Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło do odchudzania? raz udało już mi sie zgubić ok 20 kg.......... przestałam się pilnować i z wagi 67kg zrobiło się 73.6........

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31926
Komentarzy: 775
Założony: 11 listopada 2007
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hanejowa

kobieta, 41 lat, Poznań

173 cm, 89.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: ten rok będzie chudyyyy!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 grudnia 2011 , Skomentuj


20 grudnia 2011 , Skomentuj

banan
7.00 owsianka

kawa...

dzisiaj moje menu nie bedzie zbyt dietetyczne.... za duzo wegli hehehe.... po pracy od razu jadę do fryzjerki i nie ma czasu na porządny obiad.... tak więc zadowolę się bułkami kornyskami

czemu to jest dopiero wtorek?? no czemu??

19 grudnia 2011 , Komentarze (2)

10.30 serek grani ze słodzikiem
herbata od mnicha
14.00 białko truskawkowe
kawa....


jestem tak głodna że szok..... narobiłam sobie apetytów myśląc o świetach i coś głodomorry ujarzmić nie mogę!!
boli mnie głowa.... chyba ta pogoda....oby skończyło się na zwykłym bólu głowy bo mam klientkę na pazurki jeszcze dzisiaj.... a weny do pracy mam tyle co kot napłakał!!

ja chcę do domku!!!!! na obiadek i pod kołderkę........ plissssssss

19 grudnia 2011 , Skomentuj

przespałam dzisiaj 4 godziny...wow!! wstałam nawet całkiem rześka....
kawusia
45min aerobów na czczo
2 mandarynki
7.00 3 parówki drobiowe
kawa

dla czego weekendy są takie krótkie?? nie może byc tydzień pracy i tydzień weekendu?? a może to i lepiej bo bym przez te weekendy tyła na potęgę.... ale mi tak się dzisiaj przyjśc do pracy nie chciało że szok!!.... oj przydałoby mi sie takie dłuższe lenistwo....

19 grudnia 2011 , Skomentuj

ten weekend był masakryczny pod wzgledem dietetycznym..... mój m swoje wsparcie okazał mi kusząc mnie co chwila jakimiś "rarytaskami".... poszło kfc.... i do tego cały bochen chleba... wiecej juz nic nie pisze bo mi wstyd.....

16 grudnia 2011 , Skomentuj

17.00 zupa gulaszowa z indyka
kawusia
21.00 jogurt z musli

pazurki i popierdólki zrobione hehe więc oficjalnie uwazam weekend za rozpoczety....
jutro i tak sobie nie pośpię.... musze wstać w miarę wcześnie by nawiedzić TESCO po resztę prezentów a na 12-tą mam oczyszczanie u kosmetyczki.... tak więc rano mini maraton....

dobranoc

16 grudnia 2011 , Komentarze (2)

10.30 serek grani ze słodzikiem
herbatka od mnicha
14.00 białko truskawkowe, sok pomidorowy
kawusia

jeszcze 1,5godzinki i zaczynam oficjalnie weekend hehehe
tylko w domciu czeka mnie jeszcze robienie pazurków.... ale to kumpeli i bedzie miło hehehe

próbowałam umóic się dzisiaj do fryzjera, kosmetyczki na depilację i na przedłużenie rzęs.... załatwiłam tylko fryzjera..... no trudno.... i tak będę śliczna buahahahahaha

16 grudnia 2011 , Komentarze (1)

dzisiaj wstawało mi się nawet nienajgorzej.....
kawusia
40min aerobów zaliczone
jabłko

7.00 jajecznica z szynką i ketchupem
kawusia....


15 grudnia 2011 , Skomentuj

zumba i interwałki zaliczone...

zrobiły mi naprawdę dobrze... hihi
a teraz kolacyjka i spać.... bo jutro wczesna pobudka i aeroby...
dobranoc kobitki


15 grudnia 2011 , Komentarze (1)

10.30 serek grani ze słodzikiem
herbata od mnicha, zielona z melisą
13.30 makrela w sosie pomidorowym
kawa, biała herbata z cytryną


dołka złapałam po info o moim podopiecznym... nie wiem co z tymi dzieciakami się dzieje w dzisiejszych czasach.... są rozpieszczone i wiecznie im mało... chowane pod kloszem nie mają zbytnich emocji i pewnie temu szukają ich na własną rękę... w najgorszy sposób.... żal normalnie....

rozładuje stresik na zumbie i interwałach....