Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
300 zł na 18-stkę od chrzestnego to mało ?


Temat zacznę od zapytania - czy 300 zł na 18-stkę od chrzestnego to mało ?


Dziś na spacerze spotkałam swoje koleżanki z dawnych lat . Każda z nas była ciekawa " co słychać u drugiej " , więc poszliśmy na ploteczki do pobliskiej kawiarni . I jak to bywa - rozmawialiśmy o różnych głupotach :D Wspomniałam że parę dni temu dostaliśmy zaproszenie od chrześniaka męża na 18-stkę , będzie to kolacja w domu z najbliższymi , w tą sobotę . Nagle temat zeszedł na kwestię finansowo - prezentową czyli ILE TRZEBA / ILE POWINNO / CO BĘDZIE WSTYDEM ..... Tak naprawdę one paplały - ja słuchałam :D Wspomniałam że chrześniak dostanie tylko prezent od rodziców ( tablet , może laptop - nie pamiętam :D ) a od reszty chciałby pieniądze bo na coś zbiera . Dla nas jest to idealne rozwiązanie .

Mamy zamiar dać dobre czekoladki,kartkę życzeniami ( napiszę własnoręcznie zabawny wierszyk o nim ) oraz 300 zł .....WYŚMIAŁY MNIE :D

Bo 300 zł to wstyd , bo nie wypada , bo powinniśmy się bardziej postarać i ... tysiąc innych powodów .... Bo one chrześniakowi dali minimum 1000 zł , druga jakiś drogi komputer , trzecia bajerancki telefon ..... Tak słucham i niewierze .


A ja ?

A mi nie wstyd . 

Przecież żeby DAĆ - trzeba ciężko na to zarobić. A przecież my też mamy swoje potrzeby , swoje zobowiązania - z nieba nie spada :D

Gdybyśmy mogli pozwolić sobie na więcej - dalibyśmy min. 500 zł. A tak ? W tym roku impreza goni imprezę i muszę wszystko co zgromadzę - rozdzielić . Teraz w sobotę mamy 18- stkę , w niedzielę kolejne urodziny - ale na nie nie jedziemy bo to 100 km w jedną stronę . Kupiłam prezent i zostanie wręczony na Wielkanoc . Za tydzień Wielkanoc. Tydzień temu moje dziecko wspomniało o wycieczce szkolnej , trzeba zapłacić 150 zł do końca marca - dlaczego miałabym nie puścić dziecka ? , w maju mam rocznicę ślubu którą chciałabym spędzić wyjątkowo oraz rocznicę komunii mojego syna - trzeba jemu kupić buty i koszulę bo przez rok wyrósł . W czerwcu mamy wesele - to spory wydatek , mężowi muszę kupić garnitur i koszulę bo to co miał na komunii jest za duże ( schudł ) , sobie sukienkę / buty / fryzjer / makijaż , dziecko pójdzie w tym co na rocznicę komunii a oprócz tego trzeba dać pieniądze do koperty , we wrześniu żeni się mój jeden - jedyny braciszek . Żeby nie tracić tyle pieniędzy to pójdziemy w tych samych ciuchach ( dla mnie to żaden wstyd ! ) + makijaż / fryzjer + koperta ...


Całe szczęście nasze rodziny uważają że każdy daje tyle ile chcę i ile może :)


Musiałam się wygadać bo mnie cholera strzeliła :D



Posadziłam wczoraj rzeżuchę - o nią jestem spokojna , co roku sadzę i prezentuję się przepięknie :D oraz groszek cukrowy - oby coś "urodziło się " :D .


Mój jadłospis na dziś :

śniadanie - galaretka z kurczaka ( robiłam sama , porcja - filiżanka ) oraz 2 kromki chleba orkiszowego 

II śniadanie - koktajl bananowo - malinowy

obiad - 2 plastry schabu pieczonego , 4 kluski śląskie i buraczki

podwieczorek - warzywa z dipem ( twarożek wymieszany z jogurtem i mnóstwo ziół )

kolacja - omlet z szynką , 1 pomidor , kromka chleba z orkiszem


UWAGA - mam romans z kijkami :D

W tym tygodniu ( chyba we wtorek ) pożyczyłam kijki od sąsiadki , dziś zrobiłam to ponownie . Oj , mówię Wam to jest inna bajka :D Teraz mam wrażenie , wręcz przekonanie że całe ciało pracuję :D - bolą mnie stopy , łydki i ręce . Ale to chyba dobrze ? W każdym razie zastanawiam się nad zakupem kijków :D 


Idę jeszcze zobaczyć jak Wy sobie radzicie.

Dziękuję za każdy komentarz :)

  • bashita

    bashita

    27 marca 2015, 16:17

    Sama dostałam od rodziców na 18tkę 100zł i byłam zadowolona. Ważne, że będziesz na przyjęciu. Mojej chrzestnej nie widziałam od komunii a chrzestny jest biedny, bardzo ciężko pracuje i ma mnóstwo swoich problemów więc nie zawracałam mu glowy moją osiemnastką – pomógl mi malować moje pierwsze mieszkanie – to więcej niż bym sobie kiedykolwiek wymarzyła. Nie pieniądze są ważne a to by być przy chrześniaku. Obciachem nie jest dawanie 100zł na osiemnastkę...obciachem jest wyśmiewanie się z takiego prezentu...

    • EwaFit

      EwaFit

      27 marca 2015, 16:22

      Bardzo mądre jest to co napisałaś :)

    • bashita

      bashita

      27 marca 2015, 16:24

      Dziekuje :)

  • magpie101

    magpie101

    27 marca 2015, 15:32

    Moj syn od chrzestnego dostal 300 zl, a od chrzestnej 1000 zl i cieszyl sie z kazdej kwoty. Chrzestny przy skladaniu zyczen powiedzial mu, ze daje tyle, bo ma ciezka sytuacje (niepotrzebnie sie tlumaczyl, bo kazdy daje tyle na ile go stac)

  • zuzkazuzka10

    zuzkazuzka10

    27 marca 2015, 15:31

    W życiu nie dałabym chrześniakowi 1000 zł... Mam swoje dzieci i swoje wydatki. Każdy daje tyle ile może i moim zdaniem 300 złotych to bardzo dużo - dużo za dużo. Ja dostałam od chrzestnego 100 i torebkę, od chrzestnej nic i byłam wniebowzięta. Teraz te dzieciaki są takie rozpuszczone... straszne

  • misiaqlek

    misiaqlek

    27 marca 2015, 14:54

    Dasz tyle ile uważasz i na ile Cie stać . Ja osobiście 300zl mogłabym dać dziecku z rodziny ale napewno nie chrześniakowi i nie na 18 tke .

  • myobsesion

    myobsesion

    27 marca 2015, 14:38

    ostatnio rozmawiałam z chłopakiem, który od chrzestnego dostał 1500 więc spora różnica...

  • Zaura

    Zaura

    27 marca 2015, 13:44

    Akurat tak się wszystko ułożyło, że stać mnie na hojne prezenty dla bliskich. Osobiście wolę kupić jakiś prezent choćby konkretnie wskazany przez obdarowywanego, jednak akceptuje też dawanie kasy - choć uważam że odbiera to przynajmniej połowę frajdy z dawania i otrzymywania prezentów. Niemniej jednak uważam, że przekraczanie pewnych kwot jest obrzydliwe i nie ma nic wspólnego chęcią obdarowywania, a służy albo połechtaniu swojego ego albo udowodnieniu sobie i innym jak to "mnie stać".

    • Zaura

      Zaura

      27 marca 2015, 13:46

      a propos samej wartości bo mi umknęło meritum: 300 zł to doskonała kwota na tę okoliczność- nawet gdyby było Cię stać na 3000 ;)

  • asiakr

    asiakr

    27 marca 2015, 13:11

    Ja dostałam 100 od chrzestnego, 100 od dziadka i byłam mega zadowolona. A mój chrześniak (za lat 12) też nie dostanie za dużo kasy. To żaden wstyd- dajesz tyle, ile możesz - gorzej byłoby "zapomnieć" jak moja chrzestna.

  • Caandyy

    Caandyy

    27 marca 2015, 12:54

    Kijki są super ;) Sama chodziłam kilka miesięcy. Duża frajda i ładniejsze ciało ;) Kupuj i się nie zastanawiaj !

  • Piramil77

    Piramil77

    27 marca 2015, 12:26

    owszem kazdy daje tyle na ile moze ale to jest chrzestny , raz sie ma 18 lat to nie sa zwykle urodziny i uwazam ze mozna bylo uzbierac wiecej nawet przez dluzszy okres czasu. Mi by bylo przykro jakbym tylko tyle dostala od chrzestnego

    • Monika123kg

      Monika123kg

      27 marca 2015, 12:38

      To z czego mam zrezygnować :D ? Boże jak to dobrze że nie mam chrześniaków , bo to straszne by było gdyby mój chrześniak cały miesiąc z tego powodu płakał :)

    • Caandyy

      Caandyy

      27 marca 2015, 12:48

      Każde urodziny ma się tylko raz i każde są wyjątkowe. Najlepiej zastaw się a postaw się, a później jedz tynki ze ścian. Byłoby Ci przykro? A nie byłoby Ci przykro jakby Twój rodzic oddał pół wypłaty w prezencie a Tobie musiał odmówić np. wycieczki? 18-stka to wchodzenie w dorosłość więc pewnie rzeczy należy już rozumieć.

    • Zaura

      Zaura

      27 marca 2015, 13:25

      Wartością nie jest te trzy stówki. Wartością jest zjeść kawałek tortu z osobami, które z całych sił ściskają kciuki aby Ci w życiu było dobrze.

    • choccolatte1983

      choccolatte1983

      27 marca 2015, 13:54

      piramil77, chrzestni nie mają obowiązku dawać czegokolwiek!! przemawia przez Ciebie czysty materializm :) a jeśli już coś dadzą, to nie powinnaś wymagać od nich konkretnych kwot....

    • Piramil77

      Piramil77

      27 marca 2015, 14:16

      tez nie mam chrześniaków :P moje dziecko ma normalnych chrzestnych a nie skąpcow

    • Monika123kg

      Monika123kg

      27 marca 2015, 14:20

      A to skąpcem jestem :D ? - no popatrz , a byłam przekonana ze masz lat 15 :P

    • choccolatte1983

      choccolatte1983

      27 marca 2015, 15:02

      jeśli już to normalni chrzestni powinni bardziej skupić się na przekazaniu wiary itp a nie na sponsoringu ;)

    • cancri

      cancri

      27 marca 2015, 16:35

      Ja sie zgadzam z Piramil. A z czego zrezygnowac, nie wiem, samej sie pomalowac na slub to juz co najmniej stowa... Twoja kasa autorko. 18 to nie sa takie urodziny jak kazde inne, tylko dla niemal wszystkich dosc znaczace.

  • wiecznamarzycielka

    wiecznamarzycielka

    27 marca 2015, 11:30

    Ja od chrzestnej 15lat temu dostalam 500 zl,go bylo ja stac. Ucieszylam sie,bo pokrylo mi wiekszosc wydatkow z kursem na prawo jazdy. Swojej chrzesnicy 3 Lata temu na chrzest kupilam prezent bardzo uzyteczny ,nie pytajac jej rodzicow o to,co by chcieli zebym kupila.poprostu chcialam zrobic niespodzianke. No wiec przylatuje dwa dni wczesniej do pl, a dzien przed chrztem zadzwonil moj brat. Nie jak sie masz,czy tez jak podroz minela...tylko...a co kupilas xx na chrzest,zeby sie nie zdublowalo? Poprostu mnie zamurowalo I udajac,ze nie slyszalam pytania mowie,zeby powtorzyl I wtedy go zona uciszyla. W glowie mi sie nie miesci,jak ludzie potrafia traktowac chrzestnych jako glowne zrodlo prezentow. Wiem,ze zostalam wygrana glownie ze wzgledu,ze mysleli,ze Bede dawac najwieksze prezenty. Xx dostaje ode mnie sliczne prezenty na urodziny,Boze narodzenie,wielkanoc a cos mniejszego na dzien dziecka I mikolajki. Poza tym cala torbe najmodniejszych ciuszkow za kazdym razem jak jestem w pl I czasem jakas zabawke do tego. Moje dzieci od nich nie dostaly nic w zeszlym roku. Uwazam,ze sama powinnas dac tylena ile CIE stac,bez zaniedbywania tym samym swoich dzieci. Wiem,ze 18 jest tylko raz,ale nie dajmy sie zwariowac! Ludzie sami nakrecaja coraz wieksze prezenty a pozniej sie dziwia,ze dzieci coraz mniej sie z czegos ciesza,czy tez coraz mniej cos doceniaja

  • Martyneczka1988

    Martyneczka1988

    27 marca 2015, 10:56

    moim zdaniem dajesz tyle na ile Cie stać i nie jest to wstydem. Ja mam komunię w tym roku i planuję chrześnicy dać 600 zł- bo o takiej wartości chrześniak męża dostał od niego rower... Ja na moją 18 zebrałam 850 zł a było 5 osobnych rodzin, każdy średnio po 100 zł dał , tylko chrzestny właśnie te 300 zł... i nigdy nie pomyślałam, że mało- choć dobrze zarabiał... koleżanki chciały zabłysnać, jak im sie powodzi, a może w rzeczywistości też liczą, byle by starczyło... moje zdanie od lat się nie zmienia-dajesz ile możesz, a nie żeby się pokazać....

  • deserved

    deserved

    27 marca 2015, 10:45

    Co kraj, to obyczaj. U mnie w rodzinie daje się tyle ile można. Mój tata kilka lat temu chrześnicy dał 200 zł na 18 ur. Ja sama chyba łącznie nie zebrałam 300 zł od wszystkich. Natomiast rodzina mojego męża (różnica ok 300 km i inny region) lubi wydawać na takie imprezy kasę, ostatnio na komunię chłopiec z rodziny dostał najnowszego iPada i zebrał ponad 4000 zł i dostał jakieś inne prezenty. My daliśmy małemu 150zł. Wg mnie 300 zł jest ok:) A kije super sprawa, choć nie chodzę regularnie, to uważam, że są idealne, żeby wyjść na plotki z przyjaciółką :) I przepraszam, że tak z ulicy wchodzę, ale temat mnie zaciekawił :) Pozdrawiam!!

    • Monika123kg

      Monika123kg

      27 marca 2015, 10:49

      Przestań - nie przepraszaj , za co :D ? Ullalalalalal to bardzo drogie prezenty jak na komunię :) Mój syn w maju 2014 - dostał średnio 150 zł od pary , jedynie co od chrzestnego / mojego brata i dziadka - 300 zł oraz prezent od teściów , mojej mamy i chrzestnej . I tak uważam że tego było dużo za dużo !

  • Alice_Sz

    Alice_Sz

    27 marca 2015, 10:41

    Ja dostałam po 100/200 zł od każdego z gości i byłam mega szczęśliwa, bo mogłam se kupić laptop :D Plus jakieś pamiątki typu kolczyki, obraz i od babci pościel z wyższej pułki (żebym zaczęła budować swój posag xD). Ważniejsza była dla mnie sama obecność członków rodziny i ich wspólnie odśpiewane "100 Lat!" :) Spacer z kijkami dobra rzecz, oby tak dalej :)

  • Oktaniewa

    Oktaniewa

    27 marca 2015, 10:34

    ja też uważam że daje się tyle ile ma, nie ma co się zarzynać dla opinii innych.

  • blackgrape

    blackgrape

    27 marca 2015, 10:20

    Ja bym dała 400-500 chociaz sama nic nie dostalam. To glupie przescigiwac sie w tym kto da wiecej... a potem dzieciaki tylko na kase liczą

  • ttusia10017

    ttusia10017

    27 marca 2015, 09:20

    skąpstwa*

  • ttusia10017

    ttusia10017

    27 marca 2015, 09:19

    nie rozumiem zasady zastaw sie a postaw sie;/ nie lubie wywyższać sie z kasa nie ze skompstwa ale ludzie nie dajmy sie zwariowac prezenty tyle kiedys nie kosztowaly a teraz przyszla moda na koperty i przesciganka ile kto da wiecej, sami t nakrecamy.Dlatego ja nie patrze czy wstyd czy nie wg kogos ile mam tyle dam to jest chcrzesiak, masz rodzine ktora tez ma plany np wycieczka dziecka w zyciu bym jej nie odmowila kosztem chrzesniaka.Wiec daj ile mozesz i nie mniej wyrzutow sumienia, ty po 18stce tez musisz funkcjonowac normalnie a nie zastanawiac sie co wlozyc do garak bo nie wypadalo dac tak malo;/ ehhhh trzymaj sie i nie zamartwiaj:)

  • Dorota3101

    Dorota3101

    27 marca 2015, 09:16

    Ja uważam, że to bardzo dobra kwota, dla kogoś może to być duży wydatek, a dla innego 3 razy większa suma może nie być problemem. U mnie to nawet nie przyszło mi do głowy, że mogłabym coś dostać od chrzestnych na 18. I najważniejsza jest pamięć, na pewno chrześniak ucieszy się z każdej sumy :)

  • Smaug

    Smaug

    27 marca 2015, 08:42

    Ja od chrzestnej dostałam 300zł, a od chrzestnego 800. Nie uważam, aby 300 było mało, jeśli chłopak na coś zbiera to za każdą kwotę będzie wdzięczny.

  • KasiaS6060

    KasiaS6060

    27 marca 2015, 08:38

    Mój syn miał w tamtym roku osiemnastke i od chrzestnej dostał 350 zł. , a od chrzestnego 500 zł , więcej uważam za przesadę , bo ile np. dają na wesele chrześniakowi , my mieliśmy wesele nie dawno chrześniaka i daliśmy 1500 zł. , ale wiem że się oglądali z większą sumą , daj tyle ile uważasz , a 300 zł. to odpowiednia kwota ,