Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bogna1981

kobieta, 42 lat, Nottingham

167 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

200ml jogurtu natural plus dwa chrupkie pieczywa z lyzeczka dzemu czarna porzeczka nan -300kcal

banan i mus gruszkowy 170kcal

sushi 280kcal

kiwi deser ryz s sosem waniliowym 150kcal

rosól ze skrzydelkiem kuraka i baton z ziarnami kcal ? 450kcal?

waga wieczorem po pracy nie na czczo wiec 60.4kg

 

26 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

zdecydowalam poswiecac znacznie wiecej cwiczen na uda. szczegolnie przywodziciela, wewnetrzna strona ud. jestem pelna podziwu siebie jak moglam tak byc zmotytwowana i odbyc 2.5 h na silownii. dzis i od paru tygodni jestem max 1.40min i wiecej nie chce mi sie. po prostu akceptuje siebie juz bardziej i boje sie to druga kwestia ze wciaz zamiast spalc tluszcz z ud, zejdzie mi znowu z biustu.

rano jogurt na slodziku z platkami 200kcal

2 sniadanie banan 100kcal

obiad salatka z tunczyka dwa figi jedna morela szuszona,batan z ziartnami 70kcal.(380kcal)

podwieczorek/kolacja skrzydlo kuraka z rosolu i rosol szklanka z marczewka i makaronem tak symbolicznie/ (350kcal?)

kalorycznosc zgaduje. nie ma na etykiecie.

i tak bilans wyjdzie przyzwoicie. wiec do cholery czemu stoje w miejscu? przyznam sie ze mniej pije bo nie chce mi sie co pol godziny ganaic do kibla. ja i tak nie umiem trzymac zwieracza jak juz lekko mnie mocz cisnie w pecherzu. a co dopiero pijac tyle plynow dziennie...

25 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

dwie grahamki z lyzeczka masla i dzemem low calorie 300kcal

mus owocowy 70kcal baton  z ziarnami 70kcal jablko 50 kcal i placek jogurtowy 80kcal (zgaduje) 270kcal i tak duuuuuzooo

3 skrzydelka w marynacie miodowej jeden ziemniak maly i salatka coleslaw kieliszek bialego wina 500kcal minimum

dwie mandarynki 80kcal i pare winogron 40kcal 120 w sumie

juz jest 1200kcal

a dopiero 4 pm i nie czuje sie nasycona!!!

wydawaloby sie ze malo zjadlam ale tak sie uzbiera. tu dziabne tu cos podjem i masz babo placek. limit przekroczony i jak tu chudnac?

25 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

przez wiekszosc częsc nocy mialam zatkany nos.

dzis na obiad skrzydelka w marynacie miodowej.ups kaloryczne dosc.

oliwa z oliwek, miod majeranek, papryka ostra chilii oregano, sol czosnkowa pieprz,sprasowany czosnek, sos sojowy. okaze sie czy  palce lizac

dzis pogoda depresyjna. zimno i deszczowo a wczoraj slonce dalo tyle energii, tak dzisiaj rece opadaja ze znuzenia. jak pogoda ma nieziemnki wplyw na sampopoczucie

24 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

SLIMAK SLIMAK POKAZ ROGI DAM CI SERA NA PIEROGI. czołgam się jak ten ślimak co go dałam na wykresie. od wielkanocy a wiec idzie CZWARTY tydzien stoje w miejscu. owszem podjadam ale sie kurna nie obzeram. chyba jednak musze sie trzymac od jutra ŚĆISŁEJ diety i powrócić do 2h 20min treningów mam na mysli godziny fat burn. od tych 4 tyg jestem tylko 1.45min w tym tylko 30 min spalania tluszczu. Ale mi sie tak dluuuuuuuuuuużżżżżżżżżżżyyyyyyyyyy na silowni. wole cardio 20 min i spierdalac do domu niz 3 h powoli. narwana jestem jesli chodzi o wysilek fizyczny.

24 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

wlasnie sie zmobilizowalam i 20 minut warm up stepper ok 200kcal i 40 minut cwiczenia abt.

zastosowalam obciazniki na nogi i agrafke na przywodziciele. no i uzylam skakanke pierwszy raz. ciezko w warunkach domowych sie odchamic na niej. nie ma miejsca. a ciezko bylo. :( do skakanki trzeba wprawy. zadyszalam sie jak cholera nie spodziewalam sie ze tak zle.. hihi

24 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

waga rano na czczo 60.5kg wiec przytylam. ponoc nowa dieta jest w planie.

rano 7:15 platki z mlekiem

10:30 placek na slodziku

14:00 salatkla z mozarellii z Morrisona, kalorycznosc nieznana ?! i znowu skusilam sie na kawalek tego placka jogurtowego na slodziku. chyba niepotrzebnie go up;ieklam. niby low calorii ale przeciez mączny. i baton z ziarnami 70kcal.

chcialabytm do reszty dnia juz nic nie zjesc ale ciezko bedzie bo dopiero 5.

a juz kieliszeszek czerwonego wina na odstresowanie. paznokcie zajely mi 1.5h wyszly ZAJEBISCIE.jak naturalne. serio. najdluzej mi zajelo pilowanie tipsow by scieraly sie z naturalna plytka. endless job. lub jak kto woli syzyfowa praca. jeszcze frencha pomaluje i bedzie kurde super. i 30 funtow w kieszeni. mysle ze na swoje wesele se zrobie niz mam zalowac ze mi ktos znow spierdoli.

piekna pogode mamy w Anglii. okolo 20 st. ptaki cwierkaja u mnie na wsi az milo i to mnie wycisza.

mialam cwiczyc a nie moge sie zebrac. lenia mam po dzisiaj w pracy. strasznego lenia smierdzacego. coz maly grzeszek. maly diabelek siedzi i zakloca mi harmonogram dnia....

 

23 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Jutro po pracy dzien dla siebie. zakupy dietetycznego zarcia, paznokcie se zrobie, i kapiel z masazem antycellulitowym jaki by nie byl. ale wczesniej godzina aktywnosci fizycznej. O k.. jak mi sie nie chce isc do roboty jutro. mam full zabukowanych ludzi.

dzis przesiedzialam w chalupie przy kompie. myslac nad wprowadzeniem diety proteinowej. cholera do sierpnia chce miec smukle girska i w koncu kiedys NORMALNIE wygladac na zdjeciach a nie wyszukiwac specjalnie zeby wkleic na portal.

56kg to moj cel pod warunkiem ze grucha bedzie chudla. i wtedy zaczne przymierzac slubne kiecki. i myslec nad kreacja.

chce zaplanowac zabieg na mordke mikrodermabrazji. zauwazylam ze czesto wydaje kase na swoje pieknosci w bloto. chujowo mi zrobila pipa paznokcie biale frenche akryle, po 5 dniach odpadly. brwi kolejny temat chcialam jet black to mi wpierdolila grafit.chcialam by zabawilo skore ona zrobila tylko wlosy i zeszlo po 5 dniach. szczerze? sama sobie robie brwi i jestem bardziej zadowolona i oszczedzam przy tym.

problemem jest fryzjer. sama sie nie obetne. :(

w ogole to od zawsze chcialam miec profesjonalnego styliste ktory sie mna zajmie. nie wiem jak szukac.

23 kwietnia 2010 , Komentarze (6)

wlasnie zrobilam ciasto jogurtowe.

4 jaja z 2 szklankami slodzika wymieszac. dodac przesypujac przez sito stopniowo make pszenna 2.5 szklanki, 2 lyzeczki proszku opakowanie cukru waniliowego i 400ml jogurtu naturalnego, wycisnac sok z cytryny. ja dalam limonke. i na koniec trzy starte jablka z cynamonem. piec 45min 180 stopni. kalorycznosc niewielka i jak znalazl na podwieczorek.

 

22 kwietnia 2010 , Skomentuj

waga rano i wieczorem po calym dniu pracy 60.4kg

jest dobrze aczkolwiek nie umiem racjonalnie wytlumaczyc czemu mi stoi w miejscu.

rano dwa chrupaki z serem zoltym i kielbasa pomidorkiem

jogurt low calorie z chrupakami

salatka z krewetek

ciastko 120kcal

dwa chrupaki z makrela i jogurt 10 kcal

suma sumarum max 1300kcal. nie moze byc wiecej.

jutro silka again.w sobote niestety pracuje do poludnia. eh, nie bedzie mi sie chcialo wstawac rano.to najgorsze!!!

czekam na korespondencje dietetyka co robic.