Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Gdy byłam młodsza miałam nadwagę. Na początku gimnazjum udało mi się bardzo schudnąć (poprzez głodówki, a co za tym idzie - efekt jojo). Od tamtego czasu moja waga zmienia się - raz tyję, a innym razem chudnę. Teraz muszę wziąć się za siebie żeby stracić zbędne kg przed nadchodzącym latem :) -------------- Wr
óciłam
by dzielić się z Wami moimi sukcesami i porażkami - RAZEM LEPIEJ ! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2479
Komentarzy: 40
Założony: 17 maja 2012
Ostatni wpis: 5 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ColoriDellaVita

kobieta, 28 lat, Katowice

165 cm, 70.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Ładna figura na lato! :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Cześć ! ;)

Z ogromną motywacją do ćwiczeń wstałam już z samego rana.
Ale zacznę od pomiarów:
Biust: 85
Pod biustem: 81
Talia: 78
Pas: 86
Kości biodrowe: 92
Biodra: 93
Udo góra: 57
Udo dół: 38
Łydka: 34
Waga: 59

Jedzonko:
Śniadanie: dwie frankfuterki, jajko na twardo, szklanka czerwonej herbaty
Obiad: naleśnik z szynką i serem, szklanka czerwonej herbaty
Przekąska: kakao 
Podwieczorek: pół naleśnika z szynką i serem
Kolacja: mleko z płatkami

Ćwiczenia:
Mel B: rozgrzewka, abs, pośladki
Tabata: hot abs
Nożyce: 15 pionowych, 15 poziomych
Krzesełko: 20 sek
Przysiady: 40
Plank: 20 sek
Tiffany: boczki
Callanetics: 15 min
+ 40 min jeżdżenia na łyżwach

Jutro też planuje wybrać się na lodowisko, trzeba korzystać z panującej atmosfery, a latem... przerzucę się na rolki:D

Muszę jeszcze popracować nad bardziej urozmaiconą dietą i regularnością posiłków.

Życzę miłego wieczorku! 

4 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Witam Was!

Wracam tutaj znowu z nadzieją, że tym razem się coś zmieni, że mi się uda...
Około 3 tygodnie temu zapisałam się na siłownię i fitness - raz chodzę, raz nie. Przez święta przytyłam 1.5 kg. Teraz pora wziąć się za siebie ostro! Chcę zawalczyć żeby w końcu wyglądać tak jak mi się marzy. Tym razem musi się udać.
Zaczynam od jutra. Dodam pomiary (będę aktualizować je co dwa tygodnie), postaram się wrzucić zdjęcia.
Będę tu zaglądać w miarę możliwości codziennie pisząc, co ćwiczyłam i jadłam. Plan ćwiczeń ułożyłam sobie sama metodą prób i błędów (po tylu początkach i porażkach wiem choć trochę, co mi odpowiada, a co nie).

Do poczytania jutro! ;)

19 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Hej Dziewczyny ;* 
Nie pisałam, bo brakło mi czasu... Praktycznie całymi dniami nie było mnie w domu, a jak już przychodziłam (późno) to padałam po prostu. Teraz na pewno się poprawię! No to nadrabiamy zaległości :)

Dzień 9
Ćwiczenia:
- Mel B (rozgrzewka, ABS x 2)
- Tiffany (boczki)
- Wyzwanie (50 sekund krzesełko)
Malutka aktywność, bo przez zakwasy ledwo chodziłam...  ;(

Dzień 10
Zaczęłam liczyć sobie kalorie, węglowodany, białka i tłuszcze. W reszcie znalazłam takiego trenera, który pomógł mi zrozumieć obliczenia zapotrzebowania kalorycznego tak, żeby schudnąć :) (1135 kcal)
Nie ćwiczyłam w ogóle... (szloch)
Jedzenie:
- kcal = 1159 / 1135 <-- trochę za dużo, ale dopiero muszę ogarnąć, co i ile dokładnie ma
- białko = 39 / 90
- węglowodany = 150 / 150 <-- tak na styk, ale powinno być ich mnieeeeeeeeeeeej
- tłuszcze = 44 / 35 <-- za dużo!

Dzień 11
Dziś postanowiłam dać sobie niezły wycisk! Zakwasy przepadły, więc trzeba się rozruszać. Codziennie obiecuję sobie, że zacznę biegać, pomierzę się.. Ohh ;c Muszę to w końcu jutro zrobić.
Ćwiczenia:
- Mel B (rozgrzewka, pupa, ABS)
- A6W (dzień 1)
- Skakanka (50 przeskoków)
- Fitappy (płaski brzuch)
- TV Morąg (domowy aerobik część 1)
- Wyzwanie (90 przysiadów, 60 sekund krzesełko)
- Tiffany (boczki)
- Mel B (cool down)
Aż sama nie wierzę, że aż tyle zrobiłam! Po ćwiczeniach gorąca kąpiel i poczułam się świetnie! :D 
Jedzonko:
- kcal = 1055 / 1135
- białko = 77 / 90
- węglowodany = 109 / 150 
- tłuszcze = 32 / 35
Może jutro wstanę pobiegać.. Zobaczymy (pa)

16 czerwca 2014 , Komentarze (7)

Hej Kochane ! ;*
Na wstępie chcę Wam podziękować za to, że mnie wspieracie (8 dzień to dla mnie rekord w wytrwałości przy ćwiczeniach!), a to zawdzięczam też Wam i waszemu wsparciu. ;)

Stwierdzam, że mężczyźni + odchudzanie to krucha sprawa.. Przynajmniej mój R, zawsze namówi mnie na jakieś grzeszki... Ja się skuszę, a później żałuje.. Ale obiecuje od jutra bardziej się pilnować i nie stwarzać sobie okazji.

Dzisiejsza aktywność:
- Mel B (pośladki, 2 x ABS)
- Odchudzanie bez kitów (fat burning workout)
- Natalija Sitar (piloxing)
- Mel B (cool down)
- Spacer (2 godz)

Dziś egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe (część I) - ZDANE !!! 67 % :D
Jeszcze tylko jutro część II praktyczna. Trzymajcie kciuki, a na pewno się uda! 

Całuski ! <3

15 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj (dzień 6) miałam czas na regeneracje mięśni. Byłam też z R na działce, więc grill i trochę nie takiego jak trzeba jedzenia. No cóż... Nagrzeszyłam trochę przez ten weekend, więc od jutra trzeba się pilnować.

Jutro i we wtorek mam egzaminy zawodowe, więc trzymajcie kciuki! (kujon)

A od środy będą praktycznie WAKACJE, więc będzie o wiele więcej wolnego czasu na ćwiczenia, regularną jazdę na rowerze i poranne bieganie. A także pilnowanie się z dietką. ;)

Dzisiejsze ćwiczenia:
- Mel B (ABS)
- Tiffany (boczki)
- Wyzwanie (60 przysiadów i 45 sekund "krzesełko")

Jutro będzie lepsza aktywność!!! Do poczytania ;*

13 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Witam Kochane :*

Na wstępie muszę Wam się pochwalić, że ZDAŁAM matematykę! Dziękuję za wsparcie, wiele to dla mnie znaczy :) W ogóle... ten portal, mój i Wasze pamiętniki dają mi solidnego kopa do ćwiczeń! Oby tak dalej.

Ćwiczenia:
- Mel B (pośladki, ABS)
- Fittappy (zewnętrzna strona ud część 1) <--- myślałam, że będą ciężkie, a są całkiem przyjemne
- Natalija Sitar (piloxing) <--- w życiu się tak nie ubawiłam przy ćwiczeniu! na pewno będę często do nich wracać :)
- Wyzwanie (35 sekund "krzesełko")
- Tiffany (boczki)

Zrezygnowałam z ćwiczeń z Ewą. Muszę się do nich przymuszać i wtedy ciężko mi zacząć jakiekolwiek ćwiczenia. W swoim "planie treningowym" zastąpię ją jakimiś nowymi, 'losowo' wybranymi ćwiczeniami - będzie ciekawiej.

Jutro muszę sobie troszkę więcej poćwiczyć, bo mama ma urodziny i być może troszkę nagrzeszę z jedzonkiem... :x

A właśnie! Boje się, że ćwiczenia, które aktualnie regularnie ćwiczę nie spalą tłuszczyku na brzuchu, tej "oponki", ale wyrobią mięśnie pod nią. A co mi z mięśni pod taką kołderką? Znacie jakieś skuteczne ćwiczenia na spalenie tkanki tłuszczowej na brzuchu? 

Trzymajcie się ! ;*

12 czerwca 2014 , Komentarze (9)

Hej ;*

Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych. Miseczki pilnowałam tak, jak sobie obiecałam, a i ćwiczeń wykonałam tyle, że jestem z siebie bardzo zadowolona. :)

Ćwiczenia:
- Mel B (pupa, brzuch, ABS)
- Ewa Chodakowska (skalpel)
- Rower (1.5 godz)

Niby wydaje się niewiele, ale wycisk był. 
Dziś załapałam dokładnie równomierny oddech w ćwiczeniach, napinanie mięśni brzucha. Zaczęło mi to sprawiać przyjemność, więc chyba jestem na dobrej drodze? :) Czuje się też lżej, bo przez ostatnie dni byłam jakaś taka wydęta.. Już nie mogę doczekać się pierwszych efektów! 

Planowałam dziś poćwiczyć też fat burning workout, pilates flex i piloxing z natalija sitar, ale brakło mi czasu i siły. Spróbuję wpleść te ćwiczenia w jutrzejsze, te "podstawowe" w moim planie treningowym. Zobaczymy. :)

Jutro decydujący dla mnie dzień. Muszę zaliczyć matmę, żeby bez problemu przejść do następnej klasy. Jestem załamana, bo nigdy nie miałam problemu z tym przedmiotem. Błagam trzymajcie za mnie kciuki! ;c Dam znać jutro jak mi poszło.

12 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Witam o tak późnej porze ! ;*

Dziś myślałam, że już się poddam (u mnie jednodniowe przerwy nie wchodzą w grę), ale zmotywowałam się i zaczęłam ćwiczyć. Praktycznie na noc, ale co tam!

Z dietą leżę, więc nawet o niej nie piszę. Ale tłumaczę to nadchodzącym @. Obiecuję jutro przypilnować swojej miseczki !

Ćwiczenia:
- Mel B (nogi, pupa)
- Wyzwanie (30 przysiadów)
- Tiffany (boczki) 

Wpis dodaję dziś rano, bo zaczęłam go wczoraj, ale przyszedł R i go nie dopisałam...
Obudziłam się tak zmotywowana i pełna energii, że chcę to dobrze dziś wykorzystać! Pogoda też sprzyja, można dziś się bardziej spocić <3 
Napiszę wieczorem co z tego wszystkiego wyszło.

10 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Drugi dzień ćwiczeń za mną. Myślałam, że będzie łatwiej, a myślałam, że padnę. 

Ćwiczenia:
- Mel B (rozgrzewka, brzuch, pupa, cool down, cardio)
- Wyzwanie (20 przysiadów, 25 sekund "krzesełko")
Chciałam jeszcze zrobić turbo spalanie Ewy, ale już nie miałam siły, bo taki wycisk sprawiła mi dziś Mel B ;) A znów nie chcę doprowadzić się do takiego stanu, że na drugi dzień nie będę w stanie podnieść się z łóżka, a co dopiero ćwiczyć. 

Z jedzonkiem starałam się dziś ostrożnie i zdrowo:
- tortilla pełnoziarnista ze szpinakiem i serkiem mascarpone 
- lekka sałatka warzywna
- chleb z serkiem kanapkowym i pomidorem
- trochę koktajlu warzywnego z omletem owsiano-otrębowym (fuuuuj)
- mały klops drobiowy domowej roboty z kapustą
- płyny: woda, mrożona herbata z owocami i zielona herbata

Oby jutro było lepiej... Buziaczki ! ;*

9 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Moje najprzeróżniejsze wymówki doprowadziły, że "od poniedziałku" zaczęłam dwa miesiące później niż planowałam - a więc dziś. Nie wiem, dlaczego nie potrafię wyrobić w sobie systematyczności, brak mi samozaparcia (dziwne... przy takiej motywacji!).
Otóż, postanowiłam tu zajrzeć, bo założyłam konto na tym portalu jakieś dwa lata temu. Myślenie, priorytety i cele troszkę uległy zmianie, więc muszę przysiedzieć, ogarnąć i lekko zmodyfikować to konto. 
Mój cel:
- szczuplejsza sylwetka
- lekki zarys mięśni
- pozbycie się cellulitu 
Chcę lepiej czuć się we własnym ciele.

Dziś dzień 1 - OBY WYTRWAĆ
(Ułożyłam sobie plan treningowy samodzielnie - taka mała amatorka, wybierała trenerki z którymi lubię ćwiczyć, sprawdzone i skuteczne ćwiczenia, a także większość tych znanych i polecanych na stronach tego typu. Codziennie dodam zestaw ćwiczeń jakie w danym dniu wykonywałam).

Mel B: rozgrzewka, pośladki, ABS
Tiffany: boczki
Wyzwanie: 10 przysiadów, 20 sekund "krzesełko"
Chodakowska: skalpel
Mel B: cool down

Przy Mel B nie było źle, chyba mam już lekką wprawę po podjętych nieudanych próbach regularnych ćwiczeń, ale starałam się bardziej skoncentrować na dokładnym wykonywaniu ćwiczeń. 10 minut z Tiffany to takie oderwanie się od standardowych ćwiczeń. Za to Ewa dała mi dziś popalić. Myślałam, że ćwiczenia nigdy się nie skończą. Jak na pierwszy raz chyba nie było źle.
Jutro się pobierze, zważę i zrobię zdjęcie żeby po miesiącu porównać efekty. Mam nadzieję, że tym razem dotrwam do końca. W końcu nadchodzi czas bikini! J

Dieta żadna. Od jutro piję wodę, gorzką kawę i zieloną herbatę. Postaram się racjonalnie dobierać posiłki, bo restrykcyjne diety u mnie zbyt długo nigdy nie zagoszczą. 

Życzę sobie i wszystkim POWODZENIA !