Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się zrzucić ponad 25 kg z Vitalią- niestety ale przez ostatnie kilka lat znowu siebie zaniedbałam. Wiem jednak że znowu mi się uda- wierzę w to mocno!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 217473
Komentarzy: 2867
Założony: 29 stycznia 2008
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Myszka0706

kobieta, 47 lat, Kamienna Góra

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Rozpocząć znowu dietę!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2008 , Komentarze (8)

Witajcie kochani!!!! Dzisiaj było ważenie i może być. Cieszę się, że waga nie stoi w miejscu. Tym bardziej że po ostatnim weekendzie u mamy mogło być gorzej... Nagrzeszyłam wtedy, ale widocznie nie tak strasznie. Mały bilans mojej wagi:
I -   1 tyg.   - 2,30kg (sama woda)
II-   1 tydź.  - 0,70kg
III-  1 tydź.  - 1,40kg
IV-  1 tydź.  - 0,60kg (dzisiejsze ważenie)

SUMA: 4 tygodnie = -5kg...

Wynik bardzo zadowalający. I jak tu tracić energię i motywację.... Super, super, super.... Bardzo się cieszę... Podrawiam.

21 lutego 2008 , Komentarze (12)

... niesamowita mnie rozpiera. Chce mi się dietkować, ćwiczyć, pracować, nie chcę słodyczy i wszystkiego co złe... Już nie długo wiosna, chociaż nawet dziasiaj powietrze już pachnie zielenią, a to dopiero luty... Wszystkim którzy potrzebują energii, przekazuję trochę swojej, bo mam jej dziasiaj w nadmiarze. Aż chce się żyć.

  

Pozdrawiam i życzę powodzenia.... Buziaczki dla wszystkich....

20 lutego 2008 , Komentarze (6)



Tak na dzisiaj wygląda mój osobisty sukces w rajdzie. Nie jest źle tym bardziej że w weekend nie jeździłam... Już niedługo ważenie, ale niespodzianki nie będzie bo ważę się codziennie. Wiem też, że nie powtórzy się sukces z zeszłego tygodnia czyli -1,4kg, ale też nie będzie plus. Muszę się bardziej postarać. Ważne, że się nie poddaje i nadal mam wielki zapał do dietkowania, tylko zdarza sie, że troszkę odpuszczam. A to wielki błąd. Życzę wszystkim sukcesów i miłego wieczoru. Buziaczki... 

20 lutego 2008 , Komentarze (6)

Dzisiaj mam zakręcony dzień.... Wielkie zamieszanie w pracy, dużo do załatwienia i już tego nie ogarniam... Ale czas dla Was musiałam znaleść hihi... Wczoraj było dietkowo, wysiłkowo (mogło być więcej)- czyli dzień zaliczony...Dzięki kochane za wsparcie. Zapomniałam wcześniej napisać, że ten peeling z kawy to NORMALNIE REWELACJA. Teraz muszę popracować. Odezwę się wieczorkiem. Buziaczki!!!

19 lutego 2008 , Komentarze (10)

Wszystko idzie dobrze... Od wczoraj znowu ścisła dieta i ćwiczenia.... Nie mogę znowu odpuścić bo zbliżają się święta i to będzie wyzwanie. Ale dam radę. Jak to mówią: CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI!!! Jeśli chodzi o skakankę to niestety ale nie dam rady. Próbowałam kilka razy i same porażki. Może trochę później jak stracę na wadze i nabiorę kondycji... Jak sobie przypomnę parenaście lat temu jak człowiek śmigał i nic nie bolało... SZOK! Teraz oczy mi na wierzch wychodzą, a serce chce wyskoczyć. Pozdrawiam i dzięki za wsparcie.

18 lutego 2008 , Komentarze (8)

Witajcie kochane! Przez ostatni weekend byłam u rodziców. Bardzo dziękuję za wpisiki, zaraz poprzeglądam i odpiszę... No i tak jak myślałam: ćwiczeń zero, diety zero, starałam się tylko nie objadać, ale wogóle nie zwracałam uwagi czy to co jem jest kaloryczne czy nie. Przyjechała też moja siostra z dziećmi i jak to bywa u mamusi: bigosiki, gołąbeczki, krokieciki itd. Nawet tort bo miała w walentynki rocznicę ślubu. Nie żałuję, mam nadzieję że do następnego ważenia wypocę trochę kalorii... Pozdrawiam Was serdecznie. Idę pozaglądać co u Was.....

15 lutego 2008 , Komentarze (10)

O rany.... Dzisiaj zmieniłam paseczek o...... UWAGA!!!!...........-1,40kg..... ale się cieszę.....Już myślałam że to nie możliwe 18dni = 4,40kg mniej.... HURAAAAAAAAAAA!!!!!!!!! No i jak tu sie poddać!!! Poprostu niemożliwe. Pozdrawiam wszystkie Vitalijki i życzę sukcesów....

14 lutego 2008 , Komentarze (1)

Witajcie!!! Jutro dzień ważenia... Już się nie boję jak ostatnio, bo w ostatnich postanowieniach pisałam że będę się ważyć codziennie i niespodzianki nie bedzie.... Ale mam humorek bo napewno zmienię paseczek o ponad kg... Jak tak się dzieje to i dietkować się chce i ćwiczyć... Mam nadzieję że dalej też tak bedzie, no ale cóż zobaczymy... Teraz pozaglądam do Was!!! Trzymajcie się cieplutko...

13 lutego 2008 , Komentarze (1)

Huraaaaaa!!!! Nareszcie!!!