Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cliffo

kobieta, 49 lat, Warszawa

181 cm, 92.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Oczyścić organizm na wiosnę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2009 , Komentarze (4)

Awansowałam i w związku z tym na nic nie mam czasu, w pracy już nie mam kiedy wejść na Vitalię. Sama jeszcze nie wiem czy mi sie podoba ale kierowanie zespołem osób ma swoje plusy dodatnie i ujemne jak mawiał nasz eks-prezydent.

4 grudnia 2008 , Komentarze (1)

76.0
Zaczynam wierzyć w przeznaczenie i w to że nic nie dzieje się bez przyczyny.

3 grudnia 2008 , Komentarze (2)

Wczoraj powzięłam bardzo smutną wiadomość i pomimo że ze stresu wieczorem zjadłam dużo słodkiego, waga spadła prawie o półtora kg. Nigdy tak wcześniej nie miałam. Za to mój mąż jak zwykle stanął na wysokości zadania i był bardzo troskliwy i kochany.

2 grudnia 2008 , Komentarze (2)

Wczoraj do popołudnia trzymałam się dzielnie jednak wieczoram zjadłam z dziećmi babeczki drożdżowe z jagodami które sami upiekliśmy i obiad z rodziną a i tak 30 dkg mniej. Muszę postanowić że będę się ważyć w piątek to może ubytek wagi zmotywuje mnie w weekendy które są moim najsłabszym punktem.

30 listopada 2008 , Komentarze (1)

Ostatnimi czasy kompulsja to moje drugie imię, w ciągu tygodnia przytyłam ponad 3 kg. Najwyższy czas to zmienić i to od dzisiaj. Mam nadzieję że ostatni miesiąc generalnie szczęśliwego dla mnie roku, tez okaże się łaskawy.

26 listopada 2008 , Komentarze (2)

dzisiaj skończyłam szkolenie i całe szczęście bo takiej orgii kulinarnej to dawno nie miałam a do 6 stycznia muszę schudnąć bo w tym dniu będę ślubować na aplikacji dzięki Tymce78 zrobiłam sobie test HPV i wyszedł dobrze tak więć postanowiłam że upuszczę gotówki i zaszczepię  sięzdrowie wazniejsze niz 1500 zł tym bardziej w kontekście snów jakie mnie w nocy nawiedziły że moje dziecko ma wszy i mi zęby boruje dentystka to ponoć nie najlepiej chociaż w zalezności od sennika mogłam wyczytać prorokowanie od choroby po przypływ gotówki...

20 listopada 2008 , Komentarze (1)

wytrzymywałam z dietą i co na koniec dnia zjadłam czekoladę pistacjową ach te pistacje mam do nich słabość a i przed chwilą wylicytowałam kredens wiedeński do jadalni.


20 listopada 2008 , Komentarze (1)

Wróciłam do pracy i nawet nie wiedziałam ze tak się ucieszę, wreszcie mogę chwilkę odetchnąć i spokojnie usiąść. Z dietą w domu było kiepsko jak karmiłam maluszki, to przy okazji sama coś przekąsiłam. Teraz mam nadzieję że będzie lepiej. Chciałabym w styczniu zobaczyć 6 na wadze ale kto wie...