam się tą ciemną, wietrzną nocą żeby "odebrać pana męża" od przyjaciela po niewielkim pijaństwie:) Pomyślałam, że fajnie będzie się razem przespacerować, a i ja będę  spokojniejsza, że bezpiecznie wróci do domu. Ja tam z tych co dwa razy nie myślą. Pomyślałam i poszłam:) Co już samo w sobie szczególnie mądre nie było.  A tu już kolejna głupota- mam bardzo poważnego psa... kiedy z nim idę szansa na to, że ktoś mnie zaczepi jest raczej mała. Właściwie to zerowa.  No ale po co brać pieska na nocne wycieczki? Zimno, wieje, pieskowi nie byłoby pewnie miło, a i dom zostawiać bez opieki... Nie no... niech lepiej siedzi sobie w ciepełku i szczeka na ewentualnych nieproszonych gości. Bardzo pożałowałam tych przemyśleń  kiedy nagle za moimi plecami pojawiła się facet. Bóg jeden wie skąd się wynurzył. Niemniej szedł 5 kroków za mną i przyprawiał mnie o dreszcze przy każdym kroku. Zwłaszcza, że trasa nieco odludna i zakrzaczona. Gość nie zaatakował, ale ja wciąż myślę o tym, że człowiek musi być jednak pierwotnie zły, i w głębi duszy to wiemy. Mamy to zakorzenione gdzieś bardzo głęboko, w hipokampie i ujawnia się to właśnie w takich momentach. Kiedy ciemną nocą, na odludziu, jakiś  człowiek ustawia się za twoimi plecami nigdy nie cieszysz się z towarzystwa. Nie myślisz "fajnie, że nie jestem tu sama". Czujesz, że zaraz staniesz się ofiarą, że ten człowiek ci zagraża. I w sumie jest to dość smutne i zaskakujące mnie odkrycie. Chciałabym spodziewać się po ludziach tylko dobrych rzeczy...

Buziaki:)

31 grudnia 2022 , Komentarze (16)

Drogie Towarzyszki:) Życzę Wam, aby tej nocy zadziały się prawdziwe czary:) Żebyście w tym roku nie miały niczego ani za dużo ani za mało:)W sam raz miłości, seksu, wina i pieniędzy. No i oczywiście ciała... dokładnie tyle ile byście chciały:) Pozdrawiam noworocznie każdą z Was. Buziaki:)

29 grudnia 2022 , Komentarze (4)

Dopiero co był wrzesień a już koniec grudnia... Kiedy to się stało? Cieszę się, że już po świętach, bo szczerze mówiąc od pewnego czasu bardzo ich nie lubię. Pomijając, że wywołują lawinę wspomnień i tęsknotę, dezorganizują mi życie i wymagają mnóstwa wysiłku. A  ja stale jestem przepracowana i zmęczona. Najchętniej przeleżałabym ten czas z książką w ręku. Mam takie postanowienie na 2023, że przeczytam przynajmniej 3 książki o swobodnej tematyce. Niezwiązane z pracą, psychologią i filozofią. I z kosmosem. I z ewolucją jeszcze😁😁😁Choć takie lubię najbardziej😉 Zauważyłam, że człowiek zmienia spojrzenie na świat w zależności od czytanej lektury. Ja stanowczo staję się zbyt poważna i wymagająca. I czas coś z tym zrobić:)

Buziaki Dziewczyny:) Dobrej nocy:)

18 grudnia 2022 , Komentarze (10)

Taka sytuacja. Podjeżdżam na stację, podchodzę do dystrybutora i w tym samym momencie podchodzi pewien przemiły pan i pyta czy może nalać...  No oczywiście, że może! Nic mnie w tym nie zdziwiło. Dopiero gdy zapytał czy może też uregulować dotarło do mnie, że na stacji Auchan nie ma tak eleganckiej obsługi😁 Nie wiem co sobie myślał ów człowiek... ale jeśli wziął mnie za prostytutkę... to w moim wieku nie jest to obraźliwe😁 Myślę, że śmiało można by to nawet przyjąć za komplement. Uspokoję Was- zapłaciłam sama😉ale dobry humor był w pakiecie  za darmo, więc korzystałam z niego jeszcze bardzo długo. Właściwie nadal czerpię:):):) co o tym pomyślę to się śmieję:) Zwłaszcza, że rachunek wynosił 260 zł:) Całkiem dobra cena. Zauważam, że im człowiek starszy , tym mniej mu trzeba do radości. Ale tak przy okazji mam takie przemyślenie. Jesli któraś z Was ma problem ze znalezieniem faceta, to na bank nie wynika to ani z wieku ani z wagi. Buziaki:)


26 listopada 2022 , Komentarze (15)

Jestem troszkę chorutka, Wróciłam z pracy, wywaliłam męża na basen a sama na chwilkę się położyłam🙂musiałam fest zasnąć, bo kiedy się obudziłam telewizor działał i leciał jakiś mecz. Przekręciłam się na bok i widzę , ze obok  leży jakiś facet i gapi się na mnie z durnym uśmiechem!... wydarłam się przerażona... a t był mój mąż😁😁😁 Serio się przeraziłam:) co za okropne przeżycie😁A mąż ma radość. Mówi, że to lepsze niż gdybym się ucieszyła i krzyknęła "witam pana!"😁Nadal nie mogę uwierzyć, że go nie rozpoznałam. 

A teraz Kochane, rozpoczynam mój totalnie wolny weekend. Przed momentem zapisałam ostatnie zdanie i teraz choćby nie wiem co, nie otworzę żadnego dokumentu.  Będę sprzątać, gotować, ale  nie pracować! Wieczory meczowo filmowe, masaże i dobry alkohol. Pełen relaks... Uwielbiam nic nie musieć:)

 Dobrej nocki Kochane👻🌹 

23 listopada 2022 , Komentarze (6)

W noc je­sien­ną, gdy nie­bo nie­rze­czy­wi­ste
od­bi­ja pu­ste kro­ki i dymi lę­kiem.
szły szczu­ry sze­re­ga­mi, gwar­die ob­cych ist­nień,
śpie­wa­ły słod­kie, śmier­tel­ne pio­sen­ki.

K.K Baczyński

Nie żeby adekwatnie, ale  przypomniał mi się  ten wiersz podczas luźnej, niby miłej rozmowy z moją serdeczną koleżanką😉Wam też się pewnie zdarza, że ktoś  was roluje, a później myśli, że jakoś ładnie to  zagada... Minął już czas gdy takie sytuacje wywalały mnie poza orbitę wytrzymałości. Teraz zwykle patrzę na to jakby z boku i bardziej jestem rozbawiona niż zdenerwowana. Pewnie, niesmak mam, czujność wyostrzam, ale szkoda mi życia na mielenie tego w nieskończoność. Niemniej od czasu naszej rozmowy ten fragment wiersza tłucze się w mojej czaszce, jakby tam nic poza nim nie było😁😁😁Trochę szkoda, ale cóż...  Z drugiej strony chyba koleżanka nie jest tak znacząca, bo jednak osoby dla mnie ważne potrafią mnie zdenerwować😁choć zdenerwowanie to chyba nawet za małe słowo😁No ale jak mówiłam:) szkoda życia na takie rozmyślania:)
Muszę popracować... 🤪 Niestety skończyły mi się wymówki:)

Dobrej nocy:)

19 listopada 2022 , Komentarze (2)

Hej Dziewczyny! 🙂🌹

co u Was? Ja kwitnę😁 Nagle znalazłam w sobie jakieś głęboko ukryte pokłady energii😁

Wszystkiego mi się chce i.... wszystko robię. Tyle lat byłam taka... zgodna. Wciąż robiłam coś dla kogoś, albo za kogoś i cóż, okazało się, że mówienie "nie"- nie jest takie trudne, że nie wszyscy "przyjaciele" są mi do życia koniecznie potrzebni, że robienie różnych rzeczy na własne konto jest nie tylko możliwe, ale nawet miłe😉 Dziewczyny! Zróbcie to! Cokolwiek, nawet jakiś drobiazg. Jak w samolocie- Najpierw trzeba ratować siebie

Miłego weekendu!☀ Buziaki:)

6 września 2022 , Komentarze (5)

Jak już pisałam mam teraz więcej czasu dla siebie :) Oznacza to min, że nic już nie tłumaczy wielu uprzykrzających życie stanów:) Wybrałam się więc do bardzo, bardzo  wielu lekarzy:) Dostałam jakieś ogromniaste zestawy badań i... cóż... badam się:):):) Nie ma nudy Kochane... Lekarze są przezabawni, dawno się tak nie śmiałam. Serio, mogłabym napisać serię zabawnych felietonów 😁 i jeszcze na tym zarobić:):):) Nadałoby to przynajmniej jakiś sens tym działaniom, bo póki co nic sensownego z tych wizyt nie wyniknęło... ale kto wie? Może mnie naprawią😁

24 sierpnia 2022 , Komentarze (8)

Wydarzyła się w moim życiu przestrzeń. Przestrzeń dla mnie. Już kilka razy zdawało mi się, że ją mam, ale to było tylko wrażenie. Teraz jest. Prawdziwa, wyzwalająca, pozwalająca oddychać. Jakie to jest dobre... Chciałabym napisać, że się tym delektuję, ale to bzdura. Ja się tym upijam🙂Chwilo trwaj...

8 stycznia 2021 , Komentarze (5)

Uwielbiam tę zimową scenerię... Cały dzień podziwiam wirujące płatki. To jest jakiś plus choroby... Normalnie to ja bym wirowała od obowiązku do obowiązku, a tak siedzę... czytam... wyglądam przez okno... umawiam się z mężem na leniwe herbatki:) Miło. Swoją drogą powinnam chyba wcześniej się kłaść:) Powitałam dziś małżonka bardzo radośnie, doceniając, że mnie rano, wracając z pracy  nie obudził, a on na to, że się starał, ale obudził! Rozmawialiśmy i nawet dostał buziaka... Nic nie pamiętam!😁 A jakby to był jakiś obcy facet????😁😁😁 Taki włamywacz mógłby być silnie zdziwiony. No jest to jakiś sposób na włamywacza 😁 Seksualny atak  mógłby go całkowicie  zniechęcić do włamań. Ale dość! Wyłączmy wyobraźnię:):):)     Dietetycznie nie mam powodów do wstydu. Niekoniecznie chodzę na zakupy więc lodówka właściwie pusta:) Upiekłam buraka i pierś z indyka do kanapek, na obiad szynka z fasolką... Nie przemęczam się😉 Ale w końcu jestem chora. Chory ma swoje prawa!😉

Wszystkiego dobrego Miłe Koleżanki:)