i wydane 329, 84 zł. Na jedzenie 122, 21 i nie ma co jeść. A szok w drogerii. Ja nie kupuje kosmetyków dużo, paste do zębów Babci Agafii i himalays, szampon, mydło, masło shea. Nie maluje się, mam schowany podkład i róż, ale to naprawdę na rozmowę czy na wigilię do pracy. Więcej nie używam. Idę do drogerii jak się skończy, nie obkupuje się w to. Młodej pod choinkę żel z Pusheenem, fanka kotów.I apteka.- tabsy na gardło, na spanie ziołowe i magnez z cynkiem helatowany. Wydałam 165 zl. I Jeszcze kot i przydasie w papierniczym - wkłady do pióra, klej dla córy. A to i tak jedzenie z częściowej przeceny . A co z prezentami???😱
Ostatnio mam kryzys twórczy w kuchni. Co jedzą wasze dzieci w wieku lat 10??? Młoda kocha pomidory, w sosie i z mozarella i same, makarony mogą być ciemne i z cieciorki, grzanki, pasty ze słonecznika i hummus. Ogórki kiszone i konserwowe. Białe zupy i pomidorowke. Z ryby tylko tuńczyk w oleju na kanapce i paluszki rybne. Mięsa tylko salami i pierś kurczaka mocno podsmażoną w kawałkach. Ryż i kaszę. Warzywa na patelnię z maslem. Haloumi smażone. Marchewkę z groszkiem, marchewkę.No i nie moze być pomieszane. Nie wiem co jej gotować już....
waskaryba
1 grudnia 2022, 13:17My takie same mamy wrażenie jedziesz wracasz i nie ma co zjeść, a gdzie jeszcze typowa chemia papier proszek mleko full kosmos ceny. Ja teraz biorę się za szafę z przerwami do lata musi być pusto w niej będą ogórki buraki i na zmianę bo reszta warzyw też droga żeby codziennie coś wymyślać. Zrobiłam 20 kg kapuchy kiszonej narazie jest oki w przyszłym roku zrobię 50 kg 😅🙆😅
Banchee13
30 listopada 2022, 19:27też tego nie lubię. idzisz do sklepu, wracasz, a wciąż pusto :/
Kaliaaaaa
30 listopada 2022, 09:49Na pewno taniej (a i pewnie zdrowiej) wyjdzie np kupić twarog i dolozyc łyżkę dżemu /owoców. Marchewki luzem, pomijając cenę nie jestem przekonana do takich co długo leżą w folii obrane. może się mylę... Na ogół warzywa/owoce typu jabłka kupione w większym worku są tańsze niż sztukami. W ogóle ja jadę wg promocji - np wiem że będzie tańsze mielone to robię mielone. Tyle że generalnie kupuje bio , więc trochę szukam oszczędności. Z opisu wynika że córka je sporo- może daj jej książkę/stronę internetową i niech sama wybierze na co ma ochotę? To już zdecydowanie wiek kiedy można włączyć ja w planowanie posiłków/gotowanie. Ja tak robię z moja (8 ) lat i widzę że chętniej próbuje co wymyśli. Z drugiej strony- uwzględniam też nasze upodobania- jak nie zje to trudno.
Kaliaaaaa
30 listopada 2022, 09:54Ozna z tego zrobić zabawę typu- co zrobić z jakiegoś składnika itd albo lista warzyw i rzucanie kostka... To się sprawdza w ramach próbowania nowych smaków;) Generalnie rozpisanie planu na cały tydzień się sprawdza- choć nie wiem jak u ciebie jak kupujesz " na dacie". Ciekawa jestem czy to faktycznie taniej wychodzi.
beutyheart
30 listopada 2022, 16:01Ok, dzięki za pomysł. Zrobimy sobie jeden dzień w tygodniu, że wyszuka coś w internecie, zrobi listę i będziemy gotować 🙂 Wychodzi taniej ogólnie, mam we wcześniejszych wpisach. Oczywiście nie wszytko.
waskaryba
1 grudnia 2022, 13:18A moja 3 latka dziś mówi mamo ty maluj obrazki a ja gotuję 😅😅😅 ciągle by mi wszystko mieszała doprawiają itd...
krolowamargot
30 listopada 2022, 09:39no ale ona jada mnóstwo rzeczy, makaron z sosem pomidorowym i przemyconymi warzywami to dla mnie jest jedzenie na cały tydzień...
beutyheart
30 listopada 2022, 16:01Może faktycznie wymyślam...
Janzja
30 listopada 2022, 00:01Ja dziś drukowałam i za 12 kartek zapłaciłam 6 złotych....
Banchee13
30 listopada 2022, 19:52prawda, ceny w druku zrobiły się kosmiczne
Julka19602
29 listopada 2022, 17:49Też uważam że bardzo duży wybór. Moja wnuczką je tylko 3 rodzaje zup, pierogi , mielone i czasami jak wiatr zawieje pulpeciki w sosie własnym. Zero warzyw tylko jabłko i banan i to wybłagane by zjadła. Chleb zamawiany przez Internet 20 zł maleńki l3 cm kostka bezglutenowy. Do przedszkola chodzi z własnym jedzeniem na 8 -10 godzin i z tego jeszcze potrafi coś nie zjeść. Wszystko gotowane przez mamę moje tylko pierogi. To jest dopiero masakra.😂😂
beutyheart
29 listopada 2022, 19:57To faktycznie, duża wybiórczość pokarmowa.
PACZEK100
29 listopada 2022, 16:32To.i tak dużo bo mój syn lat 8 je parówki, tosty z serem i szynką i pomidorowke...
beutyheart
29 listopada 2022, 17:20Tosty z serem, pomidorówka, pizza, makaron z serem, bułki z czosnkiem. I frytki. Wiadomka, ulubione
pestka.jablkowa
29 listopada 2022, 14:44Oj idzie kasa idzie. Moje dzieci są młodsze, ale też mają fazy jedzeniowe, o ile jest to normalne jedzenie a nie słodycze to nie kombinuję tylko robię co chcą, nawet jeśli jest to jajecznica i makaron każdego dnia. Po kilku miesiącach się im zmienia. Byle jedli coś sensownego, a twoja ma całkiem ładny repertuar.
beutyheart
29 listopada 2022, 15:14Właśnie w kółko robię to samo, jak coś nowego, to zazwyczaj się nie przyjmuje. Je ładnie, w sumie teraz jak o tym myślę po Twoim komentarzu. Bo i fasolkę szparagowa, kalafiora z bułką tartą, brokuła samego też i kiszona kapustę. Może nie jest tak źle...w sumie.
eszaa
29 listopada 2022, 13:43na tych marchewkach to chyba sporo przepłaciłas, bo zdecydowanie tansze sa luzem. Ogórki w słoiku, hmm, tez chyba najdrozsze wzięłaś, twaróg z piatnicy niczym sie nie rózni poza ceną, od innych, tanszych. Przyprawy z kamisa najdroższe z mozliwych. I na pewno jeszcze kilka z tych rzeczy dałoby sie kupic taniej.Pomyśl.
beutyheart
29 listopada 2022, 13:47To przeceny są, za marchew np. 99 groszy za paczkę, ser też był tani 1,99. Ja mam osiedlak z jedzeniem na dacie. Ogórki może faktycznie były drogie. O pieprzu nie pomyślałam. Młoda lubi sobie z młynka ręcznego zmielić sama i dużo posypać, więc nie kupuje mielonego i cały był tylko Kamis.