Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd. Noszę rozmiar 42-44 i to mnie przeraża. Nie podobam sie sobie taka. Mam grube uda i ogólnie jestem ogromna.Nie odchudzam się dla kogoś, tylko dla siebie. Chcę się dobrze czuć w swoim ciele, móc się rozebrać na plaży bez kompleksów. Chcę zacząć chodzić z głową wysoko podniesioną i być dumna ze swojej sylwetki.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 154285
Komentarzy: 821
Założony: 9 listopada 2010
Ostatni wpis: 27 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xvxkamilaxvx1

kobieta, 38 lat, Szczecin

157 cm, 82.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 1 cel 75 kg, 2 cel 70 kg, 3 cel 65 kg, 4 cel 60 kg, 5 cel 55 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2014 , Komentarze (4)

Pracy jednak nie zmieniam, bo nie mają nikogo za mnie, a koleżanka odchodzi za niedługo a to by ich całkiem osłabiło. Już i tak kolega za mnie 2 zmiany ciągnie, bo teraz jestem tydzień na chorobowym, wracam w niedzielę. Do tego czasu mam nadzieję, że wyzdrowieję. Mam grypę, przeziębione jajniki, katar, gardło, temperatura było 39,1 po prostu wszystko na raz. Masakra, a do tego dziecko chore i chłopaka też złapało. Wagowo już 2 kg spadło, od tej choroby bo mimo że jem wszystko ale nie mam apetytu jem mniej i chudnę. Może dzisiaj na wieczór poćwiczę i nie przestane po jednym dniu. Chcę robić codziennie o 5 przysiadów więcej każdego dnia i pompek. A jak już zacznę to wiem, że na tym nie poprzestanę i dodam jeszcze brzuszki. Tylko muszę sobie to wszystko rozpisać 

20 września 2014 , Komentarze (3)

Nie mogłam zrezygnować ze słodyczy jak do tond, ale codziennie je ograniczam. Może dzisiaj je rzucę raz a dobrze. Na śniadanie miałam płatki owsiane z mlekiem. A w zamian cukru dodałam rodzynku, żurawinę i śliwki suszone. Teraz zrobię przysiady i szykuję się do pracy na 14 h. Pracuję do końca miesiąca i szukam pracy w innym wymiarze godzin , bo te zmiany mnie wykańczają i nie mam na nic siły. Obym dostała się na kase do reala, tam chociaż można siedzieć i nie trzeba rozkładać towaru. A o nie będe miała okazji nic skubnąć słodkiego i nie będzie tego debila Dawida. 

No to biorę się za przysiady i nie jedzenie słodyczy od dzisiaj. Trzymajcie kciuki abym wytrwała.

7 września 2014 , Komentarze (4)

Jutro jest ten dzień w którym rzucam słodycze.Amen

6 września 2014 , Komentarze (3)

Diety brak, a słodyczy od groma. Muszę to błędne koło przerwać puki jeszcze nie doszłam do wagi 77 kg. Bo jojo mnie może zaraz dopaść. Przez to że z pracy przynoszę sporo słodyczy to zaczęłam je jeść. A po przeprowadzce jedliśmy pizze itp to dietę zawaliłam, ale na szczęście tylko 2 kg przytyłam, nie więcej. Wczoraj ćwiczyłam Ewy Top 5 i czuję obolałą pupę. Ewa Ch. dała wyzwanie aby przez 21 dni nie jeść słodyczy, fast foodów i nie pić alkoholu. Ja z ostatnim nie mam problemu, bardziej z pierwszym. Już od wczoraj miałam nie jeść słodkiego ale dzisiaj się złamałam. No nic, zacznę więc od jutra. Potrzebuję waszego wsparcia i kopniaka w dupala gdy będę chciała coś skubnąć. A ćwiczyć będe co 2 dzień top 5 ewy chodakowskiej.

3 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Znalazłam pracę. Niestety zaniedbałam ćwiczenia i będę musiała teraz kombinować, żeby je jakoś wpleść w plan dnia. Jak nie pracowałam to było na wszystko czas, a teraz po pracy padam na pysk.Wczoraj byłam pierwszy raz we freszu i już mnie dali na kasę. Dzisiaj miałam na rano, a w ogóle nie mogłam zasnąć plus imprezka na przeciwko, muzyka do rana, a ja z bólem głowy modliłam się o sen. Niestety nie mogłam zasnąć. A w pracy non stop na nogach, nogi i kręgosłup bolą. Mam nadzieję, że się z czasem przyzwyczaję. Jutro chcę rano poćwiczyć, bo będę miała na popołudnie, pewnie cały tydzień. Tak więc ćwiczyć bd przed pracą, później prysznic i muszę pędzić do mamy zawieźć małego. A chłopak go odbierze przed 16 h, bo ma na rano. A ja będę miała powrót do domu po 23:30 h z buta do domu z 2 km, a to dodatkowy trening. A jak ja będę miała na rano a chłopak na popołudnie to ja bd małego od mamy przywodzić i wieczorem postaram się ćwiczyć. 

Ekipa w pracy jest zajefajna. Wszyscy pozytywni, a szef super, młodszy ode mnie o 5 lat. Zarobki niby 1300 zł. Jeszcze nie mam umowy, a mój już mi dziórę w brzuchu o nią wierci. A ja się okropnie wstydzę zapytać, bo szef mi mówił, że z czasem dostanę. Ale na razie ma urwanie głowy, bo jeden chłopak sobie popił i nie przyszedł, a dziewczyna zrezygnowała, bo była sama na rano. A ja miałam szczęście, że dzień wcześniej złożyłam cv. I odpowiedz miałam już na drugi dzień. Ale podobno ten chłopak co popił i nie przyszedł, to bd dalej pracował. I się okazało, dwie rzeczy. Po pierwsze, że ja tego co popił znam, bo kiedyś z nim rozmawiałam jak przychodziłam do kolegi paręlat temu na jego podwórko. A on jest bardzo śmieszny i będę miała z nim ubaw po pachy. A po 2 gie , że jak się przeprowadzę, to szef będzie moim sąsiadem, dwie klatki dalej haha. A i jeszcze ten chłopak śmieszny powiedział, że ja wygłądam na spokojną dziewczynę, a koleżanka na wręcz przeciwnie. A koleżanki są przesympatyczne. Dzisiaj sobie muzykę za kasą puściliśmy i jakoś czas szybciej mijał jak nie było klientów. W pracy zjadłam hot- doga i kilka ciastek, a przecież wzięłam ze sobą owsiankę i jabłka na drugie śniadanie. A w domu jeszcze chłopak robił frytki i też zjadłam. Oj muszę uważać, aby już więcej tego nie jeść. Aha jedna koleżanka z pracy też chce się odchudzać, ale podjadała ciastka wczoraj, jak ja dzisiaj. Chyba bd musiały się razem wziąć w garść i nie podjadać słodyczy. Ja od dzisiaj po raz enty rzucam słodycze. Kto ze mną?

27 lipca 2014 , Komentarze (6)

Zaczęłam dzień od Turbo wyzwania, a później zrobiłam to:

- 5 ćwiczeń day 9 czyli ( 9 powtórzeń x 2)

- 110 przysiadów

- 5 ćwiczeń day 10 czyli ( 6 powtórzeń x 2)

- 20 minut na orbitreku ( - 245 kcal)

- 50 damskich pompek

I wszystko jedno za drugim. Na dzisiaj już chyba koniec ćwiczeń. Ale u mnie to nigdy nie wiadomo :)

27 lipca 2014 , Komentarze (6)

Całe 8 rund zrobione. :D Pot lał mi się do ust i do oczu, ale warto było. A dzisiaj miałam sobie odpuścić he ze względu na zakwasy! A dałam radę i dietę też trzymam. Wczoraj 4 posiłki bez słodyczy. Dzisiaj ćwiczyłam w pokoju chłopaka wśród słodyczy i leżały tam tak, jakby dla mnie nie istniały. Jak tak dalej będzie, to całkiem się oduczę ich jeść. Podobno jak się wytrwa 21 dni bez jedzenia słodyczy, to już się na całe życie oduczy po nie sięgać.

26 lipca 2014 , Komentarze (4)

zrobiłam dziś 7 rund rano + 3 rundy na wieczór i to na dzisiaj wystarczy

Lepiej mi się zdecydowanie z rana ćwiczy (dziewczyna)

Słodyczy nie tknę przez miesiąc, a w domu pełno czipsów, ciastek i cuksów. Chłopak dzisiaj kupił, bo miał ochotę...mnie to nie rusza... ja mam swoje jogurty naturalne hehe(zakochany)

Wrażenia po treningu... brzuch trochę boli i ramiona

26 lipca 2014 , Komentarze (3)

Cała zlana potem, ale dałam radę. Tylko 7 rund, ale na wieczór zrobię jeszcze raz i tym razem wszystkie.

25 lipca 2014 , Komentarze (7)

Hej znalazłam turbo wyzwanie w necie. Kto chce ? Pisać to podam linka. Ja od jutra zaczynam 30 dniowe wyzwanie z turbo :) a wy już zaczełyście? Jak wam idzie? Ja płyty w biedronce nie znalazłam. Dopiero dzisiaj w internecie Ewki turbo wyzwanie wyszukałam. Wystarczy, że zalogujecie się i film zadziała. Ja tak zrobiłam. Założyłam tam konto i mam płytkę za darmo