Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majeczka1166

kobieta, 44 lat, Opole

168 cm, 77.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2012 , Komentarze (5)

Trzymam sie nie jem słodyczy to najwazniejsze choc co dzien musze walczyc bo ciagnie mnie do nich niemiłosiernie, ćwicze brzuchy codzien i wiecej sie ruszam na biezni na spacerach, niestety na wadze zero nic w dół moze to pzrez zblizajaca sie pełnie.Jutro wyjezdzam na tydzien na narty mamy hotel z basenem- z tym wiaze duze nadzieje bo na mnie basen zawsze działa, mam zamiar codzien tam popływac. obym tylko z jedzeniem wytrwała....ciezko mi idzie gdy taka pogoda za oknem ale narazie walcze-pozdrawiam do usłyszenia po powrocie.

27 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Uważam że sie nie da ba nawet trzeba, remamenty na koniec roku i postanowienia-przeciez każda z nas to kocha szczególnie to drugie. Jak nie wyszło to wiadomo że teraz wyjdzie teraz już dam rade i moc wiary i siły w kazdej z nas w nowym roku jest.
    Ja słuchajcie inaczej niz zwykle. Zaczełam POWAŻNĄ WALKE ze swoimi ułomnościami (bo jak to inaczej nazwac)w drugi dzien świat-postanowiłąm ze nie bede czekac do 1 stycznia, bo i po co, postanowiłąm sprawic sobie na swoje urodziny 6 z przodu na wadze,69,9 jak bedzie to bede przesczęsliwa. Urodzinki mam 31 stycznia, troche mam mało czasu ale chyba jest to realne waga startowa w 1 dzien swiat była 76kg, wczoraj przyszedł okres wiec dzis juz troche puszcza rano miałam 75,5.myslicie ze da sie w miesiac 5kg??? Zasade mam prostą:   BEZ SŁODYCZY , MNÓSTWO WODY I CZERWONEJ HERBATY, CODZIENNE ĆWICZENIA I BASEN PO 10 STYCZNIA.
 NO I MŻ ALE takie wielkie i pożądne MŻ, 

   Dopinguje mnie mój pan bo mi nie wierzy nawet sie założylismy ze jak zrobie tą 6 na urodzny to da mi na 10 zabiegów bańką chińską. Byłam już kiedys na tym i powiem waz ze rewelacja-koszt około 400zł ale bombowe efekty.

     Dzis 2 dzien zwija mnie z bólu bo miesiączka tym razem bolesna okropnie wiec raczej na kanapie leze sterta gazet i opdoczywam po świetach. zakwasy mam bo wczoraj do tesciów poszłam na piechote około 7km,szybkim marszem a poprzedziłąm to 30min calanem w domu.  Lodówka pełna ale daje rade, ciasta mnie nie ruszaja, motywacja narazie ogromna, w dodatku przyszły spodnie które zamówiłam przez internet-bombowe ale sie nie dopinam i w udach ciasne jak fiks, to mi szkoda i poprostu MUSZE je ubrac.

   Wiec widzicie moje kochane ze u mnie walka trwa i nie czeka na nowy rok,mam za dużo fajnych szmat  w szafie w które nie wchodze i to mnie boli...a w dodatku w marcu mam rodzina imprezke z tancami w czerwcu wesele, wiec....jest po co walczyc. KURDE WSZYSTKIE MOGĄ TO I JA TEŻ-   TERAZ JUZ NAPRAWDE NA POWAZNIE.....

p.s sikam jak szalona po tej wodzie...ale żładek szukany to najwazniejsze
ps.2 na porannej owsiance uszczerbiłam zęba-szlag jutro dentysta-ciekawe ile mnie skasuje????

18 grudnia 2011 , Komentarze (2)

WCZORAJ POSZŁAM DO SĄSIADÓW CO MA DWA PSY I ŁĄZI Z NIMI NA RATY, ZAPROPONOWAŁAM IM ZE MOGE IM JEDNEGO WYPROWADZAC, I TAK DZIS PO 9.00 ZALICZYŁAM 30MIN MARSZU , MOZE JESZCZE WIECZORKIEM PÓJDE. ONI ZADOWOLENI I JA TEZ BO W KONCU COS SIE PORUSZAM. PRAWDA ZE DOBRZE TO SOBIE WYMYSLIŁAM???

SPRZĄTANIE JUŻ PRAWIE OGARNIĘTE-SZAŁU NIE MA BO JA CO TYDZIEŃ SPRZĄTAM JAK NA ŚWIETA-TAKA JUŻ JESTEM,,,,POTRAWY ZAMÓWIŁAM W RESTAURACJI, TYLKO BARSZCZ BEDĘ GOTOWAĆ I CIASTECZKA Z MAJĄ PIEC. PREZENTY JUŻ MAM WIEC PRAWIE WSZYTKO GOTOWE.
  
WCZORAJ WIECZORKIEM DZIĘKI TEMU ZE POCZYTAŁAM VITALIJKĘ TO NIE GRZESZYŁAM WIECZORNYM JEDZENIEM, TYLKO 2 LAMPECZKI GRZANEGO WINKA. ..PRZY KOMINKU, MIŁO I PRZYJEMNIE, NAWET BYŁO MAŁE CO NIECO BO MAJA POSZŁA Z SIOSTRĄ DO BABCI....

CZASEM TAKIE CHWILE TO WŁAŚNIE PROMYKI SZCZĘŚCIA, NIE TRZEBA SZUKAĆ DALEKO, DOOKOŁA NAS JEST MNÓSTWO CUDÓW I PIĘKNYCH CHWIL NA CO DZIEŃ TRZEBA TYLKO UMIEĆ SIĘ ZATRZYMAĆ I JE DOSTRZEC....

POLECAM PIOSENKE ZAMACHOWSKIEGO:KOBIETY SĄ JAK KWIATY-BOMBA JEST NA YOU TUBIE...

p.s chyba powoli odzyskuje motywacje widziałąm ją wczoraj w pokoju za rogiem,alee ciii żeby jej nie spłoszyć,dzis postaram sie ją złapać

17 grudnia 2011 , Komentarze (6)

Wczoraj zrobiłam sobie oczyszczanie zjadłam tylko owsiankę na sniadanie i potem paręśsliwek suszonych....pięknie sie oczyściłam,ale wieczorem bardzo kreciło mi sie w glowie i niezbyt sie czułam,jednak takie głodowanie mi nie słuzy ....nie mam pomysłu na to schudniecie,juz chyba przestaje wierzyc ze mi sie uda, dobija mnie brak ruchu spaceru,wszędzie autem,bo wszedzie daleko,  ciagle cos i nie mam czasu ,a teraz przed swietami to juz w ogóle masa roboty....Nie narzekam- nie sama musze do tego dojrzec tylko z kąd wziasc motywacje????pomożecie????

BUZIALKI DLA WALCZĄCYCH Z MEGA MOTYWACJĄ I SILNĄ WOLĄ ALE WAM ZAZDROSZCZE

25 listopada 2011 , Komentarze (1)

9 długich dni 9 dni oczekiwania i streu
o 9 dni opoóźnił mi sie okres, to było straszne -ale dzis rano ucieszyłam sie z tej niemilej przypadłosci jak nigdy dotad-są takie chwile ze czlowiek cieszy sie ze jest kobietą to walsnie ten dzien, achh...

   Wagowo niesety nie ma sie czym chwalic pora sprzyja zaszywaniu sie w domku i podjaaniu,walcze walcze ale ciezko jak cholera.Malo mnie tu bo poza praca robie kolejna podyplomówkę-i troszke mniej czasu ....ale pozdrawiam wiernie czytajace mnie kolezanki- całuje i pozdrawiam cieplutko

14 października 2011 , Komentarze (2)

JEJUSIU NIE MOGE SIE PRZYZWYCZAIC DO TYCH CHŁODNYCH PORANKÓW I WIECZORÓW, TAK NAS SŁONKO ROZPIEŚCILO ACH TRZEBA JAKOS PRZETRWAC.
-NAJGORSZE ZE W DOMKU POD KOCYKIEM WIECZOREM JEST TAK CIEPLUTKO I PRZYJEMNIE I TAK SIE COS PODGRYZAC CHCE,ACH MAM CO Z NIEDZWIADKA TAKIE ZAPASY BYM NA ZIME CHCIALA ZROBIC. WALCZE I PRÓBUJE NIE ULEGAC CZASEM LEPIEJ CZASEM GORZEJ ALE WALCZE.

W PRACY FAJOWO DZIECIACZKI BOSKIE CHOC I CZORCIKI SIE TRAFIAJĄ ALE NARAZIE DAJE RADE....

POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO SPOD MIEKKIEGO KOCYKA

28 września 2011 , Komentarze (3)

Witam moje kolezaneczki po fachu(czyli wiecznie walczace laseczki)

Za oknem słoneczko w kalendarzu jesień  w moim serduchu wesoło, Wszyscy zdrowi-to najwazniejsze kilosy bez zmian czyli na poziomie 75kg , dupka podniesiona bo duzo cwicze i to daje mi wiele satysfakcji od razu człowiek czuje sie lżej i pewniej siebie-POLECAM.
Poczatkiem wakacji przeczytałam ksiązke którą polecam KAZDEJ KOBIECIE OBOWIAZKOWO- nalezy ja miec przy swoim łózku i nawet jesli bedziesz musiała wydac na nia swoje ostatnie grosze to UWIERZ WARTO JĄ KUPIC. : 
Tytuł: 101 rzeczy lepszych od diety- MIMI SPECNER.

     Książka sprawia ze nie wazne ile masz kg ważne jak masz to wszytko poukładane w głowie, kilka sprytnych trików sprawia ze nosisz i czujesz sie prosto sexi i mega dobrze-PROSZE POSTARAJCIE SIE JA PRZECZYTAC a przyznacie mi racje.

     Od pon zaczynam prace 
W KONCU
 Moja radosc nie zna granic po długim oczekiwaniu udało sie bede pracowac w zawodzie (nauczyciel), bede uczyc angielskiego w grupach przedszkolnych praca 4 dni w tygodniu po 3 godzinki dziennie-poprostu bomba. 
   Od 23 października podejmuje kolejne studia podyplomowe, a ponadto mysle powaznie nad kursem instruktora fitnesu bo ja uwielbiam cwiczyc i codzien od pon do piatku chodze gdzies na zorganizowane cwiczenia, pomyslalam ze sama moglabym sie tym zajac i w okolicznych wioskach poprowadzic cosik takiego... za przyslowiowe 5zł moze babeczki zechca sie poruszac, narazie czekam na plan zajec studiów bo ten kurs jest w innym miescie i boje sie ze by mi sie terminy zjazdów pokryly.

    W tamtym tygodniu byłam na Gran Canarii przez 10 dni było superowo,gorąco i pieknie palmowo i kaktusowo. poniżej widok z okna z pokoju w hotelu.achh było pieknie


                    i tyle przytulam goraco i lece poczytac co tam u was,,, 
mysle ze bede teraz czesciej do was zagladac

22 lipca 2011 , Komentarze (8)

Nie pisze bo nie mam sie czym chwalic-jestem duza otyła i ogromna-zapasłam sie na tych wakacjach i wczoraj odbiłam sie od dna tak porzadnie i na nowo rozpoczynam walkę....Mam zaległości w waszych pamietnikach ale mam zamiar nadrobic.

ŻYCIE- nadal bez pracy, Maja zdrowa pan bez zmian choc nie wiem ja długo bo mnie dobija ostatnio, i tyle szara rzeczywistosc.....Napiszczie czy ktos  mnie jeszcze pamieta????

10 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

Mało mnie tu jakos brak czasu i nie mam sie czym pochwalic-waga bez zmian tj 71kg ciezko mi sie zmobilizowac cos do biezni-jedyne co cwicze to calanetiks co 2 dzien ale to za mało przydałby sie konkretny  trening kardio. za 30 dni ide na komunie do córki kuzynki-nie mam zielonego pojecia w czym mam wystąpic .poradżcie w czym chodza trzydziestoletnie babki na komunie????
mam plana by sciac włosy tak na kożuchowską ale z dłuzszą grzywką-....co wy na to???

I tak leci-porozwoziłam podania do szkół i przedszkoli wszedzie gdzie sie dało-strasznie ale to strasznie chciałabym sie gdzies wkręcic-to praca idealna dla mnie-moje najwieksze marzenie....achh....
Na nude nie narzekam dom powoli doczyszczam i dopieszczam przed swietami, na ogrodzie mnóstwo pracy, cały czas cos.....

CAŁUJE WAS I POZDRAWIAM ZERKAM W MIARE MOZLIWOSCI DO NIEKTÓRYCH I PODZIWIAM ZA WYTRWAŁOSC.....-DZIELNE JESTESCIE LASECZKI
na koniec fotki mojego aniołka i moje z wyjazdu do włoch na narty- 2 tygodnie temu-pogoda jak widac...

księżniczka Maja

14 lutego 2011 , Komentarze (2)

Ten tydzien ma byc pozytywny w temacie zrzucenia 1kg piątek mam zamiar ujrzec 70kg, moze byc z przecinkiem np. 70,6 ale ma byc 70 z przodu, na dzien dzisiejszy jest 72,3 poranne ważenie, w pasie w koncu ubytek -3cm. Dzis zabieram sie ostro za cwiczenia bo tydzien laby przez chorobe sprawił ze czuje sie zastana. 

Wekend spokojny-byłam na filmie oh karol z kolezanką, w sobotę wieczorkiem same pary i my dwie jak opuszczone lale lub dwie lesby....ubaw po pachy mi sie bardzo podobał lekko i przyjemnie tak do wyluzowania i pośmiania.