Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stanpis1

kobieta, 52 lat, Ełk

162 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lipca 2008 , Komentarze (22)

Miałam o tym publicznie nie pisać , ale i tak już powszechnie wiadomo, że jestem w ciąży. Moim celem nadal jest zdrowe odżywianie i zdrowy tryb życia. Chcialabym przytyć tylko tyle ile trzeba. W marcu będę szczęśliwą, zdrową,  szczupłą mamą. To nieprawda, że w ciąży trzeba jeść za dwóch albo sobie dogadzać. Trzeba jeść zdrowo, spacerować i tak dalej ... Im mniej się przytyje tym mniej będzie do zrzucenia  - to moja czwarta ciąża, a dopiero doszłam do tego teraz. Ciąża to nie kalectwo , większość rzeczy , które robimy na co dzień można nadal robić. Oczywiście definitywnie odstawiłam alkohol. Mam zamiar jeszcze ze 2kg schudnąć (z natury chudłam w pierwszych miesiącach każdej ciąży) i  chciałabym przybrać na wadze nie więcej niż 15kg. Myślę, że to realne. Z synkiem byłam na diecie cukrzycowej i nie tyłam prawie wcale.

8 lipca 2008 , Komentarze (9)

A z jedzeniem ok. Lubię takie dni, kiedy dużo chodzę. Lepiej się śpi.

7 lipca 2008 , Komentarze (14)

Waga poniżej 68kg po weekendzie , więc śmiało mogę zmieniać na 68kg. Dziś musli z kefirem, ogórki z kefirem , a dalej się coś wymyśli.

6 lipca 2008 , Komentarze (5)

Niedziela jak na niedzielę to nawet dietkowa, no pozwoliłam sobie na loda. Mam problem z płynami , jakoś o nich zapominam i niestety skutki tego odczuwam (zaparcia).

5 lipca 2008 , Komentarze (10)

Zawsze tak mam, że jak mi dużo waga spadnie, to grzeszę - wczoraj to były draże (cała paczka oczywiście, kto by się rozdrabniał), kolacja o 22.00 (nie ma jak to spędzać czas z rodzinką), obiadek (ziemniaki, smażoneeeee jajko i surówka ze śmietaną). Na ogół nie wypisuję tu negatywnych rzeczy, ale teraz jestem zła sama na siebie, więc piszę ku przestodze: słodycze, smażone jedzenie i późna kolacja to zguba dietkujących !!!!!!!!!!!!

4 lipca 2008 , Komentarze (13)

Paseczek zaktualizuję w poniedziałek. U mnie deszcz leje , więc poćwiczyłam dziś sobie na twisterku.

3 lipca 2008 , Komentarze (6)

Dziś szczególnie mile mnie zaskoczyła, ale jeszcze paseczka nie zmieniam - wiadomo najtrudniej utrzymać ją w weekendy. Postanowiłam zmierzyć obwody i też jestem mile zaskoczona. Wniosek : warto się starać !!!!
PS. Spacerów dziś było nadprogramowo dużo, więc liczę, że to podziała też na moją korzyść.

2 lipca 2008 , Komentarze (13)

Chyba znowu będę chudnąć po 10 dag !!!!!!! To tak niewiele i zarazem dużo (zależy w jakim czasie). Receptą są warzywa świeże i czerwona herbata , zielona pobudza mi żołądek i włącza ssssssssanie na jedzenie, a czerwona mi służy. No i spacery oczywiście - przyjemne z pożytecznym.
Idę z duszą na ramieniu do pracy, ale co tam najwyżej poprawię i będzie ok. Przecież mnie nie zabiją ani nie zwolnią tak od razu.
Powtarzam sobie afirmację:
Nie boję się niczego w przeszłości , teraźniejszości ani przyszłości.
Żeby mi to chciało szybko wejść do głowy.

1 lipca 2008 , Komentarze (6)

Wprawdzie waga poniżej 69kg, ale właśnie w wakacje miałam solidnie wziąć się za odchudzanie. Niestety poprawiam jeszcze bzdetne papiery (zbyt krótkie sprawozdania nie spodobały się pani dyrektor i zbesztala mnie publicznie - nie ma jak to robić więcej niż wszyscy i na koniec dostać po pysku !!!!).
Co do dietki to wczoraj były truskawki z jogurtem, ogórki , pomidory, gotowane mięsko. Błędem były ziemniaki z sosem (wyszedł przepyszny, skusił mnie). Przestawiam się na swieże warzywa , których jest coraz więcej i coraz smaczniejsze.

30 czerwca 2008 , Komentarze (5)

Czy w tym roku da sie opalić ? Współczuję tym, którzy teraz przyjechali na urlop nad jeziora - nie jest zbyt ciepło ani pogodnie. Waga w normie, nie mam jeszcze planu na dzisiejszą dietkę (śniadanie nie bylo zbyt dietetyczne).