Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 174. Historia trzech zeszytów :)


Cześć Laseczki :)

Dzisiaj chcę się Wam pochwalić trzema zeszytami. Niby nic, zwykłe zeszyty.
Ale ich zawartość to... 21 kg :)


Wybaczcie mi jakość zdjęć. Raczej to ogólny obraz zawartości, niż dokładna instrukcja odchudzania ;)



Pierwszy zeszyt, pierwsza strona. Pierwsze ważenie i karteczka z wyliczeniami, ile kcal mają mieć konkretne posiłki. 81,9 kg.



A potem leciał dzień za dniem... Strona za stroną...





Ostatnia środa - dzień 170. 60,3 kg!



Taki trochę brudnopis - z wyliczeniami kcali, z zapisem ćwiczeń, zapisem każdego posiłku. Niby nic - ale na tych kartkach zapisane jest moje nowe życie :))

Czy oprócz vitalii prowadzicie papierowy dziennik odchudzania? Ze swojej strony mogę powiedzieć, że to naprawdę pomaga zorganizować swój tydzień i wszystko trzymać w jednym miejscu :)

Buziaki :*
  • Grubaska100

    Grubaska100

    28 października 2012, 15:37

    Też prowadzę zeszyt tylko inaczej :D

  • michalina.lublin

    michalina.lublin

    28 października 2012, 15:28

    ja prowadzę tylko V ale bardzo dokładnie

  • avalan

    avalan

    28 października 2012, 15:22

    :D znam to - tez mam taki + dodatkowy z samymi zdrowymi / light przepisami... Na mnie działa bardzo motywująco - przewracam kilka stron i widze - przecież to było tak "niedawno" a tyle się zmieniło :) I pomaga poznać mój organizm. Jeszcze raz Gratuluję :)

  • niunia555

    niunia555

    28 października 2012, 15:21

    ja kiedyś też próbowałam prowadzić taki zeszyt, ale w natłoku zajęć nie zawsze pamiętałam, żeby w nim na bieżąco pisać... Może jak wrócę na dobre tory to znowu zacznę go prowadzić... Miłej niedzieli:)

  • austryjaczka1

    austryjaczka1

    28 października 2012, 15:13

    ła:) Gratuluje :) Tez prowadze takie zeszyt - pomaga :)

  • Beeethy

    Beeethy

    28 października 2012, 15:11

    wow, gratulacje, podziwiam twoja wytrwalosc. Ja tez od 22 dni robie sobie takie notatki, tylko na komputerze, zalaczam tam zdjecia, rozpis posilkow i ich kalorie, wykonane cwiczenia, niedlugo dojdzie do tego tez aktualna waga. Na pierwszej stronie zrobilam sobie tabelke z dniami, i kazdego wieczoru koloruje dany dzien na zielono (dieta+cwiczenia wykonane), zolto (tylko dieta), pomaranczowo (tylko sport) lub czerwono (brak diety, brak sportu). To dopiero motywuje! Tez uwazam, ze taki pamietnik bardzo pomaga w odchudzaniu.

  • kuska23

    kuska23

    28 października 2012, 15:07

    ja też robię podobnie tylko u mnie to karteczki, duzo karteczek:)))

  • anitka24

    anitka24

    28 października 2012, 15:05

    kochana masz teraz taką "pamiątkę" :-) no i dobry pomysł, sama ciągle coś tam zapisuję .......... ale ciężko mi to idzie :-(