Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karla1974

kobieta, 50 lat, Sosnowiec

159 cm, 66.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2013 , Komentarze (2)

Właśnie poćwiczyłam z Mel B. 

rozgrzewka -  5minut, 
nogi - 10 minut, 
brzuch - 10minut 
pośladki - 10 minut
rozciąganie 

No poprostu rewelacja!!! To jest to co lubię, czas leci szybko, pot leje się, nagle zrozumiałam że mam mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia. Zamieniam narazie trening x-boxa na Mel B. Narazie codziennie wieczorem plus hula hop.

Po treningu peeling, zrobiłam z kawy i oliwki dla dzieci- polecam zamiast wszelkich kupowanych, skóra gładziutka i odrazu natłuszczona 

Na koniec balsam przeciwcelulitowy i masaż rolką

Na kolację chrupaki z przenicy durum cynamonowe (taki zamiennik chlebka) i twaróg chudy plus dwie łyżki twarogu z lidla z orzechami. 

Teraz oglądam nagrany x-factor i poczytam wasze pamiętniczki

Jestem bardzo zadowolona z mojego nastawienia - zdjęcia mnie grubaski poskutkowały

23 lutego 2013 , Komentarze (12)

Dzisiaj mam dzień leniuchowania tzn. piszę z Wami, robię fotki i przygotowywuję składniki diety.

Mój obiadek to leczo z warzywkami i rybą i makaronem pełnoziarnistym


Przygotowałam sobie również porcje ugotowanego makronu do zamrożenia.


A i jeszcze fotki mojej kuchni tak cyknięte na szybciutko






A za chwilkę jadę na kiermasz staroci...mój raj


23 lutego 2013 , Komentarze (17)

Zdjęcia mojej nadwagi wstawione, cele wytyczone...biorę się do roboty! Dziękuję za wszystkie wspierające komentarze a dla zainteresowanych Vitalijek fotki mojej sypialni. 






Wszystkie przeróbki wykonałam własnoręcznie, ściany przemalowane z ciemnego brązu, łóżko również z koloru wenge, wykonałam sztukaterię, ozdobiłam łoże, komoda, fotel i żyrandol ze staroci - przemalowane, pościel i zasłony z rzeczy używanych, półeczka z tablicy przemalowana, trochę ręcznej robótki: abażur, serducho i kilka stylowych dekoracji i moja sypialnia nabrała klimatu w moim wymarzonym stylu shabby chic...prace nad metamorfozą mieszkanka trwają...kuchnia, przedpokój i łazienka zrobione, pokój w trakcie.

to dla mnie świetny sposób na nie myślenie o jedzeniu...taka robótka artystyczna pochłania mnie bez reszty

Zmykam na obiadek :)

23 lutego 2013 , Komentarze (8)

Przyszedł moment prawdy...zrobiłam fotki mojej nadwagi...łatwo nie jest...ale to najlepszy bodziec do działania. Nie są najlepszej jakości zapewne jak będą pierwsze efekty w odchudzaniua to i chęci będzie więcej żeby były ładniutkie...


Jestem niska, figura gruchy z monstrualnym siedzeniem, pełnymi udami no i z wiekiem ramiona też nabrały gabarytów...ale wszystko jest do zrobienia...z Waszym wsparciem mi się uda. Jestem już długo na Vitalii z większymi i mniejszymi sukcesami, teraz myślę że to przełom jeśli waga przy 160cm wzrostu wskazała 70kg.

WYMIARY 23.02.2013R.

Szyja - 34cm
ramię ? 31cm
biust ? 95cm
pod biustem ? 86cm
talia ? 85
brzuch ? 99cm
biodra ? 108cm
udo ? 67/56cm
łydka ? 39cm

WAGA: 69,7 kg

 MÓJ CEL

Cel I - 65kg  do 1.04

Cel II - 60kg  do 15.05

Cel III - 58kg do 19 czerwca 2013

20.06.13- URLOP wyjazd do Tunezji z wagą 58kg!

23 lutego 2013 , Komentarze (1)

Miałam wejść na wagę w poniedziałek bo ustaliłam go jako dzień ważenia, ale pokusiło mnie dzisiaj. Trochę się załamałam. Dzisiaj jest szósty dzień diety, trening 4x25-30 minut z xboxem, i co....nie dogoniłam paska jest 69,7 ubyło mnie 30dkg. Hmmmm... na początku trochę smutku i złości ale za chwilę determinacja do skrupulatniejszego przygotowywyania posiłków oraz większego wysiłku. Dzisiaj próbuję ćwiczeń z Mel B. - są świetne i efekty u Vitalijek rewelacyjne. Rozprawię się z tłuszczykiem. Mijający tydzień potraktuje  zatem jako przygotowanie do dietki, oczyszczenie...jestem też przed @ także waga napewno się w tym tygodniu ruszy.

Narazie zdjęcie mojego śniadanka oraz zaraz wkleję siebie oraz wymiary  - bo to najlepszy zestaw motywujący : )

50g chleba, 30g twarogu chudego, 30g makreli, kawa z cykorią z mlekiem 0,5%, sałata lodowa, pomidor


Podwójna porcja białka w moim śniadanku, według zaleceń w mojej diecie ma go być w posiłku nie obiadowym 30g, ale to końcówka makreli więc dołożyłam, a ze śniadanka i tak spalę



23 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dziś trening z xboxem zaliczony, jutro próbuję ćwiczeń z Mel B. Napatrzyłam się ...to jest to jeśli patrząc chce się ćwiczyć.

Jeśli kochane Vitalijki macie doświadczenie w tych ćwiczeniach to doradźcie jak ćwiczyć najlepiej, czy codziennie coś innego czy należy wykonać np. nogi, brzuch, pośladki za jednym podejściem czyli 30 minut + rozgrzewka i rozciąganie.

Dobrej nocki

22 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj na obiadek rybka duszona z warzywkami, teraz kawa a z mlekiem i jedna kostka czekolady z orzechami laskowymi. Postanowiłam, że odmierzę sobie porcje ryżu i makaronu jakie mam zalecane w diecie na posiłek, ugotuję i zamrożę. Wtedy szybciutko można dodać je do warzywek na patelnie plus mięsko i posiłek zbilansowany gotowy. Warzywa mogę jeść nie ważone natomiast zbożowe ważone przed ugotowaniem, czasem sprawia to problem, a tak porcja gotowa, mięsko można warzyć przed lub po obróbce. Ułatwi i przyśpieszy mi to przygotowanie obiadku...bo czasem głód namawia do przekąszenia czegokolwiek a przed tym chce się uchronić. Pełna kontrola!

Dzisiaj ćwiczonka! Jutro kupię hula hop

22 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj szybciutko kilka fotek motywacyjnych. Znaleziony na Vitalii pamiętnik ogromnie mnie zmotywował, może dlatego że mam taki sam start i taki sam cel. Pogratulowałam Vitalijce, jest niesamowita, dodała mi mnóstwo wiary w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. 

Okazuje się że nie ma rzeczy niemożliwych. Wstawiam fotki, mam nadzieję że Vitalijka nie będzie miała nic przeciwko, ale gdyby, to oczywiście zdjęcia usunę ze swojego pamiętnika - chociaż dają mi tyle mocy.

Dzień rozpoczynam z wielką energią 

TEŻ BĘDĘ TAK WYGLĄDAĆ!!!

Dzisiaj wstawię swoje fotki...trzeba być wobec siebie szczerym i uświadomić sobie realia!



21 lutego 2013 , Komentarze (8)

Poczytałam trochę Wasze pamiętniki, zmotywowała się, czuję się lepiej i nabieram energii. Lubię ten stan:). Dzisiaj mój trening, zastanawiam się nad zakupem hula hop. Dzisiaj wykonam pomiary i uaktualnię a na wagę wchodzę co poniedziałek. 

Teraz wyprawa z synem do alergologa i do chirurga . Mój syn został pobity po lodowisku, sprawa zgłoszona na policję, sprawców nieletnich przyłapaliśmy ...bardzo poruszyła mnie sprawa zabitego Mateusza w Łodzi...dlatego też nie odpuszczę tym oprychom,... teraz pobili ,odgrozili się i jakby nigdy nic przyszli na dugi dzień na lodowisko...konsekwencje poniosą...kiedyś mogą wyjść też z nożem i zabić. Trzeba reagować. Jako rodzic czułam się w obowiązku poinformować szkołę sprawcy oraz trenera klubu do którego uczęszcza o tym incydencie.

Na wyjazd zabieram kanapeczkę z szynką odtłuszczoną i sałatą a   po powrocie zrobię sałatkę ze świeżego szpinaku, piersią kurczaka i pomidorkami suszonymi do tego grzanka. Wrzucę później przepis bo sałatka pychotka.




20 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzisiejsza rocznica ślubu - wybór padł na festiwal pizzy. No może nie najlepszy wybór przy dietkowaniu ale brałam to pod uwagę - młodzież przegłosowała(miała obiecane). Ale ja nie napchałam się do pełna chociaż smaki jeszcze były lecz powiedziałam basta!Wypiłam jeden kieliszek winka, i poćwiczyłam godzinkę także myślę że połowę tego co wszamałam spaliłam. Oj nie mogę się jakoś zaakceptować, czuję się ze sobą źle, także to mnie mocno motywuje do pracy. Trening robi się coraz trudniejszy ale lubię czuć taką intensywność ćwiczeń. No i oczywiście była też zumba. Od mojego Mężusia dostałam śliczne kolczyki i bransoletkę, smaki mam jeszcze na łańcuszek do kompletu, ale to może przy następnej okazji. Prezencik poprawił mi humorek...także już po uroczystościach więc do ROBOTY! 

Bardzo motywuję mnie już zaplanowany nasz urlopik w ciepłe strony z rodzinką.Będzie nowy kostium w nowym rozmiarze