Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z zakompleksionej, niepewnej siebie i wstydzącej się swojego ciała dziewczynę, chcę zmienić się w osobę zadowoloną z siebie, wysportowaną, która wierzy we własne możliwości ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7699
Komentarzy: 74
Założony: 11 lipca 2009
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
polplo

kobieta, 28 lat, Katowice

157 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pewniejsza siebie, bardziej optymistyczna, szczuplejsza, uśmiechnięta, zadowolona z siebie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej ;)
Dzisiejszy dzień jest dużo lepszy, mimo, tego że zaczął się od zaspania, a w drodze powrotnej ze szkoły myślałam, że usnę i nic nie porobię, jednak 10 minutówki Mel B mnie rozbudziły i mam pełno energii;)
Do wczorajszego manu dojdzie jeszcze ok 200 ml zupy z cukinii ;)
W niedziele ważenie, niby jak tam weszłam ostatnio to coś tam spadło, ale jakoś nie jestem w pełni zadowolona... Nie wiem czemu skoro jestem już tak blisko celu - może po prostu mam jakieś gorsze dni... W każdym razie dziś będzie obowiązkowe bieganie tak samo jak jutro bo wybieram się na urodziny więc nie będą tam zapewne dietetyczne dania, macie jakieś sprawdzone metody jak jeść na takich uroczystościach rodzinnych, a nie rzucać się od razu na te wszystkie smakołyki?
Zważę się jutro rano przed urodzinami i w niedzielę, zobaczymy czy waga ulegnie jakiejś zmianie ;)
Powodzenia i przyjemnego dnia ;*
15 Hmmm chyba ciastek słodyczy, kiedy widzę jak w moim otoczeniu ja ktoś takie pyszności. Do tego świeży, gorący chleb biały (który zawsze się u nas je wieczorem)i pewnie znalazłoby się jeszcze kilka potraw, zależy od dnia ;)


Jejuuuuu jak ja chciałabym już tak wyglądać!Ale będę zobaczycie! 
Planuje porobić sobie zdjęcia w najbliższym czasie, jednak nie chce ich tu upubliczniać i mam nadzieję, że za miesiąc będę widzieć różnicę!

16 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej. Miałam trochę stresujące popołudnie dziś, nie wiem czemu aż tak mnie to wszystko wyprowadziło z równowagi, w każdym razie już jest lepiej , pomału zrobiłam plan jak to wszystko mam ogarnąć, co do dzisiejszych ćwiczeń to jedynie Mel B i nic więcej.
Mimo, że zrobiłam dużo rzeczy do szkoły, to jestem nie zadowolona z tego dnia, chyba ze wg na to, że w ogóle się nie wymęczyłam - zero biegu, rolek czegokolwiek... Za to ułożyłam już plan na jutro :
przed szkołą Mel B pośladki i ABS
Śniadanie : 2 kromki chleba razowego z twarożkiem, szczypiorkiem sałatą ogórkiem i rzodkiwką + 1/2 jabłka = 260+30+20+70=380 kcal
Po szkole do godz 16 : posprzątać w domu podłogi, kurze itp
Obiad ok 15,30 ryż z jabłkami (jeszcze nie wiem ile zjem ;p) 
do 19 - nauka
19:30 bieg 
Kolacja pstrąg z grilla bez tłuszczu (100 g ~ 160 kcal) ale również nie wiem jaką ilość zjem
To na tyle, musiałam gdzieś to sobie wszystko wypisać aby to ogarnąć ;)
Przyjemnego wieczoru

16 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej
Dzisiaj jestem dziwnie cały dzień poddenerwowana, być może dlatego, że nawalili nam strasznie dużo rzeczy na za tydzień! Nie wiem jak się wyrobię, ale będę musiała to jakoś wszystko sobie zaplanować. Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to diety póki co się trzymam, zestaw śniadaniowy ten sam co wczoraj a na obiad zupa pomidorowa z ryżem. Co do ćwiczeń, to chyba odpuszczę sobie dziś bieganie ze wg na ilość rzeczy jaką muszę dziś zrobić, ale spróbuje pójść jutro! Jestem świeżo po Mel B na pośladki i ABS.
Na dziś tylko taki krótki wpis, bo nosi mnie, ale w negatywnym znaczeniu tego słowa.
14 Hmmm jeśli chodzi o dietetyczną potrawę to warzywa na parze z mięsem gotowanym lub rybką
Życzę  wam lepszego dnia;*

15 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej! 
Wczorajszy dzień był bardzo udany poszłam biegać i miałam mnóstwo energii, trasę pokonałam chyba szybciej niż zawsze ! Najgorsza rzeczą w bieganiu to jest wyjście z domu, potem już idzie łatwo! Długo rozważałam czy iść czy sobie odpoczywać w domu, na szczęście lenistwo przegrało!
Co do dzisiaj:
Menu :
śniadania 2 kromki chleba razowego, z plastrem szynki z indyka, z ogórskiem, rzodkiewką i sałatą + jabłko
Obiad 300 g pyz z mięsem ok 400-500 kcal - różnie fora podają :)
A jeśli chodzi o ćwiczenia to jestem po Mel B na pośladki i ABS a planuję wieczorem znów pobiegać!
Jedynym minusem mojego odchudzania, jest to, że wszystkie spodnie są na mnie za duże, szczególnie w pasie, więc będę musiała kupić sobie jakąś nową parę..
Życzę wszystkim powodzenia i przyjemnego dnia ;*

13 Moje ćwiczenia : Różne, nie wykonuje ciągle tych samych bo bym się zanudziła, po za tym wiele zależy od pogody! Jednak ruszam się więcej od 1,5 miesiąca; staram się 30 min dziennie : biegając, ćwicząc z Ewą (trening z gwiazdami + mam sobą jedno turbo spalanie) oczywiście Mel B pośladki i ABS oraz mam jeszcze inne płyty z ćwiczeniami które robię od czasu do czas, no i kilka wyjść na rolki ;) (Jak będzie ładnie to jutro pójdę pojeździć!)

14 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej!
Wreszcie wyjrzało pięknie słoneczko - od razu lepszy humor! Choć muszę przyznać, ze odkąd ćwiczę nie miewam już tak często gorszych dni a więc to prawda, że wysiłek fizyczny powoduje wytworzenie się hormonów szczęścia; to żadne kłamstwo, tylko na prawdę tak się dzieje! Oprócz tego ćwiczenia da się polubić - mam nadzieję, że to nie jest chwilowy entuzjazm, a zawsze będę je robiła z przyjemnością, a dzień bez nich będzie "niepełny".
Dziękuje wam za miłe komentarze - bardzo mnie motywują, a dodatkowo przestaje się tak bardzo obawiać efektu jojo.
Jeśli chodzi o wczorajszy dzień to nie było testu z angielskiego, babka zapomniała zabrać ich z domu! A co do ćwiczeń to nie mam się jakoś super czym chwalić bo ograniczyłam się jedynie do Mel B na pośladki i ABS oraz 40 minutowej jazdy na rowerze w stosunkowo wolnym tempie. Za to dziś już jestem po obu zestawach Mel B (pośladki i ABS) a planuję jeszcze pobiegać wieczorem i obowiązkowe 100 przysiadów!
Dieta na dziś:
2 kromki chleba razowego z plastrem sera, ogórkiem, sałatą i rzodkiewką + jabłko
Obiad 250 ml zupy pomidorowej a zjem jeszcze warzywa na parze z jakimś mięsem ;)
Życzę wszystkim udanego i słonecznego dnia ;*
12 Odpowiedziałam na to już w zasadzie w poprzednim pytaniu - mama, która pozwala mi eksperymentować w kuchni i siostra na odległość przez skypa, która również ma zamiar się odchudzać ;)
To jest moje motto, mimo, że nikt nie jest ideałem to będę starała się być najlepszą wersją siebie, czyli miedzy innymi szczupła i wysportowana!
Ojjjj tak idę się dziś wybiegać! Ciekawe jak moja kondycja bo ostatnimi czasy nic nie biegałam a ćwiczyłam jedynie w domu!

13 maja 2013 , Komentarze (6)

Hej! Piszę dziś tak z samego rana, więc pewnie nikt nie przeczyta, ale mam teraz chwilę wolnego, ponieważ odwołali mi pierwsze lekcje :D
Co do wczorajszych ćwiczeń to pierwszy raz zrobiłam z Ewą Chodakowską "turbo spalanie" i jestem z siebie zadowolona bo dałam radę! Zrobiłam wczoraj jeszcze dodatkowo Mel B na pośladki a więc dzień uważam pod wg ćwiczeń za dobry, niestety nauka i pogoda nie umożliwiły mi wyjścia gdziekolwiek na dwór i dziś raczej też sobie nie będę mogła pozwolić..
Co do planów ćwiczeń na dziś :
Mel B na pośladki
Turbo spalanie z Ewa (wieczorem ok 18)
przysiady
i po  raz pierwszy będę chciała spróbować Mel B mięśnie brzucha - mam nadzieje, że moje słabiutkie mięśnie brzuszka dadzą radę!!
Co do dzisiejszych planów to niestety będę musiała pouczyć się jeszcze fizyki ;<
Jeśli chodzi o dietę to zobaczymy jak dzień się ułoży w każdym razie na śniadanie : 2 kromki chleba razowego z plastrem sera, z ogórkiem, rzodkiewką i sałatą i oczywiście do tego jabłko!
Mam dziś test z angielskiego więc trzymajcie kciuki bym go dobrze napisała - (grr gramatyka) ;(

11 Tak moi rodzice wiedzą, że się odchudzam - patrzą na to co jem ile jem, mama wspiera mnie gotując mi gotowane mięso na obiad :D Kiedyś każda próba odchudzania była odbierana bardzo negatywnie przez rodziców mieli też racje bo najczęściej narzucałam sobie zbyt duże tempo radykalnie obniżając kalorie. Teraz unikam kalorycznych produktów jednak nie rezygnuję z żadnych składników odżywczych.

Miałam poćwiczyć coś rano ale chyba nie zdążę, w każdym razie muszę już lecieć!
Przyjemnego poniedziałku ;*
Takie tam moje zdjęcia za 2 miesiące ;pp

12 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej!
Dziś ważenie!! A więc ważę nawet mniej niż chciałam bo 49 kg!!, jednak spadek 1,5kg na tydzień był spowodowany za pewne zatruciem. Ale i tak bardzo się cieszę, bo nie mieć tej 5 z przodu to wspaniałe uczucie!
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak vitalia, pamiętniki i wasze wsparcie jest w stanie mnie zmotywować do dalszych ćwiczeń, diet itp. Gdyby nie to to z pewnością bym się poddała drobnym zachciankom!

 A jeśli chodzi o plany na najbliższe 2 tygodnie to chciałabym ustabilizować tę wagę aby 26 maja ważyć te 49/50 kg i potem znów schodzić w dół ;) Myślicie że to dobry pomysł? Aby zrobić "pauze" po której znów chciałabym schudnąć do 46?
W tym tygodniu będę skupiać się na ćwiczeniach - codziennie minimum 30 min (aerobik, bieg cokolwiek)  :)
Aaaa chciałabym zacząć robić 6 weidera, jednak nie wiem czy dam radę? Robiła to może któraś z was już? Byłabym wdzięczna gdybyście mi napisały czy osoba o dość słabych mięśniach brzucha jest w stanie robić te ćwiczenia;)
10 Mój największy strach to efekt jojo, strasznie się boję, ze gdy osiągnę te 46 kg to wróci mi wszystko podwójnie (dlatego staram się robić teraz tę stabilizację,ale nie wiem czy to  mnie przed tym uchroni) Nie chcę za nic wracać do figury sprzed paru miesięcy- czuję się teraz dużo pewniej i lepiej, a o tamtych czasach z 57 kg chce zapomnieć !

Powodzenia i udanej niedzieli ;*

11 maja 2013 , Skomentuj

Hej!
Jutro będzie dzień ważenia, więc mam nadzieję, że będzie jakaś zmiana!
Przez następne 2 tygodnie nie chce chudnąć, chcę jedynie stabilizacji wagi, aby jak już osiągnę te 46 kg utrzymywać tę wagę, a nie wrócić znów do "grubszego wymiaru"
Jeśli chodzi o plany na ten tydzień to oczywiście będę ćwiczyć dziennie jednak pozwolę sobie od czasu do czasu na jakieś słodycze, aby wprowadzać pomalutku te produkty, z których zrezygnowałam podczas ostatniego miesiąca (słodycze, miody, makarony itp)
Zjadłam dziś dość duże śniadanie, ale rano można sobie pozwolić na większy posiłek:
Śniadanie: kromka chleba razowego z dżemem, serek homogenizowany - 131+170+50=351 :)
Co do aktywności na dziś 
(ze wg na pogodę raczej nie będę miała możliwości poćwiczyć na dworze)
* 50 min z Chodakowską - do obiadu
*sprzątanie, mycie podłóg - 1 godz
* Mel B pośladki
*przysiady 


9) Marzenia związane z odchudzaniem : Nie mogę doczekać się, kiedy ubiorę jakąś spódniczkę, sukienkę i do tego obcisłą bluzkę i będę dumna z mojej figury! Kiedy na udach i łydkach nie będzie tłuszczyku, a jedynie zarys mięśni, to samo tyczy się brzuszka, obok którego nie będzie już boczków! Ważną rzeczą są też zakupy, gdzie nie będę musiała już myśleć o tym czy ta bluzka pasuje do mojej sylwetki ( czy gdzieś mi coś nie wychodzi, wylewa się) a jedynie na kolor i wzór:)

10 maja 2013 , Komentarze (1)

Hej ;)
Właśnie się obudziłam i dziś czuję się jak nowo narodzona w porównaniu z wczorajszym dniem. Niestety trzeba wracać do obowiązków po 2 tygodniowym leniuchowaniu i idę do szkoły :( - ale jedynie 2 tygodnie i potem znów 4 dni wolnego!!
Z pewnością dziś poćwiczę, bo wczoraj aż mi tego brakowało!
Mniej więcej próbuje poćwiczyć:
50 min z chodakowską
Mel B na pośladki
przysiady
i może jakieś rolki, rower albo biegi ;)
Życzę wszystkim udanego piątku i wytrwałości ;)
Dzięki wam przetrwałam całą majówkę i nie załamałam  się ani razu (może z wyjątkiem wczoraj ale to dotyczyło innych względów) Na prawdę potraficie bardzo ludzi zmotywować zarówno do ćwiczeń jak i trzymania dietki! Dzięki wielkie ;)
Napiszę tu coś może jeszcze wieczorkiem:)

8 Hmm co do obżerania to od pewnego czasu mi się to nie zdarza - z czego jestem bardzo dumna, ale nie powiem abym nigdy tego nie robiła. Mam nadzieję, że nie będę nigdy tego robiła, a nawet jeśli słodycze mnie skuszą to będę je jadła w granicach rozsądku :)

Wkleję jeszcze kilka zdjęć motywujących:


Zobaczycie jeszcze będziemy tak wyglądać! W końcu jesteśmy na najlepszej drodze do takiej figury!!!!

9 maja 2013 , Komentarze (2)

Dziś odpuściłam sobie dietę, może nie jakoś super, jednak wczoraj za bardzo poimprezowałam i skończyło się na ostrym wymiotowaniu żółcią przez całą noc.. Nie życzę tego nikomu - okropne uczucie, jednak mam nauczkę by tyle nie pić. Wymioty przeszły mi dopiero po 12 godzinach przez co jak się zważyłam później to waga pokazała 48, a taki spadek w ciągu jednego dnia jest zbyt gwałtowny. Na ćwiczenia również byłam dziś za słaba - jutro wrócę do normalnego odchudzania i mam nadzieję, że znajdę też siły na ćwiczenia;)
Idę dziś się jeszcze wyspać i powodzenia wszystkim odchudzającym ;)