Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 887064
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

hej

nie wiem co pisać.Nic się nie dzieje.Po tej ostatniej wiadomości na gg zamias sięwziąść za siebie to przeciwnie-cały czas coś jem.Niestety widać,że się przybrało trochę.A tak fajnie mi jeszcze szło 2 tygodnie temu gdy byłam na Dukanie .Niestety pan Dukan nie dla mnnie.Teraz to przynajmniej się dobrze czuję i nie mam takich bóli jak ostatnio.Nie umiem się znowu zabrać za dietkę.Może od poniedziąłku znowu.ja tak mam ,że szybko schudnę z bzrucha i szybko tam tyję.

A tak wszystko bez zmian Marcin dzwoni na skaypie i jest wesoło.Paweł dzoni czasem napisze fajjnego smsa na dobranoc.Jutro pewnie się zobaczymy bo i tak musi mi przyjść przetłumaczyć papiery co przyszły w sprawie ubezpieczenia.

Pogoda za oknem jesienna od kilku dni deszcz pada ale jest ciepło,niebo zachmurzone,wiadać zbliża się jesień w końcu juz koniec sierpnia.

Miłego poopołudnia i wieczorku.

24 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Dziękuję Wam wszystkim.Jesteście kochane.macie rację nie ma się co przejmować trzeba byc twardym.Nie płakałam wczoraj ale wieczorem pękłam musiałam się wypłakać.Może to też dlatego,że ja sama sobie szuka do tego powodów bo mam bujną wyobraźnię.Przydał by mis ie chyba psycholog.Tak więc dołowała się wczoraj bo Paweł odpisał na smsa bo odpisał,ale wiem ,że zasnął.Zaczynałam watpic czy mu zalezy na mnie i znowu,że jestem beznadziejna,że mam dośc tej holahii i chce wrócic do PL.

Dziś już lepiej.Paweł zadzwonił i sobie szczerze pogadaliśmy ,powiedził,że ma trochę problemów w Pl finansowych,czułam,że go coś martwi.Powiedział ,że wszystko mi powie ja się spotkamy,a ja mu na to,że może zawsze ze mną pogadać jak cos a on mi ,że ja z nim tez.No i jeszcze na koniec przysłał mi słodkiego smsa na dobranoc.Ja się chyba w nim zakochuje-masakra -jemu chyba też zalezy---tylko,żeby potem nie było z tego kłopotów.

Marcin z spikerii dzwoni na skaypie.Taki wesoły chłopak,zawsze marudzi,że widzi mnie nie uczesana hihi.On z wyglądu moj ideał.A Paweł przeciwieństo ale go uwielbiam i jego klatę jak mnie do siebie przytula:)

Bartek dzwonił jutro mamy się spotkac bo ma mi kase oddać jestem ciekawa co mi powie po tym jak ostatnio się na nim wyżyłam.

A co do tego anonima co mi napisał na gg.Już się nie odzywa

Dobranoc

23 sierpnia 2010 , Komentarze (12)

Ktos mi napisał wiadomość na gg numer nieznany,nie wiem kto to ide ryczeć mam dość wszystkiego

 

25873514
06:36:55
kto z taka tlusta i glupia bab jest?




25873514
07:57:42
tluscioch


EDIT

faktycznie może to z Vitalii albo mój ex,lub ktoś komu dałam kosza.nIE RYCZĘ I MUSZĘ BYĆ Twarda.......

22 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Hejka

Dawno nic nie pisałam bo nie było co.Diety brak bo wczoraj przyjechała@@@ w odwiedziny.Bardzo mnie ucieszyła jej wizyta.Myślę,że jak minie to wrócę do dietki.nawet nie wiem ile teraz ważę.

Ale powiem Wam,że jak pzrerwałam Dukana to przestał mnie boleć brzuch i całkiem dobrze się czuję.Może te bule spowodowane były tą dietą.

A tak co jeszcze słychać?

W pracy dzis znowu jak zwykle w niedzielę dużó róż do ścinania było.

Zmieniłam kolor włosów na ciemny brąz-Pawłowi się podoba

Kupiłam sobie spódniczkę dzinsową ostatnio na bazarze rozmiar 40 i jesty mi luźna.

Sprawy sercowe dobrze się układają,Paweł w tym tygodniu był u mnie aż 2 razy.Wczoraj upiekłam ciasto,kupiliśmy winko i był udany wieczór.Razem graliśmy na farmerii -jego tez ta gra wciągneła.Wiecie on mi się podoba jestem zupełnie inna przy nim-cały czas gadam,umiem się przytulic nie mam oporów pzred okazywaniem uczuć tak jak było przy Tomku.Z Pawłęm się dobrze rozumiemy.Wiecie jak wrócił z urlopu to jest taki ciepły,przy nim czuje się jak w niebie chyba nigdy przy nikim się tak nie czułam.Mimo tego,że ma kawałek do mnie to przychodzi i to mnie cieszy.Pisze dzwoni i chyba mu zależy.Szkoda,że nie mogę się w nim zakochać bo oboje wiemy,że jak wróci do Pl to będzie już koniec.Wiecie ale cieszę się każdą chwilą spędzoną z nim.Może po tej historii z Tomkiem teraz odrobina szczęścia mi się należy.

Ostatnio na SPIKERII-to jest taki czat głosowy poznałm chłopaka z moich okolic w Pl.Tradycyjnie młodszy i też niezłe ciacho,codziennie dzwoni na skaypa.Ale fajnie nam się gad ,ż enormalnie pękam ze śmiechu.Fajnie tak pogadać z nudów.A on tez w NL już na stałe.hIHIH ostatnio doczepił się moich boczków i stwierdził,ze muszę nad nimi popracować no kurcze masakra ale nie wszystki się podobają dziewczyny deski trochę boczków tez się przyda.Tak mu powiedziałam

Jutro kolejny tydzień pracy a urlop dopiero za 4 miesiace.

Udanego wieczorku niedzielnego życzę i pozdrawiam

19 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

jak to się mówi smutne pożeganaia słodkie powitania i tak było:))) super

Właśnie pojechał.Przyjechał na rowerze jak  ja dawno na bagażniku nie byłam wożona:) Ale widać,że się stesknił przez ten miesiac za mną.Pisze,dzwoni.Jest super brakowało mi go i tego by się do niego przytulić.Za rok on wraca na stałe do Pl ja też wiec mam nadzieję,że ten romans przetrwa ten rok.Ja nie myślę o tym co dalej ważne,że jestem teraz szczęśliwa z Pawłem

Pokłóciłam się z Bartkiem znowu o kasę......Masakra ale musiąłam mu napisac co o tym wszystkim myśle.

18 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Hej

Miało byc dziś fajnie.tak się cieszyłam.jeszcze się umiawialiśmy,że wpadnie a za godzinę tel.Wiesz Asiu przepraszam ale nie dam rady dziś bo szef przyjechał i musimy iść zobaczyć mieszkanie do malowania.Przepraszam,odbijemy to sobie na pewno,może jutro....jeszcze napisze smsa.NO to tak czekałm prawie miesiąc na niego i znowu nie uda nam się spotkać.A stęskniłam się za nim.Kupiłam ciacha i chipsy no i cach już nie ma i chipsów też ubyło.jest mi smutno omal nie poryczałm się jak dzwonił.....Jemu chyba zalezy bo wczoraj pisał i 2 razy dzwonił do mnie....Waga na dziś 76,8 minimalnie spadło od wczoraj a jutro to bardzo podskoczy-masakkre====

A to fotka z dziś...

16 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Witam

Jednak po  wymianie baterii w wadze teraz ona podaje prawidłową wagę.Obecnie jest 76,5 kg.Ale rano jak leżę w łózeczku to czuje się juz taka chuda hihi i brzuszek płaski się robi:)

Jak na razie po wczorajszym przejedzeniu staram się znowu tzrymać dietke.Niestety już nie Dukan ale w wiekszości.Stwierdzilam,że ta dietka źle na mnie działa.Zaczełam trochę inaczej jeść i juz brzuszek mniej boli i zaparcia miajają.

martwię się siostrą tą co urodziła.Jutro idzie do lekarza bo ma jakąś kulke w persi:(,a malutaka ma cos z uszkiem i muszą z nią jechac do lekarza na Turchana do Chorzowa.Mój chrześniak a syn tej siostry tez był tam leczony na raka jak miał roczek.

Od wczoraj mam dobry humor.A więc tak -Paweł wrocił wczoraj rano,ale się nie  odzywał więc wieczorem napisąłm smsa do niego a on potem zadzwonił.Dziś chciąłm do niego napisac ale jakoś tak wyszło,że on pierwszy napisałsuper.Więc chyba się za mną stęsknił troszeczkę.Chociaż nie wierzyłam w to,że się jeszcze odezwie.

Bartek znów jakieś interesy do mnie miał i pisał na gg-i tak wyszlo ,że jakby co to on się pisze na te mieszkanie.U Toma jest syn na wakacjach na Nk widziła fotki-ciekawe jak mu się podoba przyszła mamuśka???

najważniejsze,że Paweł się odezwał brakowało mi jego głosu,uśmiechu,spojrzenia i sms,telefonów:)Ciekawe czy zauważy,że troszeczkę schudłam

Dobranoc

15 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Tak więc dieta zawalona-na wadze więcej>Ale nie ma się co dziwic bo chyba dopiero dopiero teraz po wymiane baterii moja waga dobrze waży.Zobaczymy jutro co pokarze.Plus tego,że zawaliłam dietkę to to ,że nie ma zaparć no i już mnie nie kłuje tak w brzuchu,jak wcześniej może to było wynikiem diety.

http://www.youtube.com/watch?v=eeJjsceoKbY

http://www.youtube.com/watch?v=of1szt_Q76Y&feature=related

Artur wrócił z PL bez Kasi i się okazało,że się rostają.taki smutny załamany chodzi a ja nie wiem co mu na to powiedzieć.Więc mieszkanie będzie tylko do konca września bo on wraca do Polski.I albo ja przejmne te mieszanie albo znowu bedzie trzeba szukac nowego.Masakra.

Napisałam smsa do Pawła bo juz nie wytrzymałam.Wrócił dzis dopiero z PL i o dziwo zadzwonił potem bardzo mnie to ucieszyło,no super.Wiec chyba nie jestem mu obojętna?W tygodniu mamy się spotkać.

No,to chyba wszystko miłej nocki,Dobranoc

http://www.youtube.com/watch?v=of1szt_Q76Y&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=eeJjsceoKbY

14 sierpnia 2010 , Skomentuj

Hej

Dzisiaj w pracy do 11, potem pojechałam do Lidla na rowerku. Okazało się,że mam jutro wolne z jednej strony to fajnie z drugiej co ja będe robić? Muszę ogarnąć mieszkanie bo jutro Kasia i Art wracają z urlopu, teraz robię pranko, obiad w piekarniku.Dziś będzie rybka:)

Wymieniłam dziś pierwszy raz w wadze baterię-jestem ciekawa jaka będzie jutro waga. Dziś jem sporo ale Dukanowskie produkty, no może jedynie na daktyle się skusiłam zjadłam kilka:)

Dziś chyba Paweł wraca więc  czekam na jakiś znak od niego. DJ znowu dzwonił, wczoraj nie odebrałam:). A wieczorem jeszcze przypomniał sobie i napisał do mnie Jacek ten z Amsterdamu-może pamietacie  to ten co mi  prezent przyniósł przed urodzinami moimi na pierwsze spotaknie. Pisał mi, że barkuje mu mnie, chciałby mnie usłyszeć itd....A na koniec czy się spotkamy odpowiedziałam może. Oczywiście mu wypomniałam ten raz co mnie do wiatru wystawił hihi. Jakoś dziwi mnie to, że ostatnio wszyscy nawet po latach przypominają sobie o mnie ciekawe czemu? Miłej sobotki

13 sierpnia 2010 , Komentarze (7)

Poprzedni wpis zniknął -znowu od nowa musze się produkować a tak dużo napisałam.

Z pracy wróciłam po 19 -u mnie do 12 na różach a potem do 18 na gerberach.Od rana nic nie jadłam gdy wróciłąm do domu zjadłąm jogurt i 2 kiwi.Waga na dziś 73,2.

Brzuch mnie już coraz mniej boli jedynie jeszcze przy ruchu.Boli mnie z boku i w okolicach pępka.Z związku z tym złym samopoczuciem  zrobiłam dziś znowu test-wynik po 4 tygodniach negatywny.Martwiłam się nie wiem czy to dieta,stresy a moze jakieś zapalenie rozregulowało mi cykl.@ miałam w prawidłowym terminie i normalny a potem w połowie cyklu i połowie tabletek anty znowu krwawiłam.No,nic poczekam do następnego @ a to już za tydzień jak ten czas szybko leci.

Pawłeł jutro wraca jak na razie się nie odzywa,pożyjemy poczekamy.Brakuje mi rozmów wieczornych z nim.Przy nim jestem zawsze uśmiechnięta.Ale traktuje to na dystans luźny związek bez zaangażowania -może romas? sama nie wiem.Tak bardzo bym chcaiła mieć kogoś bliskiego takiego by był przy mnie, kogo mogłabym w końcu pokochać ze wzajemnością.Ale widzę,że ja nie umiem kochać.Zawsze ciągną mnie ci co mnie nie chcą i odwrotnie.Widziałm fotki na NK od Toma ale mają kolezanki-ja przy nich to chudzinka.Już ponad 2 miesiące nie jestem z nim a dalej tak to wszystko boli na smą myśl o tym to ryczeć mi się chce. DJ był wczoraj i przywiózł mi pompkę do rowera.Kolejny Tomek tez taki miły dobry jakim był Tom-masakra.DJ dzwoni itd chce iśc na rower a ja go zwodze.Piątek wieczór znajomi imprezki a ja sama w domu.Dobrze,że nie jestem podatna na nałogi bo bym chyba już piśła,paliła i ćpała z tego wszystkiego.Tak sobie myślałam,że chyba bardziej szczęśliwsza byłam ważąc 82 kg niż teraz 73.

Dziękuję za ciepłe słowa Kochane i dziękuję,że jeszcze ze mną wytrzymujecie.Miłego wieczorku