Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak nie stracić sensu?


Dzisiaj jestem zmęczona i trochę smutna. Ćwiczyłam sobie kiedy mama zadzwoniła i przekazała mi smutną nowinę. Nie będę mówić o co chodzi, w każdym razie na tyle się zmartwiłam całą sytuacją i tym, co może wyniknąć i dotknąć bezpośrednio mnie, że już odpuściłam dalsze ćwiczenia. Jak się denerwuję to odrazu odchodzą mi siły, nie mogę się skoncentrować, ogólnie kicha. I zaczynam jeść. Na szczęście zaradziłam sytuacji i zrobiłam sobie sałatkę, a później posprzątałam łazienkę (nie ma to jak robić porządki o 22) i poszłam na półgodzinny spacer z moim TŻ. 
Ogólnie rzecz biorąc, jestem padnięta, chyba powinnam sobie zrobić dzień przerwy od ćwiczeń, albo nie wiem, zrelaksować się jakoś może.

Jutro idę do pracy, czeka tam na mnie wiele pokus (ciasta, drożdzówki i pizze), mam zamiar wziąć ze sobą to co mi zostało z dzisiaj i wczoraj i oprzeć się tym wszystkim pogrubiaczom!

Śniadanie
Jajko+pomidor+papryka+cebula - smażone w stylu szakszuki (pycha!) + kasza gryczana+ rukola z jogurtem greckim

II śniadanie - uczelnia
banan

Obiad I - uczelnia, w czasie gdy jadłam okazało się, że możemy iść do domu
rukola i placek m-g

Obiad II
kaszanka na cebulce +keczup + rukola z jogurtem :D

trening

Kolacja
rukola + 1/2 dietetyczny serek wiejski + ser biały półtłusty + papryka + pomidor

Ćwiczenia
5min rozgrzewka z Mel B
8min abs
12/20min trening całego ciała z Mel B
3km spacer (szybkie tempo)
  • Grazia1812

    Grazia1812

    10 stycznia 2014, 19:12

    wiem że 5 kg to dużo ,ale w 90% to woda zeszła z organizmu,a druga sprawa święta były i też ta waga była większa tak zawsze to miałam 93kg więc nie boję się efektu jojo,pozdrawiam

  • Paulinawp

    Paulinawp

    10 stycznia 2014, 18:20

    Nie wiem o co chodzi, ale w każdym razie mam nadzieję, że nie okaże się to tak złe jak się obawiasz.

  • karllla

    karllla

    10 stycznia 2014, 17:14

    Również mam nadzieje jak moje przedmówczynie że wszystko sie ułoży. . 3maj sie i nie daj sie pokusą. ;)

  • GrubeKopytka

    GrubeKopytka

    10 stycznia 2014, 09:39

    Oby wszystko bylo dobrze! Ja tez w stresie zaczynam jesc i jesc.

  • nowyplan

    nowyplan

    10 stycznia 2014, 00:09

    Mam nadzieję, że wszystko skończy się mimo wszystko pozytywnie. Mnie zawsze relaksuje dłuuuga kąpiel z solą do kąpieli i pianą z książką lub gazetką w ręku. A przed kąpielą może jakiś spacerek taka gorąca kąpiel po spacerku na pewno będzie super.