Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się schudnąć 13 kg z czego jestem bardzo dumna. Teraz też mi się uda. Niedawno urodziłam drugą córeczkę; zgubiłam już 15,5 kg w ciągu 2 tygodni od porodu i chcę jeszcze schudnąć 13 kg. Nie będę stosowała żadnej konkretnej diety ponieważ karmię maleństwo. Także małymi kroczkami do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 95681
Komentarzy: 1320
Założony: 15 lutego 2010
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
333kociaczek333

kobieta, 39 lat, Gorzkie Pole

156 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czas schudnąć :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lipca 2012 , Komentarze (1)

19 / 20 DZIEŃ   SOBOTA I NIEDZIELA

 

WITAM,

wczoraj byłam taka zalatana,że nie miałam czasu żeby dodać wpis do pamiętnika dlatego dzisiaj jest on podwójny - taki weekendowy :)

 

wczorajszy jadłospis:

9:30 śniadanie

2 razowe kromki z rybką w pomidorach i 1/2 łyżeczki masła + 1/2 kubka herbaty

15:00 obiad

2 małe ziemniaczki,1 mielony,4 łyżki mizerii,1 łyżka fasolki szparagowej i szklanka kompotu z wiśni

18:00 podwieczorek

2 grube plastry arbuza

20:30 kolacja

nektarynka + kubek kakao

 

 

jadłospis na dzisiaj:

09:15 śniadanie

1 grahamka,1/2 łyżeczki masła,1 plasterek szynki,1 malutki pomidorek i herbata

12:00 obiad ( w niedzielę zawsze obiad mamy wcześnie )

1 mały ziemniak,1 mały schabowy z kurczaka ( 50g ),4 łyżki mizerii

talerz rosołu z makaronem

16:00 podwieczorek

1 nektarynka,2 malutkie śliwki + 2 małe monte

 

Tak się zastanawiam czy zjeść kolację - i co zjeść - a może nie jesć dzisiaj już nic więcej ??? sama nie wiem

Dzisiaj mam taki głupi dzień; wogóle to ja nie lubię niedzieli

cały czas chodzi za mną jedzenie - coś bym zjadła ale nie wiem co

chyba mam ochotę na czekoladę i dlatego wciągnęłam to monte chociaż nie powinnam

Wczoraj po obiedzie były same owoce i chodziłam najedzona jak nie wiem co, a dzisiaj na odwrót. Cały czas noszę przy sobie wodę i popijam żeby trochę oszukać żołądek ale jest ciężko

 

Sami oceńcie czy zjadłam za dużo

 

 Kalorie liczyłam i nie powinnam przekroczyć 1200 -- 1500 kcal ????? chyba - bo są różne przeliczniki

a może więcej

 

zjadłam kolację

20:00 kolacja

1 kromka grahamka i 1 plasterek szynki drobiowej + 1 malutki pomidorek

i cały czas piję , piję  i piję wodę

 

13 lipca 2012 , Komentarze (1)

18 DZIEŃ    PIĄTEK

 

CZEŚĆ!

dzisiaj mam w miarę dobry humor a to za sprawą miarki :) Byłam ciekawa czy nie ćwicząc uda mi się stracić jakiś cm i okazało się,że straciłam

ubyło 0,5cm w udzie i 2cm w tali z czego bardzo się cieszę

w poniedziałek wypada dzień ważenia się - może też będzie spadek wagi, chociaż o 0,5kg - byłoby super :)

 

o 10:00 śniadanko

2 małe pomidorki i 2 małe ogórki małosolne + 3 łyżeczki białego serka ze szczypiorkiem i jedna razowa kromka + 1/2 kubka herbaty

 

Po śniadanku zaczęłam sprzątanie domu, a potem chcę poćwiczyć brzuszki.

Ktoś mi dobrze podpowiedział co do ćwiczeń tego mięśnia więc chętnie skorzystam z tej propozycji i później podzielę się z wami  tym, jak się ćwiczyło :):)

 

14:00 obiad

leczo ( czerwona papryka,cebula,pomidor,pieczarki,paróweczka )

17:00 przekąska

1 banan i 1 kiwi

19:00 kolacja

plasterek żółtego sera, 1 pomidor, 1 małosolny ogórek, 1 marchewka

 

 

MOTYWACJA NA DZIŚ :)

chciałabym taki mieć :)

 

 

płaski brzuch

12 lipca 2012 , Komentarze (3)

Zrobiłam 300 brzuszków ::))

fajnie czuć mięśnie brzucha, oj fajnie

reszta jutro

12 lipca 2012 , Komentarze (1)

A teraz dla równowagi mój ukochany przepis na lekką i bardzo smaczną sałatkę.

Latem jest prawie darmowa pod warunkiem,że ktoś ma ogródek pod ręką ::))

składniki:

1 mała główka sałaty

1 czerwona papryka

2-3 małe pomidorki

1 ogórek zielony

garść drobno posiekanej natki pietruszki

3-4 plasterki żółtego sera

 

 

jak ktoś lubi można dodać też:

 

 

1 czerwoną cebulę

1 marchewkę startą na grubych oczkach

Do tego sos sałatkowy z knorra

3 łyżki wody i 3 łyżki oliwy

 

Sałatę dobrze umyć i rozdrobnić; warzywa umyć i pokroić w średniej wielkości kostkę; żółty serek pociąć w paseczki.

Wszystkie składniki razem wymieszać i dodać sos sałatkowy

GOTOWE :)

 

najlepsza jest świeża - jedzona zaraz po zrobieniu. Porcja gdzieś dla 4 osób - u mnie w rodzinie tak wychodzi bo każdy tą sałatkę uwielbia. Do tego zrobione szaszłyki z samego kurczaka grilowane na patelce grillowej - jeśli ktoś ma - bez tłuszczu.

 

 

Jak dla mnie ---  NIEBO W GĘBIE

mogłaby tak jeść codziennie

 

 

czas przygotowania 10 -15 minut

SMECZNEGO!

12 lipca 2012 , Komentarze (1)

Wiem,że nie powinno się jeść pizzy na diecie ale mały kawałeczek na obiad nie zaszkodzi. A może ktoś wypróbuje ten przepis i zrobi coś pysznego dla ukochanej osoby np.z jakiejś okazji :)

 

składniki:

3 szkl.mąki

1 szkl.ciepłej wody

1/2 kostki drożdzy

2-3 łyżki stołowe oliwy

szczypta soli

szczypta cukru

przygotowanie:

mąkę przesiać, dodać ciepłą wodę, pokruszone drożdże,oliwę,sól i cukier i zagnieść ciasto. Wyrobione ciasto zostawić na 15 min aby wyrosło. Po tym czasie ciasto uformować na dużej blasze - tej od piekarnika. Na wierzch powrzucać dodatki - wedle uznania - i piec w piekarniku 10 - 12 minut w temperaturze 200 st.C

 

ciasto jest bardzo puszyste

 

A oto zdjęcie pizzy  ----- mój mąż uwielbia ----- ta z pizzerii może się schować

 

12 lipca 2012 , Skomentuj

17 DZIEŃ CZWARTEK

 

Hej, dzisiaj mam smutny dzień bo okazało się,że mam zwichniętą nogę.

Ćwiczenia zawieszone do odwołania :(:(:(:(:(:(:(

W domu smutno i za oknem też; deszcze,deszcze i jeszcze raz deszcz. 

No cóż, nie będę więcej zanudzać na ten temat. Są ciekawsze rzeczy.

 

Dzisiaj wstałam wcześnie więc śniadanko zjadłam o 8:00 rano.

1 razowa kromka z biały serkiem ze szczypiorkiem + 1 mały pomidorek

11:00 drugie śniadanie

2 kromki razowe z masełkiem + 2 małosolne ogórki + herbata

14:00 obiad

talerz zupy pomidorowej z makaronem

17:00 przekąska

1 banan

19:00 kolacja

kolacyjka byłaby bardzo lekka bo zjadłam 1/2 banana i 1 małego ogórka małosolnego

ale....

stety / niestety skusiłam się na kilka gryzów pizzy.

nie zjadłam dużo ale wiadomo,że pizza ma ful kalorii

pewnie to nic nie da, ale pizzę robię sama w domu i jest naprawdę boska!!!!

ale nie na kolację :)

dlatego za godzinkę zabieram się za brzuszki

a od jutra bardzo lekko :)

 

Potem zamieszczę przepis + zdjęcie :)

11 lipca 2012 , Komentarze (1)

16 DZIEŃ   ŚRODA

 

Dzisiejszy dzień zaczął się od wizyty u lekarza. Z moją nogą coraz gorzej więc pojechaliśmy ( ja, mój mąż i nasza córcia ) do rodzinnego i dostałam skierowanie do chirurga. Niestety dzisiaj już się nie dostałam do niego i jutro od samego rana powtórka z rozrywki. Jestem ciekawa co mi powie. Sama się zastanawiam co takiego zrobiłam,że ta noga konkretnie łydka jest kontuzjowana.  Strasznie boli i mocno puchnie. Masakra:(

śniadanko było o 10:00

mała miseczka płatków z mlekiem (30g + 250ml) + 1 kiwi

przekąska o 14:00

1/2 bułki z parówką

Byłam strasznie głodna po powrocie do domu a obiad trzeba było dopiero zrobić więc zjadłam to co było pod ręką:)

 o 17:00 będzie obiad ( dzisiaj późno )

leczo domowe ( czerwona papryka,cebula,pomidory,pieczarki i paróweczka )

 

Muszę jeszcze zrobić brzuszki bo rano już się nie dało :)

20:30 kolacja

1 banan

10 lipca 2012 , Komentarze (2)

15DZIEŃ:)   WTOREK


 
Niestety ale nic z tego,ćwiczenia zawieszone aż noga nie przestanie boleć i zejdzie opuchlizna :(
No nic,za to teraz ćwiczę brzuszki :)
Jestem uparta i nie wierzę jak mój mąż mówi,że się przetrenowałam - ale moze trochę racji ma. Poza tym źle się czuję bez ćwiczeń po tak intensywnym tygodniu. Boję się,że jak za długo sobie odpuszczę i się rozleniwię to potem będzie problem z powrotem. Ale motywację mam dużą :) więc.....

 
Dziś śniadanko o 9:30
Zjadłam 4 plasterki kalarepy i wypiłam jogurt 250ml - ma on 233kcal,do tego herbatę
Teraz zrobię brzuszki :)
 
ZROBILAM 250 BRZUSZKÓW ::)
 
13:00 obiad
makaron ugotowany aldente, przesmażony na 1 łyżeczce oliwy z jajkiem i 2 plasterkami szynki - 100g
 
17:00 podwieczorek
troszkę owoców z córcią na pół :)
 
 
 
20:00 kolacja
3 małe kromki z białym serkiem + 1 pomidor i 1 ogórek + szczypiorek
pycha! :)
 

9 lipca 2012 , Komentarze (3)

moje jedzonko na dzisiaj:

 

9:30  śniadanko: 1 mały pomidorek i 1 ogórek + mały galart

 

13:30 obiad: same warzywka :) wbrew pozorom zupka jest bardzo lekka i nie zabielona: poprostu pychotka. Są tam:groszek,marchew,papryka,kalafior i brokuł,fasolka szparagowa,por,seler,kalarepka. Gotowana na bulionie domowej roboty :)

Kiedyś byłam na takiej diecie - przez kilka dni jadłam taką zupkę warzywną i efekty były; do tego czułam się bardzo lekko :)

 

16:30 kolejny posiłek;

tym razem również zupka warzywna ta co na obiad tylko,że w kubku - 250ml

19:30 kolacja 

 mała miseczka płatków z mlekiem ( 30g + 250ml ) + garść suszonych śliwek

 

9 lipca 2012 , Komentarze (1)

14 DZIEŃ      PONIEDZIAŁEK

 

HEJ KOCHANE!!! ::))

 

Dziś jest 13 dzień od kiedy zaczęłam walkę o dawną "ja" :)

wczoraj była mała załamka ale dzisiaj jest super :)

no, z jednym malutkim wyjątkiem - chyba złapałam małą kontuzję.

Po ostatnich ćwiczeniach ze skakanką nadwyrężyłam sobie prawą łydkę i chodzę kuśtykając.

Od rana miałam iść biegać - bo zaczął się 2 tydzień intensywnych ćwiczeń - ale mój kochany mąż powiedział mi,że jak pójdę biegać to może być gorzej więc posłuchałam go i odpuściłam.

Zobaczymy jak będzie jutro.

Ale napewno nie odpuszczę sobie innych ćwiczeń - bo muszę ćwiczyć - tak więc dzisiaj zabieram się za brzuszki ( przez cały dzień trochę ich zrobię :) ), pojeżdżę na rowerku stacjonarnym - ale bez szaleńw :) i zrobię ćwiczenia na ramiona.

Może jutro będzie lepiej to pójdę pobiegać.

Mam taką nadzieję.

 

Z innej beczki   -----    dzisiaj rano był czas na ważenie się i mierzenie i powiem szczerze,że jestem w szoku!

Pisałam wam ostatnio,że moja waga łazienkowa się popsuła i trzeba było kupić nową. Nie wiem jak to się stało,ale wczoraj wieczorem wyciągam tą starą wagę spod szafki a ona się włączyła  ale miałam minę :) i teraz mam 2 wagi.

Zważyłam się na starej i nowej i okazało się,że nowa waga pokazuje o 0,5kg więcej - a ja tak się zmartwiłam,że nic nie schudłam. I stąd moja mała załamka.

Wczoraj miałam wolny dzień od ćwiczeń i dzisiaj od rana, po załatwieniu spraw w łazience, na głodniaka i bez piżamki weszłam na wagę ( na obie żeby porównać wynik ) i jednak okazało się, że nie przytyłam ale straciłam kolejne 0,5 kg

Co prawda myślałam,że będzie kolejne 1,5kg mniej ale to 0,5kg bardzo mnie cieszy, od razu poprawił mi się humor i wzmocniła się moja motywacja.

Tak więc przez 2 tyg.straciłam 2kg  i w centymetrach też troszkę zeszło  ale wszystko zapiszę dopiero po cały miesiącu - czyli jeszcze 3 tyg.

 

Chciałabym jeszcze dodać coś o wymiarach;

w chwili obecnej moje cm zostawiają jeszcze sporo do życzenia ale chciałbym mieć:

- 38cm w łydce ( tylko nie wiem jak to zrobić )

- poniżej 100cm w biodrach

- poniżej 30cm w bicepsie

- 70-75cm w tali/brzuchu ( chociaż mój brzuszek jest okropny )

- 50cm w udzie

Może się uda !?:)

POZDRAWIAM