Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 328319
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 grudnia 2009 , Komentarze (1)

dzisiaj z rana wzielam sie, i po sniadaniu pocwiczylam jakies 70 minut :P wszystko bylo w porzadku, troszeczke odpuscilam, ale nie moge sie caly czas katowac. dzisiaj sporo roboty w kuchni, wiec tak to juz wyuchodzi. no ale przynajmniej pocwiczylam

dieta

1. salatka owocowa z serkiem wiejskim i orzechami

2. musli z mlekiem, 2 kromki ciemnego chleba z szynka,

3. krakersy, 5 ciastek

4. gotowany kurczak, kluski ogorek

5. jogurt

cwiczenia: 70 min cwiczen na wszystkie miesnie

 

21 grudnia 2009 , Komentarze (6)

no i wreszcie jakis lepszy dzien:) mroz mi troche odpuscil, wiec i apetyt. dzisiaj bylam u fryzjera, wreszcie zrobil cos z moimi wlosami:), przyciete, i pasemka mam, to troszke jasniej sie zrobilo.:) no i okulary nowe odebralam. teraz tylko schudn i juz jestem sliczna :p.

dzisiejsza dieta:

1. salatka owocowa i bulka orkiszowa z serkiem bialym, herbatka z bratka

2. biala bulka z maslem i kawaleczkiem kielbasy wyborczej

3. talerz kminkowej z zacierkami

4. jablko, kilka krakersow.

cwiczenia: odsniezanie, 300 brzuszkow, 200 przysiadow i spacer

20 grudnia 2009 , Komentarze (2)

nie poddaje sie, ale coraz mi ciezej:/ dzieki za wasze komentarze!! dzisiaj pozno wstalam, i od rana pakowalam prezenty. to chyba przez ten mroz tak mi sie jesc chce:) ale nie dam sie. zaraz lece pocwiczyc, minimum godzinke, dzisiaj nie chce mi sie wychodzic na dwor, bede chyba potem piekla. no to zmywam sie do cwiczen, do uslyszenia pozniej!

dieta:

1. serek wiejski z bananem, mandarynka i orzechami

2. bulka orkiszowa z poledwica i bialym serem i powidlami, herbatka z bratka

dalej jeszcze nie wiem

 

18 grudnia 2009 , Komentarze (5)

wogole wstyd mi pisac. wczoraj bylam na miescie, i byla pizza i lody, potem czerwone wino... dzisiaj czekolada i pierogi... no i nie mialam czasu wczoraj cwiczyc.. beznadzieja!! i jak ja mam kiedykolwiek schudnac?! czyba poczekam z dieta do 28, wtedy wacam do szwecji, i sie wezme za siebie, nie wiem. dzisiaj udalo mi sie pocwiczyc godzinke, odsniezalam, i szorowalam dom, ale to niewiele pomoze. nie mam dzis nastroju. :(

16 grudnia 2009 , Komentarze (3)

jestem dzis z siebie dumna! trzymalam sie diety, duzo sie ruszalam, i w ogole nie podjadalam:) no moze troszke za duzo orzechow zjadlam, ale to same zdrowe tluszcze:)) no i dobralam sie do klusek, ale trudno wytrwac na diecie bez jasnego pieczywa, ziemniakow, klusek i ryzu. ale udalo mi sie zrezygnowac z lampki czerwonego wina:). no i  cwiczylam sporo. oto co dzis jadlam:

dieta:

1. owsianka z orzechami, nasionami i mandarynka, biala herbata

2. serek wiejski z kiwi i mandarynka, pycha:)

3. 2 kromki ciemnego chleba z pomidorem, duszony indyk

4. mala porcja klusek

5. 2,5 kromki ciemnego chleba z wedlina i kawaleczkiem sera brie, ogorek kiszony, pomidor, herbata z bratka, kilka rodzynek i orzechow

cwiczenia: 3 h prace w domu, 60 min cwiczen, 50 min rowerek, 10 min rozciaganie:)

15 grudnia 2009 , Komentarze (5)

no, dzisiaj bylo calkiem w porzadku. niestety, jak na wage weszlam, to mi mina zrzedla. nie wiem czy to wina wagi, bo to inna, czy @, czy mojego podjadania, ale jestem spowrotem na 67 kg.:( no ale trzymajmy sie optymistycznych punktow. cwiczylam dzis duzo, i dieta szla dobrze:) szybciutko wroce do 65 i jeszcze nizej.

dietka.

1. owsianka z owocami i orzechami

2. twarog z kiwi i mandarynka, kawakel chleba z wedlina

3. pomidorowa z kluskami

4. 2 mandarynki i 4 ciasteczka z nasionami

cwiczenia: 60 min odsniezanie, 30 min rowerek, 40 min cwiczenia 

14 grudnia 2009 , Komentarze (4)

dzisiaj podroz, stres, no i masa jedzenia jak zwykle jak sie denerwuje... no ale niewazne ile razy sie upada, ale ile razy sie podnosisz. od jutra wszystko bedzie wzorowo. :) dietka i min godzina cwiczen!! do uslyszenia jutro, beda same dobre wiesci:)) mam nadzieje ze wam idzie lepiej niz mnie!!

papa

13 grudnia 2009 , Komentarze (1)

 

piekna pogoda, slonce, snieg, zaraz ide przejsc sie nad morze. mialam kilka zalaman w diecie, ale to przez @. teraz wracam na tor :) wlasnie sobie ukladam program cwiczen ktore zamierzam robic w polsce. troche trudno zabrac ciezarki, czy pilke pilates ze soba:) jesli bede sie trzymac w ryzach, to moze bedzie 62 na nowy rok :)

 

12 grudnia 2009 , Skomentuj

jestem w swietnym nastroju:) caly dzien spedzony z przyjaciolmi, waga pokazala niepelne 65 kg, jedyny zgrzyt to pochloniete ciasto. no i chyba nie bedzie czasu na cwiczonka dzis... jutro glodowka, dla wyrownania wszystkich zjedzonych lakoci:) to podobno swietnie pomaga w diecie, taka glodowka raz w tygodniu. mama tak powiedziala, a jest lekarzem, wiec jej wierze:) jak wam idzie dziewczyny?

11 grudnia 2009 , Komentarze (4)

zmeczylam sie dzisiaj. najpierw koncert w szkole, lekcje, potem malowanie, wielkie sprzatanie, cwiczenia z godzinke, zakupy swiateczne, to sie zmeczylam, no i niestety nie mialam duzo czasu na jedzenie wiec kilka szafranowych bulek, troszke czekolady:(, ale potem odpokutowalam pelnoziarnistym spaghetti i cwiczeniami:). ciekawe co jutro waga pokaze, nie wazylam sie od paru dni. z niecierpliwoscia oczekuje na rezultaty.

dzisiaj narysowane:)