Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wreszcie Progres


Zacznę od tego że weszłam dziś na Vitalię i widzę w pamiętnikach sporo postów o postępach w walce z wagą :) Zbieg okoliczności? Nie sądzę. Ja myślę że to dar opatrzności z okazji wczorajszego dnia kobiet że u wielu z was waga dziś okazała się łaskawa ;)

Wracając do meritum , weszłam dziś na wagę po tygodniowej przerwie i jest 82,5 czyli spadek 0,80 kg .Nieźle:D

Mam taką pracę , w której grupą docelową są osoby starsze.Ma to swoje plusy i minusy oczywiście. Potrafią być bardzo wdzięczni i są niesamowicie prostolinijni w dużej większości. Często przynoszą jajka wiejskie , sery własnej roboty , latem miód, jagody czy truskawki . Potrafią mnie tym wzruszyć bardzo.

Najważniejszą ich cechą jest natomiast cholerna szczerość , im juz nie chce się bawić w konwenanse , bo i po co :) Potrafią mi wywalić ( jeden dziadzio w zeszłym roku) "ale Pani grubaśna " albo " no nie poznałem Pani , widze że siedzenie urosło"

No i dziś przyszedł do mnie Pan  dziadzio , pozałatwiał co miał i mówi " Ale Pani wyładniała , buzia jakaś mniejsza , pani wie ze ja zawsze szczery ,Pani się nie gniewa , bo moja synowa to taaaką dupę ma że wstydziła by się "

I to jest więcej warte niż komplementy koleżanek , nie zawsze szczere. Bo wiem że mówi to co widzi naprawdę.Wiem ,wiem, z tą synową to trochę pojechał :):)

  • Assega

    Assega

    9 marca 2016, 13:28

    Czasem takie komentarze doprowadzają do białej gorączki , zawłaszcza od emerytów którzy do dziś boją się wody i dlatego kąpią się zwykle na święta lub na wizytę księdza po kolędzie. Mimo wszystko zdarza się to na tyle rzadko że da się przeżyć. Pamiętają natomiast dobrze ile mam dzieci , jakie mają imiona , pytają czy mąż dobry, wiecie prawdziwe dziadkowe pogaduszki. Ja natomiast o czasach wojny ,zwłaszcza na wsiach podkarpacia to mogłabym juz książkę napisać.Ba! Trylogie nawet. Czasem te opowieści takie że do dziś mnie ciarki przechodzą i jak sobie przypomnę to muszę dzieci swoje przytulić. Generalnie mam ciekawie konkludując :)

  • Joanna_1988

    Joanna_1988

    9 marca 2016, 13:10

    Taka szczerość to ma dwie strony: z jednej jestem za, bo nie ma nic gorszego niż kłamstwo itp itp, z drugiej nawet szczere stwierdzenie "widzę, że siedzenie urosło" mnie by bardzo przygnębiło :P

  • jealousmuch

    jealousmuch

    9 marca 2016, 13:09

    Omg, to musi być mega wkurzające takie słuchanie zbyt szczerych uwag ;-) No ale jak widać czasem zdarzy się jakaś miła uwaga ;-)

  • Kora1986

    Kora1986

    9 marca 2016, 13:08

    ha ha ha - dobre :-) Ale racja - starsi ludzie są do bólu szczerzy. Ciekawe czy my takie też będziemy :-)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    9 marca 2016, 13:04

    Gratuluje spadku ;):):) Zawsze to milo jak ktos widzi efekly naszej pracy :) Pozdrawiam ;)

  • Olesslaw

    Olesslaw

    9 marca 2016, 12:36

    Super że pan jest szczery:) chociaż synowej nie zazdroszczę, nie chciałabym słuchać takich przytyków, podziwiam że Ty to dzielnie znosiłaś. Powodzenia!