Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się schudnąć 13 kg z czego jestem bardzo dumna. Teraz też mi się uda. Niedawno urodziłam drugą córeczkę; zgubiłam już 15,5 kg w ciągu 2 tygodni od porodu i chcę jeszcze schudnąć 13 kg. Nie będę stosowała żadnej konkretnej diety ponieważ karmię maleństwo. Także małymi kroczkami do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96067
Komentarzy: 1320
Założony: 15 lutego 2010
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
333kociaczek333

kobieta, 39 lat, Gorzkie Pole

156 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czas schudnąć :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 września 2012 , Komentarze (1)

83  DZIEŃ PONIEDZIAŁEK

17.09.2012r.

 

HEJ !

 

Dzisiaj miałam super fajny dzień spędzony z moją córcią :). Po śniadanku zrobiłyśmy sobie 4km spacer. Wybrałyśmy się na kasztany, a po powrocie do domu robiłyśmy z nich ludki ufoludki :). Potem grałyśmy w gry. Było bardzo miło :) - taki jeden dzień dla mamy i córki :). Mąż był na wycieczce ze swoją klasą i cały dzień go nie było. A my miałyśmy babski dzień :).

jedzenie:

9:30 śniadanie

2 kanapki z pomidorem + mały galart

12:00 przekąska

gruszka i mała brzoskwinka

15:00 obiad

2 talerze rosołu z makaronem, gotowana marchewka i gotowane białe mięsko

18:00 kolacja

2 pełnoziarniste kanapki z szynką i pomidorem

 

ćwiczonka:

* SPACER  4 KM

* 100 pajaców

* 100 podskoków na skakance

* bieganie w miejscu - 100 skoków

* kręcenie tułowiem - 100 kółek

* skłony boczne - 100 boczków :)

* 30 pompek + kręcenie rękoma ( kółka )

* 8 minutowy trening brzucha abs

* troszkę tańca dla przyjemności :)

17 września 2012 , Komentarze (13)

83  DZIEŃ PONIEDZIAŁEK

 

SCHUDŁAM !!!!!!!

1,3 KG

JUPI

ćwiczę 8 min.trening brzucha abs i straciłam:

* w talii   2 cm 

* w brzuchu     1 cm

* w biodrach    1 cm        

 

TERAZ   WAŻĘ  

66,9KG  

 

16 września 2012 , Komentarze (2)

82 DZIEŃ NIEDZIELA

16.09.2012r.

 

CZEŚĆ !!!  :)

 

Niedziela troszkę śpiąca, cały czas ziewam za to minął mi kilkudniowy ból głowy :). Wstałam o 9:00 rano - córcia mnie obudziła. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i po porannej toalecie weszłam na wagę. Uśmiech miałam od ucha do ucha ponieważ cyfry bardzo mi się podobały :) tzn. waga pokazała mi 67,4kg :) . Z tego powodu cały dzień był bardzo udany. Jestem ciekawa ile mi pokaże jutro bo zazwyczaj jest tak, że w niedzielę mam najniższą wagę, a w poniedziałek jest ciut więcej. Dlaczego to nie wiem, ale bardzo się staram żeby kg spadały w dół :).

Obiecałam wam kochane, że do końca niedzieli nie ruszę nic słodkiego - słowa dotrzymałam i nic nie zjadłam :), za to dzisiaj była walka z pokusą i własnymi słabościami. Zrobiłam pyszny placek i nie zjadłam ani kawałka - chociaż jak go kroiłam to palce miałam od masy czekoladowej i już prawie chciałam je oblizać :). Wykazałam się bardzo silną wolą i ręce umyłam, ale ślinka ciekła .........1:0 dla mnie :).

Oczywiście dzisiaj miałam sobie zrobić przerwę po wczorajszych 10km, ale nic z tego. Poszłam biegać i połowę mojej trasy biegłam z mężem :) - było super fajnie :) . Zrobilam 5,30km i spaliłam 396kcal. Mąż dzisiaj robi 30km :), a ja tylko 5km bo więcej nie dałabym rady. Ale to zawsze ruch na świeżym powietrzu i kilka kalorii mniej :). Jutro na 100000% nie biegam bo mąż jedzie na wycieczkę i nie będzie możliwości.

 

jedzonko:

9:30 śniadanie

łyżka sałatki warzywnej

12:30 obiad

2 ziemniaki z sosem i żeberko, kalafior i surówka z kapusty pekińskiej z warzywami + szkl. kompotu

15:30 podwieczorek

gruszka

18:30 kolacja

płatki z mlekiem + 1 mała brzoskwinka

 

MINERALNA  2L i piję  dalej :)

 

ćwiczonka:

* BIEGANIE  5km  spalonych 396 kcal

* 8 min. trening brzucha abs

* 100 pajaców

* 30 pompek

* 100 podskoków na skakance

15 września 2012 , Komentarze (9)

Pojechałam dzisiaj do miasta żeby kupić sobie jeansy bo naprawdę nie mam żadnych długich spodni, w których mogłabym chodzić. Niestety kupiłam tylko adidasy. Jeansy choć ładne to niestety nie na moją fogurę. Wszystkie są albo za małe, albo za wielkie. Nie znalazłam nic, co by mi odpowiadało i dobrze na mnie leżało :(. Myślałam, że coś dostanę na swój tyłek, ale niestety......... dla mnie kupowanie spodni to jakiś koszmar. Zawsze byłam niewymiarowa, ale teraz jak schudłam też nie mogę nic wybrać. Chyba poczekam aż stracę kolejne 5 kg. Zobaczę jeszcze we wtorek na targu. Jeżeli tam nic nie dostanę to kupię sobie zwykłe czarne spodnie dresowe i tak poczekam na kolejny spadek kg. Może za kolejne 5kg znajdę rozmiar dla siebie. Troszkę mnie to wkurzyło. Ale cóż.....mąż zrobił mi rano zdjęcie - jak wyglądam obecnie z 68kg i powiem wam, że podobam się już sama sobie :).

I dlatego dzisiejsza moja motywacja to ja sama :) .

Zaczynam lubić siebie  i to jak wyglądam

na  sportowo  :)

15 września 2012 , Komentarze (5)

81 DZIEŃ SOBOTA

15.09.2012r.

 

hej, hej !!!!!

Nie mam siły, jestem strasznie zmęczona i bardzo szczęśliwa ponieważ osiągnęłam swój cel :). Jud dawno chciałam to zrobić, ale kontuzja mi to uniemożliwiła; dzisiaj się udało ::))

 

10,18 km  1,5h bieg / trucht  spalonych 760 kcal

NARESZCIE  MI  SIĘ  UDAŁO  

Było super ale na nic innego nie mam już siły, dlatego dzisiejszy bieg będzie moją jedyną gimnastyką - do jutra :). Teraz uzupełniam płyny :) i odpoczywam sobie :)

 

Z jedzeniem.....to zjadłam dzisiaj tylko 3 posiłki. Pospałam sobie dość długo więc jadłam II śniadanie, potem obiad i kolację bo popołudniu spalałam kalorie.

10:30 śniadanie

kanapka z szynką i ogórkiem konserwowym, 1 pomidor i mała brzoskwinka + woda

14:00 obiad

grzana kiełbasa z ketchupem i bułka pełnoziarnista, pomidorki koktajlowe + 0,5L wody i herbata z miodem

19:30 kolacja

serek waniliowy + jabłko, szkl.mleka + mineralna

Po biegu wcale nie chciało mi się jeść. A jak mnie bolą kolana..... :).

Jutro przerwa :)

14 września 2012 , Komentarze (2)

80 DZIEŃ PIĄTEK

14.09.2012r.

 

WITAM  WSZYSTKICH !!!  :)

 

Dzisiejszy dzień jest dziwnie zakręcony, ciut leniwy i śpiący. Zaraz idę wziąść szybki prysznik i do łóżka. Może jutro uda mi się poleżeć troszkę dłużej :). Dzisiaj nie biegałam bo podczas normalnego chodzenia mięśnie bolały więc zrobiłam sobie 1,5h gimnastykę w domu :). Moja waga w tym tygodniu chyba nie spadnie, miałam 1 dzień rozpusty i tak jakoś.....po tym dniu jestem już grzeczna i bardzo się pilnuję, ale waga zamiast spadać troszkę idzie w górę. Mniej biegam więc może to jest powód..? nie wiem.

ćwiczonka:

* Jillian Michaels 30 Day Shred: Level 1 

* Trening brzucha ABS 8 Minute ;) 

* 45min. na rowerku stacjonarnym

* ćwiczenia na wew.stronę ud oraz na pośladki

menu:

7:30 śniadanie

kanapka z mielonym

10:30 II śniadanie

chrupiący makaron z pomidorkami koktajlowymi ( 2 garście makaronu )

14:00 obiad

2 talerze warzyw ( kapusta,por,marchew,żółta fasolka szparagowa ) + parówka cienka + 3 malutkie brzoskwinki

17:30 kolacja

miseczka płatków z mlekiem + marchewka

Kolację zjadłam wcześniej bo chciałam iść wcześniej spać z pustym żołądkiem - i głodna jestem strasznie :). Wogóle przez cały dzisiejdzy dzień chodziłam jakaś głodna mimo, że jadłam i zapijałam głoda wodą. Wypiłam co najmniej 2L mineralnej :). Po kolacji już nic nie jadłam bo ćwiczyłam :).

 

 

Mam nadzieję, że wam lepiej idzie walka z kilogramami :)

BUZIAKI

13 września 2012 , Komentarze (3)

79 DZIEŃ CZWARTEK

13.09.2012r.

 

CZEŚĆ :)

Dzisiejszy dzień zaliczm do udanych chociaż jeszcze się nie skonczył :). Wpis będzie w miarę krótki bo zaraz jadę do pracy :) znowu wpadnie mi kilka godzin. Rano wstałam i pojechałam z mężem zawieść córcię do przedszkola. Już dawno tam nie byłam. Po powrocie uszykowałam się i poszłam biegać :) w deszczu :) i było super. Chociaż mnie bolały wszystkie mięśnie - bo złapałam małą kontuzje i dlatego boli mnie pod żebrami - dałam radę i przebiegłam 6,62km :). To był raczej trucht niż bieg, ale zawsze coś. Potem małe sprzątanie domu i robienie obiadu. No a teraz popołudniówka :). Jak wrócę to zrobię jeszcze kilka ćwiczeń bo jak narazie to zaliczyłam tylko truchta :) 6,62km :).

Z jedzeniem było tak:

8:00 śniadanie

1 jabłuszko w cieście pełnoziarnistym - w biegu z braku czasu

11:00 przekąska

garść kulek winogron

14:00 obiad

2 łyżki duszonych ziemniaków, 2 małe mielone, 2 pomidorki, 1 ogórek konserwowy i czerwona papryka

17:00 podwieczorek

2 kanapki z szynką, pomidorem i ogórkiem

20:00 kolacja

zjem jabłko i marchewki

ćwiczonka:

* bieganie - truchtanie :) 6,62 km i spalonych 494 kcal  :)

* trening brzucha abs 8 minutowy  -  zrobię wieczorem i może coś jeszcze jak znajdę czas i siły :)

 

HURAAAA.........  TO mój  2  dzień  bez  słodkiego   ....JUPI !!!

 

12 września 2012 , Komentarze (3)

hej,

 

pytacie mnie  kochane co i jak ćwiczę, że tyle schudłam oraz co zrobiłam z brzuchem :)

A więc..... ćwiczę systematycznie, codziennie bo wystarczy jeden dzień wolnego i się rozleniwiam :). Były małe wyjątki czyli wolne dni jak bardzo źle się czułam i miałam wolny dzień po miesiącu bardzo intensywnych ćwiczeń.  Czasami mi się nie chce i wtedy tłumaczę sobie, że jak chcę schudnąć i utrzymać wagę to muszę ruszyć tyłek :); a czasami włączam sobie filmiki, w których dziewczyny opowiadają o swojej walce z kg. Dochodzę do wniosku, że skoro one mogły - to ja też mogę schudnąć, i że nie poddam się jak zawsze. Nieraz jest tak, że ciało domaga się porcji ćwiczeń :). Czytam wasze pamiętniki, wspieram was i sama otrzymuję wsparcie. Są chwile, że jest bardzo ciężko aż chce się płakać. Ale jak widzę efekty.............. to naprawdę warto się pomęczyć żeby potem czuć się lepiej :). Moja gimnastyka jest różnorodna; co jakiś czas szukam nowych ćwiczeń i wybieram sobie te, które mi odpowiadają i sprawiają radość, kiedy je robię :) Oczywiście na pierwszym miejscu jest BIEGANIE !!! :); na początku mi nie szło i się zniechęciłam. Potem posłuchałam mądrzejszych i teraz bardzo lubię biegać. Ćwiczyłam z Jillian 30 day shred, robię brzuszki - różne - zwykłe, skośne, z nogami do góry, z podnoszeniem tyłka itp.itd. Teraz robię 8 minutowy trening brzucha abs i jeszcze wyszukałam sobie inne, ale pobodne ćwiczonka na brzuch :). Na końcu podam strony. Ćwiczyłam z Ewą Chodakowską, z Mel B., z Tiffany Rothe, ćwiczenia na wew.str.ud; robiłam pajace, przysiady, ćwiczenia na boczną oponkę, ćwiczenia z hantlami, skakanka, hula bez hop :) czyli kręciłam biodrami bez koła :), pompki bieganie w miejscu no i oczywiście mój kochany ROWEREK  STACJONARNY i inne. :). Jest tego ogrom. Czasami wyczytam coś w waszych pamiętnikach, albo piszę do was wiadomości z zapytaniem o ćwiczenia i efekty. W danej chwili ćwiczę to, na co mam ochotę :). Do tego uczę się jeść; - owoce i warzywa, staram się jeść więcej do obiadu, a podwieczorek i kolacja są lekkie; jem płatki z mlekiem; piję dużo wody i zaczęłam jeść jogurty naturalne i białe sery :). Oczywiście zdarzają mi się małe wpadki i zachcianki jak każdemu :). Ale nie poddaję się :). A oto linki do ćwiczeń, które robiłam i robię :)

https://app.vitalia.pl/cwiczenia-odchudzajace/cwiczenia-dla-otylych/ - mnóstwo ćwiczeń do wyboru - mój pierwwszy krok :)

https://app.vitalia.pl/cwiczenia-wyszczuplajace/zabojczy-trening-na-nogi-i-posladki/

https://www.youtube.com/watch?v=dDbw16rxteE

https://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ

https://www.youtube.com/watch?v=Q03fNpJ5ZE0&feature=related cz.1 i 2

https://www.youtube.com/watch?v=GN1aX16Otec

wszystkie ćwiczenia z Mel.B czyli: brzuch, uda, pośladki, ramiona, cardio, nogi itd.

https://www.youtube.com/watch?v=ve-WiQKi_W8

https://www.youtube.com/watch?v=WU_mMuCZab8

https://www.youtube.com/watch?v=dILstcZ78nc

https://www.youtube.com/watch?v=E63OUoRuCSU

https://www.youtube.com/watch?v=9ordyuQAxB4

https://www.youtube.com/watch?v=dnBhn7YSsnM&feature=related

Mam nadzieję, że moja odpowiedź jest wyczerpująca i pomocna dla zainteresowanych :)

BUZIAKI

 

12 września 2012 , Komentarze (14)

Zaczynam trenować brzuchacza :) cm mocno poleciały z tej części ciała i teraz mogę zacząć ćwiczyć brzuch żeby znowu był płaski i umięśniony :). Pewnie trochę czasu mi to zajmie, ale chcę mieć piękny brzuszek - taki jak kiedyś :)

A teraz pokażę wam zdjęcia mojego brzusia :) jak było na początku i jak jest teraz :)

Różnica to 12 cm w talii i 10 cm w brzuchu na wysokości pępka - tyle cm mniej :) i 8 kg :)

UWAGA !!!!!!!!!

mój brzuch - obecnie przy wadze 68 kg - z boku dla mnie wygląda super :) I teraz zacznę go trenować :)

brzuch obecnie :) waga 68 kg :) już mi się podoba :)

brzuchacz - waga 76 kg - masakra :( aż wstyd to pokazywać :(

niestety nie mam zdjęcia brzucha z boku z tego okresu

12 września 2012 , Komentarze (2)

78  DZIEŃ  ŚRODA

12.09.2012r.

 

hej  laseczki !!!

 

Dzisiejszy dzień jest bardzo pochmurny i ponury, za oknem cały czas pada, a ja promienieje z radości . Od dzisiaj moja motywacja jest silniejsza, zebrałam wszystkie siły i zaczynam dalszą walkę bez słodkich wpadek. Mówię to głośno i zobowiązuję się przed wami kochane, że będę bardzo grzeczna i nie ulegnę pokusie. A jak sięgnę po coś słodkiego to tak mnie kopnijcie w tył......, żebym poczuła !!!!! Mówię to głośno:

 NIE  JEM  SŁODKIEGO  DO  KOŃCA  TYGODNIA !!!!

Jak dam radę to potem będzie już z górki :). Najgorsze są pierwsze dni, a potem problem minie bo przestanie mnie kusić :). Także trzymajcie za mnie kciuki i kopcie mocno jak nie dam rady :) Pozwalam !!!!!!!

Oczywiście tak jak wczoraj pisałam, poszłam dzisiaj biegać. Chciałam się sprawdzić :)  i ...........   wyszło  SUPER !!!!!  Kolka złapala, ale po prawej stronie, gdzieś pod żebrami i szybko przeszła :), przebiegałam ją :). Zrobiłam 5 km bez żadnej przerwy :) tylko bieg :) i spaliłam 373 kcal. Co prawda mam mały niedosyt bo biegałam niecałe 40 min, ale cieszę się, że wogóle wyszłam z domu :). Po raz pierwszy biegłam w deszczu i bardzo mi się podobało :). Jak nie będę mogła latać pod 10 km to będę robiła 5 km - częściej :). Po powrocie do domu wzięłam gorący prysznic, a potem zjadłam obiad i wypilam gorącą herbatę z miodem i cytryną. Krótki bieg, a waga od razu pokazała mniej :). Wniosek z tego jest taki, że muszę biegać żeby schudnąć :).

Co z dalszym dniem to się okaże :). Popołudniu odwiedzamy babcię i możliwe, że pójdę do pracy ( czekam na telefon ). A teraz odpoczywam i robię małe porządki :)

Na obecną chwilę zrobiłam już:

* BIEGANIE   5KM  373 KCAL spalone

* Trening brzucha ABS 8 Minute ;)

* trochę tańca - wyginam śmiało ciało :)

abs i taniec - to była mała rozgrzewka przed bieganiem

* 30 min.rowerek stacjonarny

* 20 min.- ćwiczenia na pośladki i wew.str. ud

 

 

jedzonko:

8:30 śniadanie

2 kanapki z szynką + małe jabłko; herbata i szklanka wody

12:30 obiad

jajecznica z 2 jajek ze szczypiorkiem + 2 pomidorki i 1/3 czerwonej papryki + 1 jabłuszko w cieście pełnoziarnistym

16:00 podwieczorek

2 jabłuszka w pełnoziarnistym cieście

18:00 przekąska

2 marchewki

20:00 kolacja

płatki z mlekiem ( 30g+125ml ) + 3 łyżki białego sera z cebulką i szczypiorkiem