Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

nie pracuje: mam czas na zadbanie o siebie - cwiczenia, zdrowa zywnosc, zadowolenie z siebie pracuje: mam pieniadze na silownie, na basen, na zdrowe jedzenie, ale nie mam na to czasu. szukam wiec zlotego srodka.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 56804
Komentarzy: 265
Założony: 13 września 2009
Ostatni wpis: 5 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JAtoJAa

mężczyzna, 39 lat, Błotko

175 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jestem otwarty na wszystko co jest cz częścią mnie. Najchętniej robię to, co sprawia mi radość.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 listopada 2009 , Komentarze (2)

Jakis czas temu bedac w sklepie ze znajomym, kupilem za jego poleceniem wode zuber. Woda ta jest wysokomineralna (ponad 25tys skladnikow mineralnych, dla porownania - muszynianka - ponad 1000, cisowianka - poniezej 1000, zywiec - ponad 200).

Ten znajomy mowil ze byl w Krynicy Zdroj - tam skad pochodzi ta woda, byl w tej pijalni z obrazka, i ze 2 kubki na kacu i jak nowo narodzony sie czul.

Nalalem pol szklanki - sprobowalem, dolalem zwyklej wody, wypilem pol szklanki, znow dolalem do pelna zwyklej wody. I nadal smakuje jak morska woda jak nieraz wleci do ust gdy fala zaleci. Nie wiem czy rzeczywiscie ma takie dobre wlasciwosci ta woda, bo jeszcze ja mecze, ale smakiem nie powala.

30 października 2009 , Komentarze (3)

rzeczywiscie reinkarnacja jest do do przyjecia przez chrzescijan. rzeczywiscie sa to dalekie systemy religijne. Jednak chodzilo mi konkretnie o punkt dotyczacy dobr materialnych, wiara w pieniadz - ze to wszystko jest bez znaczenia i nie na tym nasze zycie powinno sie skupiac. Buddyzmu nie znam, wiem jednak ze nie odrzuca on innych wierzen, nie mowi ze inne wierzenia sa zle.  Znam za to religie chrzescijanska - historie, polityke - krotko mowiac okreslilbym jako sekta. Wiele osob sie obraza, jednak mimo wielu lat chodzenia do Kosciola, katechezy itp - najwazniejszych prawd zawartych w Bibli dowiaduje sie w internecie. Bo przez te wszytskie lata nauczylem sie ze:
trzeba chodzic do Kosciola, modlic sie (bez wyjasnieniea nawet czym jest modlitwa, badz wmawianiem ze jest to odtwarzanie tego samego wierszyka), spowiadac sie ksiedzu (takie staroswieckie podsluchy), - ogolnie bardziej byl nacisk na przykazania koscielne niz na "10 przykazan Bozych".

Wiele osob przy negatywnych opiniach nt. chrzescijanstwa wykazuje akapity z Bibli wskazujace na to ze nie maja racji. A to tylko manipulacja. Wybranie odpowiednich akapitow dla wlasnych potrzeb. A wogole nie ma co sie zaglebiac w ten temat. Za duzo mysli na ten temat mi przychodzi, zeby wszytsko spisac.

Najwazniejsze to sie nie bac i myslec pozytywnie.

A tak z innej beczki - wlasnie "Slidersow" zaczalme ogladac od 1szego odcinka. Tam jeden z gl. bohaterow powiedzial ze byl w swiecie, gdzie nie ma wojen, jest pokoj, nie ma znaieczyszczen - a jako puenta dodal -"nikt się nie bał". Przykulo to moja uwage bo to juz nie 1sze swteordzenie ktore mi sie przewija, ze to wlasnie strach powoduje wiekszosc zla. Taka samonakrecajaca sie spirala zaczynajaca sie na samej gorze (starch przed utrata wladzy mam na mysli).

30 października 2009 , Komentarze (1)

A co myslicie o reinkarnacji ? Gdy sie rodzimy - wszyscy sie ciesza, a my placzemy. Gdy umieramy - wszyscy placza - a my ... ?? Powinnismy sie cieszyc ? Reinkarnacja zaklada ze smierc, narodziny - to tylko zmiana "ubrania", ktore sie juz nie nadaje na nowe. Wszystko to co "doczesne" nie ma znaczenia, bo to wszytsko przmieja, zostaje nasz swiadomosc i to wlasnie swiadomosc powinnismy rozijac, a nie gromadzic dobra. To nie tylko zalozenia budyyzmu. inne religie takze zakladaja, ze dobra doczesne nic nei znacza, a wiec moze cos w tym jest ??

 

Mi osobiscie sie wydaje ze to ma sens, bo jesli nie to co ma ??

30 października 2009 , Komentarze (2)

No i dezinformacja sie zaczela. Niektorzy nazywaja ja pandemia. Wlaczam radio a tu mowia - zmarlo ponad 30 osob na Ukrainie z czego 11 na N1H1 (ptasia grypa). W internecie jest napisane ze panuje dezindformacja - i jak myslicie - ludzie lykna wszytsko co im TV sprzeda ?? Szczerze ciekawia mnie reakcje. 

29 października 2009 , Skomentuj

Dzisiejsza rzeczywistiosc jest dziwna - nie trzeba nikogo chyba do tego przekonywac. Manipulacja na kazdym kroku od samego poczatku. Rodzice, rodzina, otoczenie, media, bliscy - naciski z kazdej strony, a gotowych rozwiazan brak. Nie wszytsko jest jednak takie proste, nie na wsyztsko sa gotowe rozwiazania. DLatego tak latwo sie zagubic. Kazdy by chcial proste, "podane na talerzu" rozwiazanie na kazdy problem. 

Hipnoza - taka bron na tych, ktorzy szukaja gotowych rozwiazan. "Gdybym czul, ze gdzies jest moje miejsce" - Nie ma co sluchac kogos gdzie jest Twoje miejsce. Wystarczy znalezc to w sobie.
W jednym z odcinkow "South parka" Stan zostaje "medium", chcac udowodnic, ze to tylko dzialanie na podswiadomosc. Jednak ludzie widza to co chca zobaczyc. Umysl ludzki jest po prostu potezny, widzi to co chce. 

28 października 2009 , Skomentuj

Caly dzien nudy. Brak zajecia. Juz mi sie nie chce niczego ogladac. wyszedlbym cos porobic - ale co ?? Brak pomyslow. 

Moze pokoj posprzatam ? - Moze jutro ;)
Teraz troche muzyki. I znow powraca pytanie co robic - gdy nie ma co robic ??

27 października 2009 , Komentarze (2)

wczroaj przed snem znow sobie myslalem o blekitnym niebie. I co widze jak sie budze - blekitne nibo nad moim osiedlem wylacznie. I to wiecej niz wczoraj. Nic tlyko pozytywnie myslec !!!

26 października 2009 , Komentarze (1)

Wczoraj czulem sie fatalnie. zatrucie alkoholowe - wymioty itp ...
Wystarczy ze pomyslalem o tym ze dobrze sie czuje i sie poczulem dobrze. POmyslalem tez ze wietar rozwial "chmury" na niebie zebym zoabczyl blekit nieba. I od razu wieczorem widzialem gwiazdy, a rano slonce nawet sie wylonilo razem z blekitem nieba. Mysli sa potezne . Trzeba sobie myslec dobrze. Nie myslec o zlych rzrczach bo wtedy sie wydarza - tylko dobre, pozytywne mysli !!!

23 października 2009 , Skomentuj

Zazwyczaj na sniadanie jadlem musli z kefirem. Musli jeszcze mam, ale kefiru nie. Na sniadanie musze zjesc cos przygotowane na szybko, zeby zjesc zaraz jak wstane - a wiec przerzucilem z kolacji orzechy+nasionka+kostka czekolady 77% :D, a do tego jablko.

Pozniej 2 jajka na miekko (wiejskie od wujka, zostalo tlyko jedno wiec jutro trzeba bedzie zlozyc mu wizyte).

jablko

Salatka - ok 100g sera bialego, 2 lyzki oleju lnianego, 2 lyzki siemienia lnianego, 2 zabki czosknku, mala cebulka, kawalek ogorka, troszke salatki ogorkowej ze sloika. 

jablko+marchewka

troche kapusty czerwonej(juz koncowkazuzylem), pol grejfruta

pol pomidora, troche ogorka, pol grejfruta

A jjutro - jutro przywioze swiezych warzywek od wujka :D:D (o ile jeszcze ma)
Jesli nie to zaczne gotowac makarony, mam jakies razowe, z semoliny durum, mam jeszcze ana czarna godzine jakby mnie na jakies mieso wziela ochota kilka kostek fileta z lososia (niestety juz mnie na swieze nie stac). Wczensije codziennie zjadlem porcje ryby, teraz kryzys, ale dodalem do tego olej lniany i zwiekszylem dzienna porcje siemienia lnianego (omegi 3 zeby nie zabraklo :D:D)

Dobrze ze matki nie ma w poblizu. Jakby zoabczyla co jem to by znow mnie od samego raan denerwowala wmawiajac ze zle sie odzywiam, ze sie glodze, ze kupila mi szyneczke, ze upiekla mi pieczen i zebym jadl bo sie zepsuje. 

Co do matki - nie zawsze ma racje !!! Teraz nawet do jej slow podchodze z dystansem. To uz ojciec (wczesniej bym nie pomyslal), mowie ze sie zdrowo odzywiam, a matka mowi ze sie glodze i ze nic nie jem. 
No ale coz - nikt nigdzie otwarcie nie mowi jak sie powinno odzywiac. Kto by pomyslal ze samo to ze zaczalem jesc sniadania, a pozniej regularnie posilki dalo 4kg mniej w 2 tygodnie. Metabolizm po prostu ruszyl jak z kopyta.

Czy kiedys znow bede jesc mieso tak jak kiedys (wczesniej nie bylo dla mnie posliku bez meisa)?? - Mam nadzieje ze nie. Jak na razie coraz bardziej ograniczam. Juz nawet rosolu nie mam ochoty tknac (nie to ze sie powstrzymuje - po prostu nie chce). Mam nadzieje ze do diety miesnej nie wroce. 


23 października 2009 , Komentarze (1)

Czy jestesmy sami we wszechswiecie ?? Nie wazne jaka jest prawidlowa odpowiedz. Wazne zebysmy nie byli samotni. Mimo ze jest ponad 6mld ludzi na swiecie i tak duza czeasc jest samotna. A trzeba byc otwartym. Bo nawet jakby na kazdej planecie byla cywilizacja, a my bedziemy zamknieci na kontakty to samontosc pozostanie.