Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesoła :)z lekka zwariowana świeża mamuśka Mojej kochanej Andrei .W ciąży przytyłam tylko 8kg ale juz przed ciaza zmagałam sie z nadwaga i tak sie uzbierało 88kg;/ aktualnie jestem 3 miesiace po porodzie i nie akceptuje siebie ,swego ciala ale jakos brak mi motywacji do walki o lepsze ciało, lepsze samopoczucie z sama soba. Pomimo ze jestem szczęśliwa ze posiadam moj kochany cud Andrea i wspaniałego męża to moj wyglad mnie dobija;/ Ale czas wziasc sie za siebie i koniec użalania sie nad soba czas walczyc o lepsze cialo:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25724
Komentarzy: 381
Założony: 12 stycznia 2008
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ciemna123

kobieta, 36 lat, Toruń

168 cm, 88.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel I do konca marca schudnac 2kg Cel II do konca czerwca schudnac 3kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2013 , Komentarze (6)


Od Piatku 16lutego bylam chora chodzilam do pracy i powiem wam ze przez 5dni w pracy na miedzy zmiane nie miałam siły na trening zero zycia we mnie katar mnie wogule dobijal:(( .
Wracalam do domu jadlam i padalam na cycki zero sil:((
 W czwartek jeszcze @ przyszla i chodze pogieta przez bol:(( ale jedyny plus nie mam puki co atakow na jedzenie zawsze mialam albo przed @ albo w pierwszych dniach a teraz cisza hehe możne jednak mi pomógł chrom?? Zaczęłam go jeść 2 razy dziennie dodałam go do mojej malej bomby witaminowej:) No zobaczymy jak to będzie dalej:))
Puki co czekam wciąż na ta dietę od znajomego i czekam i sie doczekać nie mogę wrr

No ale juz prawie zdrowa jestem i nabieram sil:)
A u was jak tam??


Ps boje sie wejsc na wage:((
Ale weszlam i jest spadek:))jejeje



18 lutego 2013 , Komentarze (9)


Moja mega motywacja mega pięknie plecy :)))
moje marzenie:))


No i choroba mnie dopadła ... w piątek mnie rozłożyło katar gorączka brak sil :(( sobota to samo zero mocy nic a muslami isc od pracy na popołudnie masakra ale stwierdziłam ze sie nie dam wiec podwójne dawki witamin tranu i wszystkiego co tam sie da;p no i moja ukochana Polopiryna C plus uwierzcie mi ratuje mnie od umierania i braku odychania hehe  no i tak sie kuruje chodząc do pracy dzis miałam na rano i teraz odpoczynek jutro na miedzy zmiane do pracy a o 19 silownia zobaczymy jak mi pójdzie czy siły wróciły heheh 



15 lutego 2013 , Komentarze (6)

No kochane w środę tez zaliczyłam siłownie jak i tez dietkowo było 1450 kcal:))
Czwartek przerwa czas na regeneracje i czas isc do pracy hehe .
No dzis juz zjadłam dietetyczne sniadanko 380kcal:)) wiec teraz tylko jeszcze CLA i  
L-karnityna i czas isc na trening z przyjaciółka:))  Dzis bede męczyć me szkity:)) znowu będę ledwo chodzić ale o to wlasnie chodzi:)) NO ale cos mnie łapie juz mam katar mam nadzieje ze sie to nie rozwinie bo sie wkurze wrr;/ 
Wiec milego dzionka wam zycze kochane:))


12 lutego 2013 , Komentarze (8)

No wiec postanowiłam ze biorę sie za siebie tak mega konkret .
Pojechałam do mego znajomego trenera i dietetyka z prośba o dietę i wskazówki co do treningów.
Wiec tak pierwsze co dostałam zjeby ze nie chodzę do niego na siłownie ze wale w h....ja i nic nie robię .
Ze wyprawiam sobie urodzinki robię nie wiadomo co do żarcia ,wpierdalam to i potem  plącze ze waga mi rośnie ze jak ja wygladam  chlip chlip:((
I powiedział ze niestety  jest to tylko brak mojej samodyscypliny i jestem obżartuchem i nie ma ściemniać ze trzymam dietę .
I mam z tym skoczyć i sie ogarnąć . Powiedział ze jak chce dietę to mam sie jej mega trzyma przez pol roku jesc 5 razy dziennie to wtedy zobaczę mega efekty ale do tego mam zapierdalać 7 razy w tygodniu na siłowni wiec 7 dni w tygodniu aeroby i 4 dni ćwiczeń siłowych .
Eh wiec czeka mnie mega wyzwanie ale kiedyś je juz osiągnęłam wiec teraz tez mi sie musi udac:))


Mega motywacja
:))

12 lutego 2013 , Komentarze (3)


Hej Kochane
Niestety powiem wam ze dobrych wieści nie mam jestem załamana masakryczne od 22 stycznia chodzę na siłownie 3 razy w tygodniu staram sie mniej jeść i tez zdrowiej jeść i nie jeść po 20 i skutkiem tego wszystkiego jest plus 5kg normalnie masakra dziś weszłam na wagę a tu 85kg normalnie sie popłakałam bo juz nie ma sil na nic:(( zero motywacji;/ ciagle zle:((

Tak 9lutego  wyprawiłam sobie moje urodzinki zjadłam kawałek tortu i kilka parówek w cieście francuskim  i jednego małego kotleta i szczerze więcej nie jadłam tylko piłam drinki moj maż mowi ze to przez to ze nie mam sie martwic ze bedzie dobrze:))  ale mi w to sie wierzyć nie chce;/

No ale wstałam z kanapy  wzięłam sie w garść przetarłam łzy i powiedział no berto czas ruszyć ta dupę  nie użalać sie nad sobą tylko ćwiczyć i zdrowo jeść wiec zapierdalaj na siłownię ino migusiem ...
Wiec poszłam na siłownie zrobiłam;
 15 minut rozgrzewki na bierzni 
trening pleców klatki i brzucha 
50 minut aerobów i jestem spowrotem w domu...

6 lutego 2013 , Komentarze (7)

No dziś i wczoraj byłam na siłowni zrobiłam dobry trening aż pot leciał mi po tyłku normalnie masakra ale dałam rade:)) każda cześć ciała została poruszona ze cho cho:)) z dieta rożnie ale raczej sie trzymam:)) Ale dziś mam urodziny i familia sie zjeżdża będzie jedzonko nie takie dietetyczne;/ i zobaczymy jak mi pójdzie he he

31 stycznia 2013 , Skomentuj

Mój ideał



NO do środy odpoczywałam z tymi moimi plecami .
W środę byłam u lekarza dosalam kolejne tabletki przeciwbólowe ale wreszcie trafiłam na moja stara doktorkę ktora zna mnie na wylot i oczywiście oznajmiła mi ze mój ból pleców jest spowodowany tym ze wyprostowawszy swoja skoliozę hehe kręgosłup chce sie wygiąć a mięśnie go mocna trzymają wrr i stad ten ból;/  i dostałam l4 na tydzień aby odpocząć i ćwiczyć siłowo aby wzmocnić jeszcze swoje plecy:)  
Dzis byłam na siłowni zrobiłam normalny trening dziś partia dolna czyli pośladki uda przód tył:)) dałam rade ale ciężko bylo:)

28 stycznia 2013 , Komentarze (4)

No wiec jak pisałam w środę byłam na treningu:)) 10.30 :))i zrobiłam rogrzewke 15 minutek na rowerku potem trening siłowy trening klatki pleców bicepsów tricepsów:)) i no moja zmora trening brzucha ale dalam trade:)) potem trening aerobowy 55 minut :)) 

Czwartek 10.00 trening rozgrzewka 15 minutek i trening nóg :)) przysiady rozciąganie wypychanie itd itd pośladki uda tył, przód dostały w kość nie ma co:))no i 2 serie na mój zmorowaty brzuch :)) no i 50 min aeroby więcej nie dałam rady nogi odmawiały:))

Piątek złe sie skoczył dla mnie bo po pracy wylądowałam u lekarza z ostrym bólem pleców który tak naprawdę meczy mnie z pól roku;/dostałam tabletki przeciw bólowe i na rozluźnienie mięśni ale czy to coś da  sie okaże;/ i nie poszłam na siłownie wrr

 Weekend tez spokojnie bo te plecy mnie wykańczały wiec staralam sie odpoczywac :) i zresztą week  pracowalam a moja siłownia  czynna od 9 do 14 w soboty a w niedziele nieczynna wrr


Sila tkwi w nas :))

 

23 stycznia 2013 , Komentarze (8)



Tak niestety wyglądam waga 79kg masakra:(( brak akceptacji jakiej koliwek;\ 

No Ale dziś z moja przyjaciółka poszłam na siłownie, kopiłam karnet na 3 wejścia tygodniowo o je:))  zobaczymy co mi  z tego wyjdzie no i oczywiscie bede cwiczyc w domu:)) z Hula Hopem:))

Pozdrawiam Wszystkich:))

14 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Normalnie oszaleje na początku grudnia odstawiam anty bo noga mi sztywniala zbyt czesto wrr no i w moim organizmie hormony zaczely  szalec jak jasna cholera stad nizowant  przytyłam wazę 80kg masakra.
 W pracy mialam taki nawal pracy ze gdy wracalam z pracy padalam na cycki nie mialam sil a ni nic potem chora bylam i nie mialam jak isc na silwonie.znowu. :// 
I potem znowu nawal pacy i znowu chora i znowu brak sil na silownie wrr masakra jakas a juz tak dobrze mi szlo z silownia i motywacja ale juz sie kuruje i mam nadzieje ze w tym tygodniu wroce  na silownie bo oszaleje jedynie co to na hula hopie sobie krece aby chcoiaz troche miec aktywnosci:))


SEXY Brzuch SEXY UDA:)))