Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedys optymistka...teraz chyba tez... Dobry film, ksiazka i ciekawostki medyczne i przyrodnicze. Odchudz
am
sie od lat mlodzienczych z coraz gorszym skutkiem. Moja zmora to POLICYSTYCZNE JAJNIKI. Waga ciagle w gore...Mowie sobie dosc.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 162699
Komentarzy: 4756
Założony: 25 grudnia 2008
Ostatni wpis: 28 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Enchantress

kobieta, 49 lat, Kent

164 cm, 93.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: walcze, nie poddam sie!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2014 , Komentarze (152)

Zamierzeniem było 20kg, schudłam 17,1...i ten wynik też mnie cieszy.

Był tort, był prezent, jest zdjęcie.

A więc tak wygląda 40-tka :

Pozdrawiam

Marta

30 listopada 2014 , Komentarze (81)

Tydzień na diecie niskokalorycznej minął (balon)

Rezultaty od ostatniego pomiaru:

Waga 86,9kg - spadek 1.3kg (impreza)

W obwodach zmieniło się też...tak około 4cm :) (swiety)

biceps, piersi,talia widoczne spadki

brzuch  i łydka tylko po 0,5cm

Z uda nie chce schodzić...ale tłuszcz po wewnętrznej stronie zanika a bardziej widoczna jest twardsza tkanka.

O 8:20 wyjazd na basen...minimum kilometr do przepłynięcia...postanowione.

Od dziś dieta przewiduje 1400kcal do 1600kcal. 

Powinnam zacząć ćwiczyć intensywniej...

Poradźcie co robić  ponieważ skóra na podbrzuszu i wewnątrz ud nie wchłania się i nie wygląda za dobrze...smaruję mazidłami wszelkiego typu, ale efekty nie są zadowalające.

Piersi też są problemem..mam wrażenie, że za dużo luźnej skóry na nich jest...


Miej niedzieli

Marta

update: basen - 1km w 34minuty...po krótkiej przerwie doplywałam 650 metrów

w sumie 1km 650 metrów w 57 minut (puchar)

Mój rekord długości ....

28 listopada 2014 , Komentarze (22)

Niektórzy pytają jaką dietę stosuję.

W tym tygodniu to dieta niskokaloryczna- około 1000kcal dziennie. W przyszłym zwiększam do 1400-1600kcal i będę ćwiczyć intensywniej.

Dziś odbiegłam nieco od planowanej diety...ponieważ:

Dziś zamiast obiadu wpadł kawałek sernika...

nie było go w diecie...był u rodziców. 

Trudno.

Spaliłam ruszając się więcej i jedząc mniejszą kolację.

Nie ćwiczę nic ciekawego, nie mam weny..ale spacery, marsze, przysiady, brzuszki...pół godziny dziennie.

Pozdrawiam

Marta

27 listopada 2014 , Komentarze (35)

Czwarty dzień wczoraj minął bez większych wpadek..dojadłam miseczkę płatków owsianych bo mnie ssało.

Dziś dzień zaczęłam od serka wiejskiego z płatkami owsianymi.

Jest dobrze.

Miłego dnia

Marta

25 listopada 2014 , Komentarze (27)

Idzie dobrze.

Dobrze trzymacie kciuki (gwiazdy)

Dajecie mi wsparcie w trudnych chwilach. Dziękuję.(puchar)

Marta

24 listopada 2014 , Komentarze (28)

Wczoraj dałam radę ..może dziś też się uda? 

Pewnie, że się uda! Musi.

Urodziny zbliżają się wielkimi krokami.

Brakuje kilka kilogramów do upragnionego zrzutu 20 kg...

Trzymajcie kciuki

Miłego dnia

Marta

22 listopada 2014 , Komentarze (14)

Tak jak wczoraj pisałam. Postaram się wrócić do ruchu. W miarę możliwości oczywiście. Nie będę oszukiwać..jeżeli nie będę miała czasu to choć krótkie treningi zrobię.

Dziś był basen.

a tu poniżej prezent od mamy:

 

                            

Wyglądam śmiesznie..czapki nigdy nie były dla mnie..ale jak zima idzie to co zrobić :D

21 listopada 2014 , Komentarze (92)

Dziś nastąpił przełom...znowu walczę o siebie i szczuplejszą ja. Po raz pierwszy w polskim butiku dostałam na siebie rzeczy (balon) Niektóre nawet mają rozmiar 42 (puchar)

Tunika..tu na gołe nogi, przymiarka tylko...:

Sukienka...

Ta sama z marynarką:

Tunika nr2..też na gołe nogi:

Spodnie..2 pary, jedne imitacja skóry, drugie wytłaczane róże:

Sukienka:

Makijażu brak a włosy sami widzicie..ale chodzi o to, że mnie to zmotywowało. 

Kasy wydałam i warto było :)

Trzeba ćwiczyć brzuszki :)

Pozdrawiam

Marta

20 listopada 2014 , Komentarze (26)

Paczkę dostałam i się chwalę :)

Porządnie zapakowana :)

                     

I wreszcie się dostałam do środka :)

Już miałam na języku :) Super rozgrzewająca :)

Dziękuję kolego :)

Marta

ps: na polu diety i ruchu nic się nie dzieje..raz udaje się mniej zjeść, a drugi raz coś więcej wieczorową porą...szklana wskazuje jakieś pół kilo więcej, ale kto by jej wierzył...

16 listopada 2014 , Komentarze (63)

Jesień jakoś źle na mnie wpływa. Zauważyłam, że coraz mniej się ruszam a wolne chwile najchętniej spędzałabym na śnie...Wieczorową porą budzi się chochlik i ciągnie mnie do kuchni...opieram się resztkami sił. 

Jeśli widzę na wadze lekki wzrost to ruszam się więcej i wracam do paskowej, ale niżej nie chce zejść.

Nie powinnam się dziwić skoro nie ćwiczę regularnie i jem bardziej kalorycznie (zamiast warzyw, pojawia się u mnie więcej mięsa, a ostatnio nawet tłusty boczek).

Jak tutaj wrócić na właściwy tor? 

Do urodzin zostało niewiele czasu a mnie ktoś podciął skrzydła.

Może dziś je sobie przyszyję?