Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 984872 |
Komentarzy: | 9085 |
Założony: | 14 grudnia 2008 |
Ostatni wpis: | 24 maja 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Witajcie Kochani.Dziękuję za promyki słoneczka i miło mi że się za mną stęskniliście:)Aco u mnie?Praca,dom,brzuszki a tak to nudy.
A więc waga dzisiaj mi pokazała 69,3 kg.Trudno mi się przyzwyczaić do tej wagi ale jest super.Teraz jem dużo jogurtów,mleka,owoców.Mam nadzieję,że będzie dalej spadać moja waga.Ćwiczenia brzuszki w ilości 120 już dają efekty- zrobił mi się jeden brzuch a nie jak wcześniej miałam dwa.Fotki brzucha do porównania wkleję pod koniec miesiąca jak będę miała już swój komputer.Do urlopu zostało mi jeszcze 8 tygodni ciekawa jestem ile jeszcze spadnie mi kg.Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Od samego rana pada.Ta pogoda jest przytłaczająca.W pracy ok.Mam sporoczasu na przemyślenia.Tęsknię za Polską.A teraz jak tu jestem wszyscy koledzy sobie o mnie przypomnieli i piszą smsy.Z ćwiczeniami ok plan brzuszków solidnie wykonuję,waga stoi a wydaje mi się ,że i tak mało jem i niskokaalorycznie.Ze spaniem dalej problemy i może to się odbija na mojej wadze.Dobrze,że nie tyję i nie jem słodyczy.Teraz są hitem jogurty i musli.Ograniczyłam już kawę tylko jestem ciekawa na jak długo.Mój komputer jest w Pl w serwisie w naprawie,więc będę miała go po 21 październiku.Sorki za te kródkie i haotyczne wpisy ale tak to jest jak się nie pisze ze swoje komputera.Dziękuję,że mnie dalej odwiedzacie,że się stęskniłyście i oczywiście za cieplutkie komentarze.Pozdrawiam i miłego wieczorku
Witam Was weekendowo.Dzisiaj miałam wolny dzień od pracy.W końcu przespałam całą noc z czego się barzo cieszę.A tym bardziej,że waga spada chociaż wczoraj troche więcej zjadłam i dzisiaj też ale zero słodyczy i były to dietetyczne rzeczy.Aż się sama sobie dziwię,że dalej robię po 120 brzuszków i ćwiczę.Pogoda u nas słoneczna chociaż wietrzna.Od jutra kolejny tydzień w pracy i róże.Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę idzięki jak zwykle za miłe słowa.
Hej Kochani.Żyję i pozdrawiam z Holandii.Wpis na szybko bo piszę z nie swojego kompa.A więc pracuję na różach cały tydzień w weekendy krócej.Codzień mam spacer po szkolarni około 2-4 godzin.Potem sortowanie róż na maszynie.Na początku było to skomplikowane ale już jest wszystko ok.Gadam po angielsku.Tylko 2 kobiety i faceci 3 holendrów i turki.Na mieszkaniu spoko ludzie mamy domek w małym miasteczku.Od tygodnia ćwiczę brzuszki po 120 dziennie i inne ćwiczenia.Spacery po szklarni też są ruchem.Dieta zachowana waga powolutku spada na dziś jest 70 cm.Alenajważniejsze że ciuchy ze mnie lecą.Do Holandii przyjechałam 2tyg temu w czwartek.A w niedzielę odezawł się Anioł Mariusz.Stwierdził,że jednak pojechałam.Wczoraj z nim też sms były.On chyba jednak za mną tęskni bo już mieliśmy zapomnieć o sobie o On znowu pierwszy się odezwał.Super.Jestem szczęśliwa.Chyba jednak mi na nim zależy a jemu na moich masażach no i na mnie też tak mi się wydaje.@@@@ dostałam jednak po 2 tygodnia czekania,ale panikowałam,że go nie mam.Już jest wszystko ok.Mam jedynie problemy ze spaniem zasypiam bez problemów ale po 2 godzinach się budzę ijuż nie śpię nawet w dzień.Bardzo mi Was brakowało ale juz jak będę miała swój komp to bedę tu częściej. Pozdrawiam imam nadzieję,że do grudnia schudnę tu sporo,bo nawet Mariusz stwierdził,że teraz bardziej schudnę.Znowu mam cel Jego.Jak wrócę to chcę go oczarować.Trzymajcie się...Pa