Dzisiaj mija 7 dzień na diecie 1000kcal. Tak jak sobie obiecałam co tydzień będę się mierzyła i ważyła aby badać swoje postępy. Trochę jestem zła ponieważ wczoraj byłam na imprezie, oczywiście nic nie jadłam ale wypiłam 3 piwa
. Ale mimo wszystko pomiary nie były aż takie złe w sumie spadło mi trochę centymetrów, talia, brzuch uda i łydki spoko ok 2 do 3cm mniej. Oczywiście moje kochane piersi spadły o 2 cm
. No i z czego jestem najbardziej niezadowolona to fakt ze urósł mi biceps aż o 1 cm!!!!. I tak nie mogę kupić standardowej bluzki bo nie mieszczę rąk a tu aż 1cm więcej. Ale ja go już załatwię na ćwiczeniach haha
W sumie nie wiem czy cieszyć się z tych wyników ponieważ za 1 razem sama się mierzyłam a teraz poprosiłam mamę o pomoc także na pewno moje mierzenie nie było w 100% takie dokładne. Zobaczę za tydzień kiedy znowu mama będzie mnie mierzyła w tedy będę miała pewność, że badania są przeprowadzone w taki sam sposób. A jak na razie świętuję :D jeszcze nie jadłam śniadania bo dopiero co wstałam
Zrobię sobie pyszne śniadanko a potem uraczę się kubkiem kawy z wafelkiem aż całe 28kcal sztuka