Dobry wieczór kochane :-D
Jak weekend minął? Bo praktycznie już jest po, niestety ;-)
Ja dziś w miarę aktywnie, wiem wiem aż brzmi dziwnie :-D
Dziś po południu miałam ochotę na rower bo była piękna pogoda ale... no właśnie rzeczy martwe były przeciwko mnie. WentyleK od opony nie dał się, i nie mogłam powietrza dopompowac:-( ruch był taki, że musiałam ten rower dopchać do stacji, tam się nie udało nic zrobić wiec pchalam go powrotem:-D
Później cały dzień sofa aż tu mnie nagle coś wzięło i wyskoczyłam na orbitreka i biegałam 30 min, później skłony, brzuszki i pajace :-D
Ale jestem z siebie dumna :-D
A jak u was dzisiaj?
Buziaki :-D
Zapomniałam dodać, że dziś poszła miara w ruch i sprawdziłam swoje obwody:-D :-D
Najbardziej ubyło w brzuchu i w obwodzie klatki co ciekawe, że za dużo z miseczki na szczęście nie ubyło :-D nadal jest dobre D :-D
ha ha śmieje się ze to tłuszcz z pleców się stopił:-D bo w obwodzie biustonosze mam za luźne :-D