Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę schudnąć dla siebie...nie chcę byś smutną mamuśką, ale uśmiechniętą fit mamą :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 64689
Komentarzy: 359
Założony: 2 sierpnia 2009
Ostatni wpis: 17 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dexterek.joanna

kobieta, 47 lat, Wrocław

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Fit mama - szczęśliwa mama...

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2015 , Komentarze (2)

śniadanko...chwila relaksu z kawką i ....do roboty! Bobo na matę, płyta do odtwarzacza i poleciałam z koksem :-))))

Czy było lekko...nie! Pot się lał, dupsko piekło...ale walczyłam dzielnie! Przeczytałam gdzieś wywiad z Sylwią i jej rady jak zacząć przygodę z Tonique. Po prostu po każdym 10 powtórzeniu zmieniałam nogę, albo w miarę sił...i tak dotarłam do końca płyty! Ogromna satysfakcja!

Podsumowując - najcięższe treningi na ten tydzień za mną! Jutro ważenie i basen  - ale to bardziej w ramach odpoczynku i chwil z rodzinką! 

Cel na dziś - nie popłynąć żywieniowo na spotkaniu z koleżanką!!!

Szkoda byłoby zmarnować taki trening i wylany pot :-)))))

15 lipca 2015 , Komentarze (2)

Na ten tydzień jeszcze w planach ćwiczeniowych:

dziś: TRX i Tonique Express

jutro: ćwiczenia z Bobo w klubie

piątek: Tonique Mat

sobota: basen lub TRX

Staram się być aktywna każdego dnia :-) Min. 5 treningów w tygodniu, z czego 2 z Bobo :-)

Dieta nadal w granicach 1800 kcal. Żarcik na dziś :-))))))

14 lipca 2015 , Skomentuj

dziś w ramach treningu...podczas gdy Bobo z tatą na spacerze...:-)

Dieta ok! Perspektywa wakacji motywuje! :-) Weszłam dziś na wagę...a tam poniżej 65...zobaczymy czy ten stan utrzyma się do soboty, czyli dnia oficjalnego ważenia :-) Na prawdę zaczynam wierzyć w to, że uda mi się osiągnąć e wymarzone 60...a potem :-) kto wie, jakie będzie następne wyzwanie :-))))

13 lipca 2015 , Skomentuj

oczywiście dziś wizyta z Bobo w klubie - deszcz nie straszny :-) Motywacja na najbliższe 2 tygodnie: bez ściemy! bez podjadania! Chorwacja czeka!!!!

Dla uzupełnienia: piątek - aqua aerobik+15 min intensywnego pływania, sobota - wolne!!!

Niedziela: pierwsze spotkanie z treningiem Sylwii Wiesenberg!!!!

Zaczęłam od programu z podskokami, pajacami...ale dotarłam do końca przysiadów! Przerzuciłam się więc na matę :-)

I ten program udało mi się zrobić cały...Ogólnie jak dla mnie totalny wycisk! Nie wątpię, że przy takiej intensywności ćwiczeń i diecie niknie się w oczach! Na początek postaram się ćwiczyć z Sylwią 2 razy w tygodniu :-)

9 lipca 2015 , Skomentuj

czwartek to nasz dzień wizyty w klubie...a tu nam przenieśli rehabilitację na czwartek...start o 9.45 koniec o 10.15...do klubu na 11.00...czyli ok...ale co z Bobo??? Czy da radę? Czy nie będzie zbyt zmęczone??? obawy...a może kiełkujące wymówki???

Ale Bobo ma moc! Zajęcia w klubie zaliczone!!! Brawo Bobo, brawo mama!


                                                     

8 lipca 2015 , Skomentuj

Na początek szybkie podsumowanie:

poniedziałek: fitness z Bobo w klubie

wtorek: mój sposób na trening w upał :-)))

środa:  dziś: na spokojnie...ale mięśnie poczułam :-)

Humor mam dziś burzowy...trochę się rozluźniłam po Pilatesie...ale ogólnie czuję się nieszczególnie...mam jakieś takie poczucie zmarnowanego dnia...no bo nic dzisiaj efektywnego nie zrobiłam...aj sama nie wiem...po prostu durny dzień i tyle....

4 lipca 2015 , Skomentuj

...potrzebujemy go wszyscy :-) Dziś wysłałam męża i Bobo na piknik...a sama...postanowiłam spędzić ten dzień na tym, co lubię robić najbardziej...i wiecie co? Nie zmarnowałam tego dnia! Poszłam na basen, później godzinka Pilatesu z Ewką, prysznic, balsam...maseczka na twarz:-) Upał działa cudownie odchudzająco...Waga powoli w dół (mimo kulinarnych grzeszków, do których się otwarcie przyznaję i oczekuję reprymendy i pokuty :-)...


16 czerwca 2015 , Skomentuj

Poszłyśmy dziś z Bobo i wózkiem na trening marszobiegowy :-)

Nie mam co prawda wózka do biegania, ale to raczej nie problem :-) 30 minut Cyber Cardio z mp3:-)

Pod koniec trafiłyśmy do parku....a tam....

Siłownia pod chmurką! Grzech było nie skorzystać i w ten sposób zadania na dziś wykonane...Miło, przyjemnie....W nagrodę wieczorkiem lektura nowej gazetki Ewki Chodakowskiej...przeczytamy, zobaczymy :-)

15 czerwca 2015 , Skomentuj

powrót na drogę cnoty...1,5 tygodnia bez diety, choć z lekką aktywnością w postaci spacerów...ale dziś wracam...do liczenia i do ćwiczenia :-) Efekt lenistwa prosty - waga w górę! Mam co odrabiać :-) Ale ten epizod przypomniał mi, że już nigdy - jeżeli chcę chudnąć lub utrzymać wagę - nie będę mogła sobie bezkarnie podjadać. W końcu matematyka to nauka ścisła...żeby chudnąć trzeba być na minusie :-) 

Fitnesik z Bobo zaliczony!!! Hasło dzisiejszych zajęć w kontekście ruchu z Bobasami "Nie ma złych dzieci - tylko ćwiczenia nieodpowiednie! "

2 czerwca 2015 , Komentarze (3)

...mmmm oglądając ostatnio TV mam takie wrażenie...:-) 

I bardzo dobrze! Pogoda piękna, a wózek to nie kula u nogi! :-) i spacerek nie musi toczyć się żółwim tempem...ale z życiem :-), krótką przebieżką...

Truskawki!!! Kocham miłością wielką! Za pyszność i niskokaloryczność! To cud natury: 1 kg to to tylko około 300 kcal!!! (źródła różnie podają kaloryczność...) A zjeść kg truskawek a pączka...???? Dla mnie najprostszy wybór świata!

Dziś Bobo "sprzedane" Babci, a Mama trenuje w domku! Ba..właśnie skończyła :-)