siemanko od wczoraj zmagam się z okresem i przyznaję się bez bicia, że wczoraj odpuściłam sobie ćwiczenia, nawet spacer spadł na dalszy plan ale jest i dobra wiadomość, nie zjadłam nic nadprogramowo to z powodu uczucia balona w brzuchu, przez co nawet musiałam się zmuszać do jedzenia
wczoraj był dzień diety urozmaiconej więc na śniadanie zjadłam dwie kromki chleba razowego z 2 plastrami serka półtłustego, do tego świeży ogórek i kubek kawy z mlekiem. Na drugie śniadanie zjadłam 1 pomarańczę. Na obiad była filiżanka wywaru warzywnego, ryba grillowana w ziołach i warzywa gotowane na parze Następnie na podwieczorek zjadłam dwa jabłka i jogurt naturalny z 2 łyżkami błonnika a na kolacje omlet z 1 jajka i 1 białka z warzywami pamiętając o nawadnianiu, wypiłam 2 litry wody
od dzisiaj zaczęłam dwudniową dietę oczyszczającą i mimo, że ma nazwę ''dieta'' to wcale się tego nie odczuwa na śniadanie zjadłam 3 mniejsze kromki chleba razowego z konfiturą niskosłodzoną i popiłam szklanką mleka. Na drugie śniadanie przegryzłam 2 kiwi. Z obiadem było trochę więcej zabawy ale jedzenia wystarczy już na dwa dni upiekłam pierś indyczą i zrobiłam puree oczyszczające (kilogram kapusty włoskiej, 3 cebule, 3 zielone papryki, 2 dojrzałe pomidory; wszystko ugotować w litrze wody z kostką warzywną i na końcu zmiksować) porcją na obiad było 150g piersi indyczej i miseczka puree na podwieczorek miałam do wyboru dwa świeże owoce więc zjadłam 2 jabłka i jogurt z 2 łyżkami błonnika i na koniec dnia kolejne 150g piersi indyczej z miseczką puree no i dzisiaj nie ma przeproś, trzeba rozruszać mięśnie do spalania kolejnych kilogramów także, ja zmykam do ćwiczeń damy radę do usłyszenia