Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pracuję w systemie 3 zmianowym wychowuję syna żle się czuję z nadwagą,tak pisałam w zeszłym roku ale niestety rzuciłam palenie i zamiast schudnąć nabrałam tłuszczu,wyglądam jak salceson

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 81955
Komentarzy: 1162
Założony: 25 lutego 2008
Ostatni wpis: 4 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mada348

kobieta, 57 lat,

163 cm, 85.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: może się uda

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2011 , Komentarze (2)

Jestem rozczarowana,waga (81,7)poszła w górę i niewiem dlaczego,może dlatego,że piłam wczoraj dużo kawy a w mojej diecie jest niewskazana,reszta była zgodnie z wytycznymi,pierwszy raz od dwóch miesięcy tak mam i mówiąc szczerze jestem przerażona, a może to z nerwów bo muszę pożyczyć kasę od tesciowej (taka biedna a zawsze ma pieniądze),ona bardzo chętnie pożyczy ale te komentarze ..............

Dzisiaj pochmurnie ale mam 1 dzień urlopu i zaraz zdejmę pościele i zaraz wypiorę,postawię na balkon będą pięknie pachnieć,potem pójdę kupić coś na obiad a potem zadzwonię do teściowej,potem po synka do szkoły ,obiad i na angielski i potem obiad mężowi bo przyjdzie z pracy i tak właśnie wygląda mój powszedni dzień a jutro na nockę,więc do jutra.............

21 marca 2011 , Komentarze (1)

Zaczynamy nowy tydzień z dalszym odchudzaniem,wczoraj jak wróciłam ze szpitala to byłam tak głodna (była 19 a obiad o 12.30 ),że pochłonęłam całe opakowanie śledzi w oleju z pesto,kilka plasterków wedliny,i żóltego sera ...............,więc dzisiaj waga pokazała 81,5,do następnego ważenia muszę to z nawiązką zgubić,nerwy mi się uspokoiły i apetyt wrócił,wiem że teść rozpoczął drogę ku Bogu i nic już tego nie zmieni,tak jak mi poradziłyście trzeba okazać mu teraz jak najwięcej miłości,życzliwości i cierpliwości,wczoraj nawet udało mi się go rozśmieszyć a śmiech to najlepsze lekarstwo dla wszystkich i dla niego i dla nas,najważniejsze ,że zaczął się uśmiechać,a reszta to wola Boga,pozdrawiam i życzę miłego dnia........................

20 marca 2011 , Komentarze (2)

Witajcie moi kochani właśnie jestem po obiadku,chłopcy poszli na mecz Warty,a ja korzystam z okazji i chwili spokoju i piszę,po południu idę do teścia ,do szpitala,chłopcy tam dojdą po meczu.Teść jest kiepski i w kółko powtarza,że odchodzi i że teściowa ma sobie radzić sama,takie nastawinie ma od chwili kiedy " kochane" córeczki poinformowały go ,że ma przerzuty i ,że nie usunęli mu żołądka,a tak prosiłam,żeby mu nie mówić ,przynajmniej teraz..................,jestem na nie wściekła ,głupie małpy,powiedziały co wiedziały i jedna pojechała do Niemiec,a druga przestała się pokazywać,ach szkoda mówić.

I jeszcze jedno ,przeglądałam mój pamiętnik i jestem Wam winna wyjaśnienie,w zeszłym roku pisałam o Marylce i o tym,że badania wykazały komórki nowotworowe,ale po powtórnym badaniu i jeszcze powtórnym okazało się ,że to pomyłka,tak się cieszyłam ,że zupełnie wyleciało mi z głowy,aby o tym napisać.

Pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego popołudnia...........

18 marca 2011 , Komentarze (4)

Wcale nie chce mi się jeść niewiem,czy z nerwów,czy to wynik diety,ale z nerwów to ja jadłam słodycze,kebaby i pizze.Teraz zmuszam się do 3 posiłków ,bo wiem,ze nie mogę zaburzać równowagi i metabolizmu organizmu,waga na dzisiaj 81,4................życzę miłego dnia

17 marca 2011 , Komentarze (2)

Bardzo dziękuję za Wasze miłe i komentarze,to bardzo pomaga.Dzisiaj po nieprzespanej nocy w pracy byłam bardzo nerwowa i na  moich współpracowników podnosiłam głos z byle powodu ( jestem kontrolerem) na koniec zmiany przeprosiłam ich i z ulgą pojechałam do domu,muszę odreagować,wzięłam tabletkę oxazepam i pójdę wcześnie spać,mam nadzieję,że jutro będzie lepiej,wiem,że jeśli ktoś się urodził to musi umrzeć ale mimo to ,to bardzo trudne.

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za wsparcie,pozdrawiam...................

16 marca 2011 , Komentarze (5)

Właśnie się dowiedziałam,że stan teścia jest beznadziejny,otwarli i zaszyli już nic nie robili wszystko zaatakowane przez nowotwór,szok, niewyobrażam sobie co będzie potem,jak długo to potrwa,zawsze myślałam,że takie choroby to wszędzie ale nie w naszej rodzinie,Boże jak to przeżyć???????

16 marca 2011 , Skomentuj

Operacja trwa,chciałam jechać do teściowej,żeby być z nią i ją wesprzeć ,ale syn ma dużo lekcji,więc odpada,zadzwoniłam do niej,jest tam córka teścia,w szpitalu powiedzieli,że zadzwonią jak skończą, od 10 operują jeszcze nie zadzwonili i tak sobie myślę,że to dobry znak,bo jeśli by otworzyli i zaszyli to już by było po,a jeśli nadal trwa to znaczy,że było co operować prawda?

15 marca 2011 , Komentarze (2)

Jestem po nocce i idę na nockę,waga trochę poniżej paskowej,dzisiaj na obiad mam dorsza w warzywach, a do pracy serek wiejski i sałatka z pomidorów,cieszę się,że waga cały czas spada,dobrze,że chociaż to mi wychodzi...............

Teść jutro ma operację nie zapomnijcie o Nim w swoich modlitwach.................

Czy Was też wkurzają te wiecznie wyskakujące reklamy???????????/

14 marca 2011 , Komentarze (3)

Właśnie zaczyna się operacja mojego teścia,wszyscy byliśmy wczoraj u niego dwie rodziny(teściowa wyszła zamąż 4 lata temu)ale znamy się dobrze i szanujemy się,widziałam,że się cieszył,bo przyleciała jego córka z Niemiec i wnuczka z Angli,jak jest tyle osób to zrobiło się wesoło ale jak się żegnaliśmy to już tak nie było,jak trudno przeżyć takie chwile,ale nie dopuszczamy myśli,że coś pójdzie nie tak,musi być dobrze........................

Druga sprawa to ten cholerny samochód,mąż chce go naprawiać może ma rację,bo twierdzi,że bardzo dużo jest w nim nowych części i jeśli zrobimy toco teraz rozbite to dalej pojeździ bezawaryjnie,a jak kupimy nowy gruchot to od nowa ładowanie ,bo wiadomo,że stare samochody wiecznie się psują.................

Ach zrobiłam coś czego niepowinnam,mianowicie wzięłam pieniądze na odłożone na wakacje i teraz nie mam z czego oddać,jak mój się dowie to rozwód pewny.............

Dieta o.k pozdrawiam i życzę miłego dnia...................

13 marca 2011 , Komentarze (1)

Jest spadeczek !!!!!!!!!!w tydzień minus 0,9 jestem zadowolona,ale inne sprawy całkowicie wytrącają mnie z równowagi......................opiszę jutro