Wczoraj po południu poszłam na spacer. Zrobiłam 8 km w 1 godz 30 min .Nie jest to super wynik,ale po epizodzie z przepukluna kręgosłupa i tak cieszy. Nadal mam kłopot z podejściem pod górę, ale wprawa czyni mistrza. Zadowolenie wielkie. Spaliłamm troszkę kalorii, a lampka wieczorem smakiwala wybornie.