Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2012 , Skomentuj

nadal jem, część napadów staram się zastępować pomarańczami
sporo tego

1 stycznia 2012 , Skomentuj

dużo jedzenia: sałatka, grillowana kiełbaska, kanapki, wino i szampan
bardzo udany sylwester, byłam szczęśliwa, dużo szczęśliwsza niż rok temu, więc jedno moje postanowienie noworoczne się spełniło

świąteczna nostalgia napadła mnie tylko na chwilę - poczułam się jakoś strasznie samotna i zmeczona zmaganiami, pomyślałam, że nikt nie zwracał na mnie w tym roku najmniejszej uwagi, że to ja non stop byłam tym wspierającym, do cholery czy trzeba zachorować albo urodzić dziecko, zeby ktoś cię zauważył?
to jest oczywiście nie prawda, ale czasami chyba każdy czuje się samotny i niedoceniany...

te myśli na szczęście szybko minęły

1 stycznia 2012 , Skomentuj

jedzenie, wino, ale bez napadów

1 stycznia 2012 , Skomentuj

jedzenia sporo, ale bez napadów, mimo, że byłam prowokowana

1 stycznia 2012 , Skomentuj

napad na maksa - jest mi wszystko jedno
dół jak stad w kosmos

27 grudnia 2011 , Skomentuj

waga po świętach plus 2 kg, to trochę niesprawiedliwe, bo wcale się nie obżerałam, nie odmawiałam sobie, ale nie czułam sie też jak kula śniegowa
może mam już taki rozepchany żołądek, że nawet gigantyczne ilości jedzenia, go nie obciążają...
może właśnie takie gigantyczne ilości pochłonęłam i nawet nie zauważyłam...
mniejsza z tym - ważę strasznie dużo i jest to fakt nie podlegający dyskusji
nastrój po wczorajszej napadzie nie kontrolowanym fatalny - smutek, brak nadziei na zmianę
nie mam nawet siły panować nad menu
zjedzone dziś:
- dwie duże kromki z majonezem i szynką
- zupa szparagowa z grzankami
- pieczone ziemniaki z cebulą, kalafiorem i kiełbasą
- zapiekanki z pieczarkami
a ponad to znowu WIELKA WTOPAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
FUCK!!!

27 grudnia 2011 , Skomentuj

wpadka na całego, kontrola tylko minimalna, bo byłam zbyt zmęczona, zeby popłynąć w długą, nastrój do dupy

27 grudnia 2011 , Skomentuj

żadnych wpadek, nastrój świetny, nostalgii brak
te dwa świąteczne dni były cudowne, jakby z innego życia
budzić sie rano u boku męża, z kotem na głowie i psem skulonym w nogach - bezcenne :)
chyba wszyscy potrzebowaliśmy tego czasu dla siebie, bo mimo, że święta spędzaliśmy teoretycznie tylko we dwoje, mieliśmy wokół siebie wieczny tłum

nawet największa kanapa robi się ciasna kiedy musisz na niej upchnąć dwoje ludzi, kota, psa, poduszki i kocyki

fajnie było tak zalec nieprzytomnie i oglądać tv, które zresztą miało sporo do zaoferowania: donnie darko (szczególnie polecam), dla niej wszystko, holiday, diuna, doktor żywago, przeminęło z wiatrem, niekończąca się opowieść, hrabia monte christo, dream girls, pachnidło, nieśmiertelne seksmisja i vabank

27 grudnia 2011 , Skomentuj

żadnych wpadek, ba nawet mnie nie kusiło
humor świetny, zero znienawidzonej wigilijnej nostalgii

27 grudnia 2011 , Skomentuj

wpadka, kontrolowana