Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 886643
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2019 , Komentarze (20)

Na początku bardzo dziękuję za ciepłe słowa,że dobrze wyglądam inie widać po mnie kilogramów....niestety prawda jest inna......

Miesiąc minął i co ni wielkie NIC waga dalej taka sama czasem waha się do 0,5 kg w górę....Ćwiczę staram się pilnować tego co jem i odmawiam sobie wielu rzeczy i co ona stoi.Nawet cm nie spadają,,,,czyżby po ciąży było tak trudno stracić kilogramy....Jestem załamana :( Chyba będzie trzeba się pogodzić z wagą skoro moja praca nic nie daje....A z drugiej strony dobrze że nie tyję....Ćwiczę codziennie nawet juz ćwiczenia których kiedyś bym nie wykonała i dalej nic......a wymiary tez bez zmian

Jutro ma być decyzja o zasiłku....

Ogólnie tydzień minął spokojnie.Korzystaliśmy z  pięknej pogody chodząc codziennie na spacery .W piątek Joelle miała sesję fotograficzną:)Wczoraj byłam z koleżanką na Kobietach Mafii 2......

Pozdrawiam i udanego weekendu życzę....Dziękuję tym kilku Vitalijką które mnie czytają i zawsze coś napiszą....

24 lutego 2019 , Komentarze (9)

Nie poddałam się co do ćwiczeń i mż....Miałam co prawda zeszły weekend reset gdy wszystko pochłaniałam ale w pn już wróciłam na dobre tory.W tym miesiącu nie liczę na spadek mam nadzieję,że chociaż waga się utrzyma...ćwiczyłam w tym tygodniu 6razy po 20-30 min....Z Fit matka Wariatka....jakoś do mnie bardziej przemawiają jej ćwiczenia niż Ewki.Dziękuję Wam za wsparcie chociaż kilka z Was we mnie wierzy.:) Dziś robiłam zdjęcia mam nadzieję,że za miesiąc....będzie efekty widać....Dieta -jem mniej-nie jem słodyczy-ograniczyłam pieczywo-nie piję napojów gazowanych i soków.....Do  Wielkanocy już tylko 2 miesiące......a za 4 lato tak więc trzeba się pilnować......

W końcu dziś nadeszła @@@....zobaczymy jak to się odbije na wadze.

Wczoraj byliśmy na koncercie Tony Hadley.( prezent na Walentynki)Rok temu też byliśmy na jego koncercie ale było wiele lepszy niż wczoraj...Musiałam małą zostawić 1 raz  u znajomego...sam ma 3 dzieciaków...Nie było problemu Luśka cały czas spała....A  mama jak to mama cały czas myślała o niej :) Ostatnio całe noce przesypia ale w dzień już bardziej marna

Kupiłam sobie  fioletową bluzkę..To wczorajsza moja stylizacja.

Dziś piękna pogoda mamy zamiar się wybrać nad jezioro Noord A i pewnie tam jakiś obiadek....

Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę

15 lutego 2019 , Komentarze (9)

Hej Kochane

Joeluśka słodko sobie śpi .W poniedziałek będzie już 3 miesiące jak jest z nami....Jak ten czas szybko leci.....Jest zdrowa a to najważniejsze.

Nie dostałam żadnej reakcji co do mojej reakcji na ofertę pracy....no trudno....Dalej czekam na decyzję o zasiłku...powinna być do 4 tygodni.

Waga nawet nie chcę mówić na ten temat.Trzymam dietę,jem zdrowo bez słodyczy,słodkich napojów,ograniczyłam pieczywo ćwiczę po 20 min,co dwa dni średnio.....gdzieś spadła motywacja... a co ? waga poszła o 0,5 kg w górę i od ponad tygodnia stoi w miejscu.....i jak tu mieć motywację? Jestem załamana....bo naprawdę się pilnuję....Brzuch czasem pobolewa jak na @@@ ale jej nie ma......Jest już 3 miesiące po porodzie i miesiąc nie karmię......i dalej nic....Jak byłam u lekarza na kontroli z małą pytałam o skierowanie do gin i co powiedziała ,że pielęgniarki mogą mnie skontrolować no kurcze....mi chodzi o usg a nie tylko pomacanie brzucha....więc na pewno w PL się przebadam dokładnie bo tu to ignorancja....

Dziś u nas ładnie słoneczko świeci więc pewnie na spacer się wybierzemy....

Pozdrawiamy.... i proszę o jakieś kopniaki i motywację do dalszej diety....

10 lutego 2019 , Komentarze (4)

Chyba już ciężko z moim odchudzaniem....Jem nadal mniej i w ciągu tego tygodnia 5 treningów po 20 min....waga o 0,5 kg w górę....Może też tracę motywację przez tą pogodę......A może za niedługo @@@ pierwszy będzie....bo od kilku dni mam bóle brzucha.....Myślę o powrocie na siłownię....ale tym razem do innej bo tam jest basen. Ale zobaczymy jak będzie....

Złożyłam podanie o pracę tu na miejscu w szkole....na nic nie liczę ale warto próbować....no zobaczymy.....TU w NL brakuje nauczycieli.....ja w PL miałam przygotowanie pedagogiczne i praktyki w szkołach.W ogłoszeniu było napisane,że to nie jest potrzebne....ale może by udało się z czasem jakiś kurs doszkalający zrobić.....A plusem jest też to,ze tu wiele Pl rodzin a rodzice nie zawsze umieją język.....I tak było dla mnie wielkim sukcesem napisać list motywacyjny....i wysłanie go.....

Z serii słodkości fit- to zrobiłam rafaello...z twarożku..

..a za tydz ciasto migdalowo-kokosowe bo ciocia Joelli przyjedzie,,,,,

Pozdrawiam.

5 lutego 2019 , Komentarze (9)

Podsumowanie miesiąca jest -3,1 kg  Waga obecna 89,1 kg chociaż od kilku dni mi się taka waga utrzymuje. Do wagi sprzed ciąży jeszcze 3,1 kg :) W dniu porodu miałam 99 kg.Mam nadzieję,że za miesiąc już ją osiągne. Marzy mi się do lata waga 72 kg.....gdybym co miesiąc chudła te 3 kg było by super.

Centymetry

piersi 107 jest 102

talia 97 jest 91

biodra 118 było 124

udo 69 nietety ono bez zmian 

Jaka jest moja dieta? Jem wszystko.Dwa razy wpadły słodkie ciastka..i raz przekroczyłam limit kalorii wg mojej aplikacji.....Piję dużo wody- nie piję słodkich soków i napojów gazowanych.Ograniczyłam chleb jem na śniadanie płatki owsiane na zmianę...Czasem wpadnie kostka gorzkiej czekolady ... lub słodycze np. kulki z płatków owsianych które sama zrobiłam....mniej bananów ..Staram się nie jeść po 18 a jak już jestem naprawdę głodna to kilka orzechów..I to chyba jedyne zmiany w diecie.

mój obiadek grillowana cukinia,pieczarki.....szaszłyki i mix roszponka

W ciągu miesiąca było 18 dni z  ćwiczeniami średnio ćwiczę po 20 min,,,,,ale czasem naprawdę trudno mi się za nie zabrac.Jak ćwiczę to czuję jeszcze ból kości łonowych...Muszę się wybrać do lekarza po skierowanie na badanie krwi,,,,no czasem jeszcze pobolewa serce......

@ jeszcze brak....piersią już nie karmię  bo mała nie chce.....zmieniłam jej mleko może będzie mniej ulewać.Najważniejsze że zdrowa ma już 6 kg i 60 cm 12 tygodni.

Od dzisiaj zaczynam zasiłek jestem ciekawa na jak długo mi go przyznają....Nie ukrywam,że chciałabym z Joelle być jak najdłużej.....Koleżanka ze starej pracy się śmieje że mam przyjść do niej bo tam jest miejsce. no i tylko 9 km jak kupię auto to nie daleko..

Z facetem.Macie rację w summie to chyba ja go za bardzo rozpieściłam ....powinnam być bardziej sukowata....Ale mały postęp już jest i tydzień bez spięć minął :)

Pozdrawiam i miłego dnia życzę.... 

29 stycznia 2019 , Komentarze (26)

Kiedyś czytałam taką książkę,,,,,,,dawno temu pewnie jeszcze leży na półce w PL.

Między nami coraz gorzej,coraz więcej sie kłócimy.Głównie ja się drze o porządek.Już nie mam miejsca jak chodzić w w salonie bo wszędzie jego  rzeczy na sprzedaż.itd....Byłam w Joelle na kontroli ale wg nich wszystko ok.Ma już 11 tygodni i wagę 5980 kg.Martw mnie bo często jej się ulewa i ostatnio ma zaparcia z zielonymi kupkami do tego gazy....Pewnie boli ją brzuszek.....NO i do tego jeszcze marudzi.A może ona też to czuje ,że między nami coś nie tak....Wszystko robię,pomagam mu nawet w administracyjnych rzeczach a jakoś nie czuję szacunku.Mam wrażenie,że on uważa,że mu się to należy......Brakuje mi jego wsparcia wiecznie narzeka nawet nie można normalnie porozmawiać....Musimy jeszcze zrobić dokument o ojcostwo ale jakoś mi nie śpieszno do tego....Bo się boję nie wiadomo jak może być i może mi ją zabrać jako obywatelkę NL....więc z tym odwlekam.CHodzi o to,że jak zrobimy by tata miał prawa rodzicielskie to bez jego zgody nie mogę nic zrobić...Tu w Nl jest nadanie nazwiska po ojcu co nie jest jednoznaczne z nabyciem praw rodzicielskich.By to zrobić trzeba sądownie .Chcę do PL lecieć z małą na wakacje.....oczywiście nie chce mnie puścić.On nie rozumie,że tęsknię za rodziną jestem tu sama a mojej rodzinki nie stać by tu mnie odwiedzić.Miałam rację bojąc się mieszkania razem to jednak jest trudne.....Ale zrobię by Luśka miała w życiu udane dzieciństwo w sumie to ona motywuje mnie do życia.

Kupiłam lodówkę jestem ciekawa kiedy ją przywiozą....mam małą ale wiadomo na 3 osoby to za mało.W Media były obniżki o 20 %.

A  dieta? Jest pilnuję się .Waga już poniżej 90 kg. w poniedziałek podsumowanie tygodnia.2 tydzień też ćwiczę a on niedzieli ćwiczę z Chodakowską....masakra niektórych ćwiczeń nie umiem wykonać.Jak na razie po 30 min.

W piątek widzę z dziewczynami .....chociaż to....Fajnie bo jedna z nich w kwietniu rodzi ima podobnie z facetem jak ja ,,,,więc możemy się pożalić.....

Jak nauczyć faceta porządku? Niestety sama nie jestem idealna ale się staram trzymać porządek....To jest największa moja wada:( wstyd mi ,a teraz tym bardziej nawet nie można nikogo zaprosić.....A co dopiero jak wpadnie jego siostra....co ona o mnie pomyśli.że jestem flejtuch itd.....Przykre to.....Ale mała jest przynajmniej zdrowa i czysta.

Przepraszam ale musiałam się wyżalić.

Skąd wziąść motywację do ćwiczeń i diety?może też przez to jestem taka nerwowa.

W niedzielę kończy mi się zasiłek macierzyński.W pn przechodzę na zasiłek dla bezrobotnych.....ale jeszcze nie wiem na jak długo mi go przyznają.....chcę jak najdlużej z Luśką posiedzieć....Muszę jeszcze mój dyplom przetłumaczyć i szukać chcę pracy jako opiekunka osób starszych i chorych....Mam już 41lat więc trzeba zdrowie szanować i nie chcę ciężko już pracować.....

Ale się rozpisałam....Pozdrawiam

26 stycznia 2019 , Komentarze (6)

Podsumowanie tygodnia.

3 tydzień i spadło 0,5 kg....czyli zdrowo....może nie mam jakiejś specjalnej diety ale jem mniej i zdrowiej.Ćwiczenia też są ale jak na razie po 20-30 min.Na wadze już pokazała się 8 z przodu.Do wagi sprzed ciąży jeszcze 3.8 kg.Pobrałam sobie na telefon aplikację do ćwiczeń i taką co liczy co jem z kaloriami pilnuje bym piła dużo wody. A to dzisiejszy ekspryment kuleczki musli.....może nie wyglądają efektownie ale pyszne

Joelle zdrowa choć czasem marudzi bo nie chce być sama w łóżeczku tylko nosić....Jak na razie śpi pierwsza cała noc przespana do kilku dni .....

Mamy zamiar dziś wybrać się do Media Markt po lodówkę.Jest obniżka 20 % a wiadomo jak teraz w 3 mieszamy to moja mała lodówka nie mieści wszystkiego.

Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

19 stycznia 2019 , Komentarze (4)

2 tydzień zaliczony pozytywnie.Waga spada spadek w tym tygodniu 0,70 dkg ale zawsze to coś ogólnie od dwóch tygodni spadłam 1,7 kg....Codziennie ćwiczę po minimum 30 min....w tym też jest stepper...Grzeszki jedno ciastko ale napoleonka,,,,tompuce......,nie jem po 18,więcej białek....jeszcze trochę i będzie 8 z przodu,,,,mam nadzieję zobaczyć ją za tydzień.Plan do Wielkanocy ważyć 82-80 kg.jak mi się to uda to będzie sukces...w tym miesiącu chcę mieć -4 kg ....Ważenie 4 lutego....

Mała raz spokojna raz marudna ale coraz lepiej śpi w nocy chociaż jeszcze nerwowo..

pozdrawiamy

12 stycznia 2019 , Komentarze (4)

Tydzień zaliczony z wagą -1kg .Jem po prostu mniej i ograniczyłam słodkości....

Miłego weekendu