Pamiętnik odchudzania użytkownika:
neutralnaaa

kobieta, 29 lat,

168 cm, 60.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Podnosić się szybko po każdym upadku ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 maja 2014 , Komentarze (11)

Weź przykład z truskawek.

Truskawki są zadowolone z bycia truskawkami.

Truskawka nie marudzi:
- Ojej, ale pomarańcza ma ładniejszy kolor.
- A daktyle są bardziej słodkie!
- A arbuzy są większe ode mnie!
- No i popatrz na jabłka – one są dostępne przez cały rok, a ja tylko latem!

Truskawka wie, że fajnie być truskawką.
Jabłko cieszy się, że jest jabłkiem. A arbuz spokojnie jest arbuzem.

Ludzie też są jak owoce.
Każdy jest trochę inny.
Każdy ma trochę inne przeznaczenie
i inną drogę do przebycia.

Zamiast porównywać siebie z innymi ludźmi,
zacznij cieszyć się, że jesteś sobą.

Jesteś jak truskawka.
Wyjątkowy.
Niepowtarzalny.
Oryginalny.
Równie wartościowy jak jabłka, arbuzy i pomarańcze.
Ale ty jesteś truskawką,
więc zostaw arbuzom bycie arbuzami,
a jabłkom bycie jabłkami.

Każdy jest taki, jaki jest.
Każdy ma swoją wartość.
Każdy ma swoją drogę.

Przestań porównywać się z innymi.
Zacznij żyć swoim życiem. 


Za to lubię Panią Pawlikowską ;)

Ale arbuzem nie... arbuzem to ja nie chce być ;) Dynią też nie;)

30 maja 2014 , Komentarze (10)

Śniadanie: pół wczorajszego ciasta z cukinią + pół grejpfruta

(w tym "ciescie" jedyny tłuszcz to żółtko, jest "mokre" temu tak sie świeci)

Miała byc jajecznica a wyszła pieczarzyca :D

2 jajka, 5 pieczarek, 1 cebula, 1 1/2 pomidora, szczypiorek, przyprawy                 chlebek zytni razowy z pastą z avocado

Guacamole- czyli pasta z avocado <3

Jakim cudem robię ją dopiero drugi raz? :?

reszty nie obfotografowałam.

kcal 1500.

aktywnosc 10 min bieg, 20 spacer. katastrofa. troszeczke mnie wczoraj zawiało.

28 maja 2014 , Komentarze (14)

Oglądałam chyba wszystkie odcinki Project Runway (a to w pracy a to w domu zawsze na niego trafiałam) nie widziałam tylko przedostatniego i ostatniego i miałam zamiar oglądnać w sieci jak znajde chwile a tu dziś na facebooku post : zdjęcia Jakuba Bartnika- zwycięzcy  programu Project Runway !

FUCK FUCK FUCK!!!

Jak byliśmy dziećmi i mój brat był na mnie strasznie zły to mówił mi co będzie w następnym odcinku "Pierwszej Miłości" a ja zatykałam uszy i krzyczałam lalalalal !!!

tak bardzo nie lubie wiedzieć, jak się skończy coś, co chcę obejrzeć !!

Nie chce mi sie pisać ani myślec a moim dietetycznym życiu.. nie jest źle, nie powiem, ale ech nawet nie wiem jak to nazwać.

nauka.nauka.nauka. dlaczego tak bardzo nie mogę ?!

Studenci, mieszkania wysprzątane ? ... u mnie coraz czyściej.

3 łyżki mąki kukurydzianej + jajko+ woda

miarka odżywki waniliowej+ truskawki+ 100 g twarogu chudego



Wyjdę dziś poćwiczyć. Napisałam, nie usunę. Ech.


Miłego dnia.

Tak sobie pomyślałam, zobaczcie jak ciężko ludziom dogodzić. Rzuciło mi się w oczy. I co ta biedna pogoda ma zrobić ? ...

27 maja 2014 , Komentarze (14)

Siemka :D Dziś mam dzien samouwielbienia. Nie no żarcik, zawsze sobie robię tyle zdjęć jak Wam coś wstawiam i wybieram najlepsze (tudzież najgorsze to zależy czy chce podkreślić wady czy zalety :D) Ale dziś pomyślałam,że chce obiektywnej- przede wszystkim- opinii wiec wstawie wszystkie z każdej możliwej perspektywy;)

Tak jak na pierwszych i ostatnich zdjęciach byłam dziś na uczelni. 

Idę ulicą to powiem Wam ,że widze ,że przyciągam wzrok  i zastanawiam się dlaczego. Powiem Wam ,ze ja czesto gapię się po ludziach, w sumie po kobietach i oceniam je w głowie. Ich figury szczególnie. Takie zboczenie człowieka który poniekąd ciągle o tym myśli.Zastanawiam się, co ludzie myślą o mnie i czasem z ciekawości bym podeszła i zapytała... przepraszam , patrzy Pani na mnie? I jak wrażenia? Jakie plusy jakie minusy ? :D haha babce by chyba oczy wyszły z orbit :)

Warunkiem ubrania pierwszy raz od hohoho białej, dopasowanej bluzki było to czy obudze się z płaskim brzuchem czy jak czasem, lekko wydętym . Był płaski ;)

W ogóle to patrze w lustro, podoba mi się, lubie go , a robię zdjęcia i sie przyłamuje... 

Z reszta te szerokie biodra... kurde są strasznie szerokie ! Spoko, wciecie w talii proporcjonalne ale biodra i dupsko za szerokie!

Kilka zdjęc niżej włożyłam bluzkę do spodni i zastanawiam się kiedy tak wyjde na ulicę.

Tzn np czarne spodenki i czarną bluzkę tak ubiorę, ale ubrać jasne jeansy (których nie mam  i nigdy nie miałam) i włożyć do nich opiętą białą bluzkę... marzenie! To znaczy KWESTIA CZASU hehe ;) Żeby czuć sie w nich świetnie, o to mi chodziło !

A i na jednym ze zdj uchwyciłam kawałek majtek :D Śliczne granatowe, z takimi mini błyskotkami, dałam za nie 3,50zł w Auchan, zakochałam się :D

PS tak tak na jednym ze zdj wciągam brzuch ;)

Zakochałam się w tych słowach. Dotykają duszy.

"Przeprowadź ją przez pokój 
niby ścieżką wśród lasu 
na stole 
zapal różę 
dobrą jak nocna lampka

Potem 
rozbieraj ją delikatnie 
z obronnych gorsetów 
z zaciśnięcia rąk 
drżenia ramion... 
Otul szeptem.

A jeśli kiedyś 
wybiegnie nagle z pokoju 
biegnij za nią 
nie pozwól 
ukryj jej twarz 
w swych wielkich rękach 
mów słowa 
dużo słów 
te wszystkie 
których ja zapomniałem 
których się wstydziłem

Proszę cię 
ty 
którego nienawidzę 
który przyjdziesz po mnie 
by z jej drobnych piersi 
zdrapać ślady mych rąk 
rozchylić jej kolana 
proszę cię 
bądź dla niej dobry

II

Nie wiesz 
że będziesz kochał mnie 
że powie ci słowa 
wypróbowane ze mną 
że w jej włosach 
poczujesz mój oddech 
na jej brzuchu 
napotkasz nocą 
moje ręce

I jeśli czasem 
wciągając cię w siebie 
aż do zachłyśnięcia 
pomyli nasze imiona - 
nie myśl o mnie z nienawiścią

to ja 
uczyłem ją jak dziecko 
nie wstydzić się krzyku imion nagich ciał 
to ja 
czasem jeszcze mówię do ciebie 
wtedy 
myślałem 
że mówię tylko do niej

III
Twój cień w jej oczach 
to mój cień

jej głos pełen niepokoju 
to mój głos

gdy ona cofa się z lękiem 
ja powracam 
pamiętaj

na każde twoje słowo 
zbyt ostre

na każdy gest 
nie dość szczery 
ja powracam 
pamiętaj

I jeśli kiedyś sama 
zapłacze nocą 
nie wchodź do jej pokoju 
już ja 
będę przy niej"

Bohdan Urbankowski "Erotyk dla następcy"

26 maja 2014 , Komentarze (7)

Zrobiłam sobie dziś mini detox- czyli dzień warzywno-owocowy , a oto skutki :D

Ś I - avocado, banan, jabłko, truskawki


Ś II - sałata, cebula, cukinia, pomidor , ogórek, oliwki



O- krem warzywny - marchew, cebula, brokuł, szparagi, pietruszka, pomidor, czosnek, przyprawy, tabasco


K - szparagi żółte i zielone, brokuł, buraki 

Pierwszy raz w życiu kupiłam, ugotowałam i zjadłam takie prosto z garnka buraki! Gotują się prawie 2h ale sa bardzo zdrowe i na pewno je włącze do menu ;) Jutro z chrzanem! :)

Zobaczcie jakie są piękne! 

Mam nadzieje,że organizm będzie wdzieczny bo już nie mogę się doczekac jutro aż w końcu zjem "normalnie" :)

Monotoniczne diety to nie dla mnie, ale to było tylko dla małego pozbycia się toksyn ;)

Mama dzwoniła, blender dotarł, bardzo się ucieszyła ! 

Pięknego tygodnia, każdy poniedziałek to szansa żeby zacząć na nowo ! :)


spódnica 3 rozmiary za duża..

25 maja 2014 , Komentarze (9)

mini grahamka, ser feta, ogórek, słonecznik, marchew, ketchup, jajka

domowe lody: odzywka białkowa waniliowa, banan, truskawki, jogurt naturalny

ziemniaki w mundurkach i filet z kurczaka z pieca w przyprawach

kolacji nie sfotografowałam :P


Uczę się od piatku cały czas, za 3 tyg sesja a ja nie wiem jak to zrobić ,żeby się wyrobić ! Myślalam,ze powtórze chociaż 2 kraje na krajowznastwo a tu od piątku nie skończyłam nawet Niemiec! Histora, edukacja , polityka, geografia, może się trafić każde pytanie!! To straszne. A pytania będa tylko 2. To jeszcze gorsze :( Taki ogrom materiału, wolałabym 100 pytań niż dwa. W dodatku czytam czytam i co chwila czegoś nie rozumiem, co mnie doprowadza do szału (bo to jest po niemiecku, studiuje germanistykę) z samych Niemiec mam prawie 300 stron kserówek  a gdzie inne kraje i inne przedmioty, Boże daj mi siłe. 

Byłam na 19.30 w kościele. Przespałam się 20 min przed bo mnie oczy już bolały!

Po kościele mówie nie ma bata, ide na siłkę do parku. Jest tak gorąco a ja jestem tak zmęczona i śpiąca że nie miałam siły biegać, ale zrobiłam 30 min ostrego piechurka i  10 ogólnorozwojówki :D Lepszy rydz ,niż nic! 

Lecę do wanny, z godzinkę nauki i jutro na 8 na zajęcia...

Czy to nie głupota ,że musimy chodzić na głupie zajęcia i ciągle bierzemy nowy materiał zamiast robić juz tylko powtórki do sesji albo mieć wolne ,żeby się uczyc ?! 

Dobrej nocki ! :)

23 maja 2014 , Komentarze (17)

Śniadanko standard: jogurt naturalny 200g, płatki górskie, siemię lniane, fistaszki, sezam, słonecznik, wiórki kokosowe.

Rybka rybkę gryzię w dupkę

czyli wędzone szprotki z sałatką :D

Kupiłam mnóstwo fajnych rzeczy w Auchan!

Wyróżnię kilka

*słuchawki do komputera super extra fioletowe

*słuchawki zwykłe do biegania

*super figi za 3 zł, są piekne mam nadzieje,ze się fajnie będzie nosić

*forma silikonowa NARESZCIE ! jutro pieczona owsianka nie moge sie doczekać :D

*mąka kukurydziana, pierwszy raz w życiu spróbuje!

*szprotki wędzone, makrelę wędzoną , a wczoraj kupiłam wędzony pikling, był b. tani a dopiero w domu sprawdziłam że to śledź. no trudno ;) misja: jeść więcej ryb!

no i avocado, rabarbar i reszte warzywa i owoce ;)

A C&A kupiłam sobie 2 t-shirty fioletowy i biały, a czarny miałam taki sam na sobie, są świetne ;) Ogolnie dziś wydałam 115 zł za wszystko, wiec myśle ,ze warto było ;)

Tak dziś wyglądałam ( u siebie bym tak pewnie nie wyszła na ulice, ale Kraków, mało szanse spotkac znajomych )

Jeszcze nigdy nie wyszłam do ludzi z włożoną do spodni bluzką, marzy mi się kiedyś to zrobić  i czuć się świetnie ;) Ubrać te modne obecnie (choć tak naprawde na styl lat 80/90) dupojebne spodenki i włożyć bluzkę do spodni.A do tego wysokie, skracające optycznie nogę trampki !

Ale jeszcze nie czas:)

A kupiłam sobię fioletową i białą ! (tą białą to chyba bede nosić jak będę bez śniadania :D )

ogólnie dziś poszlam w jakieś takie niebieskie barwy..

Wróciłam , zjadłam , poszłam się uczyć do parku, wzięłam sobie koc, coś zdrowego i leżałam 3h opalając dupkę troszkę ;)

Tak o wyglądałam;) 

Wróciłam, zjadłam i poszłam na trening :D

Podsumuję od razu:

*ŁĄCZNIE 27min biegu (1min marszu co 5 min dodatkowo :P)

*30 min piechurka, kocham gada!!

*20 min mocnego rozciągania

*3h spaceru po bonarce :D

Madziu, cały dzień mi siedział w głowie Twoj wczorajszy komentarz "a ja myślałam,że posłucham o piechurze" czułam się jakbym Cie zawiodła, dedykuje Ci dzisiejszy trening :*

Wybaczcie, krócej nie dałam rady napisać i tak 2 śmieszne rzeczy napisze Wam jutro i zdjęć też mam trochę !

Aaaa tytuł, idę robić kawę, dziś jest NOC METEORYTÓW ! Ma być potezna fala, nawet 1000 gwiazd na godzine ma spadać, w Polsce między północą a drugą w nocy !

Nie śpimy dziś , podziwiamy ! :D

22 maja 2014 , Komentarze (11)

jak codzień: jogurt naturalny, siemię lniane, wiórka kokosowe, słonecznik, sezam, orzech ziemny

ziemniaczki w mundurkach i filet z kuraka z pieca w przyprawach, brokuł, cukinia, fasolka, pomidor

Brak ewidentnej aktywności fizycznej , tylko jakiś lichy spacer. Usprawiedliwienia mam  słabe ,więc je pominę. Zjadłam 1800 kcal (a może i 1900...)

Dobrze,że wczoraj trochę nadrobiłam ,bo z dzisiaj to dumna nie jestem..szczegolnie ilość żarcia... 

dobrej nocki <3

10 maja 2014 , Komentarze (79)

Już w gimnazjum wiedziałam, że kupowanie kota w worku to głupota (do czego nie udało mi sie przekonac mojego ówczesnego księdza) i przed ślubem należy jakiś czas z partnerem pomieszkać , a nuż okaże się ,że dana osoba ma pewne cechy, które są mało szkodliwe, ale niewyleczalne, a nas doprawadzają do szału. Zazwyczaj jest to odkładanie rzeczy nie tam, gdzie druga osoba by chciała i nieodłącznie związane z tym sprzątanie. Może wyjść na jaw ,że nasz partner każdy dzień kończy podwójną wishky a partnerka musi codziennie oglądać 5 odcinków ulubionego serialu, komentując każdą scene, choćby nasi grali właśnie finałowy mecz w super lidze.


Zdania nie zmieniłam i nie raczej nie zmienię, otóż prosze przykład z życia.

Dokładnie 10 dni temu moja wspollokatorka zostawiła garnek z wodą po pierogach na kuchence a w zlewie garnek, w nim wode, na garnku sitko a w sitku 4 ziemniaki. W zlewie. Czasem za kogoś coś umyje, ale za mnie raczej nigdy nikt wiec tym razem zacisnęłam zęby i patrzyłam na ten syf czekając az ona to umyje. Jakieś 5 dni temu się rozchorowała. Do tego miała wolne na uczelni. Przez cały ten czas nie wykąpała się, nie zmieniła w ogole piżamy przez 5 dni i 5 nocy. W jej pokoju do wczoraj tak śmierdziało potem,że niedobrze się robiło. A musze przejść przez jej pokoj do łazienki. Wczoraj dzwoniła do chłopaka ,żeby dziś przyjechał na noc. Otworzyła okno na oścież na 24 h, zrobiła 2 prania, wykąpała się i 5 min przed jego przyjściem umyła te garki sprzed 10 dni (innych nie wybrudziła bo ona je praktycznie tylko pizze, codziennie).

Przyszedł przed chwilą jej chłopak. W pokoju czysto, ona wykąpana, pachnie praniem i upiera się zeby mu zrobić herbatke (normalnie ma zawsze duża pepsi w pokoju) "bo gorąca herbatka dobrze Ci zrobi" i robiła przy nim jakąś sałatkę. On powiedział "idziemy juz do pokoju?" na co ona wielce oburzona "no przeciez najpierw musze umyć garnki, no co Ty!" i umyła. Jutro jak zwykle pewnie wstaną koło 7 albo 8 rano  i beda robić szaszłyki, zapiekanke czy inne rarytasy, gdzie zwykle ona spi przynajmniej do poludnia i na śniadanie je obiad czyli pizze. Jeszcze jak przechodzą o 7 przez nasz pokoj to ostatnio w niedziele rzuciła tekstem o mnie i koleżance" Boże ,ile one moga spać" .


Ten biedny, fajny, sympatyczny i przystojny chłopak myśli ,że zadbaną dziewczyne, rannego ptaszka, który lubi gotować. Tymczasem jest w związku z niechlujem , brudasem, który je tylko mrożoną pizze, myje swoje 2 naczynia po 10dniach i jak nie musi to ani sie nie myje, ani z łózka nie wstaje tylko ogląda filmy na laptopie.

DLATEGO JESTEM ZDANIA,ŻE Z PARTNEREM TRZEBA PRZED ŚLUBEM ZAMIESZKAĆ.


A teraz coś przyjemnego. Wstałam dzis o 7 , pojechałam do pracy (myslalam ,ze bedzie padac jak w nocy i pojechalam komunikacja ale jutro rower!) . Wróciłam o 18. O 19 poszłam pobiegac , drugi dzien wyzwania. Potem na naszą siłownię w parku.

Byłam tam ok 80 min w tym jakies 30 to piechur, kocham gada!

Nie to nie ja :)

Znacie ten sprzęt ?

Z siłowni wróciłam BIEGIEM ! Bez zatrzymywania. Zajeło mi to równe 5 min i doleciałam z ogromną zadyszką ale bez przerwy! Dopeiro drugi raz w życiu biegałam i myślcie, co chcecie, jestem z siebie dumna!

Wczoraj też dałam czadu i pobiegałam i na tej siłce sie pomęczyłam i dziś przy kucaniu aż pisknęłam z bólu ;) Cudowny stan :))

Jeszcze max godzinka i ide spac bo jutro wstaje o 7 do pracy :) 

Miłej niedzieli :)