jeju jeju jak nie miałam Internetu, tak później kompa :(
cały czas dietkowo ( tylko w weekend wino było ;-) )no i nie ćwiczyłam przez przeziębienie ale teraz wracamy do normalnego trybu na dobrą ścieżkę :)
dziś marnie z jedzeniem dość latania było :P
- kawa z mlekiem
- 3 małe domowe rogaliki z dżemem jabłkowym
- 4 chruściki
- kawa czarna
- litr wody
- sałatka z brokułem, kukurydzą, seler i tam był chyba majonez ;p
czerwooooooooooonaaaaaaaaa
zaliczone
wiesiołek
bio - cla
błonnik
ćw.
200 półbrzuszków
35 min orbi