Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Wolę być prawdziwym dla siebie, nawet jeśli grozi to narażeniem się na kpinę innych ludzi, niż być dla siebie fałszywym i narazić się na własną odrazę." FREDERICK DOUGLASS

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4378
Komentarzy: 63
Założony: 18 stycznia 2018
Ostatni wpis: 17 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
antosiowaaa

kobieta, 35 lat, Bydgoszcz

168 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2018 , Komentarze (5)

Jestem,  jestem nie poddałam się walczę cały czas.  W zasadzie cały czas aktywna tylko dieta trochę leży.  Nie wiem czemu nie potrafię odmawić sobie słodyczy , ale  najgorzej mam ze  schabowym heh. Wiem wiem nie ma się z  czego śmiać do lata coraz bliżej,  i tak sobie myślę czy nie próbować IF,  wiem że dziewczyny maja efekty.  

Zrobiłam sobie taką tabelkę codziennie odznaczam trening i powiem wam że bardzo mnie to motywuje 

19 lutego 2018 , Komentarze (1)

Kupując rowerek nie oczekiwałam tego,   że  tak  mnie zmotywuje dm ćwiczeń :-). Codziennie wstaję o 6 i jeżdżę 20-30 minut więcej niestety nie mogę bo nie wyrobilabym się do pracy . Właściwie to mogła bym wstać wcześniej,  no  ale  sen też jest bardzo ważny :-D. 

Powiem wam że dzisiaj sobie trochę pochodziłam zrobiłam aż 17328 kroków + moja jazda  na  rowerku 20 minut rano i 40 wieczorem . A co  do  jedzonka myślę że też było ok 

16 lutego 2018 , Komentarze (4)

Rowerek przyjechał wczoraj :-D Mąż dzielny po pracy skręcił w żonce swojej kochanej , skończył dopiero koło 21, a że wczoraj ciężki dzień w pracy nieudana rady już pojeździć.  Ta moja praca mnie wykończy..  Ale  ale  dzisiaj już 30minut za  mną, mam zamiar tak codziennie przed pracą  pojeździć potem wieczorkiem oczywiście też :-) cieszę się motywacja wróciła,  zastanawiam się nad  obcięciem kalorii jem 1700-1800 tak  mi  wyliczyła aplikacja.  

13 lutego 2018 , Komentarze (5)

Poddałam się na  chwilę....  Nie ćwiczę od czwartku,  wszystko przez wynik na  wadze  i ból łydek, jakaś masakra w piątek rano waga pokazała 69, ale dzisiaj już 68 co  i tak  dalej jest masakrą.  Wracam..  Wczoraj zamówiłam rowerek magnetyczny,  chciałam kupić orbitrek, jednak wielkość mojego mieszkanka mi na to nie pozwala.  Już nie mogę się doczekać kiedy dojdzie. 

Narazie 6631 kroków. 

8 lutego 2018 , Komentarze (4)

Paczek,  pączuś, pączulek.... Ale był pyszny :-) 

Zjadłam jeden na  śniadanie o 6.30  do  kawy zaraz jak  mąż wrócił ze skupu.  Wiem wiem kawa  i pączek  ma śniadanie niezbyt zdrowo,  ale  i tak  jestem z siebie dumna bo  był tylko jeden pomimo że został jeszcze jeden leży samotnie ma talerzyku.  Mąż pewnie go jeszcze dzisiaj zje chociaż zjadł już 5,córka 3 młody 1. Heh dzisiaj mogą, byle brzuchy nie bolały. 

Dzisiaj 11333kroków,  20nim skakanka i ćwiczenia ma brzuch

7 lutego 2018 , Komentarze (4)

Skubaniec znowu zamarzł...  Tak  się wkurzyłam że myślałam że rozpierdziele na  części.  Na szczęście mąż przybył z  odsieczą :-)

Dzisiaj dzień bez  treningowy jakoś nie  było czasu. Zaczęłam skakać na  skakance ajd tylko 10minut bo  przypomniałam sobie że zebranie dzisiaj w przedszkolu. Potem już nie było czasu żeby dokończyć. 

Dzisiejsza aktywność tm

6 lutego 2018 , Komentarze (3)

Więcej takich dni poproszę :-) Do  auta  wlazłam dzisiaj  bez  problemu,  nie zamarzł mimo że był większy mróz niż wczoraj. Mam nadzieję że jutro mój samochodzik też nie będzie sprawiał  problemu. 

Młody jutro idzie do  przedszkola, całe szczęście łagodnie przeszło i nikt się nie zaraził . 

Nie mogę patrzeć na  swoje ramiona,  są  okropne. Znacie jakieś fajne ćwiczenia na te partie? 

Moja aktywność dzsiaj to 16nim skakanka 10nim ćwiczenia na  pośladki i ponad 10000 kroków 

Nie wiem dlaczego wstawia mi  zdjęcia odwrotnie. 

5 lutego 2018 , Komentarze (5)

Ja nie wiem co się zemną dzieje ostatnio.. Mam takiego pecha, jak  nigdy. Dzisiaj rano np zamarzł mi samochód podobno coś się zawiesiło przy gazie , a ile się natrudziłam żeby  w ogóle się do niego dostać. Musiałam ściągnąć babcię żeby to ona przyjechała po małego ,bo  on  do przedszkola jeszcze nie może. Potem męża żeby oddał mi  swoje auto co i tak nie zmienia faktu że do pracy spóźniłam się godzinę. Mąż był z  moim autem u mechanika podobno coś się zawiesiło.  Mam nadzieję że jutro nie będzie powtórki. 

Z  młodym już trochę lepiej całe szczęście. 

Dzisiaj moja aktywność średnio bo  miałam urwanie głowy trochę więc dzisiaj tylko 15 minut skakanka i 10min  ćwiczenia ma brzuch. W sumie to lepsze to niż nic.  A i zrobiłam dzisiaj prawie 12000 kroków biorąc pod uwagę że przemieszczania się autem myślę wa jest ok 

3 lutego 2018 , Komentarze (7)

Dziewczyny ja się zastrzelę..  Młody tydzień w przedszkolu i od rana wymiotuje,  rozwolnienie i teraz gorączka (szloch) mam dość..  Ile można niech ta pierdolona zima  już się skończy . Normalnie ryczeć mi się chce.   

2 lutego 2018 , Komentarze (6)

Jestem załamana chociaż wiem że to moja wina bo nie zbyt starannie przykładałam się dm diety no  i mam nagrodę 0.8więcej!  Masakra.. Sama sobie to zrobiłam , wkurzam się tylko bo  ćwiczę 5×w tygodniu i przez to co  pokazała mi waga moja motywację szlak chcę  trafić . Ja mu  ma to nie pozwolę bo  centymetr pokazał że coś tam spada. Muszę poprostu inaczej dm tego podejść przedewszystkim pić więcej wody bo tu jest duży problem potrafię przeżyć dzień na  dwóch kawach. Ech ... Czyli od nowa chociaż 4kg...  Czas start