Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149555
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 października 2012 , Komentarze (11)

Wagę podam w poniedziałek.

 

kupiłam sobie wczoraj butki z frędzlami...

CZARNE:

 

jeszcze zapakowane w pudełku leżą....

ale już się cieszę  :D

 

za 8 dni wylatuję do Antalyi/Alanyi, strachu pełna doopa!!!!!

bo ja już jestem taki człowieczek co to się wszystkim przejmuje!

- że Maciek [lat 18] zostaje ( a ja jestem po rozwodzie, to jestem bardziej "pod obserwacją" tatusia i mamusi tatusia)

- że salon zostaje, i jakby coś tam się wydażyło, to co!?!

- że kredyty jeszcze spłacam (dość duże) i jakby mi się coś (nie daj Boże) stało, to co?

...a z drugiej strony bardzo się cieszę, bo ja na wczasach nie byłam z 8 lat albo i dłużej....

 

Wczoraj zrobiłam sobie dzień na sokach naturalnych (jabłkowy, marchewkowy, aroniowy, pomidorowy) i wodzie. Wypiłam też jedną kawę i jedną herbatkę ziołową.

Byłam na moich tańcach orientalnych....

i będę miała dwa razy nieobecność, bo w przyszły wtorek to będzie przed wyjazdem i chcemy z D. pojechać na cmentarze do naszych bliskich, zapalić znicze i pomodlić się. A w jeszcze następny wtorek będę w Alanyi.

Buziolki....

 

23 października 2012 , Komentarze (13)

do Emily24: 

Ciemne kluski to bardzo podobne do białych klusek, tylko troszkę inny skład :))

 

w moim regionie "kluski", to kluski:

bo słyszałam, że 'kluski' mówią też na makaron do zupy.....

u nas na śląsku kluska = kluska

makaron = nudle

a robię je tak:

obieram ziemniaki i gotuję normalnie, z solą.

dwa lub trzy duże ziemniaki są przeznaczone do potarcia na tarce jak na placki ziemniaczane, przekładam na sitko. Takie odsączone przekładam do miski, dodaję skrobię, która została na dnie naczynia po odsączeniu ziemniaków, ugotowane ziemiaki przeciskam przez praskę, dodaję jajko, mąkę ziemniaczaną i troszkę soli. Wszystko dobrze wyrabiam i robie kulki, spłaszczam i robię dziurkę na sos :))

jako, że jo jest dziołcha ze Ślonska, to Wom powiym, że nojfajniyjsze som kluski czorne na łobiod w niydziela z kurom i modrom kapustom!!! no i kompot ze flałmow abo ze wiśniow :)

 

Buziolki.

22 października 2012 , Komentarze (4)

Waga na dziś 88,9 kg hmmmm

Zjedzone wczoraj:

9.00 - pół kromki chleba z łososiem który został z sobotniego obiadu (kawałeczek, może z 50 gram) + kawa

14.30 - 2 kluski ciemne + udko + sałatka z papryki

16.00 - jedna gałka lodów

20.00 - kapusta pekińska z pomidorem.

pół lampki wina typu wermouth...

Waga niestety w górę :(

 

Przypuszczam, że to brak wypróżnienia sprawił....

Za oknem mgła ...., u Was też???

 

Weekend spokojny, spacerowy.....

za 10 dni wylatuję do Alanyai, strachu pełna doopa!!!!

 

Buziolki........

 

19 października 2012 , Komentarze (16)

...bo nawet nie ma czasu załadować tych taczek ....

 

Waga na dziś 88,5 kg

 

taki mam młyn i nerwówkę z pracy, że normalnie nawet nie zrobiłam wczoraj wpisu!!!!

 

...w życiu też młyn..

 

po 2 latach od rozwodu zaczynają się schody......

bo ja chcę powoli ułożyć sobie życie, a mój były małżonek zaczyna pokazywać rogi....

 

Wyprowadził się z mieszkania 2 lata temu, zaraz po rozwodzie i wynajmuje mieszkanie razem ze swoją panią, nie wymeldował się z mojego mieszkania, a teraz robi problem, że mój D. bedzie ze mną mieszkał i z moim synem (pełnoletnim synem!!!)

Mieszkanie jest spółdzielcze, ja jestem i byłam głównym lokatorem, bo dostałam to mieszkanie od moich rodziców w drodze zamiany. Ale wiadomo, że było to w czasie trwania związku małżeńskiego, więc musielibyśmy zrobić podział majątku. On nie chce podziału majątku, bo ma firmę nurkową i superauto, a ja mam salon i kredyty nie spłacone.....

a dzieli się i majątek i długi, no nie?

Nie jest to mieszkanie własnościowe, tylko spółdzielcze i cały problem polega na tym, że on musiałby się zrzec połowy wkładu, który wynosi: UWAGA, UWAGA!!!  120,- zł. ale oczywiście nie chce ode mnie tych 60,-zł!!!!!

 

Upiera się, że "gdybyś mieszkała tam tylko z dziećmi, to bym to podpisał, a jak tam ma się wprowadzić jakiś facet, to nigdy tego nie podpiszę!"

Skomplikowane to trochę, nie będę Was tu zanudzać. Wychodzi na to, że czeka mnie jeszcze długa droga do ustabilizowania sytuacji....

 

Dobrze, że ten mój D. w takich sytuacjach mnie raczej uspakaja i nie przejmuje się tak jak ja.

za to mój młodszy syn bardzo się przejmuje, bo mój D. gotuje mu obiady, szykuje śniadanie do szkoły; jak jestem w salonie to dość dużo rozmawiają ze sobą....

i widzę, że jest mu przykro za zachowanie tatusia....

 

oj, życie...

a może mój "ex" jest tak po ludzku zazdrosny?

 

Buziolki......

17 października 2012 , Komentarze (11)

Waga na dziś 88,5 kg

Wczoraj byłam na tańcach moich orientalnych....

i będę chodziła!!!!

...a moje Kochanie ma jakiegoś problema we wzwiązku z moim pobytem w Szkole Tańca!!!!!

Chodzę na 20.20 do 21.30, więc potem muszę się przebrać i wychodzę około 21.45 albo później, ale nigdy nie po 22.00 !!!!!! a on dzwoni już o 21.35 gdzie jestem!!!! NOSZ!!!!KURDE!!!!

 

tam są same dziewczyny więc czasem jest coś "do omówienia", no nie?

i wczoraj był ten dzień, że wszystko mu nie pasowało, a zwłaszcza że ten czas co chodzę na tańce to mogłabym spędzić z nim, a teraz jak jest robota w domu przy remoncie, to już wogóle!!!!!

 

Ja potem strasznie przeżywam i nie lubię jak się kłócimy!!!

Nerwy mi siadają strasznie, głowa boli i cała lewa strona drętwieje!

Rano mnie przepraszał, że mnie denerwuje i że już tak nie będzie robił...

 

Dobre chłopisko z Niego, ale czasami strasznie upierdliwy!!!! ja się potem denerwuję i doopa blada!!!! :(

no to pomarudziłam na chłopa....

 

Buziolki......

16 października 2012 , Komentarze (9)

Waga na dziś 88,8 kg

 

Zjedzone wczoraj (chyba wcale nie dietowo):

- 5.40: błonnik z mlekiem i miodem;

- 10.00: 3 kromki ciemnego chleba, smarowane twarogiem i obłożone ogórkiem konserwowym + kawa;

- 13.00: sałatka z buraczków i pory;

- 15.00: ciasto urodzinowe (moja wspólniczka miała wczoraj urodziny);

woda, woda, woda...

- 19.00 kebab mały + pół piwa  (NO TO POJECHAŁAM PO BANDZIE!!!)

 

MOJE MIESZKANIE PRZECHODZI METAMORFOZE!!!!!

Moje mieszkanie nie widziało remontu od 16 lat!!!!

 

Dwa lata temu wytapetowałam przedpokój i to wszystko!

 

W największym pokoju są tapety z 1996 roku, a w łazience kafelki z 1974 roku!!! Kładł je mój Tatuś jak dostalismy te mieszkanie, a ja miałam 5 lat....

 

to jest ile????

38 lat???

Mieszkanie dostał mój Tatuś z przydziałów zakładowych, tam się wychowywałam i po ślubie poszłam "na swoje", czyli do mieszaknia mniejszego, ogrzewanego węglem. Potem zamieniliśmy się mieszkaniami, jak mój młodszy syn miał 2 latka, a starszy 5 i pół.

Od 1996 roku mieszkam w mieszkaniu gdzie się wychowałam, potem sie rozwiedlismy z ojcem moich dzieci. W zgodzie i bez podziału majątku. Ja w roku 2006 wzięłam dość dużo kredytów na rozpoczęcie działalności gospodarczej i tym sposobem mam mój salon fryzjerski (spełniłam sobie marzenia..) ale nie remontowałam mieszkania....

Mój były mąż niestety nie był domatorem i nie interesowała go sprawa wygladu mieszkania naszego.

 

za to ja teraz zaczynam robienie porządków i wyrzucanie....., wiecie czego? Miałam jeszcze listy z kolonii, które pisał mi mój były małżonek!!!!

 

Całe wory śmieci wyrzucamy!!!!

 

Buziolki :))

 

 

15 października 2012 , Komentarze (6)

Waga mało efektowna = 88,9 kg

Zjedzone wczoraj:

- jajecznica z 2 jajek + pół kromki chleba ciemnego;

- 2 kluski ciemne, filet z kurczaka 4 kawałki, sałatka z buraczków i pory;

- 2 gałki lodów + kawa z mlekiem;

- jabłko;

- wędlina około 150 g bez chleba.

- pół piwa.

 

brak pobytu w toalecie od piątku!!!!!

 

Weekend spędzony spokojnie, spacerowo......

Trochę odpoczęłam...

Rozmawiałam przez skypa z Majusią.

Buziolki.....

12 października 2012 , Komentarze (12)

Waga na dziś 87,8 kg

Zjedzone wczoraj:

5.40 - płatki owsiane z miodem i jabłkiem + kawa

9.00 - twaróg na słodko

11.30 - 3 kromeczki malutkie ciemnego chleba smarowane twarogiem z chrzanem, obłożone zielonym ogórkiem + filet z kurczka wędzony.

13.20 - kubeczek "śmieci" czyli orzeszki, rodzynki, owoce suszone itp...

18.30 warzywa z patelni 100 gram + gulasz z ozorków 5 łyżek

kieliszek wina czerwonego KADARKA :))

 

.....jadę się wygrzać....

ostatniego października lecę do Turcji...

PIERWSZY RAZ W ŻYCIU!!!!

pierwszy raz w życiu polecę samolotem,

pierwszy raz w życiu będę na zagranicznych wczasach.....

no, wstyd, ale przyznaję się że nie byłam nigdy na zagrabanicznych wywczasach

...strachu pełna doopa!!!!

mój D. mnie namówił, wprawdzie nie musiał jakoś długo mnie namawiać, ale dzięki temu, że on już latał samolotem, raźniej mi będzie.

 

jakaś taka wydziczona jestem, no nie?!?

hihihi

 

kurde, nawet nie wiem co tam zabrać! musi być mało ale efektownie, no nie?

 

Buziolki....

11 października 2012 , Komentarze (6)

Waga na dziś 88,4 kg

 

Słyszeliście jak hukło!!!!????

 

u mnie w salonie poleciały lakiery, pianki i drzwi się otwarły, posypała się farba ze ścian. Obok na poczcie poleciały szyby.....

Huk był taki że pomyślałm że blok się gdzieś zawalił, a to wyleciał magazyn gazów technicznych jakiś kilometr od mojego salonu!!!!

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/675069,wybuch-w-gliwicach-sosnicy-zniszczyl-nagrobki-na-cmentarzu,id,t.html

no!

a zjadłam wczoraj:

- płatki owsiane z miodem i jabłkiem + kawa

- dwie bułki fitnes smarowane chudym twarogiem + pomidor

- filet z łososia + warzywa(kalafior, marchew, brokuł) z wody

- (godz.16.00) wypiek tatusia bakaliowe "coś"

- 4 frytki z majonezem + woda....

 

zasypiałam głodna ale szczęśliwa :))

 

Buziolki.......

Buziolki jeszcze raz....

 

10 października 2012 , Komentarze (8)

Waga 88,8 kg - buuuu

 

 

Zjedzone wczoraj:

5.40  płatki owsiane z miodem i musem jabłkowym+ kawa

około 8.00 kapuśniaczek malutki z ciasta francuskiego ( to chyba miało z 500 kcal!!, no nie?)

około 11.00 dwie bułki fitnes smarowane chudym serkiem + pomidor + kawa

około 13.30 filet z udka + pieczarki z zieloną pietruszką

około 16.00 jogurt naturalny 0% - duże opakowanie chyba 450 gram

około 19.00 sok jabłkowo-marchewkowo-selerowo-pietruszkowy własnej produkcji.

około 19.50 3 plastry ozorków z kaparami w galarecie.

 

o 20.20 tańce moje orientalne.

...jestem niedospana, boli mnie głowa nad oczami (czuję że z niewyspania).

Wieczorem, po tańcach mieliśmy dość ostrą dyskusję z moim D. na temat jego i mojej wizji ograniczania swobód!!!!

 

Otóż chodzę na tańce już czwarty rok i KURDE BĘDĘ CHODZIĆ!!!!!!!! i żaden facet, nawet taki bardzo Kochany jak mój D., nie zabroni ani nie obrzydzi mi tego!!!!

Mój D. z czystej miłości uważa że ja już napewno nie mam siły na te tańce po całym dniu pracy! i że powinnam szybciej wychodzić i wogóle że to taki czas, że moglibyśmy być razem....., no ogólnie widzę, że najchętniej zamknął by mnie w złotej klatce i miał tylko dla siebie!!!! ja też uwielbiam spędzać z Nim czas, ale nie zrezygnuję z czegoś co mi sprawia przyjemność i jest moją pasją!

W sobotę umówiłam się że przyjadę do mojej Psipsółki, bo On miał dłużej być w pracy. Więc, pojechałam około 14.30, pogadałyśmy chwilkę i około 17.00 mój D. zadzwonił że on już jedzie do domu i kiedy ja będę. Oczywiście powiedział to tak, że od razu poczułam wyrzut sumienia czemu mnie jeszcze w domu nie ma!!!! MAM ZA MIĘKKIE SERCE!!!!! Zwinęłam się i przyjechałam do domu....., ale czuję, że tak nie można!!!!

więc wczoraj do późnych godzin wieczornych dyskutowaliśmy o mojej i Jego wolności....

Dość długo byłam niezależna czasowo. Musimy dojść do jakiegoś mądrego rozwiązania!

ale myślę, żę już coś przedyskutowaliśmy i będzie dobrze :))

 

Buziolki....