Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie - oraz doskonałe samopoczucie psychofizyczne, które towarzyszy gdy lżej na ciele - to główne powody chęci odchudzenia się ze zbędnego balastu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 192037
Komentarzy: 1219
Założony: 2 stycznia 2010
Ostatni wpis: 17 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
myfonia

kobieta, 43 lat, Opole

177 cm, 67.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do wakacji poniżej 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2010 , Skomentuj

śniadanie - danio 160, kawa 40 = 200

II śniadanie - banan 100, jabłko 50, słodkie cuś 50 = 200

Obiad - kapustka na gęsto 150, 2 jajka sadzone (białka) 100, maślanka 100 = 350

Podwieczorek - danio 160, imieninowy deserek-sernik na zimno light 200 = 360

Kolacja - 3 chlebki wasa + pomidor 250, banan 100 = 350

suma = 1460

ruch - 1h aero, stepperek, sprzątanie, szybki spacer, 20km na rowerku

 

19 czerwca 2010 , Komentarze (1)

wstępny niedzielny prowiant (może uniknę pułapek...) + to co faktycznie zjadłam

galaretka z truskawkami mini 70,banan 100, danio 160, maleńkie hebatniki 45g 200 cal!!! (ale na długo wystarczaja... a 6 h w pociągu musi jakoś zlecieć), kefir żurawonowy 0% 200,  3 kawy 100 i w domu leczo 150, 150 sok marchewkowy, coś słodkiego 100

= 1230

+ "dietetyczny" kompuls -  banan 100, danio 160, maślanka 150, 3 chlebki wasa 200

= 1840...

ruch - spacer, stepperek, brzuszki

 

19 czerwca 2010 , Komentarze (1)

160, 100, 30, 50, 300, 400, 150, 200, 150, 100 = 1640

17 czerwca 2010 , Skomentuj

30, 160, 50, 100

100, 200, 160, 30

200, 200, 150

=  1380

ruch - spacerek, rowerek

16 czerwca 2010 , Skomentuj

Wydaje mi się, że zjadłam niewiele... a potem zaczynam liczyć.

Truskawki - niskokaloryczne i smaczne. Jednak w kilogramie to ponad 300 kal :) A właśnie tyle udało mi się zjeść. Oczywiście nie na raz. Sukcesywnie znikały od powrotu z pracy do domu...

I banan 100, jogurt 170, kawa 30 = 300

II ciastka, oblaty ech, sok marchewkowy = 350

III banan, maleńki morszczuk, maślanka, kawa - 380

IV truskawki 300

V

suma - 1330

 

15 czerwca 2010 , Komentarze (5)

Czas ucieka a ja tkwię w miejscu. Zakotwiczyłam na dobrze w tej "magicznej" wadze.

Zawsze jest to "coś" co przeszkadza, nieszczęsny pretekst... natłok w pracy i brak czasu na ćwiczenia, stres i kompuls, upały i tragiczne zmęczenie, głód przed @@@

Aktualnie to ostatnie. Wchłaniam słodycze. Polegam na węglowodanach...

Nie chce mi sie tego liczyć. Nie mam siły ćwiczyć. Co jest się pytam sama siebie?

160, 100, 30, 50, 200, 100, 200, 120, 300, 200, 100 = 1560

13 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Dukanowe basta! Koniec oszukiwania z pseudo-dukanem.

Czas oddać się liczeniu kalorii, pochłanianiu świeżych owoców i warzyw... mmm. Próba ograniczenia do 1000-1200 kalorii na dobry początek. Czas - START!

Śniadanie  - jogurt  z musli 170, kawa 30 = 200

II śniadanie - sałatka (brokół, pomidor) 100, 2 kromki chrupkiego pieczywa z almette 100 = 200

Obiad -

Podwieczorek -

+  dzban herbaty (pokrzywa, zielona z opuncją) z łyżką miodu = 100

Kolacja -

Suma -

Ruch - 1h domowego aerobiku

cdn...

9 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Waga stoi, powietrze stoi... ja leże.. Mokre szaty niczym całun okrywaja spocone ciało. Powietrze rozedrgane, w szklance cola light jak fatamorgana.

Majaczę... na dachu skwierczy papa. Podśwaidomy lęk przed zamieszkiwaniem w bloku, urzeczywistnił się. W chwilach takich jak ta, tęsknię za piwnicznym chłodem rodzinnego domu, na zmianę marząc o własnym domku i gródku z głębokim cieniem...

Rozpływam się jak kostka lodu w szklance, jak masło ma maselnicy, ba, jak lodowiec!

 

 

 

7 czerwca 2010 , Skomentuj

160+30+50+400+100+200+200+300+30 = 1470

Tak to jest jak się człowiek nie może zdecydowac na dietę light albo Dukana. I wtedy tłuste ryby (sledziki) zagryzam plackami cukiniowymi, mniam :))

6 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Do boju, do boju, do boju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pierwszy słoneczny dzień w którym dodatkowo mam wolne i czuje sie już dobrze!

MUSZE GO WYKORZYSTAĆ NA MAXA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!