nie wiem od czego to zależy
ale mimo drobnych zawirowań wagi w każdy piątek (na obowiązkowym ważeniu)
kilogramów jest MNIEJ.
Cieszy mnie to ogromnie i zagrzewa do dalszej walki o zdrową sylwetkę.
Teraz zawieszam dietę na tydzień tzn. tą abonamentową, bo ogólnie to bedę ją kontynuować po swojemu (bez komputera) - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Do zobaczenia 4 sierpnia :)