Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiutek1986

kobieta, 37 lat, Wrocław

157 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

synek od 1-4 wogule niespal a ja razem z nim, chorubsko nas rozklada;/ na wadze z rana 69,6kg a na drugiej nowej wadze 69,3kg, 300 gram je rozni, to wedlug nowej mam ustawiony paseczek, wedlug starej bylo by 68,5kg, ale niezmieniam nic do soboty. wczoraj byl jeszcze przed obiadem banan a wieczorem kubek cieplego mleka na rozgrzanie:) aha i wczoraj 35minut na orbitreku zaliczylam, a dzisiaj z rana cwiczonka zaliczone( polbrzuszki, motylek i 8 minut na nogi) milego dnia:*

16 sierpnia 2010 , Skomentuj

nadal mam @ a na waze 70,4kg, ale mysle ze niebedzie az tak krytycznie, szybko wroce do wagi z paseczka, dzisiaj juz z rana zaliczone cwiczonka(polbrzuszki, motylek i 8 minut na nogi) , sniadanko zjedzone(2 kromki grahama z serkiem light cebulkowo-szczypiorkowym, szyneczka, salata i pomidorem do tego duzy kubek kawy rozpuszczalnej z mlekiem 1,5%. pozniej bedzie jogurcik i 2 kiwi, na obiadek ryz z gulaszem z indyka i kiszony ogorek i na deser galaretka cytrynowa z kawalkiem banana i rodzynkami, aha wczoraj pozadki w kuchni robilam i dostrzeglam ze poza lodami w zamrazalniku mamy ttylko kilka zelek i ciastka lu-go, tak wiec niemamy za duzo pokus w domku i niebedziemy ich kupowac i dzialamy, aha ta waga to na starej wadze, bo na nowej pokazuje mi jakies 500gram mniej. pozdrawiam i milego dnia zycze:)

16 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

nadal mam @ a na waze 70,4kg, ale mysle ze niebedzie az tak krytycznie, szybko wroce do wagi z paseczka, dzisiaj juz z rana zaliczone cwiczonka(polbrzuszki, motylek i 8 minut na nogi) , sniadanko zjedzone(2 kromki grahama z serkiem light cebulkowo-szczypiorkowym, szyneczka, salata i pomidorem do tego duzy kubek kawy rozpuszczalnej z mlekiem 1,5%. pozniej bedzie jogurcik i 2 kiwi, na obiadek ryz z gulaszem z indyka i kiszony ogorek i na deser galaretka cytrynowa z kawalkiem banana i rodzynkami, aha wczoraj pozadki w kuchni robilam i dostrzeglam ze poza lodami w zamrazalniku mamy ttylko kilka zelek i ciastka lu-go, tak wiec niemamy za duzo pokus w domku i niebedziemy ich kupowac i dzialamy, aha ta waga to na starej wadze, bo na nowej pokazuje mi jakies 500gram mniej. pozdrawiam i milego dnia zycze:)

15 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

to co przez zeszly tydzien stracilam wrocila jak bumerang i jeszcze ze soba dodatkowe kilosy wzielo, waga na dzisiaj 71,2;( masakra, i bez cwiczen bo chora jestem i niemam sily i do tego @, niby juz 3 dzien ale i tak czuje dyskomfort, podziwiam was i wasze sukcesy.

14 sierpnia 2010 , Komentarze (8)

waga dzisiejsza 68,2kg

pozdrawiam:) aha dzisiaj 6 rocznica jak jestesmy z mezem razem, a 20 wrzesnia juz 2 latka od slubu:) pozdrawiam:*

8 sierpnia 2010 , Komentarze (5)

oczywiscie dziekuje wam kochane za milusie komentarzyki ale nie ma fajnych nog tylko grube obtluszczone a na tamtych fotkach poprostu tak wyszly, byc moze efekt wysokich butow, tutaj sa fotki z dzieiaj zobaczcie same;/

7 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

ale niesmiejcie sie wiem ze jak osa w nich wygladam;p oczywiscie o okularach mowie:) milego weekendu:)

7 sierpnia 2010 , Komentarze (6)

waga w ciagu tygodnia 1,8 kg do gory, mam za swoje, jutro jescze a w poniedizalek z rana mama wylatuje i mam zamiar wrocic na dobre tory, musze bo wygladam strasznie;( pozdrawiam

27 lipca 2010 , Komentarze (7)

juz dobrze nastawiona i bez wpadek chce osiagnac cel z paseczka,  maz w koncu zdecydowal sie zebysmy sie razem pilnowali wieczorkami bo one sa dla nas najgorsze, wczoraj tyez paczka chrupek serowych, lod i 2 batony;/ ale to co bylo to jakis strasznie duzy dolek w ktory wpodlam po uszy, nawet mialam w nosie przez chwiele jak wygladam ale przeciez chce byc szczuplejsza niz teraz , tak wiec jak to iwonka pisze ,,palimy dziada,, milego dnia:*

24 lipca 2010 , Komentarze (4)

tak wiec juz dobre 3 miechy kraze miedzy 67,2-69 kilo, ponizej 67,2 jeszcze ani razu niespadlo, dzisiaj opisze wam moja historie zwiazana z waga.

tak wiec w 2005 roku jak przylecialam do anglii wazylam 56 kilo, w ciagu 3 pierwszych lat przytlam do wagi 73kilo, z ta wlasnie waga w styczniu 2008roku zaczelam sie odchudzac przed slubem ktory odbyl sie 20 wrzesnia 2008, wtedy wazylam 64kilo i to byl muj sukces, pomimo ze niebylam chuda to dpobrze sie czulam w swojej skorze, mialam plaski brzuszek i byulo oki, w tydzien po slubie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy:) tak wiec przez pierwsze 5 miesiecy nieprzytylam za wiele, dopiero z chwila rzucenia palenia raptownie przytylam bo jadlam o wiele za wiele;/ w dzien porodu wazylam 89kilo a 3 dni po 82kg, mialam cesarke wiec niemoglam odrazu cwiczyc, przez 3 miechy zeszlam do wagi 76 kilo i z ta waga zaczelam prowadzic pamietnik na vitalii, i jestem tu nadal:)

niewiem czy uda mi sie osiagnac moj cel z paseczka i szczerze w to zaczelam watpic;/ moj brzuch juz nigdy niebedzie idealny, mam falde skory(pozostalosci po ciazy ) i mase rozstepow;/ ale sa tez tego dobre strony:) mam przeciez wspanialego synka:)

najgorsze jest to ze moj maz calkowice mnie akceptuje i gorzej mi sie zmotywowac;/ on sam stara sie troche schudnac, juz ma 11,8kg za soba, brawo dla niego:)

udanej niedzieli wam zycze:)