Rodzice mają do mnie pretensje że "cięgle ćwiczę " że nie mam czasu na nic.. A to nie prawda staram się zorganizować czas na wszystko. A ćwiczyć muszę nie chcę mieć nadwagi tak jak wcześniej. Ale niestety rodzice tego nie rozumieją. Jutro możliwe że jadę z mamą do pracy a o 15 do czytelni będę pomagała to wieczora. Jutro z jedzeniem będzie ciężko... Mam nadzieję że jutro wcześniej wrócę i poćwiczę sobie. Robiłam te ćwiczenia na plaski brzuch bardziej nogi mnie bolały niż brzuch.. Ciekawe co z tego wyjdzie poćwiczę i zobaczymy.
Moje ćwiczenia ;
brzuszki, mel b pośaldki i abs, 8 mintues legs, pumb it up i zumba .
Polubiłam zumbę teraz ćwiczyłam z około 8 min. Nie mogłam znaleźć dłuższego.
motywacje ;*
cancri
30 czerwca 2013, 21:51Lepiej ze cwiczysz niz jakbys miala gapic sie w tv... a rodzice pewnie sie martwia, zebys nieprzeholowala tak naprawde.
ulotna2013
30 czerwca 2013, 21:46Nie poddawaj się i nie rezygnuj , spróbuj przekonać rodziców, źe tu chodzi również o aspekt zdrowotny. Pozdrawiam
dwutlenekwegla
30 czerwca 2013, 21:27Znam ten ból. mimo że w domu posprzątam, przyjeżdżają rodzice i mają ciepły posiłek na stole to i tak są wiecznie pretensje że tylko "skaczę" i nic nie robię. Standardzik. :D