Pamiętnik odchudzania użytkownika:
19stka

kobieta, 33 lat, Tarnów

164 cm, 51.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: -10kg przez wakacje :-)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lipca 2013 , Komentarze (29)

Hej kochane dziewczynki! 
Po przeczytaniu wpisu Sylwusi postanowiłam, że ja też zabiorę się za siebie od dziś. Taka fajna data 1 lipiec-szkoda przegapić hi hi Chociaż wiecznie nie wyspana i trochę przez to wszystko podenerwowana zaczynam dbać o siebie, bo lubię do, ale ostatnio jak wiadomo mam dużo obowiązków. Wiecznie nie wyspana przy dzidzi itd. 
Spełnieniem moich marzeń jest osiągnięcie wagi z września 2011 roku kiedt to brałam ślub i warzyłam 53 kg czyli o 10 kg mniej niż teraz. Aktualnie mam 62,5 może 63 kg coś koło tego w każdym razie hi hi ;-)
aaa byłam w piątek na kontroli u gin ale nie zrobiła cytologii, bo jeszcze wydzielina jest taka brązowawa ... ciekawe kiedy to się skończy i będzie czysto... hehe bo mąż już się nie może doczekać hihi :-))
A tak w ogóle to zaczęłabym co nieco ćwiczyć ale na początku trochę mniej na razie prawie codziennie chodzimy z Kubusiem na spacerki ;-) brzucha na razie nie będę ćwiczyć chyba że hula hopem bo to chyba za wcześnie jeszcze.
ooo wiem ! hehe wymyśliłam właśnie na kiedy chciałabym osiągnąć swój cel czyli te -10kg 
nie ma lepszej daty jak ta 3.09.2013r. -druga rocznica ślubu i waga 53kg to akurat będzie 2 lata po ślubie z tą samą wagą co w dniu ślubu hi hi
1.Schudnąć 10 kg w 64 dni.
2.Utrzymać wagę.
3.2xdziennie masaż rozstępów bio-oil-em.
4.3xdziennie smarowanie blizny po cc cepanem .
5.Nauczyć się w końcu robić ładne fryzurki.
6.Jeść 5-6razy dziennie(więcej warzyw gotowanych na parze).
7.Brać magnez w tabletkach-nie wiem czy można przy karmieniu piersią ale chyba można???
8.Pić 3l wody,zup i innych płynów.
9.Codziennie sprzątać na błysk.
10.Codziennie gotować dla siebie i męża.(póki co gotuje nam teściowa, ja od czasu do czasu, ale już się czuję na tyle dobrze, że sama zadbam o nas).
11.Mam płytę z Ewką Chodakowską zaraz sobie odpalę na poprawę humoru ;-)
i pozbycie się tłuszczyku hi hi
12. Włączam pozytywne myślenie na każdy dzień a teraz jeszcze wakacje są ;-) cudownie!!!ps. mogłoby być cieplej i bez wiatru
13.Znaleźć czas dla siebie na manicure,pedicure,maseczki i inną pielęgnację.
14. Codziennie balsam brązujący na całe ciało zwłaszcza przed chrzcinami i weselem mego brata.
15.Koniec z narzekaniem-nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
GŁOWA DO GÓRY!!! UDA SIĘ OSIĄGNĄĆ ZAMIERZONE CELE!

27 czerwca 2013 , Komentarze (18)

Hej !!! 
Dzieńdoberek wszystkim mówię ;-)
Mam nadzieję, że nikt nie wstał lewą nogą ? hehe
Ja dziś zdecydowanie prawą, bo Kubuś mi przespał większość nocki. Nie budził się tak często jak zwykle a to za sprawą rumianku co mu go dałam po kąpusianiu ;-)
Zjadł o 11.30 i o 4.30 i później o 6.30 więc teraz już pewnie będzie amusiał co 2 godzinki. Właśnie beztrosko śpi a mamusia może wyklepać kilka słów na kompie ;)
haha znów u mnie spadeczek kg :-) już tylko 62,5 kg a ciekawe jak tam w obwodach czy coś spadło? No spadło -2cm z brzucha -2cm z tyłka i -2cm z talii hi hi
Rozstępy jakby bledsze po miesiącu stosowania bio-oil-u i mi się kończy buteleczka60ml ale wczoraj zamówiłam na allegro 200ml za 57zł a w sklepie za 60ml trzebabyłoby dać 37zł więc czysta przyjemność i oszczędność robić zakupy przez internet ;-D
Wczoraj pojechałam do sklepu po chłodziarko-zamrażarkę :-) nigdy wcześniej nie kupowałam sama takiego sprzętu :-) w promocji dostałam 24butelki pepsi 0,6l będzie akurat na chrzciny hihi później będę musiała przemyć i rozmrozić starą lodówkę na rzecz nowej, nowa też zajeżdża nowością...też trzeba umyć :-) hi hi ale ładna jest ta nowa marki indesit
ok.jem śniadanko czyli 2 parówki,pomidor,chleb pszenny,  bo Kubuś taki toleruje a i graham też by był ale akurat nie mam.
Z budową domu jesteśmy na etapie fundamentów tzn.wylewka też zrobiona i ziemia przywieziona, pustaki się zwożą pomału a ekipa ma narazie kończyć inną budowę i dopiero do nas przyjdą...czyli pewnie po chrzcinach za tydzień jak dobrze pójdzie.
Kurde już będzie lipiec a to wszystko się tak wlecze...plan jest taki żeby żeby do zimy przykryć dachem domek. Musi się udać :-)bo chcę się jak najszybciej tam wprowadzić :-D


25 czerwca 2013 , Komentarze (16)

Byliśmy dziś na bilansie i szczepieniu. Kubuś trzymał się dzielnie choć łezki musiały polecieć ;-) no ale to dla jego dobra, lepiej teraz chwilę popłakać niż potem długo chorować ;-) to oczywiste. A co do tego rozwalonego łóżka ha ha ha to się uśmiałam jak przeczytałam wasze komentarze hahaha że my z mężem je wyhwierutaliśmy hahaha jak bum cyk cyk to może być prawdą ;-) ale zostańmy przy opcji ,,licha jakość '' hahaha
w końcu jest to łoże małżeńskie więc powinno mieć przewidziane różne opcje hihihi
oki koniec o tym...
Dziś dokończyłam załatwianie becikowego. I korzystając z tego, że blisko był szmateks to podreptałam i do niego hihi kupiłam full wypas spódnicę baaaardzo mi się podoba i najważniejsze, że jest na gumce więc pasuje teraz i na potem będzie. Oj będę częściej tam zaglądać bo fajne rzeczy można nie drogo dostać i mam jeszcze 3 bluzki letnie aaa i 2 lakiery do paznokci. I za to wszystko dałam 30zł więc nie mogę narzekać. :-)
Co myślicie o karmieniu maluszka na leżąco? Bo mój mąż nie wiem czemu czepia się mnie, że to dla małego nie dobrze, że lepiej żebym też na rękach go karmiła. Ja od wczoraj karmię go praktycznie zawsze na leżąco bo nie męczę się. Dużo wygodniej mi tak poprostu. :-)
hmmm chrzciny za niedługo bo 7.07 i nie wiem co przygotować do jedzenia...chrzest o 11.00 to pewnie jakiś obiad i ciasto, sałatka, owoce,napoje. Osób będzie ok 17.

24 czerwca 2013 , Komentarze (19)

hej! Ostatne dni mam zalatane na maxa!
Non stop dzidzią się opiekuję :-)
a jak muszę się wyrwać na chwilkę po ubranie do chrztu czy sukienkę dla siebie na chrzest i drugą na wesele mojego brata to pędzę co nie miara żeby jak najszybciej wrócić do syneczka co by tylko pod opieką teściowej nie dostał butli ;-)
Ostatnio na tych upałach Kubuś tylko cyknął krótko ale często za to bo mu się tylko pić chciało bardzo. No a dziś załatwiałam o becikowe i jeszcze nie załatwiłam...
Kupiłam sobie new buciki do sukienki. Chrzest jest za 2 tyg.a wesele brata za 3. Chcę fajnie wyglądać i tak kombinuję jakby tu coś zakupić przy okazji i biegam na tych zakupach.
Dzięki temu waga leci jak szalona :-) za te 3 tyg co mąż by na rehabilitacji spadło mi 4kg :-) hi hi teraz już ważę tylko 63,4 kg ;-)
Aaaa wiecie co nam się dziś przytrafiło?
Położyłam synka na naszym łóżku i siadłam obok a łóżko trach i Kubuś poleciał w dół dobrze że nie spadł na ziemię masakra, zatrzymał się nóżkami o drewniany bok ledwo co i płaczu narobił za strachu bo to tak nagle materac wpadł do środka łóżka i listwa odleciała. a łoże ma 2 lata...żal.pl teraz mąż musi całe łóżko wzmacniać masakra...dobrze że się dobrze skończyło.

14 czerwca 2013 , Komentarze (13)

hej hej hej!
Dziś jest piękny, słoneczny dzionek, nie da się ukryć ;-D
Mąż przyjeżdża dziś na przepustkę z sanatorium a ja teraz karmię małego cykusia ;-)
Wczoraj się tak wkurzył, że wstrzymał oddech na kilka sekund i płacz ucichł dopiero jak go poruszałam to się ocknął. Nie wiem czy on się nie zaniósł. Rano też taka sama sytuacja była bo go za szybko odstawiłam od jedzenia a to jest żarłoczek. Wczoraj w wózku troche sie przygrzał i mogłam mu dać wody to by się pewnie nie zezłościł mi później...
Koleżanka wzięła ślub cywilny nie mówiąc mi o tym to chyba coś jest na rzeczy. Myślę, że nie ciąża ale coś jest. Za tydzień mnie odwiedzi to się dowiem.
Wczoraj przez 2 godziny szypułowałam truskawki z wujkiem. Kubuś spał 2 godz a pół drzemał i popłakiwał za długą przerwe miał w jedzeniu...
Słyszałam, że aby zwiększyć pokarm trzeba troszkę odciągnąć po każdym karmieniu. Ja tak zaczęłam robić, może na czas wesela trochę amciu amciu będzie a nie samo sztuczne. Chociaż nie wiem czy teściowa nie dojedzie do nas z maluszkiem i w pokoju nie będą siedzieć a ja do nich latać co jakiś czas. Z jednej strony fajnie bo będzie blisko a z drugiej całe wesele przeleci na karmieniu...eee...
Nie wiem jak to zrobić żeby było ok.
Kubuś wczoraj skończył miesiąc ;D
a wygląda jakby miał dwa ;-)
tak, że ja fotelika z nim nie noszę, bo za ciężko po cc.
hm, nie wiem co mam jeść, bo maluszek ma wzdęcia po chlebie, kisielu, nabiale,surowych jabłkach itd

11 czerwca 2013 , Komentarze (21)

Waga na dzień dzisiejszy to 66 kg czyli 12kg spadło a 10 zostało do dawnej wagi ;-)
Fajnie to wszystko samo schodzi. Brzuszek z dnia na dzień co raz mniejszy. Dziś może w końcu będę mieć pas poporodowy o ile uda się kupić mój rozmiar. W aptekach są tylko same większe rozmiary ale farmaceutka obiecała zamówić najmniejszy ;-) Obecnie mam 10cm więcej w obwodzie brzucha niż przed ciążą ;-) źle nie jest. hehe 10kg-10cm wychodzi.
Tzn.ja nigdy nie miałam płaskiego brzucha ale teraz zamierzam spiąć dupkę do ćwiczeń jak tylko ginekolog da zielone światło do ćwiczeń. Póki co z dzidzią trzeba się nie mało nagimnastykować i spacerki zaliczam a czasem się rozciągam. Szpagat poćwiczę to i wyjdzie :-) zawsze byłam dobrze rozciągnięta. Do ziemi niewiele mi brakowało ale jednak nigdy nie zrobiłam szpagatu hehe to będzie taka moja samorealizacja ;-)
Za dwa dni Kubuś skończy miesiąc :-D ha ha ale ten czas szybko mi zeciał. Opieka nad dzieckiem i zmęczenie robią swoje ;-)
Kupiłam zaproszenia na chrzest. Dziś pasuje dorwać chwilkę i je napisać ale jeszcze nie wyślę, bo nie wiemy którą godzinę wybrać czy 11 czy 16...
Dzidzia ładnie mi teraz śpi od rana z przerwami to i ja się zdrzemnęłam, ale trzeba będzie się budzić do życia hi hi
Koło 5.00 już jadłam śniadanko, bo jak Kubuś je to i ja głodnieje ;-)
Wczoraj byłam z nim u pediatry odnośnie tych jego kupek. Od soboty zaczął robić zielone kupki lub zielono-żółte. Lekarka powiedziała, że na piersi tak może być i to nic takiego. Mówiła, że to może być od jedzenia. Zakazała spożywania nabiału w ogóle...a mi się coś wydaje, że jak wypiję pół szklanki mleka dziennie lub troszkę sera to wcale mu to nie zaszkodzi. Co prawda ostatnio nadużywałam tego typu jedzenia i chyba od tego miał te wzdęcia bo jak się ograniczam to Kubuś ma mniej gazów :-) noawalijek też mam nie jeść...
A wy co jecie lub jadłyście karmiąc piersią?
łooo ale wczora trzaskało gradem...buuuu co to się dzieje i podobno cały czerwiec taki burzowy niespokojny ma być, że aż strach. U moich rodziców grad był większy niż u nas i tam strzaskało dach na garażu. Tak, że jest do wymiany. Samochód bratu też pozaginało...
No żywioł w tym roku jest mega.
Hmmm mam teraz takie rozstępy na brzuchu, że szkoda gadać. Jeszcze są fioletowe więc smaruję je bio-oliem a na nim pisze, że trzeba smarować co najmniej 3 miesiące. Nie wiem czy będą jakieś efekty. Stosował ktoś coś na rozstępy? I jak z efektami?

8 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Dziś bardziej uważam na to co jem. Tak żeby mój maluszek nie miał wzdęć. Króluje ryż z duszoną marchewką i rybką, buraczki też ;-) a później będzie jogurt z ryżem ;-) mniam
a na śniadanie były 2 kromki chleba z serem białym, pomidorem i koperkiem. Na drugie taka sama kromka i nektarynka.
Wczoraj teściowa dała mi żurek, ale on na pewno źle wpływa na mnie i małego bo jak mi się odbija to jemu też.
Teraz włączyłam szum morza maluszkowi i słucha zaciekawiony :-D i wywija radośnie rączkami i nóżkami. No skończyła się melodia to teraz włączyłam relaksacyjną hi hi i już ziewa ;-)może uśnie, przedtem zasnął przy odkurzaczu i 2 godzinki pięknie spał hi hi
ja pamiętam że jako dziecko lubiłam spać przy huku pralki ale nie autoamtu na pewno hehe
Oooo słucha jak zaczarowany i oczka już mu się kleją hi hi dobrze znać inne metody uspokajania aniżeli tylko noszenie na rękach ;-)
Zaczynam mieścić się w spodnie,ale jeszcze nie we wszyskie ;-) w mniejsze wejdę ale ledwo się dopinam.
OOoooOO maluszek śpi :-D
A swoją drogą muszę upolować 2 filmy, których reklamę widziałam w tv. Na pewno są świetne: KAC VEGAS 3-oglądałam po kilka razy poprzednie 2 części i były super!
A i jeszcze DROGÓWKA ten jest polski-myślę, że dobry :-)))
Ogarnęłam dom a teraz padam na twarz ;-) pozdrowienia

7 czerwca 2013 , Komentarze (19)

witam Was!
Co u mnie nowego? Dziś wieczorkiem przyjeżdża mąż ;-) nie było go całe 7 dni ale w poniedziałek rano znów wyjeżdża i potem za tydzień też tak ale ostatni raz już to będzie wtedy.
Wczoraj byłyśmy z teściową w szpitalu na kontroli neonatologicznej. Za tydzień albo za dwa mamy znowu jechać na usg bioderek. Wy też tak miałyście?
Doktorek pochwalił maluszka, że ładnie przybrał na wadze, bo aż 800g za 25 dni na cycu ;-)ma już 4,760 hi hi i bardzo dobrze.
Ja też na tym korzystam, że Kubuś lubi jeść :-) moja waga za tydzień czasu spadła o 1,5kg.
Teraz mam 66,5 kg eee jakoś to leci fajnie samo :-D nie ograniczam się wcale w jedzeniu, ale też się nie przejadam. Czasem wpadnie drożdżówka a mleko i jego przetwory jem na kg ;-)hehe Jeśli kawa to tylko inka, bo taką normalną jak wypiłam naprawdę słabiutką z płaskiej łyżeczki to mnie za bardzo pobudzała i znowu musiałam meliskę pić i kakao żeby wszystko wróciło do normy. Wczoraj w końcu ogarnęłam kuchnię, a teraz Busik mamusi śpi to c.d.sprzątania będzie tzn.odkurzanie itd.
Aaa położna miała do mnie przyjść z wizytą drugi raz we wtorek i jakoś do dziś jej nie widzę...
A tak w ogóle to powiedziała, żebym misiowi nie dawała wit.D codziennie tylko co drugi dzień, bo ma malutkie ciemiączko i by mu za szybko zarosło. Aż mnie osłabiło jak wczoraj lekarz obalił ten mit...szlak trafił tą babę. Lekarz powiedział, że absolutnie nie przejmowac się żadnym ciemiączkiem tylko wit.D dawać codziennie.
A tak nawiasem daję maluchowi 2-3 razy dziennie herbatkę koperkową, bo ma wzdęcia ale chyba się przestawię na espumisan w kropelkach, bo mały w nocy budzi się co godzinę albo co dwie odkąd te wzdęcia dostał no i myślę, że teraz jest to wina mokrej pieluszki, bo jak wypije herbatkę dodatkowo to naprawdę pieluszki the best mokre ;-) przedtem w nocy wstawał 1-2 razy i było super...a teraz ... ;-)
Za tydzień mamy wesele u kuzynki. Będzie w tym samym lokalu co ja miałam :-) dokupię sobie pas poporodowy bo już prawie miesiąc od cc i w końcu można go założyć hehe a zwłaszcza pod sukienkę ;-)

5 czerwca 2013 , Komentarze (15)

co zrobić żeby mieć więcej mleka w prawej piersi?
W lewej to mi się zawsze wylewa, że ho ho a z prawej mało co leci i mały pocyka pocyka i już za chwilę się denerwuje. Nie wiem czy laktator coś da? i jak go użyć do obu czy do 1 piersi?

4 czerwca 2013 , Komentarze (31)

Cieszę się dzidziusiem moim :-D ale jaka jestem nie wyspana to normalnie koszmar. Mamuśki wiedzą jak to jest. Ja się właśnie dowiaduje. Na noc szklaneczka mleka i czasem melisa, bo ostatnio trochę zdenerwowana byłam przez to nie wyspanie i nie tylko...spr.rodzinne(teściowa) heh nie ważne.
No ale jak mam okazję to zamykam oczy i albo śpię albo tylko mam zamknięte ale to też świetnie regeneruje mnie. 
Za 11 dni już jest wesele kuzynki. Do fryzjera się nie wybieram bo nie mam na to czasu. Na wesele brata co będzie w połowie lipca już sobie zrobię jakąś ładną a teraz chyba wyprostuję. A co się będę ;-) w prostych jest mi ładnie i tak :-D a Kubuś ważniejszy od powiedzmy koka ;-) ciekawe kiedy zaczną mi się sypać włosy. Podobno po ciąży lubią wypadać. hehe bro Boże nie wyczekuję u siebie takiego efektu ;-)
Jem teraz normalnie. Nie za dużo i nie za mało i tym sposobem jest dziś na wadze 66,5kg. Ładnie spada. Jestem szczęśliwa tylko nie wyspana ;-D
Idę teraz na herbatkę i pod kocyk. :-)