Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stanpis1

kobieta, 52 lat, Ełk

162 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2008 , Komentarze (12)

Mam nadzieję , że jak wrócę z pracy o 16 lub 17 to jeszcze zostanie dla mnie trochę słońca, a jak nie to i tak idę na spacer !!!!!!!!!!!
Mam powody , dokonałam kolejnej niemożliwej rzeczy ....
"CHCESZ UWOLNIć SIę OD PRACY - WYKONAJ Ją"

2 czerwca 2008 , Komentarze (20)

Naprawdę rok temu wyobrażałam sobie tę chwilę - jak to będzie umieszczać coraz lepsze fotki i wyglądać coraz lepiej. To Wasze wsparcie czyni cuda, sprawia, że człowiek sam zaczyna w siebie wierzyć , skoro inni w Ciebie wierzą. To determinacja i konsekwencja Was mi się udzieliła. To naprawdę działa !!!!!! Mogę te wywody zakończyć cytatem z pamiętnika Abiozi :" ...zaczęłam znowu wierzyć po wielu latach, że może mnie spotkać coś dobrego, zaczęłam znowu marzyć. Nabrałam odwagi i wiary w siebie. Otworzyłam się na innych ludzi i na świat..." Podpisuję się pod tym. Mogę dodać, że moim nawykiem stało się dbanie o siebie - raz na jakiś czas sprawiam sobie drobną przyjemność (nowa herbatka, ciuch , kosmetyk) bez wyrzutów sumienia, że coś odbieram rodzinie. Wcześniej tego nie potrafiłam nigdy.

31 maja 2008 , Komentarze (35)

Miałam zapchane jelita. Na prośbę Asi zamieszczam aktualne zdjęcie. Ta sesja fotograficzna poprawiła mi humor. Podpowiedzcie mi jak umieszczacie zdjęcia w komentarzach, bo jakoś na to nie wpadłam. 

30 maja 2008 , Komentarze (11)

ZMIENIAM PASEK NIE MA CO SIę CZAROWAć. KOńCóWKA ROKU W SZKOLE. JAK ZWYKLE PISZę RAPORT Z WYNIKóW EGZAMINU, NIE WIEM ZA CO KOMISJE BIORą KASę SKORO MY TO MUSIMY ZA NICH ROBIć.
 UWAGA! NIE OCZEKUJCIE ODE MNIE SPADKU WAGI PRZEZ NAJBLIżSZE 3-4 TYGODNIE , JAK NIE PRZYTYJę TO BEDZIE SUKCES.  TO NAJGORSZE 3 TYGODNIE ROKU SZKOLNEGO. NERWY BIORA GóRę , MAM NISKI POZIOM INTELIGENCJI EMOCJONALNEJ :))))))))))

29 maja 2008 , Komentarze (13)

Wczoraj od rana do nocy w pracy i ciasta aż trzy kawałki.
Ciagle nurtuje mnie temat inteligencji emocjonalnej. Jej skladnikami są : samoocena, samokontrola, motywacja, empatia, umiejętność zarządzania relacjami międzyludzkimi.
INTELIGENCJA EMOCJONALNA - zdolność rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób.
UWAGA:
NIE TYLKO ILORAZ INTELIGENCJI SPRZYJA OSIąGANIU SUKCESU, ALE UMIEJęTNOść ROZPOZNAWANIA I DAWANIA SOBIE RADY Z WłASNYMI EMOCJAMI (CZYLI INTELIGENCJA EMOCJONALNA).

WNIOSKI:
NAZWAć UCZUCIE , KTóRE MNą TARGA.
ZNEUTRALIZOWAć LOGICZNYM, MYśLENIEM I REAKCJą ADEKWATNą DO WAGI WYDARZENIA.

PS. TRUDNO W TEJ CHWILI PRACOWAć Z UCZNIAMI, KTóRZY WIEDZą , żE NIE ZDADZą DO NASTęPNEJ KLASY, NARASTA W NICH BUNT PRZECIW CAłEMU śWIATU. A PRESJA Z GóRY JEST NA WYNIKI EGZAMINóW, A NIE NA WYCHOWANIE LUDZI, KTóRZY SOBIE PORADZą W NOWEJ RZECZYWISTOśCI

27 maja 2008 , Komentarze (23)

Miałam nadzieję na słoneczne dni, a tu deszcz i zimno. Z jednej strony dobrze, bo w ładną pogodę dzieci nie mogą wysiedzieć na lekcjach. Zrobilam wczoraj porządki w domu i poćwiczyłam 45 min (pół godziny steper, 15min twister).

Zaintrygowało mnie ostatnio takie hasło:
INTELIGENCJA EMOCJONALNA polega na umiejętności wybierania takiego stanu, w którym masz dostęp do swych najlepszych zasobów.
Chciałabym jak najlepiej umieć wybierać te stany emocjonalne, czasem mi się to udaje.

26 maja 2008 , Komentarze (3)

Ale za to papiery zatwierdzone i mogę już ćwiczyć , iść na spacer, do ogródka i co mi się podoba. Zamierzam skorzystać , bo już jestem po pracy.

25 maja 2008 , Komentarze (6)

Dziś pozwoliłam sobie na ciasto i cukierki  - wizyty u Mam  z okazji jutrzejszego Dnia Matki i drugie najgorsze - układanie testów semestralnych, to okropnie żmudna robota (nie tylko test w kilku wersjach, ale plan z wyszczególnieniem wymagań edukacyjnych zgodny z planem wynikowym) - NUDAAAAAAAAA !!!!!!!! Przy szklaneczce piwka i garści cukierków - poszło jak z płatka. już się drukuje. A w nagrodę: wyszywanie.... Mój obraz już zaczęty. Niestety na wyszycie go daję sobie 2 lata (700 na 500 krzyżyków, ponad sto kolorów), gdyż nie zamierzam przy tym przytyć.

24 maja 2008 , Komentarze (14)

To nieprawda, że nie ćwiczę. Po prostu zapominam wypisywać to w pamiętniku. Zakładam pół godzinki minimum ruchu : teraz ujarzmiłam steper , daję rady pół godzinki, twister, spacery są dłuższe niż pół godzinki, kręcenie biodrami albo chodzenie w miejscu , chodzenie po schodach, skakanka czy zwykłe rozciaganie się , tańczenie i wygłupy z dziećmi, a nawet ruszanie biodrami przy gotowaniu obiadu. Rok temu porzuciłam kilkugodzinne siedzenie w fotelu i tego się trzymam.
Nie zawracam sobie głowy liczeniem kalorii, deficytów itp. To wszystko ma się toczyć naturalnie. To ma być stała zmiana stylu życia na zdrowy.

23 maja 2008 , Komentarze (12)

Minęła niepostrzeżenie 21 maja 2008 roku. Bilans imponujący: spadek wagi 20kg, w talii ubyło 23 cm, w biodrach ubyło 13 cm,  pewność  siebie , wiara w siebie i poczucie własnej wartości wzrosły tysiąckrotnie.
WNIOSEK: warto się starać !!!!!!!!