Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 886961
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 lipca 2010 , Komentarze (2)

Witam
Wcześniutko z samego ranka.dzisiaj zaczynam p+w.A jaki jest efekt po 5 dniach uderzeniówki to tokładnie -3 kg.Super .Było 78,1 kg a dziś mi moja waga pokazała 75,1 kg.Od dziś zaczynam jeździć na rowerku stacjonarnym bo Kasia u której wynajmuję pokój ma taki rowerek a ona na nim nie jeździ,miałam się spytać czy mogę ale ona  mi to sama zaproponowała super.Waga spada to teraz trzeba m odelować ciałko.Pozdrawiam i miłego dzionka.

27 lipca 2010 , Komentarze (3)

Witajcie

Dziś 5/5 dzień proteinek.jakoś się trzymam na wadze minimalny spadeko o 10dkg,ale ważne ,że jest.Jutro podsumowanie fazy uderzeniowej.Nie będzie wynik oszałamiający ale ważne,że będzie na minusie.

Jakoś tak smutno mi bo pogoda taka szaro-bura.Niebo zachmurzone cały dzień.W parcy sporo myśli jak zwykle. Paweł się nie odzywa.Smutno tak jakoś jak telefon milczy-zero sms,telefonów nic.Dobrze chocia,że mam neta i gg to czasem ktoś napisze.Właśnie,też tak macie,że jak nikt się nie odzywa to nikt a potem wszyscy w jednej chwili.?

No, czas na popołudniową kawkę ale nie wiem co do niej może jogurcik.Tak szczerze to sama nie wiem na co mam smaka.A będąc na diecie to nie mam za dużego wyboru.....

Postanowiłam,że na urlop do Polski pojadę 17 grudnia akurat tak na moje urodzinki 21.Wiem,że może mi odbija ale już zaczełam myśleć o Sylwestrze-ciekawe jak go spędzę znając swoje szczęście pewnie w domu sama.No,nic pożyjemy zobaczymy.

26 lipca 2010 , Komentarze (4)

Dziś na mojej wadze zanotowałam kolejny spadek -30dkg.Dziś był 4/5 dni fazy uderzeniowej.Spokojnej nocki:)

25 lipca 2010 , Komentarze (1)

Dobry wieczór.

Bartek napisł,na gg i przepraszał,ze nie wpadł,,,a potem ,że czasem jak tak patrze na Ciebie to wydaje mi się,że masz ochotę,na mnie -może się mylę.....Odpisłam mu,że się myli i to raczej chyba odwrotnie....a potem czy się nie obraziłam,za to pytanie i przepraszał.Ciekawe czemu tak zakleży mu na dobrych kontaktach ze mną.O i za niedługo bedzie 5 misięcy jak go znamPotem zadzwonił i ,że szuka nowego mieszkania,że był w Pl,że wpadnie w tygodniu....Och ten Bartuś ja już sama nie wiem o co mu chodzi.Bo dla mnie jest bardzo dobrym kolegą.I stwierdził,ze Tomek tak zakochany w Sabince..i ,że mu przypomni o tej kasie co mi wisi.Powiedziałm mu,żeby lepiej mu nic nie mówił.Bo utwierdzi go w przekonaniu ,że jednak ja i Bartek mamy romans:)A prawda jest takka,ze nic nas nie łączy-jedyne co to sentyment do siebie:)Paweł się nie odzywa-śniło mi się,że zadzonił,,, a jak Bartek mi się śni to tez się odzywa.Maskra z tymi facetami

Kolejny dzień dietki pozytywnie zakończony

Dobranoc

25 lipca 2010 , Komentarze (3)

Witam serdecznie niedawno wróciłam z pracy-maskara ile róż dziś było do ścinania.No i obiadek już ugotowałam-eksperyment nawet pychotka.A więc mam na dziś pulpeciki (mielone z kurczaka,czosnek,pzryprawy,jajko,otreby łyżka)w sosie jogurtowo-musztardowym(jogurt,musztarda)ten sos bardziej jak zupa hihi.Aż sama się sobie dziwię,ze tym razem nie odstępuję od zasad diety no może jedynie malutki kubeczek kakao w pracy z rana ,z automatu.Ale to tak na wzmocnienie.Wogóle ubrałam dziś spodnie do pracy w których dawno nie chodziłam i luźne naet w udach.Ciekawe-jak to się stało?????????

Waga dziś pokazała 76,2 kg czyli znowu na minusie o 1 kilogram.Super

A w pracy dziś 6 godzin chodzenia po szklarni.To kaloie spalone

24 lipca 2010 , Komentarze (7)

Hejka

Witam słoneczne.Od samego rana mam dobry humor.Wskoczyłam na wagę z rana a tam ona 77,1 kg pokazała.Super czyli po wczorajszym dniu Dukana pierwszym już jest jakaś zmiana Tak więc jest na minusie -90 dkg:Mam nadzieję, że wytrzymam .Jak na razie dziś wytrzymuję.Byłam na zakupach i same produkty do diety kupiłam.

Zaraz z rana w pracy @@@ dostałam>Ale się cieszę,bo przez te ostatnio złe samopoczucie sama nie wiedziałam co mi jest.A mimo @@@waga spadła.W sumie to nawet zauważyłam,że spodnie do pracy są luźniejsze.A i kolejny sukces brzuszki wczoraj też zaliczyłam o 10 wiecej niż poprzednio.

Nawet nie wiedziałam,że mam stałe czytelniczki tutaj.Dziękuję Wam Kochane.

23 lipca 2010 , Komentarze (1)

Pierwszy dzień z Dukanem zaliczony a jak było to sprawdze jutro na wadze.Mam nadzieję,ze odnotuje spadek.Kolorowych snów.

23 lipca 2010 , Skomentuj

Dziś 1 dzień na Dukanie.I o dziwo wytrzymałam.jestem ciekawa co jutro pokarze waga.Z wielkim trudem ale powoli wracam do półbrzuszków jak na razie robię ich malutko bo tylko 20 ale myślę,że będzie z tym też lepiej.

Wczoraj Paweł dzwonił jeszcze się pożegnać jak wyjeżdzał i powiedział,że się odezwie z Polski.No,jestem tego bardzo ciekawa czy się odezwie czy wogóle tęskni itd.

A tak w sumie to nudy,teraz nic nie dzieje się,nikt sie nie odzywa.Może to i lepiej.

Życzę udanego weekendu i pozdrawiam

22 lipca 2010 , Komentarze (1)

Siedzę sobie w domku.Od dziś miała być dieta Dukana,ale  jakoś nie umiałam się za nią zabrać.Słodkie było no bo kupiłam delicje -miał wpaść Bartek ale cisza się nie odezwał.Może to i dobrze.A wczoraj wieczorem jak poszłam na spacet to spotkałm najpierw Rafała a potem Bartka i Tomka2.Jeszcze mi mówił ,że dziś wpadnie.No i oczywiscie się pytał czy jeszcze jestem z tym chłopakiem (Pawłem).Hi hi ja już sama nie wiem o co mu chodzi, a może on się podkochuje we mnie...Paweł dzwonił wczoraj gadalismy z godzine dziś już wyjeżdza na urlop.Całe 3 tygodnie,ale planuje wrócić w sobotę,żeby się ze mną zobaczyć.Jestem ciekawa czy się odezwie z Pl.

21 lipca 2010 , Skomentuj

Hejka

Paweł dzwonił i już się nie zobaczymy przez 3 tygodnie.Dopiero wraca z pracy  i pakowanie,więc nici ze spotkania- SMUTEK-no pytał się co mi przywieść z Pl,powiedziałm capucino.

No i szok, 2 dni temu mi się śnił i dziś pisał na gg Bartek.Popisaliśmy o co chodziło Tomkowi i też był w szoku.Bartek był ttydzien w PL więc się jutro wprosił na pogaduszki mi wszystko opowiedzieć....Fajnie nawet bo brakowało mi go do pogadania-to tylko best frend -masakra - ja chyba jestem na niego skazana.A tak z drugiej strony musimy sobie o całej tej sytuacji porozmawiać,no mi powtarza ,że nie mam się martić uśmiech i głowa do góry.No i ciekawa jestem czy Paweł się z Pl odezwie.Oni się znają i Paweł wie,że Bartek jest jak brat dla mnie ale lepiej nic nie wpominać mu o nim .Dobranoc