Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się schudnąć 13 kg z czego jestem bardzo dumna. Teraz też mi się uda. Niedawno urodziłam drugą córeczkę; zgubiłam już 15,5 kg w ciągu 2 tygodni od porodu i chcę jeszcze schudnąć 13 kg. Nie będę stosowała żadnej konkretnej diety ponieważ karmię maleństwo. Także małymi kroczkami do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96109
Komentarzy: 1320
Założony: 15 lutego 2010
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
333kociaczek333

kobieta, 39 lat, Gorzkie Pole

156 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czas schudnąć :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 sierpnia 2012 , Skomentuj

56  DZIEŃ  WTOREK

21.08.2012r.

 

Dzisiejszy jest zaczęłam złym humorem; teraz jest trochę lepiej :) Wogóle to dzisiaj odpoczywam i zbieram siły :)

menu:

10:00 śniadanie

1 śledź w zalewie octowej, 1 pomidor, 3 plasterki czerwonej papryki i 1 parówka + 1/2 kromki chleba i woda

14:00 obiad

grillowany kurczak, 1 pomidor i surówka z marchewki i jabłka z zieloną natką pietruszki + woda + 1/2 kubka zupy pomidorowej z makaronem i jogurtem naturalnym

17:00 podwieczorek

1 jabłko

20:00 kolacja

płatki z mlekiem ( 30g+125ml ) + kilka śliwek węgierek + woda

 

ćwiczonka:

* Jillian-Michaels 30-Day-Shred Level-2  

* BIEGANIE  -  7,14 KM  - 1h 4min  spalonych 532 kcal

* SKŁONY BOCZNE

* 100 PAJACÓW

 

21 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

chcę jeszcze powiedzieć, że nie poddam się bo nie chcę zmarnować tego co do tej pory już osiągnęłam. Teraz jest mi lepiej niż 5kg temu, a za jakiś czas zacznę zmieniać garderobę na mniejszą :). Jak o tym pomyślę to od razu lepiej się czuję :)

 NIE   PODDAM   SIĘ !!!!!

WALCZĘ   DALEJ !!!!

tylko tyle,że ta sytuacja mnie zaczyna denerwować. Przez ten miesiąc chciałam schudnąc kolejne min.3kg i wreszcie zobaczyć na wadze 6. Ale chyba nie da rady. Zaczął sie 3 tydzień, a waga stoi. To jest dołujące - ALE - nie demotywujące :)

 

DZISIAJ  IDĘ  BIEGAĆ  !!!!!  

WŁAŚNIE......... ostatnio też biegałam przy zachodzie słońca :) ćoś pięknego :)

 

BUZIAKI !!!!!

21 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

robiłam sobie różne testy, analizy czy jak to tam sie nazywa i wychodzi mi, że jestem gruszką, jeżeli chodzi o typ budowy.

Wyczytałam w internecie, że gruszki muszą więcej ćwiczyć i dłużej czekać na efekty. Nie wiem na ile to jest prawda, ale.............może ja też muszę uzbroić się w cierpliwość i dłużej czekać na efekty, ćwicząć 2x więcej

Jest mi trochę smutno

 

21 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

DZIŚ  JEST  56  DZIEŃ  MOJEGO  LŻEJSZEGO  ŻYCIA

jestem w połowie ćwiczeń z Jillian i zaczęłam  dużo biegać

niestety waga schodzi tylko do 71kg a potem rośnie i znowu spada do 71kg  :(:(:((:(

jestem strasznie zawiedzona bo również cm stanęły w miejscu - no może z wyjątkiem bioder, gdzie ubył 1 cm oraz udo i biceps po 0,5cm.

nie liczę obsesyjnie kalorii ale uważam na to co jem - niestety to nic nie daje - mimo intensywnych ćwiczeń :(

 

DLATEGO   OD   DZISIAJ   PRZYCIĄGAM   PASA  I  POSTARAM  SIĘ  WIĘCEJ  ĆWICZYĆ !!!!!

może tutaj tkwi problem :)  sama już nie wiem

zobaczymy  jaki będzie tego efekt w poniedziałek

20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

55 DZIEŃ PONIEDZIAŁEK

20.08.2012r.

 

hej !

 

Dzisiaj po raz pierwszy odważyłam się wyjść w stroju kąpielowym ! :) Zawsze potwornie się wstydziłam tego jak wyglądam i dlatego nigdy nie byłam na basenie. A dzisiaj pojechaliśmy i było rewelacyjnie . Głównie ze względu na córcię, która już bardzo dawno temu prosiła mnie o taką kąpiel, ale ja zawsze mówiłam, że nie pojadę. Dzisiaj postanowiłam zaszaleć i sprawić jej trochę radości i udało się . Nawet mój mąż był zaskoczony, że to ja wyszłam z taką inicjatywą. I nic a nic nie przejmowałam się innymi :). Planujemy już kolejny wypad w tym tygodniu jak da radę :).

Po powrocie do domu - zaraz zrobiłam ćwiczonka z Jillian, a potem kolacja i usypianie mojej malej księżniczki. Mam jeszcze ochotę pojeździć na rowerku stacjonarnym :).

Natomiast od rana miałam półrocznego malucha pod opieką - od dzisiaj jestem jego opiekunką :). Po 5 godzinach z Igorkiem i do tego robieniem obiadu i poświęcaniem czasu mojej córeczce, basen był relaksem :)

 

MENU:

9:00 śniadanko

płatki z mlekiem

13:00 obiad

2 talerze zupy pomidorowej z makaronem - zabielana jogurtem naturalnym

16:00 podwieczorek

brzoskwinia

20:00 kolacja

bułka z ketchupem + 1 parówka cienka + 2 pomidorki

 

ĆWICZONKA:

* BASEN   1,5h

* ROWEREK  STACJONARNY     45 min

* Jillian-Michaels 30-Day-Shred Level-2 

19 sierpnia 2012 , Skomentuj

54  DZIEŃ  NIEDZIELA

19.08.2012r.

 

cześć  dziewczyny !

 

Dzisiaj miałam fajny dzień :), na dworze upał a ja miałam ful enegrii :). Dzień fajny bo spędzony z rodzinką tak na maxa :). Po śniadanku pojechaliśmy na odpust i nasza mała księżniczka dostała nową lale barbie i kolorowe wiatraczki :). Potem obiad; a po obiedzie słodkie lenistwo na bujaku przed domem :). Córka miała wielka frajdę bo przez pół dnia kąpała się w basenie, a jak się pięknie opaliła :), nasza mała czekoladka :). Popołudnie i wieczór był intensywny bo ćwiczyłam, biegałam i sprzątałam po wczorajszym montowaniu balkonów. A teraz padam :)

Chciałabym się nieskromnie pochwalić, że w tym tygodniu biegałam aż 5 razy :):):) i było zajefajnie . Wiem, miałam sobie odpuścić biegi do następnego tygodnia, ale tak mnie ciągnęło, że musiałam iść :)

dzisiejsza gimnastyka to:

* 1 h  biegania  -  520kcal  spalonych

* Jillian-Michaels 30-Day-Shred Level-2 

 

menu:

10:00 śniadanie

2 małe gruszki

13:00 obiad

3 ziemniaki z sosem i 1 roladka + buraczki i surówka z pory + szkl.kompotu z czereśni

16:00 podwieczorek

1 big milk + 3 maleńkie kosteczki placka ze śliwką

A co....... pozwoliłam sobie; raz na jakiś czas można, a za mną już tak chodziło słodkie, że zjadłam i wcale tego nie żałuję :).

potem była Jillian i bieganie

20:40 kolacja

2 pomidorki, 1/2 ogórka zielonego i plasterek szynki z białym serkiem ze szczypiorkiem

kolacja była późno, ale jedzona zaraz po powrocie; biegałam od 19:30 - 20:30; za to lekka bo jestem strasznie głodna :)

 

WYPIŁAM  DZIŚ  3L   WODY

 

19 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

MÓJ  KOCHANY  MARATOŃCZYK  :)

ZAJĄŁ   18   MIEJSCE   NA   140   UCZESTNIKÓW :)

BYŁ  6  W  SWOJEJ  GRUPIE   WIEKOWEJ  :)

 

18 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

niestety, ale nie dałam rady dzisiaj poćwiczyć i mam jeden dzień z Jillian z tył. Jakoś to nadrobię. Tak potwornie boli mnie brzuch i  cała reszta z powodu @ i tego, że strasznie się ponaciągałam. Także dzisiaj zrobiłam tylko kilka ćwiczeń na nogi i kilka skłonów. Potem była tragedia :(

Co do jedzenia to:

7:30 śniadanie

płatki z mlekiem ( 30g+125ml ) + kanapka z ogórkiem

11:00 II śniadanko

2 jabłuszka w pełnoziarnistym cieście, garść winogrona + pomidorki koktajlowe

14:00 obiad

1 kiełbaska z grilla ( a wyglądała i smakowała jak gotowana ), 3 kanapki z ogórkiem i serkiem białym ze szczypiorkiem i rzodkiewką + 1 ogórek zielony i pomidorki koktajlowe

16:30 podwieczorek

4 domowe pierogi z kapustą i grzybami

 19:30 kolacja

kanapka z białym serkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką, 2 pomidoty, garść winogrona, 2 śliwki węgierki i 2 jabłuszka w pełnoziarnistym cieście

2,5L WODY

 

Może ktoś uzna,że za dużo dzisiaj zjadłam, ale na kolację zjadłam to co miałam ze sobą na maratonie żebym nie musiała wyrzucać.