Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z zakompleksionej, niepewnej siebie i wstydzącej się swojego ciała dziewczynę, chcę zmienić się w osobę zadowoloną z siebie, wysportowaną, która wierzy we własne możliwości ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7613
Komentarzy: 74
Założony: 11 lipca 2009
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
polplo

kobieta, 28 lat, Katowice

157 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pewniejsza siebie, bardziej optymistyczna, szczuplejsza, uśmiechnięta, zadowolona z siebie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej ;)
Zapowiada się dziś upalny dzień;) Mam tylko nadzieję, że nie będzie padać bo wybieram się na grilla urodzinowego - takie małe odstępstwo od diety, jednak będę się pilnować. Planuje za to poćwiczyć do południa, bo później nie będę w stanie (Chodakowska 50 min + Mel B pośladki + 75 przysiadów)
Nastrój mam dużo lepszy niż kiedyś, jednak nie umiem się pogodzić z tym, że pewne rzeczy już się skończyły i nie wrócą, że należą jedynie tylko do przeszłości. Ciągle myślami wracam do czasu sprzed roku i  cholernie ciężko jest mi zrobić krok w przód, tylko ciągle tkwię gdzieś we wspomnieniach... Chciałabym zapomnieć jednak nadal tamte wspomnienia są dla mnie bardzo ważne...Jak wy sobie radzicie z rzeczami które nadal są ważne dla was jednak trzeba o nich zapomnieć bo nie pozwalają nam iść do przodu?


7 Zmiany po osiągnięciu celu: Zacznę znów prostować włosy na jakieś wyjścia, może przefarbuje je na ciemniejszy odcień, znów zacznę się malować, zwracać uwagę na to jak jestem ubrana,  malować sobie paznokcie - tak, żebym dobrze czuła się ze swoim wyglądem ;)

7 maja 2013 , Komentarze (1)

Hej ;)
Wczorajszy dzień wyglądał bardzo podobnie do przedwczorajszego - nie biegałam, ale byłam za to 2 godziny na rolkach i bardzo mi się podobało! Na początku strasznie się bałam, w szczególności, że miałam ubrane nowe rolki! Ale ani razu się nie wywróciłam i na prawdę spodobało mi się jeżdżenie na rolkach!
Co do mojego nastroju : to odchudzanie dużo mi daje, z bezsilnej, zakompleksionej osoby,która  ciągle narzekała na siebie, zaczęłam wierzyć w siebie i w swoje możliwości oraz uświadomiłam sobie jak wiele rzeczy jestem w stanie zmienić
Zanim zaczęłam się odchudzać miałam depresje, nie akceptowałam siebie w ogóle, nigdzie nie wychodziłam, zaczęłam unikać ludzi a teraz kiedy jestem na dobrej drodze czuje się dużo pewniej siebie a to dopiero połowa!
Szczerze życzę każdemu takich zmian! Mam nadzieje jednak, że to nie jest chwilowe i zdrowe nawyki pozostaną mi już na zawsze!
Na śniadanie póki co zjadłam 2 kromki razowe, na każdej po połowie plastra szynki, kawałku pomidora, rzodkiewki, ogórka i sałaty ;)
Bardzo dużo daje mi też woda - przed każdym posiłkiem wypijam szklankę dzięki temu szybciej przychodzi uczucie sytości. Woda na prawdę pomaga podczas odchudzania!
Jeśli chodzi o dzisiejsze ćwiczenia to jestem już po 30 min z chodakowską i 70 przysiadach, właśnie wybieram się do kosmetyczki (w końcu zaczynam dbać o siebie) aby wyregulować brwi. Planuje pojeździć jeszcze na rolkach i może jakieś ćwiczenia pod wieczór ;)
6 ) Jak się czuje z aktualną wagą? Teraz już całkiem okej, nie wstydzę się wyjść z domu, jednak wiem, że to nie koniec a dopiero początek bo jestem w połowie drogi do mojego celu a potem trzeba utrzymać zdrowe nawyki by waga znów nie wzrosła :) Czuje się atrakcyjniejsza niż z 57 kg jednak jeszcze dużo mnie czeka ;)

Powodzenia wszystkim i przyjemnego dnia ;)

6 maja 2013 , Komentarze (3)

Hej;) Co do wczorajszego planu to wykonałam go po części - zrobiłam 50 min z Chodakowską i Mel B na pośladki. Zamiast biegu wyszłam na około 2 godzinny spacer, więc nie zaliczam wczorajszego dnia do porażek ;)
Pogoda wreszcie nam się poprawiła, a więc wykorzystuję to dziś idąc na rolki do parku - mam nadzieje, że się w nich nie zabije ;p
Co do planów ćwiczeniowych to tak:
* 50 min z chodakowką do 12
*przysiady do 12
*Mel B na pośladki  do 12
wieczorem biegi i Mel B na brzuch ;)
Jeśli chodzi o dietę, to póki co jem zdrowo ;) A wy jakie diety stosujecie?
5) Hmm do diety skłoniła mnie niska samoocena i przytycie podczas zeszłorocznych wakacji, co skutkowało wstydzeniem się gdziekolwiek wyjścia z domu, poczuciu nieatrakcyjności wręcz nienawiścią do samej siebie. Byłam strasznie leniwa, nigdzie nie wychodziłam, nigdzie się nie pokazywałam, unikałam kontaktu z ludźmi - chciałam z tym skończyć raz na zawsze, dlatego zaczęłam się odchudzać. Chciałam zrobić coś dla siebie, a nie tkwić ciągle z martwym punkcie między lenistwem, a niezadowoleniem z siebie i chęcią zmiany.
A wy jakie miałyście powody do rozpoczęcia diety?

5 maja 2013 , Komentarze (3)

Dziś zapowiada się pierwszy dzień z ładną pogodą! Już nie mogę się doczekać czasu kiedy będę mogła poopalać się na balkonie, bo mam już dość moich bladych nóg. Dzisiaj planuje nawet ostro poćwiczyć, bo wczoraj pozwoliłam sobie na lenistwo :)
A co do ważenia to spadła waga, a więc na paseczku 52 zmienia się na 51 ;) W ten tydzień spróbuje schudnąć jeszcze kilo, albo przynajmniej utrzymać te 51, a kiedy osiągnę 50 to zrobię 2 tygodniową stabilizację, aby potem znów schudnąć te 4 kg :)
Naprawdę ta strona daje ogromną motywację, bo odkąd jestem na diecie i mam ochotę "zgrzeszyć" to po przeczytaniu kilku pamiętników myśli o smakołykach same odchodzą!
Nie pomyślałam, że odchudzanie tyle mi da - zyskałam większą pewność siebie i przekonanie, że wszelkie zmiany zależą od nas, ale oprócz tego samopoczucia mam dużo lepsza - częściej chce mi się śmiać, wybieram się z radością na zakupy (a nie tylko wtedy kiedy już muszę)!
Warto jest poświęcić słodycze w imię tylu pozytywów!
Napiszę tu jeszcze wieczorem, przynajmniej będzie to dla mnie motywacją aby poćwiczyć, nie dając plamy i znów wam nie napisać, że jestem Wielkim Leniem!! 

4) Co do mojej diety - nie jestem na żadnej konkretnej diecie, nie liczę nawet kalorii, jednak głodna nie chodzę. Trzymam się kilku zasad:
* jem więcej rano, za to mało wieczorem
*minimum jeden owoc dziennie - najczęściej jest to jabłko, owoców również ze wg na cukier staram się nie jeść wieczorami
*chleb biały zastąpiłam razowym
*wszelkie pieczone rzeczy zmieniłam w menu na gotowane 
*ograniczam słodycze, ale też ich całkiem nie wyrzucam - w chwilach gdy mam na nie ochotę sięgam po owoc ;)
To chyba tyle. Tak jak już pisałam byłam kiedyś na dietach 1000, 800 kcal i na dobre mi nie wyszło bo nie wytrzymywałam na nich dłużej niż tydzień, a więc ich nie polecam.

4 maja 2013 , Skomentuj

Hej. Dzisiejszy dzień nie należał do idealnych - NIC nie ćwiczyłam, ale to chyba przez to, że nie wyspałam się w nocy i nie miałam dziś na nic siły, za to trzymałam się nawet dietki;)
Jutrzejszy dzień rozpocznie się od ważenia - mam nadzieję, że będą mogła nanieść jakieś nowe zmiany na pasku ;)
Jutro od  samego rana mam gości a więc pełno słodyczy i innych dobroci, ale spróbuje się nie złamać i z pewnością poćwiczę.
Co do planu ćwiczeń na jutro:
* 30 min z chodakowską (rano - do ok 12)
*40 min biegu (wieczorem)
* spacer ( po obiedzie)
*mel B (pośladki, brzuch i nogi)(rano do 12)
To na tyle, nie chce mi się dziś już więcej pisać :)
Do jutra :*
Ps. Kupiłam dziś rolki a więc zacznę śmigać :**

3 Zdjęcie które mnie inspiruje :

4 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej!
Wreszcie dziś przestało padać! Miałam już dość wczorajszego siedzenia w domu, więc dziś planuje porobić coś na świeżym powietrzu!
Piszę w sumie żeby spytać się was czy poprawnie się odchudzam?
Mam 17 lat a więc w tym wieku trzeba odchudzać się bardzo rozważnie. Otóż przeczytałam wczoraj kilka wpisów o efektach jojo i dietach 1000 kcal. 
Przechodziłam kiedyś już diety restrykcyjnie obcinające kalorie w stylu 800,1000 i wytrzymywałam na nich góra tydzień, pamiętam, że podczas tego towarzyszyło mi mrowienie w nogach, nie miałam na nic siły, jak biegłam nie byłam w stanie przebiec całej trasy, którą zazwyczaj pokonuje.
Od miesiąca jestem na diecie, praktycznie każdego dnia ćwiczę - jak nie bieganie to ćwiczenia z płytki, jem wszystkie produkty (warzywa,owoce, mięso - nie stosuje żadnej konkretnej diety) po prostu ograniczam ich ilość, zwiększając przy tym lb warzyw i owoców.Kalorii nie liczę, jednak nie towarzyszy mi teraz żadne zmęczenie, mrowienie w nogach - przeciwnie mam siły.
Os tych 4 tygodni schudłam 4kg, planuje zrzucić jeszcze 1 kg a następnie zrobić stabilizację tej wagi przez 1-2 tygodnie. Nie chcę efektu jojo, jednak oceńcie czy te 4 kg to za szybko, czy po prostu jest to tzw "łatwy tłuszczyk"?

3 maja 2013 , Komentarze (3)

Piszę tu tylko na chwilę, bo właśnie jestem po 50 minutowym treningu z "Chodakowską i gwiazdami" jestem z siebie bardzo zadowolona bo strasznie mi się nie chciało i ociągałam się okropnie od samego rana, a dałam radę i mam teraz mnóstwo energii!
Idę za chwilę jeść mojego łososia może poćwiczę jeszcze coś wieczorem!
A jakie wy macie dziś nastawienie do ćwiczeń? Macie dziś już jakieś za sobą czy dopiero planujecie się poruszać? Jak tak to pochwalcie się jakie:d
Powodzenia ;*

3 maja 2013 , Komentarze (3)

Hej;)
Mimo, że mam tu już długo konto to nigdy jakoś ambitnie z niego nie korzystałam,a teraz zaglądając tu prawie codziennie dostaję mega motywacji i się nie poddaję mimo, że myślałam że majówka będzie dla mnie ciężkim etapem - spotkania rodzinne, grille, leniuchowanie w domu, a tu póki co trzymam się diety i ćwiczonek!
Nie ważyłam się od niedzieli, więc to mi daje dodatkowej motywacji by się nie poddać do niedzieli i zobaczyć jakiś rezultat a nie zawalić to w ostatnie dni tego czwartego tygodnia!
Co do planów na dziś czeka mnie  dość ciężka rozmowa, której się obawiam ale odkąd ćwiczę, chudnę czuję się pewniejsza siebie i czuje, że wszelkie zmiany zależą od nas samych!
Nie podoba ci się coś w sobie, zmień to albo zaakceptuj!
Jeśli chodzi o jedzenie to na dziś to:
śniadanie 2 kromki razowe z łososiem a druga z ogórkiem rzodkiewką i twarożkiem
Obiad (który sama dziś robię!) - łosoś gotowany na parze i wymyśle z czym to podam ;)
Ćwiczonka:
Spróbuje dziś pobiegać wieczorkiem.
A i dzięki za polecenie mi programu płaski brzuch z Nestle wczoraj zaczęłam go robić i planuje codziennie bo niestety mam bardzooo słabe mięśnie brzucha.

2) Cel : Ważyć 46kg do obozu który będzie w połowie lipca, mieć smuklejszą sylwetkę, bardziej wysportowaną, polubić sport i zdrowe jedzenie ( po części juz lubię wysiłek  ) No i oczywiście akceptować siebie! 
A wy jakie macie cele?

2 maja 2013 , Komentarze (3)

Wróciłam właśnie po 6 godzinnych zakupach, ale było warto bo kupiłam sobie 5 bluzek i apaszkę <3
 Niestety nic dziś nie poćwiczyłam, ale może jeszcze zrobię sobie jakieś drobne ćwiczenia, jednak nie mam siły na nic więcej. Zjadłam przed chwilą dość duży obiad więc był to już mój ostatni posiłek. Jakie macie pomysły na majówkę przy takiej pogodzie? Polecicie mi znów jakieś ćwiczonka i zestawy ćwiczeń w stylu ćwiczenia z Nestle albo "30 dni na pośladki"

Z góry dzięki powodzenia ;*

A oto moje zakupy:

 kupiłam tą czarną i ciemno brązową

Dodaje na końcu jeszcze to, bo zauważyłam to na jednym z pamiętników i mi się bardzo spodobało ;) Może komuś też sie spodoba?

1) wzrost 157, waga z dnia 28 kwietnia 52kg

2 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej!
Uwielbiam czas kiedy mam wolne - kiedy budzę się wyspana i wypoczęta i wiem, że to co będę robić w danym dniu zależy tylko ode mnie. Jedyne co mnie martwi to pogoda za oknem. U mnie niestety jest dziś tragiczna- leje i słyszę grzmoty zbliżającej się burzy, a więc wszelki plany jeżdżenia dziś na rolkach bieganie lub rowery odpada.
Wczorajszy dzień był dniem dość leniwym gdyż jedynym ruchem była godzinna jazda na rolkach, tak więc chciałabym aby dzisiejszy dzień był bogatszy o różne ćwiczenia. Planuje pojechać dziś na zakupy i kupić sobie fajne buty i rozejrzeć się za rolkami gdyż póki co mam rolki od siostry ale niestety są już one nieco zdarte więc trzeba kupić nowe, a moim postanowieniem na ten sezon letni jest nauczyć się jeździć dobrze na rolkach!
Czytając wasze pamiętniki w chwilach słabości, kiedy to mam ochotę rzucić dietę dostaję MEGA KOPA, czuję dzięki temu, że nie jestem sama, że jest pełno dziewczyn, kobiet, które każdego dnia walczą ze swoimi słabościami w formie słodyczy, imprezy urodzinowej czy podczas spotkania ze znajomymi kiedy to ciężko odmówić jest jakiejś kalorycznej przekąski.
Odchudzam się już od miesiąca i czuje się o niebo lepiej, chodzi mi głównie o moje samopoczucie,bo widząc, że wysiłki przynoszą mi rezultaty czuje się z siebie zadowolona i wiem, że wszystko zależy ode mnie! Jeszcze kilka miesięcy temu byłam dziewczyną bardzo zakompleksioną, którą załamywał każdy najmniejszy problem, a wszelkie cele jakie chciałam osiągnąć wydawały się nierealne i odległe.
Rozpisałam się aż za bardzo a chciałam spytać o ćwiczenia, różne filmiki z którymi ćwiczycie i jakie polecacie? Znacie może jakieś zestawy w stylu "30 dni na pośladki", ?
 Z góry dziękuje i pozdrawiam