Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sexsi Lala Crazy Lala :P to tyle o mnie :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24134
Komentarzy: 371
Założony: 26 marca 2009
Ostatni wpis: 21 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wightlady

kobieta, 33 lat, Warszawa

162 cm, 82.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: :) być sobą

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2009 , Komentarze (7)

Witam was wszystkie piękne chude istotki , nie stety moja waga wraz z rozpoczęciem życia w warszawie zaczeła wzrastać :( więc może zacznę od początku
Waga skoczyłą mi na 68 doszłam do wniosku że tak być nie może i ustaliłam sobie kare zakaz wchodzenia tu i pisania dopuki nie powróce do  65 kg i co dupa okazało się że bez was jest mi 100 razy ciężej .... więc przepraszam za długą nieobecność i obiecuje pisać codziennie ...
Zaczełam studia fajna uczelnia fajni ludzie dziś miałam pierwsze zajęcia rysunek i malarsto myślałam że nie dam sobie rady z rysunkiem ale nie posz ło mi najgorzej  rysowaliśmy martwą więc nie ma co narzekać Później rzeźba i modelowanie było super coś czuje że to będzie najlepszy przedmiot wykłada je taki starszy Pan ale świetne rzeczy uczy :) a pozatym mam w piątek projekt na zaliczenie zobaczymy jak mi pójdzie
Więc tak szkoła luzik , znajomi z uczelni hymmm nawet spoko nie ma na co narzekać w mojej podgrupie jest tylko jeden chłopak więc troszkę cienko no ale w grupie juz 8  więc nie jest tak źle ale jakie perzystojniaki z budowlanki Co do mnie właśnie zaczełam palić wpiepszać
ale skończe rozkminki o moim życiu i zaraz dojdę do wagi ... więc  jestem nadal sama i samotna  nic dodać nic ująć co do pracy pracuje w ALDO buciki kanadyjskie niezle mi idzie jak na pierwszą prace zobaczymy jak to teraz będę dzielić ze szkoła właśnie jutro idę do pracy na 10 godz i to na noc wyprzedarzy
Teraz Waga , odżywianie i moje  grube cielsko  OBRZYDLISTWWO
PSPASŁAM SIĘ JAK ŚWINIA , WPIEPSZAM ZA 5 , SŁODYCZE NA ŚNIADANKO , CUKIER OBOWIĄZEK , OLEJ , MASŁO , CHLEB , NAPOJE GAZOWANE , PIZZA  ITD ....... SZKODA GADAĆ OGÓLNIE POWINNAM DOSTAĆ POŻADNEGO KOPA OD KAŻDEJ Z WAS W SWÓJ SPAŚNIETY TYLEK NO I NIE ĆWICZE BRAVO ZA  GENIALNY STYL ŻYCIA I SIE DZIWIE ZE JESTEM SAMA POMOŻCIE MI !!!!!!!!!!
POPADAM W DEPRESJE  POWOLI A NJALEPSZY LEK NA TO TO OCZYWISCIE LODY I POPCORR I CACAŁKO NIE MOGĘ SOBIE NA TO POZWOLIĆ WSYZTSCY ZAUWAŻYLI ZE PRZYTYŁAM NIE CHCE TAK WYGLĄDAĆ WEŹCIE DAJCIE MI OPR. TO MOŻE COŚ DO MNIE DOJDZIE DZIEKUJE Z GÓRY I OBIECUJE NADRABIAĆ ZALEGŁOŚCI

29 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

nie wiem kiedy teraz wejde tutaj nie wiem jak z netem w wawce więc nie mogę w żaden sposób się określić dzisiejszy dzionek był strasznie męczący a jutro powtoreczka z rozrywki ...
Podejrzewam że w najgorszym wypadku znajdę się tutaj w środe , nadal szukam pracy i jestem bezrobotna , nadal jestem sama...
a co do dzisiejszej diety byłam jak co sobota na obiadku i zjadlam 2 kawalki pizzy waga przed chwilką 65 ,0 nic ... o tej to już wogole szkoda gadać DObra Kochaniutkie kończe Żegnam życzę miłych udanych dni dołącze najszybciej jak będę mogłą PApapa

29 sierpnia 2009 , Komentarze (4)

Witam , zacznijmy od tego że dziś i  jutro mnie czeka przeprowadzka znaczy przeprowadzka jutro a dziś dopakowywanie czyli  ogólnie  będę miała pełno zamieszani i bałaganu niezbyt miły weeeknd...
nie wspominając już o tym że jest 10 a ja znów pidzamka i łóżko i jeszcxze ta pogoda no a waga za cholere nie chce mi zejść skacze sobie z 65 kg na 64,5 i spowrotem i tak od 2 dni normalnie ją chyba zaraz wywale przez okno 
A za oknem pada pada pada ... jak ja nie nawidze takiej pogody odrazu odrana mam złe samopoczucie i humor ech...
Ide może się wkońcu ogranę o i tą wage wyrzuce
Buzka 3majcie się napisze wieczorkiem

28 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

Witam Piękne
No więc tak zacznijmy od tego że wczoraj troszte popiłam na pusty brzuszek to pozniej bolał to sie nawpiepszałam a dziś jak patrze na jedzienie to mam odruchy zwrotne wiec od rana nic nie jem moze mi przejdzie ...
Waga 64,8 kg myślalam że podskoczy no ale jeden dzień mam w dupe tak mozna powiedzieć ..
Co do dnia jest godz 11.00 a ja nadal w pidzamce i  łóżeczku leże nie chce mi się wstać a tym bardziej nie mam ochoty ćwiczyć
Dziś dostałam list potwierdzający że się dostałam więc to jedyna dobra nowinka a już myślałam że przejrzeli mnie i przyśla odwołanie
NO i to narazie na tyle chyba hymmm może wrzuce coś wieczorkiem a narazie postaram się jakoś ogarnąć i podnieść z łóżka
MIłego Dnia życzę

A to tak dla was :P

27 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

NAWPIEPSZALA SIE NAPILA I ZDYCHA Z BOLU BRZUSZKA...... WAGA UPUP

27 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

Dzień dobry Kochaniutkie
Powód mojej nie obecności to wzrost mojej wagi a  dlatego że się uparłam i powiedziałam ze wróce tu z tym 65,0 no nie mogłam się wcześniej zjawić
Co do mnie to tak waga aktualnie 64,8 kg gogogo :
Co do A6W już prawie tydzień temu skończyłam ale dzień w dzień ćwicze nie zwiększam już dawki ale ćwiczę  Jakoś dziwnie się bym czuła nie robiąc tego chyba weszło mi to w nawyk i dobrze
Co do mieszkanka w niedziele się przeprowadzam do wawki mieszkanko mamy na woli ale śliczne wstawie wam foteczki w przyszłym tyg no teraz tez raczej tak często tu nie będe bo nie wiem kiedy będę miała  neta tam no a co najgorsze że rodzice nie pozwalają mi wziąśc mojej wagi nie wiem jak ja przeżyje załamka ...
Co do faceta ech szkoda gadać coraz częściej odczuwam samotność brakuje mi kogoś bliskiego i tu nie chodzi o przyjaciół bo oni mnie wspierają po prostu zresztą wiecie o co chodzi
NO to na tyle teraz idę nadrabiać zaległości w waszych pamiętniczkach Buziaki Śliczne ...

14 sierpnia 2009 , Komentarze (9)

Witam Piękne
Ale jestem happy dziśrano wstoczyło mi równe 65 kg n a wadze wi pozwoliłam sobie przesunąć troszke paseczek no i do końca zostało mi równe 7 kg DAMY RADE nie wybieram sie juz nigdzie na wakacje więc raczej o wzrost na wadze się nie martwie w przyszłym tygodnie ide na zastępstwo troszkę na hurtownie bo jedna pracownica ma urlop i musze troszke popomagać  także jeszcze wiecej będę spalać bo tam będe coś robić Ale jak myśle ze musze wstawać o 6 bo na 7 do pracy a tak śpie do 10 , 11 echhh ciężko będzie ale damy rade Co do mieszkania w niedziele jedziemy ogladac z przyjaciółka moze cos tam znajdziemy ciekawego ....
Mam nadzieje bo to też mnie już wykańcza co do mojego serduszka hymmm...... nie wiem w sumie nieby czuje że kogoś mi brakuje ale nic z tym nie robie niby potrzebuje tego ale jak jest szansa na flirt omijam ją z daleka nie wiem sama nie wiem czego chcę Może jak się wkońcu przeprowadze to troszkę się ogarnę i wezme za te swoje życie ...
Dobra bo się zaczynam  nam sobą użalać  Kończe Piękne  wieczorem może coś jeszcze napisze 

13 sierpnia 2009 , Komentarze (9)

Witam Piękne
ech dziekuje za komentarze , wogole jejku jak dobrze jest zn ów ćwiczyc wogole inna energia i styl zycia za chwile ide robić A6W  , pozniej mama kjazała wypielic ogrodek jejku a mi tak zimno ze jak siedze w domu to sie z zimna trzese a jak pomysle ze mam na dwor wyjsc buuuuuuu........
CAły czas siedze i szukam  z przyjaciolka mieszkania w wawie do wynajecia i nic nie mozemy znalesc juz mnie kur***  bierze normalnie a to zajete a to w takim miejscu ze nie ma dojazdu a to takie ze jak by mi doplacali to bym nie chciala tam siedziec ech jestesmy troszke wybredne  zresztą nie chce o tym pisać bo znów się tylko wkurzam ......
Co do wagi dzis z rańca wskoczło 66. kg no maly kg i bedzie jak przed wyjazde  a pozniej jazda bo zostało mi mało czasu na zrzucenie do połówki września chciałabym miec na wadze te 62 kg MY DREMS
Oki piękne ide ćwiczyć BUzioLkI


12 sierpnia 2009 , Komentarze (8)

Witam Kochaniutkie
ale się za wami stęskniłam i miało to swoje efekty waga wczorajsza 67,8 kg
no ale jak na to co jadłam to niezle nawet więc spokojnie szybciutko to zrzuce co do od ćwiczeń od czwartku dałam sie na luz ale od dziś zaczynam kolejny raz znaczy będę robić od 4 tyg ale A6W  przedłuże sobie o jakiś dobre 2 tyg wiec mysle ze bedzie oki dobra waga poszła w góre smutno mi ale co damy rade ale jak się wpiepszało 2000 kcal na dzien to nic dziwnego ...
CO DO WAKACJI
Maroko - miejsce zasyfiałe , ludzie żyjący tam chodzą tak zamuleni i tylko patrza kogo zaciągnąć do łóżka , cały dzień sie obijają nawet i kelnerzy w hotelu my byliśmy w Agadirze w Amadil Beach i mielismy all inclusiv nie polecam tego hotelu beznadziejny   zresztą któraś z was pisała ze jedzie za jakies 2 tyg to powodzenia im za 2 tyg zaczyna się ten miesieczny  także na obsługie w hotelu nie macie co liczyc bo oni wte Po dy caly dzien poszcza a w nocy baluja i tak maja caly miesiac ... Co do zabytków powiem tak nawet nasza przewodniczka nam odradzała te wycieczki poprostu tam nie ma co zwieczać jedyne na czym byliśmy to na quadach na pustyni i na dzikiej plaży ekipa cała to było coś fajnego no i trzeba przyznac ze mają śliczną plaże i promenade w Agadirze ale szczerze mówiąc nie wiem czy bym chciała tam pojechać 2 raz . Poznałąm pare ludzi i tylko dlatego było fajnie gdyby nie oni to chyba bym się zanudziła  No a co do jedzenia tak po pierwsze nie moglam pic swojej herbaty  bo była tylko jedna i juz zalana Po drugie na śniadanie jedynie co można było zjeść to bułki suche wiec wpiepszałam pieczywo z czego wogóle nie jestem zadowolona nie mowia o popołudniowej pizzy o tysiącach ciasteczek , czekoladek , napojach gazowanych i braku ćwiczenie ale nie jest źle spokojnie wróce do wagi wiec narazie nie przestawie paseczka zrobie to za tydzien a teraz Macie fotki


kurde nie umiem ich wiecej wgrac dupaaaaaa :P

3 sierpnia 2009 , Komentarze (10)

Witam Kochaniutkie
JUTRO MAROKO MOJA WAGA 65,2 kg HURAHURAHURA
Jestem z Siebie dumna szczęśliwa i czuję się sexsownie 
Gorzej dobija mnie myśl o jechaniu na wakacje na tydzie do hotelu gdzie mamy all inclusive , gdzie cały dzien  mozna jesc lody pić drinki i jesc o 3 w nocy po powrocie z dyskoteki pizze Także podejrzewam ze moja waga po powrocie troszke skoczy no zresztą co jeszcze  co dzienne poranne ćwiczenia w temperaturze 35 stopni ZAŁAMKA nie wiem czy nie skończe z A6W ale jak narazie mam motywacje ALE MAM NADZIEJE ZE WYZEJ NIŻ 66 nie wejdzie no i tydzien nie bede miała wagi ech to ,mnie njagorzej boli bo jak mam i stane i zobacze ze skacze do gory to sie za siebie biore a tak zero kontrolki  Nie wiem jak dam sobie rade  Fotki wstawie jak wroce tak jak obiecalam 
Jutro juz raczej nie napisze wiec Żegnam bedzie mi was brakowało 3majcie sie diet , ćwicznie , i gubcie kolejne kilogramy wracam za tydzień Do popisania