Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 325506
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2016 , Komentarze (10)

Wreszcie mnie ten paskudny kaszel zostawił w spokoju. :) Teraz cały wolny czas schodzi na ćwiczenie i przygotowania do wesela. Planowo od tego tygodnia (8tyg do ślubu): cardio rano przed pracą pon-pt: crosstrainer/bieganie 20 min + 5 treningów silowych w tygodniu. Małe podsumowanie z Instagram z tego tyg :)

 

 

 

 

13 stycznia 2016 , Komentarze (10)

dzisiaj sie lepiej czuje, zreszta juz wczoraj wieczorem bylo lepiej i pocwiczylam ramiona i barki. dzisiaj tez bylam w domu wiec i sie polenilam, poczytalam ksiazke i pocwiczylam nogi i posladki, moj ulubiony trening. :)

Potem odebralam Belle z przedszkola i byla zabawa w sniegu. :) tak w ogole jesli chcecie troche motywacji i ogladac wiecej fotek i filmikow z Bella to zapraszam do mnie na Instagram @martavallenor. :)

12 stycznia 2016 , Komentarze (5)

praca na oddziale ma i swoje ryzyko.. teraz mamy pacjentow z grypa np, i dzisiaj zostalam w domu bo mnie brzuch niepokoi. ale mam nadzieje ze to falszywy alarm, wiec pije herbate z imbirem i trzymam kciuki zebym mogla pocwiczyc wieczorem, dzisiaj zaplanowane moje ukochane nogi/tylek :)

musze byc zdrowa do czwartku i piatku bo wtedy sa uroczystosci zwiazane z zakonczeniem studiow, w pietek T urzadza dla mnie impreze z okazji zakonczenia i skonczenia 25 lat.. ;) 

w miedzy czasie wrzuce kilka fotek z ostatnich dni.

zaczelam wprowadzac moje noworoczne postanowienia, czyli miedzy innymi planowanie posilkow i gotowanie na tydzien :) duzo trudniej wtedy skusic sie na niezdrowe posilki.

na urodziny (25 (!!!)) dostalam foam roller i hantle, przydatne bo mialam hantle 1 kg i kettlebell 8 kg no i sztange 10-60 kg a nic pomiedzy, na ramiona i barki :) no to mam hantle 2-9 kg :D no i foam roller, juz dawno chcialam sobie kupic, super jako komplement do rozciagania i yogi :)

mama kupila uzywane lyzwy i w niedziele zabralam Belle z siostra na lodowisko pierwszy raz, bardzo jej sie podobalo! <3

8 stycznia 2016 , Komentarze (11)

no i po. ten semestr byl niesamowicie wymagajacy i szybko przelecial. doslownie nie mialam wolnego weekendu od poczatku wrzesnia do konca listopada. Ale juz ostatni semestr skonczony i zaliczony, licencjat rowniez :D wiec czekam na papiery ale nieoficjalnie jestem juz fizjoterapeutka :D :D dostalam juz prace, od 11 grudnia pracuje na oddziale geriatrii w szpitalu w mojej miescinie Nynäshamn co mnie niesamowicie cieszy, uwielbiam chodzic do pracy zamiast siedziec godzinami w pociagach :D uwielbiam moja prace! teraz moge spokojnie wziasc sie za weselna forme, wesele juz za niecale 3 miesiace!! :O czas leci niesamowice ;) zobaczymy jak teraz bedzie z czasem na pisanie, przynajmniej weekendy sa juz moje :D

3 października 2015 , Komentarze (2)

Oj dziewczyny, ja nie mam chwili wolnego..  Praktyka na intensywnej terapii dzieciecej zakonczona wczoraj, ze swietna ocena. :) ale bardzo duzo czasu schodzi na pisanie pracy, mam deadline za dwa tygodnie i powinnam pisac codziennie, ale w poniedzialek zaczyna mi sie nowa praktyka na ortopedii tym razem. wiec watpie czy uda mi sie pisac przez te kolejne dwa tygodnie. ale potem, po 18 pazdziernika juz bedzie duzo spokojniej, zostana mi wlasciwie poprawki pracy, obrona i jeden kurs MBSR (mindfullness based stress reduction) ktory jest tylko w czwartkowe popoludnia, wiece bede miala duzo czasu na pisanie CV, szukanie pracy i planowanie wesela :D

a jeszcze na zlosc,  jakby mi bylo malo, to zab mnie cholernie boli i ide w poniedzialek do dentysty i nastawiam sie psychicznie na leczenie kanalowe, bo dobrze znam ten bol. pytanie tylko co bedzie bardziej bolalo, sam zabieg czy zaplacenie zan 3000 koron.. :(

18 września 2015 , Komentarze (2)

po pierwsze: po moim wtorkowym treningu mam zakwasy w tylko do tej pory :)

ale niestety w srode zaczelo mnie drapac w gardle, wiec wrocilam do domu wczesniej, wypilam dwa litry herbaty z imbirem i odpoczywalam i pomoglo, w czwartek czulam sie lepiej ale co z tego skoro mialam dlugi dzien, praktyka od 8 i spotkanie z moderatorka do 19... w domu o 22, padnieta, no i dzisiaj oczywiscie chora... kaszel, katar, zmeczenie. przynajmniej nic nie boli i udalo mi sie napisac jedna  prace do konca, ciesze sie, moge ja juz wyslac i poza praktyka zajac sie pisaniem licencjatu, ruszylo z kopyta, musze napisac 1/4 pracy do 28.09, hehehe, "leciutki" stres.. no coz, mam nadzieje ze mi przejdzie do jutra, poza pisaniem pracy odpoczywam, a wieczorem pojde wczesnie spac.. tylko szkoda mi ze nie pocwicze dzisiaj. no coz, przynajmniej nie bedzie zadnych przekasek. a waga spadla 0,3 kg od poniedzialku, wynik bardzo dobry biorac pod uwage ze za 2 dni mam okres i zazwyczaj przybieram 2 kg w plynach przed. :)

mam nadzieje ze macie lepszy piatek niz ja. :)

15 września 2015 , Komentarze (5)

Juz po treningu dzisiejszym, nogi i posladki, jestem bardzo zadowolona z treningu, dzisiaj fokus byl na poprawna technike i kontakt z posladkami i musze powiedziec ze cel osiagniety. :) teraz po prysznicu siedze i pisze a posladki dalej mi drza. :D

lateral core flexion 8kg 3x15/side

donkey kicks, 1 kg na kostkach 3x15/side

odwodzenie nogi na czworaka (po szwedzku w doslownym tlumaczeniu sikajacy pies = kissande hund :P) 1 kg na kostkach 3x15/side

lunges 10kg 3x16

side lunges 10kg 3x15

hip lift sztanga 20kg 3x15

squats 20kg 3x15

dead lift 30kg 3x10

bulgarian split squat 3x10/side

rehabilitacyjny program na lopatki/ramiona

kissande hund :)

kilka motywacyjnych fotek z mojego ulubionego treningowego blogu: www.alexandrabring.se

15 września 2015 , Komentarze (5)

u mnie dzisiaj tak fajnie, jesiennie, mimo ze drzewa jeszcze zielone. Siedze w kuchni z laptopem i herbatka i pisze prace, fajnie tak zostac w domu w srodku tygodnia. :)

14 września 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj wracajac z uczelni/praktyki zasnelam tak mocno w pociagu ze obudzilam sie dopiero jak lupnelam glowa w okno. ;) haha, widac potrzebna mi byla drzemka.

jak wrocilam do domu wzielam sie za obiad, spaghetti bolognese,dla mnie bezglutenowe, T odebral Belle i zjedlismy razem, lampka wina do obiadu. :)

potem kapiel i usypianie robaczka i czas na trening! dzisiaj byl trening silowy na plecy, brzuch i ramiona, czuje teraz, mimo goracego prysznica ze dalam wszystko. :)

russian twist 10 kg 3x25

push-ups przy stole 3x25

biceps curls ze sztanga 10 kg 2x25

standing rodd 10 kg 3x25

squat&press 10kg 3x15

kettlebell swing 8kg 2x15

one-arm rodd 8kg 2x15/na strone

+ moje cwiczenia rehabilitacyjne na odwodziciele i rotatory lopatki

a wam jak minal ten poniedzialek?

13 września 2015 , Komentarze (2)

Wczoraj zrobilismy sobie wycieczke z Bella do lasu, bylo ognisko, hotdogi i puszczanie  kaczek na wodzie. Bardzo przyjemnie bylo.

A dzisiaj mialam pracowac, ale duzo osob zrezygnowalo ze swoich masazy wiec skonczylam po 11 i zrobilam sobie od razu trening, 60 min interwaly na rowerze (droga idzie caly czas w gore i w dol) przeplatane cwiczeniami silowymi na maszynach, super sie cwiczy na swiezym powietrzu. :)

Milej aktywnej niedzieli!

Bella bardzo urosla w to lato, az musze ja zmierzyc, ubranka ma juz na rozmiar 110/116, czyli 4-6 lat, haha :)